Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Nawiasem mówiąc serial fajny (gdzieś tak do 5 sezonu, potem tylko pojedyncze sceny i wątki, ostatnie sezony to kupa). No ale z teologią chrześcijańską to on za wiele wspólnego nie ma, raczej luźny związek. Te wszystkie demony (król piekieł został demonem bo za życia podpisał cyrograf wydłużający mu prącie), anioły wypijające zawartość działu alkoholowego na stacji benzynowej , opętania, egzorcyzmy puszczane z kasety magnetofonowej przez megafony- formułek łacińskich to chyba na pamięć się nauczyłem, apokalipsa, badass motherfuc.ker Lucyfer aka Lucuś , jak go braciszek Archanioł Gabryś nazywał , himself (M. Pellegrino <3 , chociaż Collins też daję radę)...producenci dobre zielsko jarają. Czekam na info jak ma nazywać się ten temat oraz od którego posta mam wywalić OT. Touche.
  2. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Jak ma brzmieć nowa nazwa tematu?
  3. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Dobrz, już dobrz- neon pod groźbą dożywotniego perma bana na nicka/ IP masz zakaz wchodzenia do tego tematu ani jakiegokolwiek innego który założyła Rosa26 i powie, że ten temat jest WYŁĄCZNIE dla jej konfraterii i dla nikogo więcej, ot co. Poza tym zostanie utworzona na forum nowa grupa KATOLICY (nicki niebieskie) i ukryty dział na forum KATOLICKIE DYSKUSJE, gdzie będą miały dostęp jedynie osoby przynależące do rzeczonej grupy i nikt inny nie będzie miał uprawnień aby wysyłać tam posty. Analogiczne grupy/działy zostaną utworzone dla ateistów (nicki różowe), wyznawców innych religii (nicki... polecimy kolorkami po kolei) oraz 39tys.999 pozostałych odłamów chrześcijańskich. Zadowolona? Bo tylko tak to można rozwiązać w aspekcie technicznym.
  4. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Gdyby neon kogokolwiek tu obraził czy zachowywał się w inny nieodpowiedni sposób- np. gdyby napisał "ch... wam w d... jeb... katole" to dostałby ostrzeżenie , być może ograniczenie systemowe na wysyłane posty w Socjologii, analogicznie gdyby ktoś wierzący w temacie "Kółko ateistyczne" napisał np. "ch... wam w d... jeb... ateusze" to dostałby analogiczną karę. Ale neon w żaden sposób nie łamie Regulaminu. On po prostu wyraża swoje poglądy i swój punkt widzenia.
  5. Lord Cappuccino

    OTtttt

    A Ty nie widzisz czy nie chcesz widzieć, że "władza" nic z tym nie zrobi bo nie jest ZOMOwcami, a to nie jest prywatne kółko modlitewne w zamkniętej/tajnej grupie na FB tylko temat na PUBLICZNYM forum? Mamy na forum stworzyć nową grupę, pt. "KATOLICY" oznaczoną niebieskim kolorem nicka i tylko im przyznać dostęp do tego działu/ tematu? Mamy zabronić sceptykom/ateistom/innowiercom udzielania się w tym temacie pod groźbą warna/bana bo Ty tak chcesz i Tobie to nie odpowiada? Czego oczekujesz- wprowadzenia jakiejś dyktatury?
  6. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Masz rację. Zastosuj tę światłą poradę w swoim własnym przypadku. Każdy ze staffu może edytować wątek, ale nie będzie tego robił pod widzimisię kogoś z użytkowników. Pisz sobie gdzie chcesz. Nawet do papieża czy imperatora Palpatine'a. Na koniec dodam, że prywatnie brzydzę się donosicielstwem i osobami je praktykującymi- jeżeli ktoś zgłasza ewidentny spam, warez, działalność przestępczą czy jawne przerzucanie się inwektywami to jest to uzasadnione , w każdym innym przypadku- odrażające. No ale niektórym najwyraźniej marzy się powrót w czasie do PRL pod względem konfidenctwa i cenzury. Cytując klasyka- "Niech żyje wolna Polska , precz z komuną!".
