Kiya

A jak ktoś nie je słodyczy? Tak tylko retorycznie pytam, bo ja akurat wiem co robię nie tak, po prostu ciągle słyszę, że dużo daje zrezygnowanie ze słodyczy i przez to czuję się jeszcze gorzej

Próbuję ogarnąć pokój...

Michuj, slow motion, ja bym nie potrafiła

slow motion, no to nadrabiaj zaległości! Tylko nie zacznij oglądać przypadkiem od pełnometrażówki, pełnometrażówkę ogląda się PO serialu

slow motion, serial z przełomu lat 80 i 90 opowiadając właśnie o takim śledztwie. Autorem jest David Lynch, więc serial jest bardzo specyficzny, nie dla każdego.

slow motion: "Serial opowiada historię morderstwa młodej dziewczyny i późniejszego śledztwa." Nowe Twin Peaks? Ale nie mów mi nic więcej na temat fabuły! Lubię oglądać "w ciemno"

slow motion, ostatni sezon jest rzeczywiście słabszy, a nowa lekarka (dr Adams) po prostu nijaka Ale warto obejrzeć, żeby mieć obraz całości. Mnie będzie cholernie brakowało tego serialu

slow motion, czemu Cię męczy?

Jako, że kilka dni temu został wyemitowany ostatni odcinek Dr. House'a - zapraszam do dyskusji! Jak podobało Wam się zakończenie? Czujecie się usatysfakcjonowani jako widzowie? Osoby, które nie obejrzały całego serialu (a zwłaszcza kilku ostatnich odcinków) proszone są o opuszczenie wątku dla własnego dobra

idle, co masz za zabieg?

Ja też wróciłam z kąpieli.

Mad_Scientist, proszę: Akasha, ja właśnie sama nie wiem, czego dziś chcę...

Siedzimy, gadamy, nic się nie dzieje.

Akasha, ale coś obciąża. Czy to przeglądarkę, czy antywirus przy tym zwariował, nie wiem, wiem, że reklamy były wtedy mniej wku*wiające niż ten program Obawiam się, że teraz już go prześcignęły *Wiola*, ach ta adrenalinka

*Wiola*, można założyć osobny portal na reklamy

Ja się melduję, choć nie wiem na jak długo...

Nie wiem na co mam ochotę.

Akasha, jak ostatnio zainstalowałam cały komputer zwolnił mi kilkakrotnie. Poza tym uważam, że mam prawo do internetu bez wkurwiających reklam. Powinni to umieścić w konstytucji. Wolność słowa i internet bez reklam, ku*wa.

Mad_Scientist, takie reklamy co to wyskakują z boku ekranu, zaczynają śpiewać, tańczyć i nawoływać, albo takie, których w ogóle nie ma, dopiero jak próbujesz kliknąć na coś na stronie, to znikąd otwiera Ci się nowe okno. Rwa mać. Michuj, ja miałam podobnie. Takie reklamy jak na forum są ok, człowiek na nie nie patrzy, mają swoje miejsce, a czasem nawet potrafią zainteresować (waniliowy słodzik, oł jea!). Ale widać też będę zmuszona do korzystania z ad blocków... Choć nie lubię...

REKLAMY. ZWŁASZCZA Z DŹWIĘKIEM. Jak tak dalej będzie (a będzie) to zacznę rozważać rezygnację z internetu.

Skończyłam oglądać ostatni odcinek House'a

Stark, Ty też im przylepiłeś takie plakietki

Stark, a wiesz, że ludzie w świecie wirtualnym, też tu, na forum, są niemal tacy sami jak ci w realu? Na pewno jest wiele osób, o których, gdybyś poznał bardziej dogłębnie (czego często nie daje kontakt rzeczywisty), myślałbyś zupełnie inaczej niż teraz...

Ja mam tak jak Marsal2. Gdy chcę komuś powiedzieć coś w realu, to czasem po prostu wręczam wcześniej przygotowany list.

Marsal2, to przykre, to co piszesz. A gdy Twoja przyszła kobieta wyjedzie do pracy za granicę i będziecie mieli kontakt jedynie wirtualny, to też już nie będziesz traktował jej "na równi z realnymi" relacjami?