-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
A ta dziewczyna to jesteś ty? :) Ja też chyba poszukam jakiegoś nowego awka. Tylko jakiego?
-
Na spotkanie przy pizzy.
-
Powiedzmy że mam. Czy masz jakieś archiwalne gazety o komputerach? Z chęcią odkupię. (Oczywiście zależy od ceny)
-
No Snejana dobre żartobliwe podejście do tematu. Koniec świata może nastąpić w moim życiu, moralny. Miałem wkuwać i znowu się lenię na tym polu. Ale jeszcze się odbiję od dna! Jeszcze usłyszycie o mnie, o wy którzy mnie przekreśliliście. Odpadł z wyścigu, powiadają. Zabrakło mu tchu. But, I'll be back!
-
Szkoda, że Cola mi się skończyła. Jadę na oranżadzie za 0,65zł za litr. A może sobie Assam strzelę, jeszcze chyba są resztki w puszce. [videoyoutube=7w2KiU0G6jA][/videoyoutube]
-
Białe. Jestem przeciwny przemocy. Ale wirtualna przemoc to jest inny gatunek, a więc bazooka czy "obrotówa"? Dla nie wtajemniczonych jak wygląda obrotówa. http://www.youtube.com/watch?v=ihVKJTswy_A
-
Nidy nie rozumiałem ludzi którzy się nudzą, ja co najwyżej jestem przytłoczony nadmiarem rzeczy, które można zrobić. Pokombinuj, znajdzie się jakieś zajęcie.
-
[videoyoutube=y-xzS_rDSHg][/videoyoutube] Kim forever
-
Witam po przerwie, dzisiaj też trochę chyba zabawię. Może nie będę tak spamował jak wczoraj, ale z chęcią poczytam co inni mają do powiedzenia.
-
Sens życia, też mnie to zajmuje. Krishnamurti intuicyjnie wydaje mi się ciekawy. Ale wszystko w swoim czasie, tego się nie pochłania, tym się żyje. Egzystencjalizm też wydaje mi się bliski. Ale suchy tekst wiele mi nie da. To może być dobre w przypadku matematyki. Tutaj ważniejszy będzie człowiek, który te idee wyraża. A takiego nie spotkałem jeszcze. Wszyscy mijają mnie niczym duchy. Jeśli ktoś rzeczywiście ma coś do powiedzenia w tym temacie, to od razu by zauważył zbłąkanego człowieka, którym częściowo jestem i ja i zareagował. Nawet jedno zdanie, jeden uśmiech może znaczyć więcej niż cała seria biblioteki filozofów w moim przypadku.
-
Wiem że nic nie wiem. Oto co mnie zajmuje.
-
No to Svafa, trochę jestem pocieszony. Mówię to wszystko przez tą samoocenę. Myślę, że samoocena to rzecz związana z samokontrolą. Idę poleżeć trochę jestem wykończony dopływającymi do mojej głowy bodźcami. A monitor ze swoimi 2 073 600 pikselami to już w ogóle jak jakiś narkotyk.
-
Cześć, na chwilę będę potem. Znowu myśli mnie sabotują. Myślicie, że jeśli ktoś ma filozofię podobna do stoickiej, to musi być "zimnym człowiekiem", nieczułym? Trudno ścierpieć mi pewne rzeczy, ale gdybym kiedyś musiał przekonać się że byłem bezuczuciowy draniem to bym bardzo to przeżył. Pytanie kieruję, częściowo do wszystkich, ale ciekawi mnie co myśli na ten temat jasaw. Wydaje mi się, że jesteś "ciepłą" osobą, z resztą miałaś kiedyś ciekawy podpis. Nie być kochanym to trudne, ale nie umieć kochać to tragedia. Absolutnie się zgadzam. Chociaż jeśli chodzi o Quo Vadis i konflikt Winicjusza z jego wujem Petroniuszem to obstawiałem tego drugiego. Można by nawet zrobić tego wersję we współczesnych realiach. Nie zapomnijcie o pytaniu!
-
Zw. Idę obejrzeć sobie Lovesexy Tour 88'. A potem? Wytrzymałość materiałów, mechanika płynów? Tak czy inaczej wolałbym podgadać z kimś w cztery oczy.
-
Porozwiązujesz sobie krzyżówki w toalecie.
-
wykończony, na prawdę tak lubisz się uczyć? Fajnie, jak będziesz miał dużo wiedzę to nieraz się przyda. Ja np. w dzieciństwie dużo grałem w gry na komputerze, ale nie żałuję bo to coś czym można czasem się wykazać. Np. na polskim parę razy się do tego odwoływałem.
-
W grach wolę postacie typu mag, paladyn, więc raczej biała magia. Zębacz czy Ścierwojad -- 03 lis 2012, 12:06 -- Coś mi się nie chciało wysłać. No myślę że regulaminu nie łamię obrazkami. :)
-
Gdybym siedział tylko na tym forum, to rzeczywiście nieźle mógłbym się zdołować. Ale szczęśliwi ludzie też chyba istnieją. Jest jakieś forum dla szczęśliwych ludzi? Może znacie? A wracając do twojego zmartwienia kosikura2 polecam przejść się do psychologa. Z tego co piszesz nie radzisz sobie z problemem. Napisałbym więcej, ale sam w tej chwili czuję się źle, więc wątpię w swój talent "helpera".
-
Raczej nie. Teraz np. siedzę sam w domu w 4,5 tysięcznym mieście i nie specjalnie mam z kim pogadać. Chodzi o to, żeby to było coś wspólnego, tworzyło jakąś wspólnotę ludzi. Pewnie pojęcie wyobcowania nie jest obce wielu to osobom. Chyba zacznę szukać dodatkowych znajomości. Już jestem na siłach. Myślę, że raczej mogę coś zaoferować drugiemu człowiekowi, fajnie gdyby ktoś to odwzajemnił.
-
Fajnie, że ktoś odpisał. Ogólnie chętnie bym z kimś porozmawiał. Długo siedziałem sam i przydałby się ktoś do pogadania. Muzyka z głośnika to fajna rzecz. Ale jednak nie wykaże zrozumienia tak jak potencjalny drugi człowiek.
-
ametarwen, podpisuję się. Lepiej, ale wcale nie dobrze.
-
Przez leki pogorszyła mi się dykcja. Poćwiczyłbym jakieś "bia- bie- biu- bia- bio- bio- bię". Kiedyś się w to bawiłem więc pamiętam parę wierszyków. Tylko boje się żebym nie miał sztucznej mowy od tego. Jest takie ryzyko.
-
Cześć zdołowani. Mam 22 lata i też czuję się staro. Niby moim ostatnim osiągnięciem jest sprawność do działania. Nie leżę cały czas w łóżku, ale jakiś ciężar pozostaje. Nie wiem jak was pocieszyć, chciałem wstawić fragment wiersza, ale nie mogę znaleźć. Chyba to był Kasprowicz.
-
Sam nie wiem, może pesto z lodówki?
-
O post się pojawił! Achtung! Trzeba odpisać. Jak z tą pracą? Ja jetem na okresie rekonwalescencji. Ale od pracy nie ucieknę. Byle nie zmarnować tych dwóch lat i czegoś się nauczyć przydatnego potem.