  7. W sumie szału to Euphorian nie robiło- 1% salidrozydu, 2% rozawin przy 300mg ekstraktu. Można teraz kupić lepsze suple z rhodiolą.
  8. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Nie interesuje mnie to co robią Świadkowie Jehowy , to ich sprawa. Póki co żyjemy w Polsce, a nie w Korei Północnej i takie stwierdzenia w stosunku do jakiejkolwiek religii/ związku wyznaniowego zgodnie z Art. 196. KK są zagrożone karą do 2 lat pozbawienia wolności. Też można by wiele złego (jak i dobrego ) powiedzieć na temat "działalności" Kościoła (rzymsko)katolickiego i powklejać parę linków. A nie w tym rzecz. A skąd niby miałbym wiedzieć? Nie jestem stałym bywalcem tego tematu, ani jego tytuł, ani pierwszy post nie wskazują, że mogą się w w tym temacie wypowiadać jedynie chrześcijanie, a cała reszta- PASZOŁ WON. Poza tym zdecydujcie się w końcu czy "religii chrześcijańskiej" czy "religii rzymskokatolickiej". Świadkowie Jehowy, prawosławni/ grekokatolicy, protestanci i cała reszta też są chrześcijanami. Może, co nie znaczy, że musi. Sama wypowiadałaś/ wypowiadasz się w wątku zbiorczym, a nawet poczyniłaś posty w "Kółku ateistycznym". Jakoś żaden sceptyk Cię stamtąd nie wypraszał. Przyganiał kocioł garnkowi. Mogę neonowi co najwyżej grzecznie zasugerować, aby opuścił ten wątek, gdyż najwyraźniej pretenduje on do miana kółka wzajemnej adoracji czy prywatnego folwarku, nie mogę natomiast mu nic narzucić odgórnie jako forumowa władza póki wypowiada się składnie i z kulturą , nie łamiąc przy tym Regulaminu. Krótko mówiąc- tego typu problemy rozwiązujcie sami na własnym "podwórku". EOT. Wszelkie skargi i zażalenia proszę kierować do admina (oj, gdyby Amon_Rah jeszcze żył to zobaczyłabyś kto to jest "stronniczy sceptyk") albo do włodarza z Wirtualnej Polski.
  9. We Włoszech, jak napisał zbychu, mają tylko pirybedyl IM i tam zalecają zaczynać od 20mg/d i dublować dawkę co tydzień.
  10. Bo ja wiem czy to taka rewelacja. Ogólnie lubię te formulacje wymyślane przez ceretropic, ale w tym wypadku przyjrzyjmy się liczbom. We flaszce ceretropica jest 10mg salidryzodu/ porcję (porcji jest 60). Jak ktoś bierze 1000mg (2x500mg) ekstraktu standaryzowanego na 3%/dobę to przyjmuje 30mg salidryzodu. No tyle, że tutaj dochodzi jeszcze biodostępność, bo ekstrakt przyjmuje się doustnie, a formulację od ceretropic podjęzykowo. Moim prywatnym faworytem jest Ashwagandha, ale póki co Rhodiola niewiele jej ustępuje.
