Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ania1987

Użytkownik
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ania1987

  1. Tak zgadzam się Piotrek, wszystko powoli. Ale dla mnie post Kopexa był typu weź się w garść, a wiesz jak to na nas nerwicowców (albo przynajmniej na mnie) działa. (bez urazy Kopex) A propos tematu to jak ja mam się nie czuć jak staruszka skoro jest 2 a ja nie mogę zasnąć... koszmar
  2. Czyli jeśli w trakcie ktoś odkryje że mam nerwicę lękową to nic się nie stanie dalej będę mogła studiować a możliwe że zostanie mi udzielona pomoc, tak? dobrze zrozumiałam!?
  3. Widać Kopex, że nie wiesz jak to jest być na naszym miejscu, ale to dobrze, bo nie życzę Ci tego.
  4. Ania1987

    cześć

    Witaj Kijek
  5. Wiem coś o tym ja na razie tylko tak buduję swoją samoocenę, inaczej nie potrafię. Zawsze jak wychodzę muszę być zadbana, umalowana, dobrze ubrana, a ludzie muszą zwracać na mnie uwagę bo inaczej czuję się nikim. Mam wiele innych wartości (zresztą jak każdy), ale nie potrafię jeszcze z nich czerpać energii.
  6. Tak asertywność to dobre wyjście, ale nie każdy potrafi zachować zimną krew gdy ktoś obrzuca go błotem. Szczególnie my neurotycy, którzy mamy tyle słabych punktów i tak łatwo nas zranić zwykłą życzliwością a co dopiero krytyką.
  7. Właśnie o to mi chodziło w tym poście gdybym chociaż zachorowała później to miałabym co wspominać a teraz co mam wspominać? Tracę najlepsze lata na chorobie która pochłania prawie całą moją energię, wszystko dopasowuję do niej. Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że możesz powiedzieć że były lata w których byłaś naprawdę szczęśliwa, mnie teraz życie przeraża bo skoro teraz tak jest to co będzie dalej, przecież podobno jest coraz gorzej coraz więcej obowiązków itp. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 1:45 pm ] Oj Kopex mimo młodych lat mam już 5 różnych prac za sobą (trochę wakacyjnych dłuższych, trochę dorywczych) i uwierz mi ciesz się szkołą i ucz się jak najdłużej, praca jest monotonna nie ma 3 miesięcznych wakacji, tyle wolnego co w szkole i tyle luzu i beztroski. Praca w tych czasach jest ciężką harówką i a jej godziny to nie bynajmniej 8.00-16.00, tu nie można powiedzieć nie chce mi się wstać, źle się czuję. A jedyne o czym marzysz po powrocie z niej to ciepła kąpiel i spać.
  8. Ania1987

    zagubiona

    Witaj Jesteśmy z Tobą
  9. Biedny by był jakby wpadł w nasze szpony tak z zaskoczenia
  10. Nie ja Cię nie chcę straszyć po prostu napisałam to co ja przeżyłam po zdanej maturze. Pogubiłam się miałam tyle dróg tyle możliwości ze nie wiedziałam którą wybrać. Po prostu boję się odpowiedzialności za swoje decyzje
  11. Lucy86 i jak odbierasz te studia!? Czy one pomagają Ci zrozumieć Twoje zaburzenia i się wyleczyć czy może wręcz przeciwnie (dobrze znosisz wykłady czy jakieś wyjątkowo Cię dotykają, męczą)!? Chciałabym żebyś coś o tym opowiedziała, mianowicie jak się mają zaburzenia do studiowania na tym kierunku? Czy one ci nie przeszkadzają? I czy jeśli samemu ma się zaburzenia to można zostać psychologiem, co na to wykładowcy? Sorry że tyle pytań, ale jestem strasznie ciekawa, bo w październiku czeka mnie ciężka decyzja, mam już rok w plecy i nie chcę popełnić błędu.
  12. Zobaczysz Piotrek jak to jest po maturze gdy wszystko co obrazkowe się kończy. Teraz chodzisz do szkoły bo taki jest system jedyna twoja decyzja (która również mogła ulec zmianie) to wybór profilu klasy. Później jest już gorzej bo studia to decyzja (można powiedzieć) na całe życie. Jeśli źle trafisz, wylecisz (co w liceum nie było takie proste jak tu) to stracisz rok, a czasami nawet niemałe pieniądze, potem może kolejny raz spróbujesz. Zaczynasz myśleć o przyszłości. Do tej pory nic Cię nie interesowało bo szedłeś według systemu, wszystko zapewniali Ci rodzice a teraz musisz martwić się o ewentualne miejsce pracy bo przecież studia do tego służą nie do zabawy jak gimnazjum czy liceum. Tu już nikt Cię do niczego nie zmusza, wiesz że w każdej chwili możesz uciec, a dla neurotyka nie jest to dobre, bo on ma wiele powodów żeby to zrobić (matura to nic w porównaniu z sesją). Nikt nie mówi że masz mało obowiązków czy problemów ale uwierz że z roku na rok jest ich coraz więcej a dorosłość osiąga się nie w wieku 18 lat tylko po maturze (oczywiście nie wszyscy), bo sam musisz zadecydować o swojej przyszłości i orientujesz się że rodzice nie są wieczni. Ogólnie chce powiedzieć, że cały światopogląd lega w gruzach, kończy się beztroskie życie a zaczyna ciężka harówka i pojawia się pytanie kim chce być i co chcę w życiu osiągnąć
  13. Łatwo powiedzieć uwierz mi że jak bym mogła wyjść z domu to już bym to zrobiła, jeszcze niedawno siłą mnie trzeba było w nim zatrzymać, a teraz co!? W tym cały problem ja chcę, ale nie mogę i nie powiem ci dlaczego tak jest bo sama nie wiem
  14. Dlaczego!? Skoro wypowiedział się o czymś, co nas bezpośrednio dotyczy (i nie jest to komplement) to mamy prawo się bronić
  15. Jak toasty to ja za zdrowie
  16. Ania1987

