Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mona75

Użytkownik
  • Postów

    601
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mona75

  1. Ja oprócz psychotropów biorę leki antyalergiczne. Taka mieszanka wywołuje senność prawie całą dobę
  2. Mona75

    Cześć......

    Witaj. To dobrze że pracujesz nad sobą, na pewno Ci się uda. Pozdrawiam
  3. To świetny pomysł, jak jest mi źle to też muszę to wykrzyczeć. Trochę pomaga
  4. Mona75

    Cześć.

    Jesteśmy z Tobą pamięta o tym
  5. Jesteś bardzo dzielna! Warto brać z Ciebie przykład
  6. Ja nie mam problemów z otwarciem się na ludzi, ale ktoś kto nie ma depresji czy nerwicy i tak nie rozumie o czym do niego mówię. Patrzą, uśmiechają się i zmieniają temat. Dlatego wolę ludzi z forum
  7. Wszyscy będziemy trzymać za Ciebie kciuki żeby Ci się udało. Wiem że to banał: "to tylko lęki", ale to początek ich oswajania. Powodzenia nikey21
  8. Dzięki Balbina za wsparcie. Jestem dorosła i może dlatego moja mama tak reaguje. A poza tym NN to choroba którą ludzie raczej nie chwalą się przed znajomymi że mają to w rodzinie. Jeśli o czymś nie mówisz to tego nie ma. Ja mam 2 dzieci i mam nadzieję że tego nie doświadczą. A jeśli nawet to z pewnością im pomogę. Będziesz dla mnie wzorem
  9. Moja rodzina patrzy na mnie dziwnie, wydaje im się że "wmówiłam sobie jakąś modną chorobę"(to słowa mojej mamy). Pójście na terapię uważają za snobizm. Branie psychotropów za niebezpieczne i nepotrzebne. Tylko moja siostra mnie rozumie(studiuje psychologię). Ale ja mam to gdzieś co oni wszyscy sądzą, po prostu chcę się leczyć
  10. Słuchawki na uszach i muzyka na pełny regulator. Mi pomaga
  11. Mona75

    Witam sie

    Witaj na forum. Moja rodzina też traktuje moją chorobę jako fanaberię. Ale nie damy się! Pozdrawiam
  12. Nie możesz się poddawać! W końcu Ci się uda! I nie bądź egoistą, my też potrzebujemy Ciebie!
  13. Czy jest na to "złoty środek"? Nie wejdę na most żeby udowodnić sobie że już się nie boję. Mieszkam w mieście pełnym mostów
  14. Może jestem egocentryczką ( na pewno jestem ) ale po prostu jak mam zły dzień, czy zespół napięcia, to po prostu wyżywam się na czym popadnie. I mija mi to szybciej niż wtedy kiedy próbowałam to kontrolować
  15. Witaj. Wiekszość z nas ma to samo. Ale tutaj zawsze znajdzie się ktoś kto Cię wysłucha, doradzi, albo po prostu pocieszy. Ja zwlekałam zbyt długo z farmakologią, teraz biorę leki i jest lepiej. Pamiętaj: masz nas
  16. Dla mnie dzień bez czekoladki to dzień stracony. Ale zauważyłam, że jak się denerwuję, albo mam napad lęku jem dwa razy więcej słodyczy. Mam glukometr i sama kontroluję cukie, jest idealny. Lekarz powiedział że to może być reakcja na stres
  17. Ja boję się myśli, które mam po oglądaniu horrorów. Jestem osobą spokojną aż do obrzydliwości, a po takich filmach zastanawiam się czy nie zabiłabym lepiej, budzi się w moim umyśle sadysta. Te myśli mnie przerażają i wykańczają zarazem
  18. Powinnaś ułożyć sobie życie. Z tą chorobą to jest trochę utrudnione, ale możliwe, a nawet potrzebne. We dwójkę łatwiej zmagać się z naszymi problemami. No i może bycie potrzebnym pomoże Ci
  19. Nie mam lęku przestrzeni, samoloty nie stanowią dla mnie problemu. Tak histerycznie reaguję tylko na mosty
  20. Wiesz raven ja mam 32 lata i moja druga połówka okazała się pomyłką. Nie rozumiał mojej choroby, napadów lęku itp. Po 12 latach rozwiedliśmy się. Aleszukam nadal i wierzę że kiedyś znajdę. Pozdrawiam
  21. Dzisiaj jest mi niesamowicie źle. Mam dosyć pocieszania innych, których problemem jest złamany paznokieć! Moją chorobę przyjęli ze zrozumieniem i przeświadczeniem, że " jakoś sobie z tym poradzę, a poza tym depresja to nie choroba, tylko jakieś wymysły". Chcę żeby teraz ktoś MNIE pocieszył...
×