Skocz do zawartości
Nerwica.com

Kiya

Użytkownik
  • Postów

    7 502
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kiya

  1. Absinthe, powoli. Każda strona ładuje się powoli, to i wieczór mija powoli. A jednocześnie szybko - bo przecież napisałam ledwo kilka postów, a już prawie północ!
  2. Mushroom, a mnie właśnie Mroczny Rycerz nie przekonał Punishera z kolei nie widziałam... Dobranoc :)
  3. Mushroom, z tych nowych to preferuję X-Menów, ze starych - Batman, klasyka! W Avengers strasznie dłużyły mi się sceny walk, zwłaszcza, że się rozmazywały... (wybacz, jeśli zniechęcam )
  4. Mushroom, a skąd wiesz które były tak kręcone, a które nie? Ja nie mam dużego doświadczenia w tej kwestii, poza Avengers w 3D widziałam tylko ostatniego Harry'ego Pottera i Piratatów z Karaibów 4. Więcej grzechów nie pamiętam.
  5. Mushroom, jakoś większość społeczeństwa jest zadowolona z 3D, więc może to my jesteśmy jacyś dziwni (tudzież tylko ja)
  6. nazywam się niewarto, no to jeżeli nie wolno tak tam pisać, to niestety, ale musisz przestrzegać zasad Ja rozumiem, że jest Ci źle z Twoją aktualną wagą, bo nie jesteś do niej przyzwyczajona. Co nie znaczy, że coś jest z Tobą nie tak... Jak chcesz możesz mi się żalić na PW
  7. Mushroom, dokładnie, ciemne i rozmazane. Ja akurat byłam w Multikinie przy polibudzie bodajże, ale tak samo miałam na filmach 3D w Gdyni i w Rumi...
  8. Kiya

    Wkurza mnie:

    beti19, to nie net, to forum...
  9. Michuj, koleżance się przytyło i teraz próbuje to zrzucić, więc miejsce jak najbardziej dla niej... ... aaaleee nazywam się niewarto, koleżanka przesadza z głodzeniem się. Moja droga, nie jesteś gruba, jesteś zgrabną dziewczyną, więc zamiast jeść jak królik po prostu więcej się ruszaj. Wyjdzie Ci na zdrowie. I jak to kasowali Twoje posty? Na tym forum posty nie znikają. Może zostały przeniesione? Jak coś to pytaj moderatorów.
  10. Mushroom, niestety, też nie znalazłam 2D. I więcej na 3D nie idę, ni chu chu.
  11. Locust, Avengers. Nie jestem wielką fanką tego typu filmów, ale uwielbiam postacie komiksowe, więc skoro była okazja, to skorzystałam :)
  12. Trochę Wam zazdroszczę tego dzisiejszego spotkania No ale miałam już inne plany.
  13. Kiya

    Wkurza mnie:

    Locust, nom, mam albo 9:06, albo ok. 9:50, a tą drugą bym się spóźniła (na 10)
  14. Kiya

    Wkurza mnie:

    Mam jutro tak ujowy rozkład pociągów, że bardziej opłaca mi się iść do pracy godzinę pieszo. Mam nadzieję, że to nie jest stała zmiana w rozkładzie...
  15. slow motion, nie sądzę, by efekt jo-jo. Po pierwsze - nie odchudzam się, tylko staram jeść odrobinę mniej, a nawet gdybym się odchudzała, to raczej też bym przytyła na całym tygodniu sponsorowanym przez tłuszcz i węglowodany Mam nadzieję, że wkrótce Ci przejdzie...
  16. slow motion, już mi połowa wróciła, więc za późno Mam nadzieję, że po prostu się rozchorowałaś...
  17. Miniony dzień minął mi bardzo nietypowo jak na mnie, bardzo bardzo... Rano dni otwarte na uczelni, potem pizza i lody z M., kino, a wieczorem Noc Muzeów spędzona w średniowiecznym skansenie Dawno tak dobrze się nie bawiłam :)
  18. Michuj, wow, zaszalełeś! Szczerze życzę Ci powodzenia I chętnie będę śledzić Twój jadłospis, może mnie coś zainspiruje slow motion, w Twoim przypadku grzeszek raz na jakiś czas jest jak najbardziej wskazany! Tez uważam, że przesadzasz z tą dietą... nazywam się niewarto, rozumiem, że teraz wymiotowałaś, bo źle się czujesz? Ale tak czy inaczej - powinnaś zajrzeć do działu "zaburzenia odżywiania"... A ja po ciężkim psychicznie tygodniu być może znajdę w sobie siły, by znowu się starać... Ale nawet teraz - przynajmniej dużo chodzę. Ale i tak cofnęłam się o jeden centymetr (znaczy - wrócił mi). Ech, frytunie.
  19. L.E., bo co innego rozumienie, a co innego używanie Anyyywayyy, poszukuję mapy Świata Dysku, widziałaś gdzieś może? Trochę ciężka sprawa, gdy nie wie się chociażby jaki ma kształt, a wyszukiwarka grafiki google znajduje naprawdę róóżneee rzeczy...
  20. L.E., wow, piękny rysunek na głównej. No ale ja nie znam angielskiego, więc odpadam.
  21. Nie wiem jeszcze na ile mam ochotę o tym mówić, ale przyłączam się do tematu. Schizofrenia paranoidalna. Najpewniej, nie wiem, bo byłam dzieckiem, gdy matka się leczyła - z przymusu. Do tej pory uważa, że nie jest chora, że to cały świat chce, żeby ludzie tak o niej myśleli.
×