-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
Też na tym się zastanawiałem. Niby jest ta potrzeba by powiedzieć/usłyszeć "kocham cię". Ale z drugiej strony ma się świadomość, że to mocne słowo i lepiej nie rzucać go na wiatr. Wszystko zależy od sytuacji, kto wie może jeszcze spotka mnie sytuacja, gdy będzie pasowało by powiedzieć, że kogoś kocham. Ale warto też żyć tak by werbalne sugestie nie były potrzebne. Po prostu byłoby to naturalnym faktem. -- 06 lis 2012, 01:47 -- PS mam zamiar (może na walentynki), wyznać formę podziwu dla mojej byłej nauczycielki polskiego. Kocham Cię, ma wiele form, myślę że wdzięczność i podziw mogą być jedną z nich. Spoko nie będzie serenad pod oknem. Wyślę kartkę.
-
Rock z lat 70 głównie. Hard rock, progresywny (!, to nawet aktualnie), trochę psychodelicznego (the Doors), soft rock (Robert Plant). No i lubiłem muzykę z Jamesa Bonda.
-
Zgrywałem kiedyś muzykę z radia internetowego za pomocą programu. Skończyłem nagrywanie na 2500 piosenkach. Od czasu do czasu przesłuchuję. Brałem z 3 stacji. Muzyka new wave, funk i pop, wszystko z lat 80. Doszedłem do wniosku że się wyspecjalizuję w tej muzyce no i tak przesłuchuję już od roku praktycznie. Kiedyś słuchałem bardziej rocka, ale się przeniosłem jak z Plusa do Playa i obstaję przy tym.
-
Chciałbym, taką piracką Czy masz plakat z Wieżą Eiffla. Ja mam
-
Modna awangarda (lata 80'). Prince czy MJ? Dylemat tamtych czasów.
-
Nad niektórymi postami trochę bardziej się zastanawiam, ale czasem daje sobie luz i piszę coś przyjdzie na język. Tu było tak pośrodku mniej więcej. Wstawię pirata, bo nie wiem co więcej powiedzieć: .
-
kahir, gratulacje. Mi dość sporo rzeczy sprawiło radość, lekkość bytu jest fajna, więc to chyba główny plus.
-
Jak to w RPG'ach bywa, wiele zależy od wskaźnika twojej charyzmy. Siłą tu wiele nie zdziałasz. Powodzenia życzę.
-
Ja aktualnie słucham mojej playlisty, ale jak jednak znajdą się jacyś chętni to zapraszam. Mój nick: MistrzPyrokar.
-
Tu nie chodzi o szczęście, prawdopodobieństwo wygranej jest dla każdego takie samo. No chyba że ktoś wierzy że fale mózgowe mogę mieć wpływ na procesor serwera rozdający karty. Tych zapraszam do działu "schizofrenia", z chęcią podyskutuję :)
-
No wchodzisz, rejestrujesz się i ...gramy. Ja preferuję szachy, ale jakieś karty np. też mogą być (da się na czterech graczy). http://www.kurnik.pl/
-
W prawdziwych psychiatrykach gra się np. w jakieś towarzyskie gry. A że to forum to taki wirtualny psychiatryk, to może zagrajmy wirtualnie w coś. Np. kurnik?
-
Że lubię Janet Jackson i wcale nie chce mi się iść spać. Może być?
-
Ciekawe, kiedy znowu wezmę się za modelarstwo. Chęć powoli dojrzewa.
-
Aktywny, podzielić go można na 4 fazy. Nie będę opisywał, ale ogólnie było aktywnie, myślę ze i produktywnie. Tylko tej książki nie czytałem!