  11. Lord Cappuccino

    OTtttt

    Oficjalnie- Po pierwsze, znajdujemy się na publicznym forum. Po drugie, dział Socjologia w którym znajduje się temat jest działem otwartym dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników. Po trzecie, sam temat również jest tematem otwartym dla wszystkich zarejestrowanych użytkowników. Nie jest to zamknięta/tajna grupa na facebook'u czy inna prywatna grupa dyskusyjna. Po czwarte, moderatorzy są od utrzymywania porządku na forum (zgodnie z Regulaminem oraz Netykietą), nie zaś od wprowadzania cenzury, ograniczania użytkownikom swobodnej możliwości wypowiadania się i kneblowania ust osobom o niewygodnych dla ogółu poglądach. Od 27 lat żyjemy w (teoretycznie) wolnym kraju. Po piąte, ten temat nie nazywa się: - "Jak pogłębiacie swoją wiarę, relację z Bogiem? (ateistom wstęp surowo wzbroniony!)", czy - "Jak pogłębiacie swoją wiarę, relację z Bogiem? (wyznawcom innych religii wstęp surowo wzbroniony!)", albo - "Jak pogłębiacie swoją wiarę, relację z Bogiem? (tylko według koncepcji (judeo)chrześcijańskiej/abrahamowej!)". A nawet gdyby temat nazywał się tak jak w którymś z przypadków które przytoczyłem powyżej to nie zmienia to absolutnie nic. Jesteśmy na publicznym forum należącym do prywatnego przedsiębiorcy, nie na prywatnej grupie dyskusyjnej. Zakładam, że w temacie ma prawo wypowiedzieć się muzułmanin, który napisze, że swoją wiarę/relację z Bogiem pogłębia poprzez bojkotowanie zakładów mięsno-wędliniarskich czy abstynencję do alkoholu, albo hindus który pogłębia swoją wiarę/relację z Bogiem medytując czy pielgrzymując do brzegów Gangesu. Po szóste, moderatorzy nie są od wyławiania sensu w postach użytkowników ani stwierdzania ich zasadności (o ile nie łamią Regulaminu- patrz pkt. 4). Po siódme, w kontekście tego o czym napisałem powyżej , w dalszym ciągu nie wiem co jest zarzucane neonowi. Off-topic (OT)? Niech mnie ktoś oświeci. Świadkowie Jehowy to RELIGIA, odłam chrześcijaństwa zresztą, zarejestrowana w Polsce zgodnie z przepisami Konstytucji RP o wolności sumienia i religii (m.in. art. 25 i 53) oraz ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania z 17 maja 1989 roku. Gdy takie sformułowanie pada w stosunku do Krk ("katolicy to sekta") to jest wielka obraza majestatu i znieważenie uczuć religijnych, ale gdy to samo stwierdzenie katolik wypowiada w stosunku do wyznawców innej religii (nawet bliźniaczej!) to wszystko gra i buczy. Otóż- nie gra i nie buczy- i również jest karalne. Na świecie istnieje ponad 40 tys. różnych odłamów/wyznań chrześcijańskich- rozumiem, że prawosławni, protestanci , podobnie jak jak cała reszta "braci" również ma zakaz wstępu do tego wątku, gdyż nie wpisują się poglądowo w jedynie słuszny odłam rzymskokatolików? Polskokatolicy, grekokatolicy czy starokatolicy paszoł won? Nieoficjalnie- neon, czasami lepiej nie wtykać kija w mrowisko, odpuść sobie ten wątek, masz ogólny- religia-wiara-modlitwa-wiadectwa-uzdrowienia-zbiorczy-w-tek-t54516.html
  12. 200mg ekstraktu to stosunkowo niewiele, zaleca się nawet 500-1000mg ekstraktu/dobę standaryzowanego na 3%rozawin/1% salidrozydu. No ale przy SSRI, i innych lekach, nie ma co przeginać z różeńcem jako, że do tej pory nie udało się chyba w 100% ustalić czy metabolity różeńca są w końcu inhibitorami MAO&B czy też nie.
  13. Nie chcesz brać leków to nie bierz, Twoja sprawa, ale Ty latasz jakbyś miała silnik odrzutowy w nadnerczach po wszystkich wątkach na forum i w demagogiczny sposób straszysz innych ludzi przed straszliwymi lekami. Chcesz swoje poczucie krzywdy osobistej przenieść na całą populację globalną, czy co? Gdybym padł ofiarą przypadkowej napaści hydraulika , został zdzielony przez łeb kluczem francuskim , przez co leżałbym 3 tygodnie na oiomie , to w pierwszej kolejności pomyślałbym, że miałem pecha, znalazłem się w nieodpowiednim miejscu o nieodpowiednim czasie, a ów jegomość zrobił to co zrobił, bo był niegodziwy albo miał inne ku temu (nieznane mi) motywacje. Na pewno nie poleciałbym do gazety albo nie zarejestrował konta na forum i nie zacząłbym krzyczeć tupiąc przy tym nóżką, że wszyscy hydraulicy to bandyci i złodzieje wklejając przy tym linki do wzmianek prasowych z ostatniego stulecia, gdzie hydraulicy byli sprawcami napaści.
