Jak ja bym chciał mieć takiego terapeutę, do którego chodziłbym z zaufaniem, że mi pomoże. Dodatkowo, żeby był moim przyjacielem, mógłbym zadzwonić w chwili kryzysu, żeby się poradzić. Najlepiej grupę kilkoosobową ekspertów, która za mną by chodziła i prowadziła nade mną badania, żeby mi pomóc. Może wtedy coś by zdziałali. Bo aktualnie terapie mi nie pomagały, nad czym ubolewam, bo moje życie jest jałowe od dobrych paru lat.