-
Postów
12 041 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kalebx3 Gorliwy
-
Żaden badziewny trozodon Ci nie pomoże . Celuj w pirybedyl( pronoran ) , ew. w inne Agonisty Dopaminy , selegilina też może pomóc
-
AMITRYPTYLINA (Amitryptylinum VP)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na es71 temat w Leki przeciwdepresyjne
Amitryptylinę w niskiej dawce biorę na noc na sen , pomaga . http://www.rynekaptek.pl/farmakologia/nie-wszystkie-stare-leki-sa-bezuzyteczne-bo,188.html -
jeśli to co opisujesz nazywasz " dobrym " to ciekawe jak jest u Ciebie , gdy jest żle ??? Oczywiście ,że te oznaki to objawy odstawienne leku . Nie wiem jak zeszłaś z paro , czy od razu , czy zmniejszałaś ilości ,,, jak długo ? Jednak skoro tyle już się przemęczyłaś to może lepiej ( jak nie jest to konieczne ) nie wracaj do leku . Z czasem owe stany miną . Paro to trudny lek do odstawki i trzeba robić to z głową , rozłożone w czasie, etc .
-
tak wyszło Jerzy i dobrze wyszło ,,, bo ostatnimi czasy bardzo kombinowałem ,poszukując co by tu kużwa i jak ,żeby normalnie odetchnąć , a nie od samego rana z czarnej dupy do czarnej dupy ,,, (-: Dysthymia , z tym lekiem u Ciebie nawet 100mg już nie zaskoczy ,,, widocznie ten lek ma tak ( u mnie było bardzo podobnie ) ,że po jakimś czasie kończą sie jego dobre rezerwy i trzeba szukać innego "paliwka" . W środę u lekarza naciskaj na zmiane leku , ale nie schodż ( jak da Ci inny lek) gwałtownie z Esci . Na noc możesz sobie dopomóc 100 mg ( max ) 5Htp. Pozdrawiam.
-
Villemo , 8 lat temu brałem regularnie przez 4 lata Paroksetynę , było mi na niej dobrze ,,, jednak po 4 latach działanie leku zaczęlo słabnąć i wskoczyłem na esci . Na esci też jechałem 4 lata i było dobrze ( choc może miejscami bardzo nierówno ) .Po 4 latach na esci lek jakby zupełnie przestał działać ( nasilenie lęków , fobii etc ) . Obecnie odstawiam Esci ( dziś na dawce 5 mg ) i od 2 tygodni jestem równocześnie na Paro ( obecnie 10 mg ) . Powiem tak , ,, obecnie jakbym na Paro Zmartwychwstał , nie jest rzecz jasna idealnie , bo i lęki sie jeszcze zdarzają , ale to juz nie to co było na samej esci ( jeszcze 2 tygodnie ). Zwiększanie dawek Esci nic już nie dawało oprócz nasilenia uboków ( zmęczenie fizycznie , brak sił , energii , ale lęk jak był tak był w najlepsze ) . Paro u mnie zaskoczyło dosłownie po pierwszej dawce , juz poczułem delikatną ulgę ,,, i wiedziałem ,że trzeba iść tą drogą . Więc idę ,,, Jeśli u Ciebie po 32 dniach na dawce 10 mg Esci lek nie dał nawet najmniejszych dobrych efektów to już raczej zwiekszanie jego dawki niewiele pomoże ( według mnie ) . Wskocz i na Paro delikatnie ( od 5 mg ) schodząc na zakładkę z esci po 2, 5 co 5 dni niżej . Powinno być dobrze , a z pregabaliną sama ocenisz czy brać dalej przy esci czy odstawić . Pozdrawiam i życzę zdrówka .
-
smuggler jeden, smuggler drugi i trzeci, ale beka bo smugglera już nie ma!
