Skocz do zawartości
Nerwica.com

roccola

Użytkownik
  • Postów

    408
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roccola

  1. miałam takie problemy z oddechem ale to bylo w momencie szczytowym mojej choroby. Teraz tego juz nie ma
  2. Witaj Krzychu. Więcej takich jak ty na forum by się przydało..Ja tez jetsem bliska wyleczenia...w wierzę ze mozna toę walkę wygrac :)
  3. ja mialam lęki przed zawalem wylewem rakiem. Przed ludzmi przed przestrzenia przed małymi pomieszczeniami..kupe tego było
  4. Grazyno to co piszesz jest straszne(mam na mysli dziecko). Tez mam trzyletnie dziecko. I nerwice lękową która teraz sie głównie objawia silną agresją w wybuchami złości..ale nigdy nie kieruję tej furii na moje dziecko. Kiedy patrze na nią widze sliczna malutką bezbronną dzoiewczynkę której nie moge zniszczyc przez moja nerwicę ..Całą złość wyladowywuje na partnerze ale dziecko awsze chronię!!!!
  5. roccola

    płatek zastawki dwudzielnej

    nie zakładaj ciągle nowych tematów. O zastawca pisalas w poprzednim... ale masz racje podobno przy wypadaniu zastawki doznaje się lęków i niepokojów. Tu chyba powinny pomóc odpowiednie leki ale to powinien stwierdzic lekarz. DOBRY lekarz. A Psychoterapia powinna przebiegac równolegle do leczenia objawów wypadane zastawki
  6. Telimenko kedys chodzilam prywatnie do Sosnowca teraz tez prywatnie
  7. może by warto bylo wykonoac jeszcze pare badań..a dopiero potem zganiac wszystko na nerwice
  8. Moniczko czesto czytam Twoje posty i zrobiłaś ogromny postep. Moze Ty tego nie zauwazasz ale wiesz mi wiele osiągasz i wciąż idziesz do przodu. Mówisz ze taki puls byl niski po przebudzeniu. Rano taki niski puls to norma ...ja nosilam holter nad ranem ok 05.00 zanotowal on u mnie puls 30 a w trakcie intensywnej pracy w dzien do 140 wiec sama widzisz ze ta granica jest plynna
  9. lara u mnie w trakcie ataku puls wynosil 150 ;180
  10. a ja w przyszlym tygodniu ide ponownie na psychoterapię. I bardzo sie z tego ciesze . Mam nadzieje ze trafię tylko na jakiegoś mądrego lekarza
  11. to co robi kiełbasa to tak zwane wkręcanie
  12. ja nie choruje na anoreksje ale zaburzenia odżywiania mam. Czuje wilczy głod. Jedzeniem odpycham od siebie lęk złość niezadowolenie. I zaczynam tyc
  13. niqqa nie poddawaj się. Wiem ze Ci ciężko ale dasz rade...Ja tez mam teraz gorsze dni
  14. ciesze sie ze jestes coraz blizej..a czy to znaczy ze tez nas opuścisz jak całkowicie wyzdrowiejesz?
  15. Daft Punk...znakomite kawałki. Ubolewam bo płytka gdzies mi sie zagubila A tak z drugie strony Reirei to tez jestem ciekawa jak tworzy sie taki opisik . Czy to na prawde takie skomplikowane?
  16. roccola

    Nawroty nerwicy

    Moniko to Ci naprawde współczuje..Bo miotasz sie w swoich bardzo silnych lękach..nie rozumiejac ich nie mając sposobu jak z nimi walczyc. Bierzesz tylko leki które -różnie raz pomagają raz nie-Musi byc jakis sposób na psychoterapie. Ona naprawde jest Ci bardzo potrzebna
  17. Wydaje mi się ze zasada jest prosta . Na początku przede wszystkim leki zeby móc jakoś funkcjonowac. Ale do tego trzeba dołączyc psychoterapię (tu decyduje wubór dobrego lekarza bo jak jest beznadziejny to lipa) I powoli kiedy stajemy na nogi zaczynamy wszystko rozumiec zmniejszamy dawki leków az w koncu z nich rezygnujemy...
  18. roccola

    Nawroty nerwicy

    Moniczko gratulacje z okazji ślubu . Powiedz czy ty chodzisz ta psychoterapię czy bierzesz tylko leki?
  19. roccola

    Sport

    Ha jest cos co śmierc lubi robić i co sprawia jej przyjemność. To dobrze Ja tez lubię rower szkoda tylko ze jest to uzależnione od pogody..
  20. ten ciągły niepokój towarzyszący nieustannie jest czasem bardzo męczący..Ataku nie mialam juz bardzo dawno. Cóż z tego jak załącza mi sie taki właśnie wewnetrzny niepokój.. który nie pozwala na pełny oddech
  21. No to może zmień lekarza..Ja jak czułam ze moj lekarz nie jest w stanie więcej mi pomóc zakończylam leczenie..
  22. tez trzymam kciuki ..troche wiecej optymizmu napewno kiedys znajde wTwoich postach
  23. studentko najlepsza rada to wizyta u lekarza psychiatry . Nie potrzebnie pytasz jakie ktos bierze leki bo na kazdego dzialaja inaczej . Razem z lekarzem dopasujecie odpowiednie dla ciebie. A psychoterapia na ktorą tez powinnas sie udac pomoze Ci zrozumiec skąd sie wzięły lęki..Pozdrawiam
  24. ja w najgorszym moemncie ratowałam sie lekami teraz umiem bez nich funkcjonować. Boję sie ze długoletnie branie leków mogłoby zmienić mnie sama..
×