    Ceny leków

    Luxeta - na ul. Świętokrzyskiej 32. Ja tam ją kupiłam 5.09zł
  17. Ania1987

    Cześć

    No napisałeś, że chcesz i potrafisz pomóc ludziom, którzy mają jakieś problemy, ja jestem takim "ludziem"
  18. Ach Majka nie ma się czym przejmować. Widzę że ten blog tylko w nas agresje wzbudził i racja! My zwani przez autora blogu głupcami nie damy się tak łatwo!
  19. Dokładnie mam to samo wydaje mi się że najlepsze lata mam już za sobą (i też były z nie leczona nerwicą) ale ile ich w sumie było 3, te imprezy, wolność, szaleństwo, a przede wszystkim nieświadomość choroby, ile ja bym dała żeby czuć się tak jak wtedy!? O tak i właśnie w tych słowach zachowuje się i myślę jak staruszka, a ja przecież mam 20 lat nawet jeszcze 19 i szaleństwo jeszcze przede mną! Tylko jakoś w to nie mogę uwierzyć
  20. Ania1987

    Nerwica a ciśnienie

    Tak są bez recepty, ale nie są dostępne w każdej aptece. Ja leczę się na nich odkąd pamiętam, mogłaś o nich nie słyszeć bo lekarze bardzo ich nie lubią, ze względu na to że są tanie, dawkuje się je samemu, są bez recepty i lekarze wraz z komercyjnymi lekami stają się zbędni-tak jak w moim przypadku . Nigdy nie stosowałam antybiotyków, apapów itp. Jedyną chemie jaką biorę to leki na nerwicę. Leki homeopatyczne wytwarzają naturalną odporność, działają na skutki ale i na przyczynę, dlatego zaraz po wzięciu leku czujesz się gorzej ale po paru minutach czujesz ogromną ulgę i poprawę. Nigdy nie mogą zaszkodzić a naprawdę działają. Ten lek który ja biorę na ciśnienie nazywa się CACTUS (nawet logicznie tak pobudzająco) i wyrównuje ciśnienie, czy niskie czy wysokie powoli wraca do normy.
  21. Czy czujecie to samo!? Nie ma dnia żeby mnie coś nie bolało, doświadczenie i pogląd na wiele rzeczy za sprawą choroby tez stały się takie poważne, sztywne, dojrzałe. A gdzie ta beztroska młodość, o której mówili nasi rodzice (może, dlatego tak trudno jest im nas zrozumieć)!? Co z piosenką dwudziestolatki!? Gdzie ten wigor? Chęć życia!? Szaleństwo!? Co ja będę pamiętała kiedyś z młodości skoro ja wcale nie czuję się teraz młodo? Przecież my tracimy (podobno) najlepsze lata swojego życia, ale czy można je w naszym przypadku nazwać najlepszymi!? Czy ktoś czuje się podobnie czy tylko ja tak mam!?
  22. Ania1987

    Nerwica a ciśnienie

    Ja mam cały czas niskie ciśnienie, czuję się słabo, aż mnie mdli a to za sprawą: 1 genetyki (odziedziczyłam problemy z ciśnieniem od rodziny ze strony taty) 2 leków (w końcu są uspokajające, jakiś byś nie brała zawsze mają wpływ) 3pogoda (ach te skoki ciśnienia, można zwariować) na całe szczęście biorę dobre leki homeopatyczne, które działają od razu inaczej bym ciągle spała, mdlała i nie nadawałabym się do niczego
  23. Większość z nas chodziła do najlepszych szkół w mieście, zawsze dobrze się uczyła i że my niby głupsi jesteśmy tak!? Skoro takich ludzi nazywa się głupcami to owszem jestem głupia. Tak na marginesie ten blog jest jakiś taki dziwny, przepełniony wiarą ale dla mnie to już taką chorą(na początku myślałam że to strona jakiejś sekty), rozumiem że ktoś dużo czyta, interesuje się biblią, wierzy w różne rzeczy ale ja uważam że wiara nie powinna być na pokaz powinna być owiana tajemnicą i takie sprawy jak zostały na tym blogu opisane powinny zostać wyłącznie do naszej wiadomości, bo jest to sprawa indywidualna każdego człowieka
×