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na one man show temat w Schizofrenia
One man show , --- widzę ,że zestawik farmaceutyczny mocno dobrze zaskoczył ,,, i tak trzymać aż jaja urwie (-: pozdrawiam ,,, ,,, bo takie chwile to jak przy grypie miodowe gile ,,, -
Totalna niezdolność do stworzenia związku/małżeństwa
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na LostStar temat w Problemy w związkach i w rodzinie
lata - według mnie - nie są najistotniejszym aspektem owych problemów . Wiadomo jednak ,że z czasem człowiek sztywnieje emocjonalnie , dziwaczeje i pierdoliii mu sie w dyńce co do swojej osoby i oczekiwań co do przyszłego partnera Jednak z drugiej strony , brać pierwsze lepsze co tylko sie nawinie , to może skończyć się gorzej niz totalna samotność . Można tak trafić nietrafiejnie ,że odechce się oprócz samotności to życia w samej jego istocie sie odechce na amen , w dodatku z alimentami i innymi hujowiiiznami w bonusie . Ja mam dobrą żonę , a i tak moje życie jako nerwowo chorego jest w większości mocno zduszone . Bez żony to bym w ogóle zwapniał na stary niewykorzystany cement . Dlatego jak juz trafić to tylko dobrze , albo wcale ! -
dla niezaprawionych lekowo napewno może sie to skończyć niezdrowo , a nawet tragicznie ,,, dlatego lepiej nie próbować takich szatańskich mieszanek . Miałem w swoim dawno temu pijackim okresie życia takie ranki ,że żeby poczuć się ( tylko normalnie ) musiałem dojebać 4 mg klona i wypic dwa piwa ,,, bez tego rozleciałbym się w piiizde macieja i delirka za 2 godziny . Przykre , bardzo przykre , Jednak lepiej i bezpieczniej nie mieszać alkoholu z NICZYM równie trującym , czy to prochy , czy perdziochy , co najwyżej z ogórkiem kiszonym .
-
bardzo dobre pytanie do kabaretu ,,, ale w życiu zaaaaaaapomnij . System ów to prędzej do gry w lotto , a nie leczenia nerwowo chorych ,,,, ale nawet w lotto najczęściej nawet systemem można zaliczyć wtopę. Jednak kombinuj kombinuj ,OKO Grzegorz , może cos Ci przyśni , a potem sprawdzi praktycznie i nam opowiesz ,,, jak to w kabarecie dla śmiechu .
-
---mam bardzo podobnie ,,, i choć marna to pociecha , to chociaż wieczorem można zaznać/ zażyć ulgi . Jednak nawet wieczorem ( u mnie )już sama myśl ,że za kilka godzin znowu zacznie się "taniec - obłąkaniec " nie napawa szalonym optymizmem . Jednak jestem z deka zaprawionym pacjentem ,żeby nie wiedzieć ,że choroba jak zdychajaca dziwka ma tez swoje gorsze dni , w których mi i cierpiącym dzieje sie lepiej . Że życie to nie tylko pasmo porażek i beznadziei, ale również ( choć o wiele rzadziej ) fajne widoki . Trzeba walczyć ROGVELD , nawet choćby miało sie przegrać , trzeba je-bać wewnętrznych prymitywnych przygłupów i tak sie z nimi "układać" ,żeby sił starczyło na dzisiejsze konanie . Niezbyt optymistyczne , prawda ? ,,, wiem , ale gorszy los od nas mają tacy co dziś się śmieją w niebkogłosy , a jutro moga skończys w piekle . Nie chce przez to powiedzieć ,że choroba jest szansą , czy łaską , ,, choroba to ból istnienia , jego element, dana po to ,żeby nam sie nie zdawało ,że na tej ziemi można sobie zbudować swoje prywatne niebko z widokiem na " coraz lepiej i coraz więcej " , he he . W dupę jeża !Konkret .
