Skocz do zawartości
Nerwica.com

monk.2000

Użytkownik
  • Postów

    8 648
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monk.2000

  1. [videoyoutube=yanqEAM76zQ][/videoyoutube] Odnośnie pociągów to lubię te piosenkę. Dałbym wersję albumową, ale nie było. Koncert to koncert, inne warunki, inaczej się gra. A odnośnie jakości to VHS ma w sobie pewną duszę, której nie ma nagranie "digital".
  2. Ja uważam, że to samo co tutaj. Może w innej formie, ale życie ponoć jest jedno -- 05 lis 2012, 22:45 -- A odnośnie samobójstwa, to pewnie jest z tym jak w grach multiplayer. Dostajesz jeden punkt mniej za oszukiwanie. Ja tam wolę nie być życiowym noobem i grać fair play.
  3. Snejana, jesteś nieuleczalnie chora? Bo nie specjalnie się orientuje już w tym wątku, a nie mam siły czytać 10 stron. Dzisiejszy dzień pozytywny, poczułem trochę ulgi. Powoli godzę się ze swoimi problemami. Coś jak w modlitwie o pogodę ducha.
  4. Welcome back my friends!* *Jest taki album (w przybliżeniu) Emerson, Lake & Palmer.
  5. Cześć ludzie. Dzień jak co dzień, nie jestem zamulony porankiem wiec jest szansa że będzie lepiej niż wczoraj. Co tam porabiacie?
  6. Spoko, gdyby ktoś by tu otworzył klub poetycki to bym zaglądał raz na jakiś czas. Jak niektórzy mogli się już domyślić lubię różne kluby i zrzeszenia. :)
  7. Ja jestem dość romantyczny , bo lubię muzykę New Romantic.
  8. Poczytałbym jakieś wiersze, ale nie jestem smokiem z paroma głowami, a aktualnie słucham muzyki. Ostatnio czytałem Kasprowicza, też prawdopodobnie dobre, tylko to takie trochę religijne opowieści, a fobie dały o sobie znać. Czekam aż się wyleczę i wtedy w końcu przeczytam. A jest lepiej, bo mogę już np. słuchać DIO, fakt trochę mnie dreszcze przechodzą, ale i tak jest poprawa. Gracie w jakieś gry? Ja mam zaległy numer Cd-Action do przeczytania i się zastanawiam czy się za niego nie zabrać.
  9. monk.2000

    Witam ;)

