shinobi

Agasaya, tak se myślę, że chyba musisz se przygruchać jakiegoś znerwicowanego impotenta. Miś do przytulania będzie jak znalazł.

Tak jest.

Agasaya, przerzuć się na jakieś pół roku na oglądanie tv, albo pograj w gry na kompie, odsapnij trochę, nabierz dystansu. Będzie

Agasaya, nie wiem, gdzie Ty tych chłopów szukasz, chyba w piwoszu. :)

Agasaya, a pewnie. Zawsze mówię, że po pierwsze ciepłe kapcie, po drugie herbata z miodem, po trzecie wygodny fotel i święty spokój. Kobiety mogą poczekać.

Z tą różnicą, że forumowe kobiety jednak chce ktoś bzykać, a prawiczków chyba nie bardzo chce ktoś tknąć kijem od motyki przez szmatę.

Serio, nie patrzysz na ulicy na tyłek myśląc przy tym "Fajna dupa!" ? Ja tam zawsze lubię kuknąć babce na dupkę. Nie to, że od razu chciałbym bzykać, mam na to za mało charyzmy, to raczej patrzenie tego typu, jakim filatelista patrzy na znaczki.

człowiek nerwica, 10 lat intensywnej terapii zrobi z Ciebie pełnoprawnego robola, więc do działa, zechciej wreszcie się zmienić.

Ja widziałem, uważam, że jesteś bardzo ładna.

O to to! Z brzydką to obciach się pokazać na dzielni, więc trafiasz w sedno.

"Gra o tron" - gdybym miał 15 lat, to może by mi się spodobało. Uważam, że to słaba książka.

Oj tam, ja wybieram te z fajnym mózgiem, chociaż te dwie półkule to w sumie też prawie jak dupa.

Nie wzmacniam się, ale lubię numerek o podobnym tytule: DS - Om Mani Peme Hung

W pierwszym tygodniu brania Mirtazapina juz mnie usypiala, a pelne dzialanie CRF ujawnlo sie juz po dwoch tygodniach. Ale ja zaznaczam wyraznie- ja biore Wenlafaxyne z Mirtazapina tak jak Michuj, a nie sama Wenlafaxyne, na ktora wszyscy tutaj narzekacie. Nie wszyscy. Jestem na dawce 225 mg wenlafaksyny i jest miło. Oczywiście żadnego naspidowania nie ma, ale jest stabilnie, bez lęków, dobry sen itd. Nie wykluczam, że przy okazji poproszę psych. o mirtazapine.

Musisz chyba spać na kasie, tylko pozazdrościć.

Prawie nie ściągam nic z neta, to mi nie grozili.

Kiya, cześć

Cały dzień grałem w Diablo, pół godziny na rowerze w ramach przerwy, jeden browar Trybunał Trójsłodowy, kiełbasa na gorąco z musztardą. Takie tam.

slow motion, mogą się zepsuć, jak będę je przez 9h wiózł autobusem do domu, no ale zobaczymy.

slow motion, mam, ale głupio mi tak smażone ryby do nich upychać.

T.Parnicki "Srebrne orły"; 2/3 za mną, bardzo dobra książka, świetnie napisana. http://www.hamlet.edu.pl/varia/?id=fest2004_ref4

Jestem w gościnie u rodziców i podjadłem dużo dobrych rzeczy, na które normalnie mnie nie stać.

greorius, lubisz "Buszującego w zbożu", to bardzo polecam: J.Kirkwood "Dobre chwile - złe chwile", podobny, młodziezowy klimat.

To trzeci Twój wiersz, jaki czytam. Dwa poprzednie podobały mi się bardziej. To tylko subiektywna opinia, ale jakoś nie pasują mi powtórzenia, których jest może ciut za dużo. Ogólnie jest fajnie, ale na pewno mogłabyś wycisnąć z tego więcej.

Lilith, napisałem do niej kiedyś wiadomość na FB, bez odzewu.