-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
No znam tę piosenkę, w klasycznych częściach też to było nie? Ja słuchałem Janet Jackson przed chwilą.
-
Takie "buddyjskie" rozważania. martha2, będziesz coś o sobie więcej pisała?
-
amelia83, pewnie czujemy się podobnie. Co myślisz o tej całej samoocenie? Skąd taka chwiejność się bierze?
-
Ach ta chwiejna samoocena. Jak nic nie robię, to czuję się źle. Jak coś robię to się zastanawiam czy się zbytnio nie narzucam ludziom. No ale przecież się nie schowam w pokoju. Muszę wchodzić w interakcję. Co mogę zrobić.
-
Miałem na myśli stan "przed samooceną", ale być może oświeceni też nie mają. Nie wiem jak to wygląda dokładnie...
-
Nie, bo przed sobą nie ucieknę. Wolę potańczyć w rytm muzyki. Czy masz kolekcję książek po rodzicach?
-
Cześć, też lubię rozsyłać linki do "moich" piosenek. Mamy cechę wspólną. Coś więcej napiszesz? [videoyoutube=uLJGgY87T8w][/videoyoutube] Słowa bym trochę podpicował, bo w sumie nie wiadomo, czemu autor woli "pain" niż "pleasure". Możemy się tylko domyślać. A jest potencjał, żeby o tym powiedzieć. Przełamałem się, nie słuchałem metalu od prawie dwóch lat (głupia fobia, co nie?).
-
Cześć, witam. Też mam chwiejną samoocenę. Ale chyba lepiej mieć chwiejną, niż nie mieć wcale samooceny. Tak też się da.
-
Sam nie wiem, może to że jest późno a ja nadal mam baterie, żeby siedzieć.
-
Snejana, nadal prowadzisz tego swoje Tumblra? Pochwal się co tam masz ciekawego. Lubię vintage. Aktualnie bardziej taki oldschool z lat 80' ,ale jestem ciekawy jak wyglądało retro w czasach tego co dziś jest retro.
-
Chyba nie. Czy masz derealizację?
-
Jestem za.
-
Jak zjawa senna życie jest człowieka; Zjawia się, Dotknąć chcesz, Lecz ucieka? -- 02 lis 2012, 23:06 -- A tak bardziej poważnie. To jeden z moich głównych objawów, bardzo uciążliwe. Do tej pory nie poradziłem sobie z tym. Wciąż nie znam przyczyny. No ludzie, może ktoś inny coś wie?
-
Nie. Czy masz ulubionego piosenkarza?
-
Zaraz na Nocne Darki będziemy musieli przejść. :)
-
Jak Cola to z roztańczoną Paulą Abdul [videoyoutube=SjPwZSemPX0][/videoyoutube] Dałbym emotkę z serduszkami ale nie ma No cóż.
-
Ja mam 80 km do Poznania. Ale z chęcią bym się spotkał z kimś z tych stref. Zakładam wspólny wypad na tańce, spacer po jakiejś ciekawej okolicy, albo wspólną naukę z książek (niekoniecznie z książek). Także do wyboru do koloru. Ale, że też czasem trzeba wyjść człowiekowi na przód to za jakiś czas wezmę się za przeglądanie działu i poczytam propozycje innych.
-
Już jestem, kto by pomyślał że takie pisanie może poprawić humor. No tak, człowiek czuję się potrzebny i pożyteczny :) Idę po Colę.
-
Przeglądałem kwejka. Lubię to, łączę się ze zbiorową świadomością że tak powiem. Wirtualnie, ale coś w tym jest skoro w okresie najgorszego braku motywacji wstawałem z łózka po to tylko żeby przejrzeć kwejka, demotywatory i komixxy. -- 02 lis 2012, 21:12 -- http://i1.kwejk.pl/site_media/obrazki/2012/11/1664aa05fd239588f63e30d6642d63c2_original.jpg?1351856530
-
Raczej nie wierze w uzdrowicielską moc toastów, ale miło mi. Dobra zrobię tak, trochę będę siedział z wami, trochę popisze na tym blogu. Po to w końcu wynaleziono opcję kart w przeglądarce.
-
Ostatnio piłem alkohol, bardzo małą dawkę, bo nie wiedziałem jak zareaguję (jak zapewne niektórzy się domyślają, biorę leki). Nie wiem jak można lubić stan w którym człowiek jest ogłupiony. Tzn. domyślam się, jest to jakaś tymczasowa ulga. Tyle że podczas moich licealnych życiowych rozważań, związałem się luźno z ruchem AA i jakoś podłapałem część z ich przemyśleń. Ale pijcie, na zdrowie! W sumie mam miętówkę w lodówce, mogę dla smaku trochę wypić. W moim przypadku tylko dla smaku i towarzystwa.
-
omeena, posłuchaj sobie piosenki i zadaj sobie pytanie gdzie jest to miejsce. [videoyoutube=bMBSM54ecoY][/videoyoutube] Na Wspólnej raczej nie, ale czasem fajnie pomyśleć że nie zawsze i nie wszędzie jest źle. Kiedyś dla żartów podśpiewywałem piosenkę z "Na dobre i na złe". Tam jest fraza: "Nadejdzie lepszy dzień". Pewnie nie o to im chodziło, ale czasem sobie to podśpiewuję. Na prawdę, wierzę że kiedyś nadejdzie. Nie mówię że dzisiaj. Czas to na prawdę dziwna sprawa i nie chcę się w to zagłębiać kiedy.
-
virgo21, mam to samo. Chciałem uzupełnić cytatem z książki, ale może zrobię przy następnej okazji. Nic nie chcesz zmieniać, ale i tak coś musisz robić. Czy to nie jest jakaś ulga, że działa się przypartym do muru? Np. w szachach kiedy masz dużo możliwości zawsze jest niepewność czy robisz prawidłowy ruch. Praktycznie w większości bardziej skomplikowanych pozycji. Ale czasem zdarza się, że masz tylko jeden ruch do zrobienia. Wtedy co? Można się pomylić mając tylko jeden (wymuszony) ruch do zrobienia? Taka luźna myśl.
-
virgo21 widzisz jakąś przyczynę tego stanu? Ja jestem nieszczęśliwy bo życie (przez PTSD nie używam słowa Siła Wyższa), tak chce i tyle. Mogę się odwołać do różnych filozofii, co najwyżej lepiej zrozumiem ten stan. Ale żeby mnie to wyleczyło. Samo przyszło, samo musi mnie opuścić. Jeśli tobie źle z jakiejś konkretnej przyczyny, to zakasuj rękawy i do dzieła żeby coś zmienić w swoim życiu.
-
Svafa W sumie od wielu tematów są już osobne wątki. Tutaj jest miejsce na improwizację.