Skocz do zawartości
Nerwica.com

niosaca_radosc

Użytkownik
  • Postów

    2 381
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez niosaca_radosc

  1. ekspert_abcZdrowie, a dlaczego założenie, że dając klapsa nie tłumaczymy dziecku za co?
  2. coma, ważne, żeby nie siedzieć i nie myśleć o tym. Wierzę, że Ci się uda, bo silna z Ciebie dziewczyna.
  3. Gorzej jest, kiedy po latach, gdy nigdy nie słyszało się kocham, a teraz nagle z uwagi na chorobę się słyszy i nawet się w to nie wierzy. To jest dopiero porażka.
  4. coma, wiem, że to banał, ale może spróbuj się czymś zająć? Poza tym, wiesz przecież, że to nic nie zmieni, a zdaje się, że nie tniesz się już bardzo długo. Pisałaś kiedyś, że jesteś z siebie dumna, że Twój psychiatra jest z Ciebie dumny, Twój tata. Szkoda byłoby to zmarnować.
  5. niosaca_radosc

    Zatrucie lekami

    Przy podwójnej dawce już zatrucie? Wydaje mi się, że to bardziej odpowiedź psychiki niż faktycznego zatrucia.
  6. Vian, dlatego, że prawo tworzą ludzie i nie zawsze tacy, którzy zgadzają się z Twoim zdaniem.
  7. Kolejny bardzo kontrowersyjny temat. Osobiście nigdy bym nie usunęła ciąży - obojętnie w jakim okresie. Dla mnie po prostu byłoby to morderstwo. Gorzej jest z przypadkiem gwałtu. Nigdy tego nie przeżyłam, więc uważam, że kobieta powinna sama zdecydować, choć postulowałabym za uświadamianiem jej, że jeśli nie chce tego dziecka, to może oddać je do adopcji.
  8. Widzę, że dyskusja rozgorzała. Zadam w takim wypadku pytanie do przeciwników. Piszecie, że klapsy i wszelkie innego rodzaju kary zastępujecie rozmową, bo system kar jest do bani - to tak w wielkim skrócie - jak zatem ma się do tego Dorota Zawadzka i jej karne jeżyki? To też kara, w dodatku na pewno upokarzająca dzieci, a jest z sukcesami stosowana przez zawodową nianię.
  9. Lilith, głupio mi ciągle mówić o tym samym. Ona swoje, ja swoje. Bez sensu taka rozmowa.
  10. Ja zgadzam się z Vian. Dla mnie klap w pupę, nie żadne bicie, to po prostu kara za przekroczenie granicy. Nikt nie mówi o używaniu do tego siły, ale bardziej o symbolicznym ukaraniu. I to wydaje mi się tak samo wpływa na dzieci jak karny jeżyk, czy stawianie do kąta.
  11. Chyba na tym polega podstawowy problem. Niektórzy klapsa nie traktują jako przemoc. Bo nikt nie mówi o biciu dzieci, bo wydaje mi się, że z tym nikt się nie zgodzi, żeby to mogło przynieść jakiekolwiek pozytywne skutki.
  12. luk_dig, no tak... Stąd ten pomysł z cementem silence_sadness, cześć
  13. Jakiejkolwiek kary cielesnej? Nawet dostania po łapskach za pchanie ich nie tam gdzie trzeba? Pytam poważnie. Ciekawa metoda
  14. luk_dig, a kiedy mam się go spodziewać? Wiesz coś na temat ile czasu trwa teleportacja sernika?
  15. kaja123, szczerze mówiąc nie znam się na bezstresowym wychowaniu. Wiem jedynie, że sporo dzieci potem robi co chce i nie akceptuje żadnych norm. Nie wiem, gdzie został błąd popełniony, skoro nawet poświęcając czas dziecku napotyka się na problemy. Dlatego nie jestem zwolenniczką bezstresowego wychowywania. Dziecko podczas dorastania musi poznawać obowiązujące normy i wiedzieć, że za brojenie się karze.
  16. I jedno i drugie się przyda. Cement w sam raz na remont, a z mąki może naleśniki zrobię
  17. Dokładnie - klaps klapsowi nierówny. Wydaje mi się, że taki typowy klaps, absolutnie bez stosowania nadmiernej siły nie jest niczym złym - ważne żeby dziecko zrozumiało, że źle zrobiło. Szczerze mówiąc mam jednak mieszane uczucia co do tych klapsów. Patrząc na dzisiejsze dzieciaki wychowywane bezstresowo mam ochotę spuścić im lanie, żeby w końcu dostrzegli, że nie są bezkarni, choć jeśli chodziłoby o moje własne dziecko, pewnie w życiu bym się na to nie zdecydowała. Ale z tym bezstresowym wychowaniem to pewnie wina większej ilości czynników - m.in. nie poświęcaniu dziecku odpowiedniej ilości uwagi i potem są problemy.
  18. kasiaania, podtrzymuję swoje zdanie i poprzedników. Wydaje mi się, że jedynie ogromna chęć zmiany z jego strony mogłaby coś uratować. Ale to nie miałyby być puste słowa, a działanie. W przeciwnym wypadku uciekaj jeśli nie dla siebie, to dla córeczki.
  19. Większość Polaków (68 proc.) jest zdania, że niektóre sytuacje uzasadniają danie dziecku klapsa. Zarazem 78 proc. ma zdaje sobie sprawę, że klaps został ustawowo zakazany - wynika z najnowszego badania TNS OBOP dla rzecznika praw dziecka. Tegoroczne badania pokazały, że 68 proc. Polaków uważa, że są takie sytuacje, kiedy dziecku trzeba dać klapsa, a 38 proc. zgadza się ze stwierdzeniem, że tzw. lanie jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Jedna czwarta respondentów (24 proc.) uważa bicie dzieci jako skuteczną metodę wychowawczą, zaś dezaprobatę dla kar cielesnych wyraziło 71 proc. badanych. Nie ma istotnych różnic między tegorocznymi badaniami, a wynikami badań wykonanych w roku ubiegłym. Wbrew oczekiwaniom, nie zwiększa się poparcie społeczeństwa dla zakazu klapsa - przeciwnie, daje się zauważyć niewielki wzrost ocen negatywnych dla wprowadzonego w roku 2010 prawa. Wciąż zaznacza się niechęć istotnej części Polaków do ingerowania w sprawy rodziny - 33 proc. badanych uznało, że wychowywanie dzieci jest prywatną sprawą rodziców. Jednak prawie dwukrotnie więcej Polaków (60 proc.) wyraziło przeciwną opinię. Badanie zrealizowane zostało przez TNS OBOP w dniach 4-12 sierpnia, na próbie 1005 Polaków. http://www.psychologia.net.pl/ Co sądzicie na ten temat? Jesteście za czy przeciw?
  20. luk_dig, a lokalizacja gdzie mysz zjada kota to w jakim województwie? Coś mi się obiło o uszy, że w mazowieckim, ale nie jestem pewna
  21. fiekeu2, ja też nie wiem czego chcę. Niby chcę zmian, a jednocześnie nie chcę rezygnować z pewnych destrukcyjnych rozwiązań. Mimo to chodzę na terapię i staram się coś z tym zrobić. Wydaje mi się, że z Twoimi objawami to również jest wskazane.
  22. luk_dig, każdemu się zdarza. Ale za to jaki wysiłek umysłowy mi zapewniłeś
×