-
Postów
8 648 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez monk.2000
-
freya, skąd ty takie fajne dziewczyny na awatary bierzesz, no chyba że to twoje zdjęcia
-
Bo z daleka ten twój awatar tak trochę wygląda. Jest to ciekawy temat, w sam raz na hobby.
-
Też nie wszystko oglądam, wiadomo. Kiedyś się obawiałem jakiś wątków dotyczących moich fobii, trochę mi to zostało, dlatego przeważnie wchodzę do wątków, które nie są "podejrzane".
-
Cassidy, cześć. Interesujesz się fraktalami?
-
Ciekawe pytanie. Gdyby rzeczywistość uległa moim czarnym myślom i stała się taka jaką ją widzę. Jaka jest twoja ulubiona roślina?
-
Dawno ten temat nie miał miejsca. Może nie powiedziałbym że szkodliwe, ale na pewno kontrowersyjne. Dla wielu to po prostu taki wentyl. W codziennym życiu jakiekolwiek problemy są bagatelizowane. Wszystko jest pięknie i cacy. Wystarczy pomyśleć o programach w telewizji, będącymi "propagandą sukcesu". Każde odstępstwo od normy traktowane jest jako patologia. Masz zły humor? Wydaje ci się. To nie możliwe, świat jest taki piękny. Tutaj możesz powiedzieć co czujesz i nie usłyszysz: "weź się w garść". Tu nawet nie chodzi o poprawę tego stanu, ale zwyczajną akceptację innego spojrzenia na rzeczywistość niż to które znamy z "Troskliwych Misiów" i innych podkoloryzowanych, a w gruncie rzeczy wyblakłych scenariuszy.
-
Witam, myślę że nie ma powodu żeby dublować wątki o medytacji, dlatego odpowiem tutaj na zadane przez ciebie pytanie. Myślę, że medytacja to dobra recepta na problemy psychiczne. Do zaburzeń psychiki można podchodzić jak do jakiejś choroby, która wyniszcza człowieka. Ale nie wiem czy powinno się to robić. A dlatego że nie można po prostu usunąć, niczym rakowych komórek tej części psychiki która odbiera radość życia. Ona jest integralną częścią psychiki i ma swoje zastosowanie. Jedne jest pewne, życie z zaburzeniami nie jest przyjemne. Jeśli chodzi o dziewczynę: jeśli jest z tobą, to może masz cechy które się jej podobają. Ja mimo że choroba mnie zmieniła (kiedyś byłem optymistą) to pewnych cech charakteru mnie nie pozbawiła. Tak samo z tobą, być może kocha ciebie "chorego czy zdrowego", podoba się jej coś co jest niezależne od nastroju. A że tak to widzisz? Masz prawo tak widzieć, jeśli masz osłabioną psychikę. O medytacji. Można rzeczywiście podchodzić w sposób tradycyjny do tematu: typu różne szkoły medytacji itd. Trzeba tylko pamiętać że są to nurty osadzone w konkretnej tradycji. W Polsce prym wiedzie chrześcijaństwo, racjonalizm i psychologia. Dlatego łatwiej jest poszukać w tych kręgach. Pojęcia różnych technik są pomocne, ale nie za bardzo wyjaśniają sprawę. Sprawa medytacji jest tak prosta w definicji, że właściwie nie wiadomo co by można więcej powiedzieć i jakie rady dać. Można to jedynie stosować, a rady, definicje traktować pomocniczo. Przeszkodą może być np. naczytać się oświeceniu, dhanach, makjo itp. Człowiek zaczyna wtedy myśleć, że to jakaś tajemnicza oderwana od życia ścieżka, którą trzeba podążać. Nic bardziej mylnego, to po prostu wytworzone przez wschodnią kulturę określenia którymi określa się tam świat, pewna symbolika. Jeśli zaczniesz medytować, tak samo prawdopodobne że ujrzysz buddów jak i że przemówi do ciebie robot Cybertronix z odległej technicznej planety. Chcesz podchodzić po buddyjsku? Nikt ci nie zabroni wierzyć w czakry itp. Zanim więc powiem więcej, chciałbym cię zapytać o twoje podejście do życia. Chcesz się przekonwertować na duchowość wschodu, chcesz urozmaicić swoją religię czy jesteś sceptykiem-racjonalistą i medytacja to dla ciebie ścieżka radzenia z trudnościami codzienności? Jeśli to trzecie, to myślę że będę mógł bardziej pomóc.
