Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiya

Użytkownik
  • Postów

    7 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiya

  1. Kiya

    Samotność

    W zeszłym roku, cała uchachana, biegałam po sklepie od regału do regału wybierając swoje pierwsze własne ozdoby świąteczne. Z chłopakiem. Do świąt się rozeszliśmy. Zostałam sama ze swoimi ozdobami... Dałam się namówić na kolejne "święta" z rodziną. Co prawda tym razem obyło się bez wzywania policji, ale i tak żałowałam, że się na to zgodziłam...
  2. Kiya

    Magnez ...

    Jak to, w czekoladzie nie ma magnezu?
  3. Kiya

    Samotność

    Smsów z życzeniami, była mowa o smsach Ja święta lubię i nie lubię jednocześnie. Lubię świąteczne filmy i choinkę, nie lubię przebywania z rodziną. Łudzę się, że może kiedyś, w odległej przyszłości, będę miała własną rodzinę i własne, przyjemne święta... Ale moi rodzice też pewnie tak myśleli. Przecież nikt nie planuje patologii...
  4. Kiya

    Co teraz robisz?

    samara22, czym się charakteryzują oszukane gołąbki?
  5. A ja z off-topem: gdzie na tym forum są komentarze do zdjęć? Bo, cholerka, parę razy trafiłam na nie przypadkiem, ale jak szukam, to nie mogę znaleźć
  6. Kiya

    Samotność

    Smsy z życzeniami to żaden test, ja na przykład po prostu ich nie lubię. Na początku starałam się odpisywać, ale niektóre i tak "umykały", więc w końcu machnęłam na nie ręką. Z kolei zawsze uwielbiałam świąteczne pocztówki. Ale po części czasy pocztówek minęły (wyparte właśnie przez smsy), a po części wynik mojego "testu" z pocztówkami wyszedł tak, jak Waszego z smsami. A może co roku KAŻDY przeprowadza taki test i przez to wszyscy są smutni, bo nikt nie dostaje wyczekiwanych życzeń?
  7. W takim razie w ostateczności zawsze można wynająć wspólny pokój, a nie mieszkanie... No, ale trochę się zapędziłyśmy w przyszłość naszego drogiego kolegi
  8. kornelia_lilia, jak się znajomość rozwija do tego stopnia, to wynajmuje się razem mieszkanie. A i wcześniej nie widzę problemu, jeżeli rodzina jest w miarę dobrych relacjach - na czas wizyty brat śpi na podłodze w drugim pokoju i tyle. Wiek nie ma tu nic do rzeczy, ludzie sobie radzą niezależnie od warunków... Znam całe rodziny, które mieszkają w JEDNYM pokoju.
  9. Nie wiem, czy ma rację, ja przywykłam do takich warunków, jak i większość moich znajomych. Brata zawsze można wyrzucić Ile właściwie masz lat, jeśli można zapytać? Możesz podać sam przedział wiekowy
  10. Czemu akurat Gdańsk lub Poznań? O.o Zawsze możesz zaprosić do siebie
  11. Kiya

    Siema ;D

    Restart?
  12. kornelia_lilia, rzucić zawsze można, a umowa to duży plus... Powodzenia
  13. dune, żadna skrajność nie jest dobra... Dobranoc wszystkim
  14. dune, ja nieważne o której się położę, śpię do 11-13... Toteż do pracy muszę nastawiać sobie setki budzików, a i tak codziennie się spóźniam...
  15. dune, no jakoś tak jeszcze tu nie trafiłam na obrzydliwców. A na pewno nie w tak niekonwencjonalny sposób jak nasz/Twój. Żyletki są dla mięczaków
  16. dune, no, aż tak, to nie... Też wspomagam się czasami różnymi narzędziami... Ale nie na tę głębokość... Chyba trochę przesadzasz, bo tam to już dawno skóry nie ma... Chyba, że tak wzdłuż... Ok, jesteśmy oficjalnie obrzydliwe.
  17. dune, mam dokładnie, DOKŁADNIE tak samo. Tylko ja potem smaruję się spirytusem salicylowym albo aloesem w żelu ;]
  18. Zwykle zajmuje mi to trochę więcej niż 2 minuty
  19. Wszystkich do siebie zniechęcam. I tak całe życie. Chciałabym po prostu wreszcie zniknąć. (nie, to nie odnośnie zlotu)
  20. Wiedziałam, że prędzej czy później ktoś nawiąże do TRZONA Każda integracja tak wygląda, wg KeFaSa to byłaby bardziej na modłę Las Vegas Parano (tak, MUSISZ obejrzeć )
×