  14. SSRI nie są lekami idealnymi- powodują dysfunkcje seksualne (w bardzo rzadkich przypadkach trwałe, patrz: PSSD), mogą nasilać apatię, anhedonię, na początku kuracji mogą paradoksalnie nasilać lęk, powodują zaburzenia ze strony układu pokarmowego, u niektórych nasilają derealizację, ale posądzanie ich o jakieś wyimaginowane właściwości- że wywołują psychozy czy "paranoje" albo co drugiej osobie je zażywającej spadnie na łeb kara boska w postaci dyskinezy późnej to jakieś banialuki nie odnajdujące uzasadnienia merytorycznego, epidemiologicznego.
  15. Tak, już streściłem te fakty. Chyba dezinformację i kampanii strachu ciąg dalszy. Zarzucasz innym stronniczość i brak obiektywizmu, a wklejasz link do antypsychiatrycznej stronki, od której bardziej stronniczą ciężko znaleźć.
  16. Przeczytałaś w ogóle abstrakt, który sama wkleiłaś? Nie jest to żadna meta-analiza, randomizowane badanie kliniczne tylko zwykła recenzja serii case reportów (opisów przypadków klinicznych w literaturze) w "zawrotnej" liczbie 71- gdzie u 45,1% (29 pacjentów) wystąpiła akatyzja, u 28,2% (20 pacjentów) wystąpiła dystonia, u 14,1% (10 pacjentów) polekowy parkinsonizm, a stany podobne do dyskinezy późnej u 11,3% (8 pacjentów). Uwzględniając case reporty z 14 lat- od 1983 (pojawienie się pierwszego SSRI na rynku ) do 1997 (data publikacji recenzji). "AŻ" 71 case reportów? Wow. Zważywszy, że w samych Stanach Zjednoczonych liczba osób zażywających SSRI oscyluje wokół kilkudziesięciu milionów to faktycznie ta liczba robi wrażenie w skali świata. Jednocześnie autorzy sami zaznaczają, że: - z wyjątkiem akatyzji- EPSy występowały głównie u osób w starszym wieku oraz u kobiet; - większość raportów (57,7%) budzi wątpliwości, gdyż osoby te oprócz SSRI zażywały inne leki, które mogły przyczynić się do rozwoju EPSów; - EPSy te najprawdopodobniej są wynikiem stłumienia przez serotoninę szlaków dopaminergicznych w OUN; - istnieje sporo czynników osobniczych(predyspozycja), które mogą wpłynąć na wystąpienie EPSów, poza tym trzeba brać pod uwagę parametry farmakokinetyczne (np. różną aktywność enzymów cytochromu P450 u różnych pacjentów); - skutki uboczne tego typu są rzadkie; Wiesz z czym związane są EPSy (objawy pozapiramidowe/ objawy ze strony układu pozapiramidowego)? Z OSŁABIENIEM neurotransmisji dpaminergicznej na szlaku nigriostriatalnym. Mocno nasilone objawy pozapiramidowe występują najczęściej w przypadku klasycznych neuroleptyków (haloperidol, chlorpromazyna), zwłaszcza podawanych i.v./i.m., gdy dany neuroleptyk zbyt mocno blokuje receptory D2, posiada zbyt wysokie ratio blokady D2 w stosunku do aktywności antycholinergicznej (blokada receptorów muskarynowych) i nie posiada innych kompensacyjnych właściwości które mogłyby zapobiegać EPS'om (np. blokada 5-HT2a). Owszem- atypowe neuroleptyki czy SSRI również mogą powodować EPSy, ale nie w takim stopniu jak klasyczne neuroleptyki! Pojechawszy socjalistycznym porównaniem- to tak jakby porównywać złodzieja, który ukradł bułkę, żeby nakarmić dzieci do złodzieja który ukradł miliony z fundacji charytatywnej czy cudzych podatków, albo porównywać siłę rażenia pistoletu na kapiszony z siłą rażenia głowicy nuklearnej. Btw., to SSRI w końcu nasilają transmisję dopaminergiczną jak leki przeciwparkinsonowskie (mogąc powodować psychozy i "paranoje") czy osłabiają transmisję dopaminergiczną jak leki przeciwpsychotyczne (mogąc powodować EPSy)? Bo wiesz, jedno z drugim się wyklucza. A z tymi teoriami kluczysz i lawirujesz lepiej jak politycy Porozumienia Centrum. Bierzmy benzodiazepiny, bo wiemy jak działają i działają za pierwszym razem, a potem po tygodniach, miesiącach, latach zgrzytajmy zębami i biegajmy po ścianach na odwyku. Wspaniały pomysł. Zwłaszcza z ust osoby uzależnionej kiedyś od benzodiazepin. Można to streścić w ten sposób: "Nie namawiam nikogo do odstawienia leków, nawet mam nadzieję że pomogą, ale dzięki moim poradom chłopak odstawił lek (patrz: post powyżej), a przy okazji , bez związku z tematem , wkleję sobie linka z pseudonaukowej notabene stronki antidepressantsfacts (a raczej- antidepressantsbullshits), żeby znowu wbić szpilę w farmakoterapię."
  17. Kuźwa, nic nie wypala synaps. Masz ich zapas od 84000000000000 do 840000000000000 , wystarczy Ci na całe życie z nawiązką.
  18. Gaillardia, pytasz o to- ? To był dowcip.
  19. No to dla odmiany wbijmy szpilę - drobiazgowość drobiazgowością ale brak formatowania tekstu (akapitów itp.) sprawia, że wymiękłem stosunkowo wcześnie przy tej lekturze na dobranoc.
  20. Nie gloryfikuję leków ani nie pieję nad nimi bezmyślnych zachwytów, staram się dostrzegać drugą stronę medalu. W wielu postach (gdy było to uzasadnione) sam niejednokrotnie pisałem w krytycznym tonie na temat leków, ale najwyraźniej nie natrafiłaś akurat na te posty. A szkoda. Nie popieram w pełni teorii monoaminergicznej- ani w kontekście zaburzeń depresyjnych, ani w kontekście schizofrenii. Ale zwolennikiem nurtu neurobiologicznego i pragmatykiem jestem, owszem. Pozdrawiam.
  21. Winpo dobra rzecz, podobnie jak winka, ale ich wadą jest cholernie krótki half-life. Konieczność brania tego 3-4 razy/ dziennie czyni kurację cholernie niewygodną. Dlatego najlepiej wyrwać formulacje o przedłużonym uwalnianiu. Aha- winpo osiąga zdecydowanie lepszą biodostępność gdy jest zażywana razem z posiłkiem niż na czczo.
  22. Mhm. W jednej chwili piszesz- "Ja po ssri dostalam paranoi i psychozy", za chwilę- "Ja nie wiem na ile to od lekow". Nie ma to jak konsekwentność i stabilność własnych poglądów. Nie ma czegoś "na kształt paranoi". Albo paranoja jest albo jej nie ma. Pojęcie "paranoi" nie pozostawia też pola interpretacyjnego. Paranoja nie jest też objawem schizofrenii sensu stricto, tylko oddzielną jednostką chorobową. A twierdzenie, że "wielu ludzi doświadcza codziennie takich stanów (paranoi - przyp. )" ciężko nawet komentować. Może podzielisz się jakimiś danymi epidemiologicznymi na ten temat? Chętnie bym przeczytał jakieś opracowanie, w którym stwierdza się, że większość społeczeństwa cierpi na paranoję. Paranoja w mowie potocznej może sobie oznaczać co bądź, ale w psychiatrii oznacza zawsze zaburzenia urojeniowe, tj. zaburzenia treści myślenia- "polegające na występowaniu fałszywych przekonań błędnych sądów, odpornych na wszelką argumentację i podtrzymywanych mimo obecności dowodów wskazujących na ich nieprawdziwość". Pt. - "jak moja żona wyszła na godzinę do kościoła to mnie na 7343248711% zdradzała z proboszczem"- co tam że proboszcz w tym dniu nie odprawiał mszy, ba, nie było go nawet w ogóle w mieście bo wyjechał na konferencję do miasta oddalonego 400km, a żona ma świadków na niewinność, bo do kościoła szła razem z teściem, a wracała z koleżankami- "i tak wiem, że zdradziła mnie dzisiaj z proboszczem , idę mu wpier.dolić", - "moja żona i moje dzieci to nie jest moja żona i moje dzieci tylko klony podesłane przez facetów w czerni/masonów/ korporacje/ światowy rząd, klony które mają za zadanie mnie szpiegować i zniszczyć, a moja żona i dzieci tak naprawdę nie żyją