monk.2000

[videoyoutube=bMuDtfxAIKk][/videoyoutube] Kuzyn mówi, że mam fiksacje nt. zjawiska geniuszu i geniuszów. No cóż może gdzieś żyje geniusz, który wymyśli lekarstwo na nasze przypadłości? Bo muzycznych mistrzów mi starczy na jakieś 100 lat. Sam Prince napisał tyle albumów że połowy jeszcze nie przesłuchałem. -- 03 lis 2012, 10:11 -- I sorki za 240p postaram się, żeby się to nie powtórzyło.

Popieram, parę osób już tu pisze blogi i chyba niedługo je poczytam. Musze tylko czuć tę potrzebę.

Może jestem beletrystycznym ignorantem. Ostatnią książką tego typu był bodajże "Gracz" Dostojewskiego. Od siebie polecam książkę "Materiałoznawstwo". Wydanie encyklopedyczne, dużo mówi o budowie otaczających na obiektów. Mówiąc materiałoznawstwo, mamy na myśli tzw. materiały inżynierskie. Ani kot z mojego pokoju (biologiczna istota), ani butelka z colą (produkt spożywczy) nie są materiałami które interesują inżyniera. Mam w zeszycie zapisane dlaczego. No i można poczytać o zastosowaniach azbestu. Książka już kategorii archiwalnej. Muszę napisać odę do intelektu. Intelekcie wróć! Chce znowu kasować piątki w szkole i wiedzieć ile robaków kryje się pod kamieniem. itd.

U L. E., współczuję, problemy z zębami to też problemy zdrowotne. A te jak wiadomo to nic ciekawego.

Z nauką chodzi, że tak jak kiedyś były, nie pamiętam dokładnie jak to się określa, koła naukowe powiedzmy, gdzie zbierała się śmietanka towarzystwa i rozmawiali o tym czy jakie może być zastosowanie fali elektromagnetycznej, albo co zrobić żeby znormalizować rozmiary śrub w technice. Za pewne obszar zainteresować mogli mieć bardziej rozległy niż sama nauka. Ale tak częściowo, z takich salonowych spotkań rozwinęły się pewne rzeczy, z którymi mamy do czynienia współcześnie. Czyli w skrócie nauka nie musi być aspołeczna i też może być sposobem na wolny czas.

Snejana coś pisała, że nie utożsamia się z chorobą. Ja sam nie wiem co lepsze. "Toksyczne związki !!!!" hmm. Nie wiem czy mam takowe. Nie mam chyba głębszych relacji z ludźmi. Ale że tu chodzi raczej o związki damsko-męskie to chyba za dużo na oglądałem się różnych toksycznych związków u innych i nie spieszy mi się z szukaniem dziewczyny. Mam dość popularne tu podejście, że najpierw uporządkuję pewne sprawy a potem dopiero będę mógł narzucać się innym ludziom. Taka dziewczyna, która by mnie rozumiała to byłby skarb.

Ja do swoich zajęć mam jeszcze trochę czasu. Ale książki z półek patrzą hipnotyzującym wzrokiem i kuszą. Na prawdę zacznę się z nich uczyć.

Nie wiem musiałbym wynająć kogoś kto by to sprawdził. Czy masz zestaw do gry w szachy?

Zastanawiam się czym jest zdrowie psychicznie i nie potrafię dojść do tego.

Cześć, już się dzisiaj widzieliśmy, ale postanowiłem się zdrzemnąć na parę godzin. Jak poranek? Gdybym był bardziej beztroski zagrałbym w jakąś grę. Może w Mass Effect 3. Ale mam jakieś opory. Nie ma to jak epicka gra -- 03 lis 2012, 10:39 -- Dobra idę podkochiwać się w "głosie idealnym do chórków" Lisy Coleman. Wrócę jak się pojawią jakieś posty na które będę mógł poopisywać. Ma ktoś namiary na roxaneczkę37?

Ma ktoś ochotę na szachy? Nie muszą być szachy, jakaś gra przez internet.

Nie wiem czego więcej, po prostu taka myśl w głowie. *** Raz staram się myśleć racjonalnie, raz jakoś bardziej intuicyjnie. Sam nie wiem co mam o sobie sądzić. Podejrzewam, że większość psychologów starałaby się mnie uświadomić, że jest wszystko ok i sobie wkręcam że coś nie tak ze mną. Tak zresztą było w przeszłości. Być może to tylko ten powszechny tu na tym forum lęk przed stratą umysłu i zwariowaniem, cokolwiek by to miało oznaczać. -- 03 lis 2012, 03:39 -- No i coś z tym noobem by było zrobić co spamuje pornografią na forum. Ale poczekajmy na administratorów.

To co robimy. Gramy w jakąś zabawę? Słuchamy muzyki? Możemy popisać, tylko ja nie wiem dokładnie o czym.

Wiecie co też jestem zmęczony. Jakby "zmęczony życiem". Czy znudzony ludzkim życiem i chciałbym czegoś więcej? Nie sądzę, jest tu w koło sporo atrakcji, nie powinny tak szybko się znudzić.

O Svafa, już "wstałaś" ? -- 03 lis 2012, 03:12 -- Sorki za krótkie posty, ale aktualnie na tyle mnie stać.

O, bycie z wewnętrznym dzieckiem. Też to lubię.

Ja też zaliczyłem atak dzisiaj, jeśli tak to można nazwać. Położyłbym się może spać, ale jakoś mi się to nie układa.

Eksperymentowałem z Energy Drinkami. Energi do życia chyba nie da się kupić w sklepie. A szkoda tak każdy by pił BePower i by było fajnie.

To fajnie, żeby forum przetrwało potrzebuje użytkowników. Na facebooku nie mam z kim gadać. Chociaż tu jest wystarczająca ilość jednostek, by powstały jakieś ciekawe rozmowy.

No w wegetacji czuje się dobrze tylko roślina. Człowiek chce czegoś więcej. Witaj na forum.

No to tym bardziej witamy zagubioną owieczkę. Nie piję kawy, bo piję colę. Mix tych dwóch rzeczy nie byłby zbyt smaczny.

Możesz pokazać zdjęcie. No nic nie masz się czego wstydzić. No chyba, że wolisz zamknąć się w domu i nie wychodzić. :)

Cześć, fajnie widzieć jakiegoś Darka. Ja mam Colę więc to pewnie przez tę kofeinę nie poszedłem jeszcze spać. Co tam? Depresja? Nie-depresja?

Nie wiem, rzadko siedzę o tej porze. Dzisiaj jakoś tak sobie dałem luzy.

Może w formie muzycznej. Ważne że jest dobre samopoczucie. [videoyoutube=2XduCH-izs0][/videoyoutube]