-
Dolan, napisałeś długi post, wypadałoby odpisać równie długą odpowiedzią. Daj tylko znać czy wchodzisz na to forum jeszcze. Znając ludzi w depresji nawet napisanie takie posta jest powodem do poczucia winy, obwinia się człowiek za to co zrobił i próbuje "żyć dalej", wymazując wstydliwą przeszłość. Widzę pewne cechy wspólne ze mną. Np. chęć odegrania się na innych za to że nie było się traktowanym "poważnie". "Jeszcze odbiję się od dna, zobaczycie!". Za myśli s. się nie obwiniaj, to tylko myśli. Myślę, że chciałbyś żeby ktoś zwrócił na ciebie uwagę. W tym zabieganym świecie mało kto ma czas na takie rzeczy. Po co się uczyć, żeby być kolejnym człowiekiem-robotem? Nauczycieli nawet nie obchodzi czy będziesz coś wiedział. Raczej dbają by "odbębnić swoje". Mnie w liceum uratował jeden nauczyciel z powołania. Praktycznie dla tej jednej osoby chodziłem na zajęcia. Myślę, żeby za jakiś czas się z tą osobą skontaktować i jakoś jej podziękować za to co robi. Myślę, że to nieprawda, że nic cię nie interesuje. Na pewno masz coś co chciałbyś robić, tylko okoliczności jakby silniejsze i nie pozwalają. Zajmij się może psychologią, poszukaj odpowiedzi, a jeszcze może nie powtórzysz błędów tych którzy cię skrzywdzili i będzie żyło się lepiej.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
monk.2000 odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Cześć, ja może dziś nie pojęczę. Nie jest najgorszej pod tym względem że "ja" na które mam wpływ jest jakby trochę ponad chorobą, ale część mnie na którą nie mam wpływu wciąż ciąży. Nie przejmuję się tym, na to nie mam wpływu. Czy to nie pewien komfort, żeby przyznać rację, że nie ma się na coś wpływu i pozwolić temu istnieć? No taki lęk np. też ma prawo do życia. Nie zabierajmy my mu go. -
Też ledwo się zorientowałem, zanim nastąpił "czas darków". Noc ma takie wady, że może fajnie się siedzi przy lampce, ale do sklepu się nie przejdziesz. No chyba że ktoś mieszka w większym mieście i ma dostęp do "24/7 shop".
-
Kto z Was czuje się chory "od początku" ?
monk.2000 odpowiedział(a) na devnull temat w Depresja i CHAD
zaqzax-3, witaj z powrotem. Ja czuć, że jest "coś nie tak" zacząłem w 16 roku życia, 6 lat temu. Przeszłość nie była bez znaczenia, ale myślę że w depresji osobiste doświadczenia nie są aż tak istotne. Żyjemy w takim świcie, że każdy na to może zachorować. Choćby z powodu braku akceptacji, samotności, czy nieistnienia oparcia w innych ludziach. Na swój sposób cieszę się, że "nie zamieniam serca w twardy głaz i próbuję przeżyć to sam". Trudno w tym świecie być zdrowym, bez uszczerbku na wrażliwości. Byle w końcu nauczyć się być i wrażliwym i silnym by nie dać się niepotrzebnie pogrążyć. -
Tak napiłbym się Coli, a wszędzie już pozamykane. Pozostaje herbata. No ok, lubię herbatę, ale w herbacie nie ma bąbelków
-
Hello. "I call you on the telephone, but you're never home." :)
-
To tak, z racji że jest tutaj na to specjalne miejsce, chciałbym zgromadzić, niczym w Bibliotece Aleksandryjskiej wszystkie moje prace Systematycznie będę coś umieszczał. A tak to zapraszam do przejrzenia mojego bloga (aktualnie zamierzam go "ciągnąc" dalej). Oraz na kanał YouTube. Zamierzeń wiele, ale czy czas pozwoli żebym mógł się wykazać, to zobaczymy :) Jako wstęp, dzisiejsze nagranie-odpowiedź do wątku. [videoyoutube=x3fkk8-cbzw][/videoyoutube] Jak wyobrażam sobie (mojego ulubionego ) Petroniusza w dzisiejszych czasach.
-
Dzisiaj był w sumie pracowity dzień, jeszcze obejrzę sobie jakiś motywujący filmik i zajmę się czymś, nie wiadomo czym.
-
Pozwólcie, że odpowiem w formie wideo, odnośnie wartości. [videoyoutube=x3fkk8-cbzw][/videoyoutube] Dykcję pogorszyły mi leki, no cóż tyle to jeszcze da się poprawić przy pomocy ćwiczeń. Tu się nie wyświetla, więc dla tych którzy się nie zorientuję wyjaśniam że jest to: "Wersja współczesna konfliktu Petroniusz i Winicjusza z Quo Vadis." :)
-
[videoyoutube=hFVuuRxM2VU][/videoyoutube] Mocna piosenka.