
niosaca_radosc
Użytkownik-
Postów
2 381 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez niosaca_radosc
-
Babilon, według ICD-10 zaburzenia hiperkinetyczne, czyli zespoły nadpobudliwości ruchowej istnieją pod skrótem F90, więc samo istnienie jest raczej prawdziwe. Wydaje mi się jednak, że dzieci z prawdziwym ADHD jest bardzo niewiele. Łatwiej żywemu dziecku, któremu rodzice nie poświęcają czasu, a potem zmagają się z problemami przypiąć łatkę, że ma ADHD i tłumaczyć tym wszystkie jego problemy.
-
ADHD (ang. Attention Deficit Hyperactivity Disorder), czyli zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi, to grupa zaburzeń charakteryzujących się wczesnym początkiem (zazwyczaj w pierwszych pięciu latach życia), brakiem wytrwałości w realizacji zadań wymagających zaangażowania poznawczego, tendencją do przechodzenia od jednej aktywności do drugiej bez ukończenia żadnej z nich oraz zdezorganizowaną, słabo kontrolowaną nadmierną aktywnością. To tak w skrócie. I teraz pytanie, czy wg Was ADHD to współczesna wymówka dla dzieci bardziej żywiołowych, których rodzice już na starcie popełnili mnóstwo błędów czy rzeczywista tendencja wzrostowa zaburzenia? Podzielcie się swoją opinią.
-
snaefridur, gratulacje!
-
nazywam się niewarto, to tylko i wyłącznie jego wina. Chciał Cię wykorzystać. Myślał, że będzie miał u Ciebie jak u Pana Boga za piecem, a Ty śmiałaś mu się postawić i on tego nie zniósł. Ale to Jego problem. Nikt, kto Cię zna nie uwierzy w te oszczerstwa, a nieznajomymi się nie przejmuj, bo oni też nie mają powodu, żeby mu wierzyć. Ot, jakiś narwaniec, pomyślą sobie. Chodzi jednak o to, żebyś teraz Ty pomyślała o sobie i na pewno się nie kaleczyła. To do niczego nie prowadzi...
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Nie sądzę. Tak, jest to sprzeczność. Ale bardziej zależy mi na byciu szczupłą niż zdrową. -
nazywam się niewarto, jak to ktoś napisał o Tobie oszczerstwa? O co chodzi?
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Nie zależy mi. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Dobra, już się zamykam. Nie powinnam w ogóle pisać w tym temacie, bo ja nie chcę niczego zmieniać. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
kaja123, niczego nie katuję. Ograniczenie jedzenia to jeszcze nic strasznego... A duszy, to już w szczególności. Właśnie duszę będę tym naprawiać. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
kaja123, jak osiągnę cel. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Ciekawe gdzie... brzmi jak zdanie 12 letniej dziewczynki. Bo ja jestem jak 12 letnia dziewczynka jeśli chodzi o jedzenie. Zresztą, mnie nie odstraszają zaburzenia, ja po prostu muszę osiągnąć cel. Wtedy wszystko się zmieni... -
Z tym się zgadzam. Zawsze jest powód - gorzej jeśli jest to ciekawość, bo ja powiedzieć dziecku nie bądź ciekawy, nie poznawaj świata na swój sposób?
-
Święta prawda. Sztuczne zmniejszanie bezrobocia...
-
Nigdy nie miałaś tak, że spokojna rozmowa z rodzicem, wytłumaczenie, że źle się zrobiło, że zawiedli się na Tobie bolało bardziej niż klaps? A wrzaski i wyzwiska powodują ból, bo na to nikt na pewno nie zasłużył.
-
Widzę tendencję Candy14 do demonizowania klapsów, mimo że sama przyznała, że klaps klapsowi nierówny. Ja uważam, że w niektórych sytuacjach klaps (nie bicie - żeby nie było niedomówień) może przynieść więcej korzyści niż złego. Tak jak napisała linka z tym prądem - nie będziemy tłumaczyli dziecku o morderczym ruchu elektronów, bo może tego nie zrozumieć. Może, nie musi, ale nikt chyba nie chciałby, aby Jego dziecko ponownie sprawdzało, bo może się to skończyć znacznie gorzej niż za pierwszym razem. Ok, klaps jest dla dziecka upokarzający, ale każda kara taka jest. Czy to będzie klaps, czy karny jeżyk, czy szlaban. Często rozmowa i tłumaczenie powodują nawet większy wstyd.
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Jak mama widzi, to muszę coś jeść, więc nic mi nie będzie. -
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Rozumiem, że chcecie pomóc, ale już jest za późno. Nie jedzenie jest najważniejsze, mam ogromne wyrzuty sumienia kiedy coś zjem, ale widać efekty. To jest najważniejsze. -
Znów wkładasz mi w usta słowa, których nie wypowiedziałam... wiem i zdaję sobie z tego sprawę, ale w takim razie co powiesz na temat metod Doroty Zawadzkiej? Przecież tam w mniemaniu dziecka przechodzi ono najgorsze tortury.
-
Candy14, nie przekręcaj moich słów, proszę Ja Cię bardzo. Kto powiedział, że dzieci to nie ludzie? Oczywiście, że są ludźmi i także należy się im szacunek i miłość - co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Tu już całkowicie pojechałaś po bandzie . Zwłaszcza, że czasami słowna reprymenda bardziej upokorzy i zrani dziecko niż klaps.
-
Candy14, nie wiem jak bym to odebrałam - zależałoby to od okoliczności, ale wiem na pewno, że porównywanie dzieci do dorosłych nie jest argumentem. To zupełnie dwa odrębne światy. I zgadzam się z L.E. - przemoc psychiczna jest znacznie gorsza.
-
Candy14, nie popadajmy w paranoję. Zgoda, nie tolerujesz klapsów i ja to rozumiem. Sama pewnie bym nie uderzyła własnego dziecka, ale nie uważam klapsa za coś niedopuszczalnego.
-
ekspert_abcZdrowie, nikt nie mówi o przemocy, ale jedynie o klapsie - należy to rozróżnić. Bo z tym, że nie należy dzieci bić, to zgadzam się w 100%.
-
Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)
niosaca_radosc odpowiedział(a) na temat w Zaburzenia odżywiania
Dzięki za rady, ale nic mi nie będzie. Schudnę do wymarzonej wagi, a potem zaczną normalnie jeść. -
tahela, pozwolę się z Tobą nie zgodzić. Fakt, środowisko ma duży wpływ na człowieka, ale nie zawsze jest tak jak mówisz. Gdzieś czytałam o dwóch mężczyznach, którzy wychowali się w rodzinie, w której ojciec był alkoholikiem. Jeden z nich stoczył się i pił tak samo jak ojciec, a drugi został zdaje się lekarzem, założył rodzinę i żył na poziomie. Kiedy zapytano ich dlaczego ich życia tak się potoczyły, oboje odpowiedzieli - bo mój ojciec był alkoholikiem. Także nie wrzucajmy wszystkich do jednego wora.
-
Też tak mam. Czuję jakby denerwowało ją to, że stoję w miejscu.