-
virgo21, spójrz na awatar, już jest wystarczająco opalona, chyba że to stare zdjęcie.
-
U, 17:30-20:00 Buu Czy jak coś przykręcasz to gubisz śrubki?
-
Spoko moko- euro spoko. Mam wolne, nie wiem co będę robił. Chyba się przejdę na dwór.
-
[videoyoutube=HRq7q26WTrQ][/videoyoutube]
-
Rozkoszuję się dźwiękiem ze słuchawek. Kot przegryzł mi przedłużacz, więc jedyną opcją było postawienie jednostki centralnej na biurku, tak żeby starczyło kabla. Męczyłem się z tym wszystkim z pół godziny, ale było warto. Dosłownie:
-
slow motion, proponuję partyjkę w Tetrisa, relaksuje, ale też zmusza do myślenia.
-
Witam wszystkich. Chociaż pewnie tych "wszystkich" tu nie za wiele, ze względu na wczesną porę...
-
No właśnie, ludzie mają pewne wyobrażenia nt. zdrowia psychicznego, często niezbyt poparte rzeczową wiedzą. Dlatego czasem lepiej się nie zdradzać. Przynajmniej choroba uczy nie myśleć tak dużo o tym co pomyślą inni, uczy pewnej samodzielności, szkoda że w drastyczny sposób i pozbawiając wielu znajomości.
-
Słyszenie głosów to nie wszystko. Żeby była schizofrenia musi wystąpić więcej objawów. Np. zmienione postrzeganie świata, póki wątpisz w zasadność swoich "głosów" to wszystko jest ok.
-
Że wymontowałem kartę i nie mogę się zabrać za wystawienie jej na Allegro, a ceny mogą spaść w każdej chwili.
-
wykończony, snajperka dobra, ale w MoH:AA nie było można walić z kolby snajperką, a lagi z reguły uniemożliwiały strzelanie na większe dystanse.
-
Problem z tożsamością i jedno wielkie załamanie
monk.2000 odpowiedział(a) na libertynka temat w Depresja i CHAD
veganka, witaj. Mam nadzieję, że zostaniesz trochę na forum i powstaną jakieś ciekawe rozmowy na ten temat, Też jestem typem poszukiwacza, ciągle czegoś mi brak w życiu i ciągle staram się to znaleźć. Czasem nawet nie szukam, zastanawiam się wtedy czego mi brak. Ale nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Z problemem "mierzę się" 7 lat i mimo wszystko bardziej to wszystko rozumiem niż na początku. Mógłbym tu się rozpisywać, ale nie wiem czy warto. Jeśli chcesz porozmawiać, to zapraszam na priv. Jak to jedna osoba ujęła, potrafisz opisać to z czym wielu ma problem, dlatego myślę, że nasza rozmowa mogłaby coś wnieść. -
Zależy co pod ręką, mogę nawet z bazooki, albo plasma-guna. I tak moja najulubieńsza broń to rifle. Czuję się jak koleś z "Wróg u bram"
-
Ja tam bym walił od razu z shotguna, miecz jak się skończy ammo dopiero.
-
suszone jabłka żelki węże czy żelki misie?
-
Swoje nie przystosowanie do życia. Plus sąsiedzi, ciągle krzyczą na siebie i nie potrafią w normalny sposób rozmawiać. A ja tego muszę słuchać.
-
znawca - rzeczoznawca