- 65 odpowiedzi
-
- nerwica
- (i 2 więcej)
-
>>>do zera " znika " to tylko podczas głębokiego i zarazem ciekawego snu ,,, ale jak juz się obudzisz do zasranego życia ,wtedy nerwica natręctw skutecznie upierdala większość sił i radości tego i tak marnego życia ( mówię o sobie ) . Dobrze dobrane leki potrafią złagodzić męczące objawy owej Kutwy , psychoterapia Behawioralna wzmocnić pozytywne aspekty zdrowia itd . Gdy NN jest wywołana w póznym wieku i wywołał ją silny stres , czy jakaś inna " lepsza " trauma wtedy po uspokojeniu się sytuacji nerwica sama może odejśc i nie wrócić ,,, ale przy innych okolicznościach staje się ona zakałą życia . Nie tylko co sama nerwica natręctw , ale LĘK , którym owo ścierwo sie żywi . Ogólnie rokowania słabe , ale nie żeby powiedzieć beznadziejne .
- 65 odpowiedzi
-
- nerwica
- (i 2 więcej)
-
chciałbym sobie pofruwać jak ptak , ale musiałby to być sokół , rozpędzić się do ponad 300km / h i odczuć te świętą chwilę dopaminowo- kakainowej orgastyczno heroinowej , rozjebisssstej Przyjemności ,,, bez zjazdu dnia następnego .(-: http://obrazki.4ever.eu/zwierzeta/ptaki/sokol-236765
-
https://www.karaoketexty.cz/texty-pisni/dezerter/ku-przysz-osci-dezerter-kasia-nosowska-844147
-
Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na gosia hd temat w Uzależnienia
Również przeczytałem . Sam biorę benzo w róznych dawkach , dosyć niskich ( szczególnie na sen ) ,i dorażnie na lęk . Biorę ,żeby przeżyć od 4 lat . Według mnie nie idż , broń Boże do szpitala , tylko poproś o anty-lękową- antydepresyjną paroksetynę ( jak Wenla nie działa ) . Skoro masz obawy co do benzo najlepiej ich unikać . Na pewno cos musisz zmienić w leczeniu . A długo bierzesz wenlę ? Pozdrawiam -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
Kalebx3 Gorliwy odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
ŚWIĘTA RACJA ! --- gratuluje tak trafnej odpowiedzi . -
Tosia , robota jak każda inna ,,, i przynajmniej mniej odpowiedzialna niż belfrowanie .
-
NMV , a co jeśli z przymusu umartwiam swoją cielesność prowadzącą do grzechu ,,, też diabeł ? Coś Ci się pomieszało . A kompulsja to choroba , nie grzech . Krzyż Pański , a nie diabeł .
-
acha , a czemu to łydek nie pstrykasz ? , co masz zakwasy za mocne ?, czy Ci sie nie chce . 6 dni w tygodniu ,,, oj żebyś nie przesadził , bo i kawiorem do szampana mozna się struć (-:
-
mi przed operacją też dali swego czasu coś dobrego , jakbym do Nieba wstępował ,a nastroik takin ,że chciałem się umawiać z instrumentariuszką , kiedy za 5 minut mieli mnie kroić . Mnie to sie wydaje ,że to nie był ( jak mówisz- dzekson bral) , tylko coś na ketaminie we wlewie dożylnym . PS A co dzekson bral ? Jakiś fajans z górnej półki , czy uliczny smrodek ala mef z sodką ?(-:
-
lepszy , lepszy , a najlepszy z alkoholem ,żeby laskę jaką wyhaczyć na potańcówce ,,, ale Ty lepiej weż się za sport ( idz z kolegami pograć w piłke na podwórko ), a nie dumasz co by tu nosem trafić .(-: Chlorprotixen ( tak ?) to zmulacz , ale jakościowo jeden z lepszych i mniej szkodliwy . Z neroleptów jeden z lepszych jakościowo , ale jeszcze trzeba dobrać własciwą dawkę .
-
Szacun Tosia ,,, mam nadzieję ,że w tej swojej szkole nie robisz jako wożna ?
-
jaki towarek Szefie proponujesz , bo tez mnie ostatnio męczy bezsenność ? Lord to mówił nawet kiedyś ,że ( jak dobrze pamiętam ) na wyluzowanie dobrze działa Fenibut ,,, tylko dawkowanie go prawie śmiertelnie zgubiło . Waga może mu się zepsuła (-: