Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ania1987

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ania1987

  1. Ania1987

    Kolejny w klubie:)

    Mnie również forum bardzo pomogło, mimo że jestem tu dość krótko Witaj Kastor
  2. Ania1987

    twoja walentynka

    Cóż to za forma wkupienia się do damskiej części forum
  3. Ja też jestem z Ciebie dumna, tak trzymać!!!
  4. Ania1987

    Wolontariat ?

    Kings myślę, że sposób ubierania nie ma nic do rzeczy, pozory mylą, ja miałam kiedyś białe kozaki jak jeszcze nie były popularne(brat mnie namówił, a że nikt takich nie miał to kupiłam)- wylądowały nawet na stronie wysokich obcasów hehe, ale nie o tym chciałam powiedzieć. Sądzę, że jakbyś mnie spotkała na ulicy(jakbym odważyła się tam wyjść) to byś pomyślała(oceniając mnie tylko po wyglądzie tak jak te panny z dyskoteki), że jestem bardzo zarozumiała, nic innego nie robię tylko przed lustrem siedzę, jestem niewolnicą mody i mam pusto w głowie, a prawda jest taka, że mam nerwicę tylko jak już uda mi się wyjść to dobrze to kamufluje. Nie zazdrośćmy innym tego co mają, jak wyglądają tylko dbajmy o siebie, bo właśnie te porównania sprawiają nam najwięcej przykrości i przyprawiają o lęki, a pozory naprawdę mylą!!! Chyba, że w tych wypowiedziach wychodzę na totalną kretynkę, to co innego... wtedy przyznam Ci rację Aaaa Piotrek ja nic innego nie robię od pół roku, cały czas staram się coś zmienić (bynajmniej nie w wyglądzie)
  5. Nie rezygnuj z tabletek przed maturą teraz są ci najbardziej potrzebne. Wiem, co przeżywasz, bo ja miałam to rok temu. Nie załamuj się dasz radę zostało Ci już tak niewiele, tyle wytrzymałaś to i to wytrzymasz, niedługo wystawienie ocen, nauczyciele z przedmiotów, których nie zdajesz matury na pewno w marcu dadzą wam spokój. Nie ma się, co martwic teraz Twój stres sięga zenitu, ale to minie wraz z ostatnim egzaminem i wtedy poczujesz ogromna ulgę i zadowolenie z siebie, że Ci się udało. Trzymam kciuki
  6. Jeśli ona chce ciągle słuchać komplementów i pochwał to najlepiej ją olejcie i nie podziwiajcie (widocznie nigdy nie była waszą prawdziwą koleżanką, wystarczyła mała zmiana wyglądu i się na was wypięła- nie wiem dlaczego ona was jeszcze w ogóle obchodzi), to będzie dla niej największa kara. Dajcie jej do zrozumienia, że dla was liczy się charakter i osobowość człowieka, a nie jego wygląd i to czy ma mniej czy więcej kilogramów. To wy pokażcie jej, że ona już na was nie zasługuje, że do was nie pasuje.(może wraz z ciałem odchudziła również mózg) A tak na marginesie to nie rozumiem, dlaczego atakujecie dziewczynę, a może ona przez ten problem mogłaby się nabawić nerwicy czy depresji i wtedy by do nas pasowała, tak!? To bez sensu, jak można ignorować człowieka tylko, dlatego, że nie jest chory, i chwała Bogu, że nie jest-szczerze mówiąc nasze grono chorych powinno się zmniejszać, a nie powiększać. Nie zazdrośćcie jej tak tylko uszanujcie jej problem, a jak macie ją obrażać czy zrobić jej przykrość to lepiej w ogóle nie piszcie
  7. Super kartka , gusia Ty to masz gust, idealne na tą okazję. Wkręciłam się, że to mnie gonią
  8. Misy i gongi tybetańskie , trwają godzinę a ja zawsze zasypiam po ok. 20 minutach, to znaczy, że działają. Mój chłopak ich nienawidzi, działają mu na nerwy, mówi, że go denerwują, a zasypia na nich jeszcze szybciej niż ja (dodam, że jest zdrowy, tylko lekko pod denerwowany- ale to chyba jak każdy)
  9. Wszystkiego naj z okazji DNIA ŚWIRA życzę powrotu do zdrowia (a może i nie, bo być świrem jest fajnie - z mojego punktu widzenia, bo przynajmniej mamy kolejną okazję do świętowania) . Czy tylko ta garstka osób obchodzi te święto!? Mało nas jest
  10. Dokładnie lula ja zawsze jak gdzieś idę to myślę o WAS, że nie mogę was zawieść, że wy też z tym walczycie i ja też muszę!!! Dzięki wam udaje mi się osiągnąć zamierzony cel. Dzięki
  11. No właśnie ja dzisiaj postawiłam sobie za cel iść do sklepu i kupić prezent walentynkowy mojemu chłopakowi i się udało, (chociaż trochę się nacierpiałam). Ale WIERZYŁAM, że mi się to uda i się udało, jestem teraz bardzo zadowolona
  12. Ania1987

    Wolontariat ?

    Mam ten sam dylemat, co Ty nitka, niby kocham tańczyć, uwielbiam basen, ale Ci ludzie- koszmar.....
  13. Dzień świra podoba mi się
  14. Ania1987

    Witam all

    Witaj Sebastianie jak to poważnie brzmi
  15. No właśnie i to najważniejsze wierzyć we własne siły. Moja psychiatra powiedziała mi ze miałam tak małą dawkę leku, że zastanawia się czy to przypadkiem nie było tak, że to świadomość, że je brałam mi pomagała, a nie one.
  16. No właśnie i tak trzymać!!!
  17. Dzięki bardzo za odpowiedzi, ja uważam ~Majka, że psychologowie szczególnie mają problemy i nie umieją sobie pomóc(bo oprócz swoich, mają jeszcze i nasze) . Ja miałam taką zaufaną psycholog, którą traktowałam jak przyjaciela i patrząc na jej wygląd i samopoczucie zastanawiałam się, kto tu jest chory- ja czy ona!? Piotrek dzięki za słowo otuchy
  18. Właśnie może ta niechęć do seksu wynika z Tego, że wiele osób nawet nie chce spróbować(w nerwicy rezygnujemy z wielu rzeczy, które kiedyś sprawiały nam przyjemność i ogromną radość- to taka mała depresja, która zawsze towarzyszy nerwicy)!? Boimy się żyć normalnie, bo wiemy, że za rogiem kryje się panika, strach, lęk i wszystko to, co za tym idzie, która szybko doprowadzi nas do porządku i przypomni, że nie jesteśmy zdrowi, że mamy nerwicę. Lęk przed tym hamuje nasze działanie. A ja nie mam zamiaru rezygnować z życia, ono jest za krótkie!!!
  19. Będziesz mogła funkcjonować bez leków, na pewno. Bądź szczerz ze swoją terapeutką, powiedz jej co myślisz, nie bój się tego, z kim masz być bardziej szczerz jak nie z nią!? Nie bój się odrzucenia, ona jest po to żeby Cię wyciągnąć z nerwicy i jeśli jest dobrym terapeutą to na pewno weźmie pod uwagę Twoje słowa i się nie obrazi!!!(chyba że jest złą to co innego, wtedy musisz ją szybko zmienić). Najważniejsze żebyś z każdym dniem czuła się lepiej, masz dla kogo żyć i zdrowieć więc trzeba to zrobić! Trzymam kciuki
  20. Ania1987

    Jak sobie pomóc ?

    Nawet tak nie myśl, że jesteś nie potrzebna!!! Pomocy szuka się u lekarza rodzinnego, on wysyła Cię na masę badań po to, aby wykluczyć jakąkolwiek chorobę, następnie, jeśli w wynikach nic nie ma(a przeważnie tak jest) wysyła Cię do psychologa. Jeśli masz jakieś pytania to śmiało pytaj (ja już to przechodziłam)?!
×