shinobi

Ze względu na nerwicę natręctw seks dla mnie też jest dosyć stresujący. Wpływa też na to niechęć do siebie i mniemanie, że jestem obleśny.

SKąd Ty to wiesz, że akurat od tej dawki?

Takie myślenie na zapas nie jest zdrowe. Jeśli bezsenności nie towarzyszy lęk i jakiś strumień nieprzyjemnych mysli, chyba nie ma się co bać. Jakieś przyjemne czynności przed zaśnięciem typu: brak dostępu do komputera nocami, seans przy jakimś ciekawym filmie z łózia, albo książka w łóziu, ciepła herbatka do tego, mogą umilić czas i pomóc się zrelaksować. I nie myśleć, nie myśleć za dużo i na zapas.

Całkiem zabawny żarcik.

Znajdź sobie chłopa i zostań kurem domowy, po kiego wała się ścierasz sam ze sobą.

Chętnie bym się zdecydował na taką robotę. :)

Raczej zgadzam się z tym ekspertem. Nieustanne poszukując nowych bodźców można skończyć jak ta aktorka "B", z kijem baseballowym w dupie.

Jestem w związku ponad 7 lat i jeszcze się nie wypalił. Wprawdzie nie mamy już motyli w brzuchu i jesteśmy czymś na kształt "starego malżeństwa", ale w życiu chyba nie chodzi tylko o szybkie uniesienia, więc stabilne uczucie też może być fajne.

Kiya, ale przecież mówię, że nie są złem. Lubię kobiety, uważam, że są fajne. Serio. Mój ton, który wygląda na kpiarstwo to nawyk z dzieciństwa. Stary całe życie traktował mnie jak psa i tak do mnie gadał, i tak tym przesiąkłem. -- 26 paź 2012, 09:00 -- Jestem mężczyzną... Zauważyłem.

[videoyoutube=W9iR_QdFh6A&feature=related][/videoyoutube]

Nie robię, kobiety są w pyte, największe zuo to faceci paczący przez pryzmat dupy.

Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Murzyn z długim pytongiem byłby chyba panaceum na Twoje obecne bolączki.

Nie przejmuj się, takie zachowanie jest u kobiet typowe. Podwójne standardy itede.

prawdziwi mężczyźni są rzadkością na tego typu forach, wola pracować, uprawiać swoje hobby albo dupczyć niż siedzieć na forum Lubię u Ciebie tą trzeźwą i trafną ocenę nas, forumowiczów.

aperecium, zacny ten numer, który dałaś/eś. [videoyoutube=V4MK7TNDmDw&feature=related][/videoyoutube]

A co może robić chłop o 20.30 przy kompie. 1. ręczny 2. ręczny 3. ręczny

Właśnie zachęciłaś mnie do sięgnięcia po twórczość VW. :)

Nie mam rad, ale może spróbuj poznać dziewczynę przez neta. To w sumie nie jest trudne, a mniej stresujące niż w tzw realu. Sporo ludzi z forum łazi na terapię, może ktoś z nich poradzi coś bardziej konkretnego.

Świetna książka, genialnie będzie do samego końca. Czytałem to parę lat temu z zapartym tchem.

Już biegnę do okna.

Znam chyba lepsze rozrywki niż podpatrywanie sąsiadów, no chyba, żeby ta cycata z naprzeciwka gołą dupę do okna wystawiła, to może bym popaczał.

Mario Vargas Llosa "Miasto i psy" - rewelacja.

coma, jak masz umówiony termin i jeszcze za free to może lepiej idź. :)

Bardzo podoba mi się to stwierdzenie. A dla Bakusia oczywiście, i już serio, bez jajcarstwa, slowa uznania, że bierze się z własnym życiem za bary.

To ni chuchu nie uda się mnie zahipnotyzować, a już zaczynałem upatrywać w tym nadziei na poprawę mojego stanu ogólnego. W żadnym wypadku nie chodzi o uwodzenie, bo sama idea uwodzenia nie do końca mi się podoba. Możliwe, że takiemu dziadowi, jak ja, pachnie jakimś przejściem w ilość, nie jakość, też uprzdmiotowieniem istoty ludzkiej i sprowadzeniem tejże do obiektu, przedmiotu. I to nie to nawet, że nie lubię kuknąć - bo lubię! - na ponętną pierś, a nawet dwie piersi ze szczelinką, w którą ładnie wnika srebrny łańcuszek - z krzyżykiem lub bez - ino to, że widząc szczelinkę tę oto myślę bardziej o powabie duszy skrytym w pięknych krągłościach, nie na odwrót. Kobieta to nie vagina, zboczeńcy.