Skocz do zawartości
Nerwica.com

roccola

Użytkownik
  • Postów

    408
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez roccola

  1. Moniko nerwicy nie wyleczyłaś wiec jak najbardziej beda Ci dokuczać co rusz to nowe dolegliwości. Teraz te co Ci dokuczaja są typowe w nerwicy
  2. Magnolio cóż mozna powiedziec? napewno będzie coraz lepiej. Tak wlasnie przebiega terapia. Jezeli odczuwasz tak wiele mocnych uczuć to możesz sie tylko cieszyc ze trafiłas na dobrą terapie która na Ciebie działa. Niektórzy nie mieli tyle szczescia co Ty. Życze wytrwałości i sily, sily, sily.
  3. Witaj kochający. A Ty przeszłes terapię? Jak długo trwała Twoja choroba?
  4. roccola

    Nerwica a narkotyki

    Oj Bibi yto ostro dawałaś . Ja tez miałam ogromny problem z amfa ale nigdy nie dawałam w żyłe. Zajefajnie ze dalas sobie z tym radę. I ja tak jak Ty nigdy juz nic nie wezmę... :)
  5. no własnie BIBI .. Miałam problem z wysłaniem poprosze o skorygowanie tego
  6. Ja mam potworne mdłośći ale nie mam pojęcia skad sie biorą .. Na szcescia ja nie czuje sie gorzej przed TYMI dniami i nigdy nie boli mnie brzuch.
  7. A ja sobie samej zaprzeczałam. Wmiawiałm ze jestem szczęsliwa ze inni mają gorzej. Ganiła sie i krytykowałam . Wciąż coraz więcej od siebie wymagalam..Az pewnego dnia dosięgła mnie nerwica...
  8. Moje kroki do wolności były trudne , jak każdego z nas. Wiele razy choroba wracała..Na terapie nie chodziłam długo jestem typem samouka wieć duzo czasu spedzalam na dolsztalcaniu sie na temat nerwicy i podjęłam z nią walkę..wszystkie nawroty i ataki traktowałam jak próbę sprawdzenia moich możliwości i postępów . Ponad rok trwała moja choroba..Wiem krótko w porównaniu do niektórych tu na forum . Ale chce wam powiedziec ze ja ODRAZU zareagowałam . Tydzień po ataku juz bylam na terapii. Dwa tyg. po miałam stosy książek w domu. I wzięłam sie z wielkim zapałem do pracy nad sobą..Bo droga ku zdrowiu to nic innego jak praca nad sobą. Wyobrażcie sobie jak heroiczną walkę toczyłam w srodku mnie samej , kiedy nawet dla wyzdrowienia poswieciłam małżeństwo i luksus finansowy.Męża kochałam jak odchodziłam od niego więc wcale nie było to takie łatwe. Ale musiałam odejsc za bardzo mnie niszczył psychicznie..za bardzo pogłębiał moją nerwicę. Do dzis często sie z nim widze gdy odwiedza nasze dziecko. (wciąz jest diabelsko przystojny) ale ja juz podjełam decyzje. Teraz jestem z kims innym kto mnie kocha , szanuje, a ja ? no cóż nerwy mi zostały(umiem wpadac w szał) ale nie mam lęków , ataków. Życie znów rozbłysło tysiącem barw..Życzę Wam tego z całego serca: WRACAJCIE DO ZDROWIA...jak najszybciej...
  9. Venom ..witaj i bardzo dziękuje..
  10. A ja znów cierpię na te cholerne zaparcia. Mam juz tego dość nic mi nie pomaga
  11. Anito bardzo ładnie opisujesz swoje zmaganie z chorobą. Jestes bardzo silna..i wiem ze jest jeszcze mnóstwo pokładów tej siły w Tobie. Mysle ze regularna terapi by Ci dużo pomogła. Zrób to póki czujesz że masz jeszcze resztki sił...
  12. Anita 27 nie trać wiary... nie poddawaj się... może znów rozpocznij terapię..Trzymam kciuki i przesyłam dużo ciepła
  13. roccola

    Umierałem

    Olu Sigma jest typowym przykładem braku wiary , niechęci. Tez jestem zszokowana jak mozna sie tak szybko poddać!!
  14. ja zle znosze przesilenie wiosenne. Ostatnio przezywan silne mdłości i bóle głowy
  15. Na samym początku gdy nie wiedziałm co mi jest brałam xanax on pomógł troszke zmniejszyc lęki. Potem psychoterapia i juz bez leków. 3 miesiące terapi , duzo ksiązek, wiary, samozaparcia, wyeliminowaia żródla nerwicy (odeszłam od męża) i dzis jestem zdrowym człowiekiem. Ale jak widzis zdużo zrobilam samo odejscie od męża z którym mialam ogromny komfort materialny bylo BARDZO trudna decyzją. Do tego sama wychowuje 3 letnia córeczkę(no moze nie sama ) BARDZO chaciałam wyzdrowiec wierze ze inni tez chcą ale albo jeszcze za mało chcą , albo trafią na konowała a nie terapeutę, albo "ktos" mądry faszeruje ich lekami i mówi ze bedzie dobrze. Trzeba oprócz chęci miec duzo szczęscia i sprzyjajacych ludzi wokoło a napewno się uda. Pozdrawiam
  16. Coolme witaj na forum Tak zawroty głowy to chyba najbardziej typowy objaw nerwicy. Mi na zawroty pomogły wakacje i Cloranxen :) . Potem było jeszcze wiele innych objawów. Jedne sie kończyły drugie zaczynały. Ale dałam sobie z tym radę. Wyleczyłam nerwice i dziś jestem wolna od lęków..jestem wolnym człowiekiem. Czego każdemu życze,
  17. Telimenko nam szczególnie nalezy sie duza porcja miłości..Więc nie należy sie bac związków ani bliskości drugiej osoby
  18. Ja pierwszy atak miałam w sypialni w domu gdzie mieszkałam jeszcze wtedy z męzem. Ale lęków nie miałam wchodząc co wieczór do sypialni bo na terapi opracowaliśmy ten temat ...oczami wyobrazni wchodzilam do sypialni i doznawałam realnego ataku!!! ale przewałkowałam ten lek na terapi i wszystko odeszło jak ręką odjął
  19. Bibi tez mam niskie cisnienie..brrr okropnośc. Jedyne co mniecieszy to ze jak mam te mdłości a mam je codziennie to nie chce mi sie jesc ...może schudne? Dziękuję wam wszystkim za odpowiedzi. Juz mi lepiej
  20. w piątek byłam u l;ekarza (bóle głowy i mdłości) lekarz skierował mnie na eeg głowy. Ale ja sie zastaniawiam czy to czasem nie od nerwów ostatnio miałam ich duzo. Tu pytanie do was czy ktos z was miał takie mdłosci(trudne do powstrzymania) kilka razy dziennie w zupełnie niestresowych sytuacjach. I czy te mdłości były połączone z bólami głowy? Aha ciąża odpada Dziekuję za odpowiedzi
  21. Ja na to cierpię..Tylko ja zamiast biegunek mam zaparcia, bóle brzuch nudności
  22. Cholewcia to podobne do mojego.100/60 ale bywa wyższe 105/70 Wczozraj czułam sie fatalnie, mdłości ból głowy i jak zmierzyłam niskie cisnienie. Nie umiałam wczoraj wogóle funkcjonowac!! Okropieństwo
  23. Cicha wodo mówisz ze masz niskie ciśnienie . Powiedz dokładnie ile ono zazwyczaj wynosi?
  24. roccola

    Drętwiejąca dłoń

    To 'tylko ' nerwica pozdrawiam
×