    Cześć lolka, jeśli zabawisz dłużej na forum, to nie raz ktoś cie pocieszy i da jakąś radę. Ale to też działa w drugą stronę. Można zdołować się słuchając innych. Tak czy inaczej można poczuć się jak u swoich.
  10. Też takie myśli chodzą mi po głowie, po co się męczyć jeśli nie nastąpi poprawa. Takie coś ma sens pod warunkiem wyzdrowienia. A ze śmiercią mi się nie spieszy. I tak przyjdzie sama, kiedyś. Poza tym boje się, że gdybym umarł przedwcześnie to moje cierpienie poszłoby na marne i musiałbym przechodzić to wszystko od nowa. Ponoć nic dwa razy się nie zdarza, może z depresją też tak jest :)
  11. Już jestem. Na tyle bardziej się dziś żywy czuję, że mógłbym się pouczyć albo zrobić jakąś inną pożyteczną sprawę. Tyle, że boli mnie głowa. Dlatego zostanę z wami i popiszę trochę. Praca nie ucieknie. Nadmiar rzeczy na głowie to nie jest sprawa zgodna z naturalnymi predyspozycjami człowieka. Można tak ciągnąć przez jakiś czas. Dlatego dziś wieczór: chillout. Ale nowość
  12. Snejana, masz u mnie plus za użycie mojej ulubionej emotikonki. Komputer jak zwykle włączony (lubię ten szum wiatraka w swoich uszach), więc sobie sprawdzam raz na jakiś czas forum. Ale że spaceruję po pokoju and touching wonders of my room (tak jak mam w podpisie), to na pełen etat wskoczę po 21. Tylko nie poznikajcie do tego czasu.
  13. Cześć, jeszcze jestem zmulony od snu. Więcej napisałem na ten temat w temacie "Wkurza mnie". Zaciskam zęby i mówię sobie, że będzie dobrze (dzisiaj).
  14. No właśnie, mnie też wkurzają te ukryte w człowieku siły, a samokontrola jest procesem bardzo męczącym. Gdyby tak nie było, ludzie bardziej szanowali jeden drugiego. Na komputer też można się wkurzyć, ale jak nie panujesz nad sobą przy martwym urządzeniu do tym bardziej wybuchniesz przy człowieku. Mnie wkurza zależność od fizycznych uwarunkowań. Np: rano wstaję zmęczony i mam zerowy wpływ na to jak będę się czuł. Dochodzi do tego stan półprzytomności. A w takim stanie trudno poradzić sobie z problemami. Żywy człowiek to człowiek przytomny (ze świadomością), dlatego wkurza mnie też sen i wszelkie inne stany półświadomości. Sen usprawiedliwia tylko jego pozytywny wpływ na człowieka. Regeneracja komórek i te sprawy.
  15. Cześć, jest taki magazyn "Sens", może tam poszukaj. W moim przypadku izolacja od ludzi nie jest wyborem, po prostu wśród ludzi czuję się odizolowany (nie zawsze), więc obecność ludzi nie gwarantuje porozumienia. A wracając do głównego tematu, pomniejsze cele rzecz jasna stawia sobie sam człowiek. A ten główny prawdopodobnie stara się jakoś odnaleźć. Kot lata po pokoju i szuka myszy, a człowiek wędruje przez życie i szuka jakiegoś celu. Też mnie niekiedy wkurza fakt psychologicznego uwarunkowania, ale myślę że odpowiednia filozofia jest w stanie człowiekowi pomóc wyjść ponad wrodzone cele, typu instynkt przetrwania, a dać mu coś co ma większy sens.
  16. Na chwilę się obudziłem. Chyba mi się śniło, że wszystko jest ok. Może taki będzie ten przyszły dzień. :)
  17. Ale się muzycznie zrobiło. No tak Czas Apokalipsy, był taki film. Nawet mi się podobał. Dobra czekam na rozwój tematu, a teraz idę sobie poczytać stronę Cd-Action.
  18. Ale tematy macie. Dołujące. [videoyoutube=Ow693HGZdIU][/videoyoutube] Wiem, że od muzyki jest wątek, ale postanowiłem wstawić, żeby rozluźnić katastroficzną atmosferę. Ja ze pewno puściłbym sobie jakąś piosenkę w takim tragicznym czasie. Taki 80's funk czemu nie. :)
  19. No tak, ja wystarczyło, że obejrzałem ten filmik żeby poczuć polepszenie nastroju.
  20. Właśnie może zrobilibyśmy forumową ligę gry Wormsy Armageddon. Gra bardzo odpręża, trzeba dużo kombinować, a odgłos zatopionego przeciwnika bezcenny.
  21. http://iheartinspiration.com/wp-content/uploads/2012/03/zombie-apocalypse-preparation-genius.jpg Zgadza się, nieraz żeby przetrwać trzeba wykazać się sprytem.
  22. Możliwe, ja nie wiem co bym zrobił, ale skoro wiele z moich działań, jest po to żeby zostawić po sobie coś dla potomnych. A potomnych miałoby nie być to chyba wyskoczyłyby mi jakiś Error.
  23. No właśnie LATEK50, to już się podpina pod zastraszanie. Ja mam jeszcze parę celów życiowych, chciałbym je zrealizować. Jeśli chodzi o Armagedon to co najwyżej mogą być Wormsy Armageddon. [videoyoutube=Oy0RSLb2-RA][/videoyoutube] To były czasy. Generał Dawid i jego robaki. Niepokonani, niebezpieczni, strategicznie zaangażowani.
  24. Dlaczego nie? Omeena z misiem wygląda sympatycznie.
×