bo zostały zamordowane przez służby specjalne , idę wyrzucić te klony z domu , w dodatku wszędzie mi kamery pomontowali w domu" - "sąsiad/sąsiadka z góry skonstruował atanator sprzężony z alembikiem i kolumną rektyfikacyjną przy pomocy którego może kontrolować telepatycznie moje myśli , stawać się niewidzialny i mnie molestować w nocy , na policję trzeba to zgłosić, na kolegium dziada/babę podać!!!" itd. Paranoją nie są "irracjonalne lęki na temat domniemanego, anonimowego zabójcy wyskakującego zza krzaków" , iluzje na temat "poruszających się przedmiotów" ( klik ), "uczucie rozpłyniętego czasu", "uczucie senności", "wrażenie nierealności otaczającego świata", a już zwłaszcza "strata myśli w głowie"- bez myśli nie ma paranoi. Ten stan to najzwyklejsza w świecie derealizacja podszyta lękiem panicznym, a nie paranoja. Trafiło Ci się akurat jak ślepej kurze ziarno, ale- skąd możesz to wiedzieć? Tutaj kategorycznie twierdzisz, że paroksetyna nie podwyższa dopaminy, a za chwilę- "że SSRI w teorii i w założeniu mają nie podwyższać dopaminy, a jak się dzieje naprawdę to nie wiadomo". Skoro nie wiadomo to skąd wiesz, że paroksetyna nie podwyższa dopaminy? F.uck logic. Co to są stany "quasi-psychotyczne"? Wprowadzasz nową terminologię, stworzyłaś jakieś nowe jednostki chorobowe? Aha- uważasz, że jeżeli u osoby z predyspozycjami do epizodów psychotycznych po leku X wystąpi epizod psychotyczny to jest to winą leku X, a nie lekarza który lek przepisał czy specyfiki samej jednostki chorobowej (predyspozycja)? Idąc tym tokiem rozumowania, osoby z chorobą afektywną dwubiegunową u których po zastosowaniu leku przeciwdepresyjnego Y wystąpiła (hipo)mania powinny albo zacząć hejtować grupę farmakologiczną z której pochodzi lek Y (czy wręcz przeciwnie- wychwalać ją pod niebiosa jeżeli hipomania subiektywnie jest dla nich przyjemna), a osoby cierpiące na kompulsywne objadanie się które po zastosowaniu leku Z przytyły 10kg powinny podać producenta leku Z do sądu. A Coelho zawsze na propsie , ale Einstein i King chyba ociupinkę by się oburzyli tym towarzystwem. Gratuluję- osoba która jest na leku dopiero od tygodnia dzięki Twoim opowieściom dziwnej treści prawdopodobnie go odstawi, a w najlepszym razie poważnie rozważa jego odstawienie. Zupełnie nie wiem co chcesz tym osiągnąć. Cierpisz na jakiś syndrom mesjasza i odczuwasz potrzebę spełnienia życiowej misji? Prowadzisz jakąś osobistą krucjatę "uświadamiając" społeczeństwo na temat szkodliwości tych złych, niedobrych leków, mszcząc się tym samym za własne krzywdy? A może straszenie ludzi "mądrościami" podszytymi pseudonaukowo-antypsychiatryczno-spiskowodziejowym płaszczykiem sprawia Ci po prostu satysfakcję?
  23. A jakie leki dostał? Nietrudno się domyślić, że najprawdopodobniej SSRI. Niech poprosi lekarza o zmianę leków na leki z innej grupy które w "gratisie" nie powodują dysfunkcji seksualnych.
×