-
Postów
14 806 -
Dołączył
Treść opublikowana przez Lord Cappuccino
-
Może później zaczął. Zresztą, nieistotne. Ale wiesz... zarzucać innym kolesiostwo i napastliwość, a samemu zwać ludzi od chu.jów... Jak rzekł onegdaj krUl- "nie no, śmieszne żarty". W ogóle cały OT nadaje się do kosza- i zaraz tam skończy.
-
Zabrzmiało jak taki hipsterski Boguś Linda, tylko "przecinka" zabrakło.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Lateks czy nitryl? -
Ano, to była dobra chłopina. Ale w ogóle go poznałaś "vis-a-vis"? Swojego czasu był partnerem Alicji z 3C.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
50 to w paszczu? W paszczu, na peryferiach aglomeracji , i to jeszcze najmniej z dwie dekady temu. Taki cennik obowiązywał jak chodziłem do podstawówki. -
Jak nie banował, co Ty gadasz, jak nie zbanował trzech katoli przed śniadaniem to dzień był dla niego stracony.
-
Fakt , Amon wyrywał wszelkie chwasty jak kombajn z napędem nadświetlnym. No ale się chłopakowi zmarło.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
To byłoby zależne , w zależności podług retoryki mola książkowego. Stwierdzenie 'dalsze kontakty' implikuje, że już jakieś kontakty były wcześniej, a tak jak mówiłem- starałbym się do takich kontaktów nie dopuścić zanim bym tego przyzwolenia nie uzyskał. Gdyby ów panicz wzbroniłby kontaktów ze swoją byłą waćpanną to pytanie zasadnicze brzmi- jaki był powód tej odmowy. Jeżeli a) nie spisał dzierlatki całkowicie na straty- szanuję, koniec tematu, jeżeli b) odmówił na zasadzie psa ogrodnika- sam nie zje i drugiemu nie da (nawiasem mówiąc to postawa 90% forumowiczów z tego wątku ) , albo c) kierowała nim inna motywacja- to sprawa jest do przedyskutowania , perswazja jest w stanie załatwić wiele rzeczy. Drugie pytanie zasadnicze brzmi- jak bardzo zależałoby mi na spiknięciu się z ową waćpanną. Jeżeli zależałoby mi nie bardzo/ średnio- koniec tematu, olewam sprawę , kumpel (zakładając, że mówimy o prawdziwym kumplu, na dobre i na złe) i jego przyjaźń są ważniejsze niż chwilowe ulżenie sobie w dyskomforcie gonad. Problem pojawiły się wtedy gdyby panicz nie wyraził zgody (z powodu a) ), a ja wcześniej , za przeproszeniem , zayebałbym się w tej niewieście na zabój. Wtedy okazałoby się, który narząd posiada najwyższą moc sprawczą, aby determinować moje poczyniania- głowa nr.1, głowa nr.2 czy mięsień sercowy. -
Głupie, psychodeliczne sny po psychotropach
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na bedzielepiej temat w Leki
Tak, to powszechne zjawisko (skutek uboczny) po większości antydepresantów , w tym SSRI, jako że wpływają na strukturę snu. Jednak nie zawsze opisuje się to działanie w kontekście typowych "koszmarów sennych", a częściej "niezwykłych/dziwacznych/realistycznych snów". -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Bo primo populacja forum zredukowałaby się wtedy o 80% i admin nie miałby hajsu z reklam , po secundo musiałby zacząć szukać nowych moderatorów. Trzeba dbać o dżentelmeńskie konwenanse bo są wdzięczne, więc zakładając, że byłbym w ogóle ową damą zainteresowany pod względem romantyczno-organoleptycznym (myślę, że kumpel mógłby mi ujawnić niezwykle cenne dane wywiadowcze na temat potencjalnych defektów i wad fabrycznych) , najpierw zapytałbym kumpla czy spisał już dzierlatkę definitywnie na straty i o pozwolenie na zaoranie pola/ lądowanie na pasie startowym/ przejęcie pałeczki czy tam piłeczki. -
What the... refren, czemu piszesz o sobie w trzeciej osobie? Chyba tylko Bóg występuje w Trzech Osobach.
-
Damn it. Gdybyś nie sypiał z adminką z abcZdrowie... Troll , podtyp 13 , to byś zobaczył gdzie raki zimują.
-
Może. Skąd się bierze debilizm? Idź chuju na grzyby. Zabierz ze sobą swoje frustracje, chamstwo i płytki antyklerykalizm. A może bez takiego słownictwa i inwektyw? Gniew Boży to nie jedyny gniew jakiego targetem można się stać. Nie bądź jak Stefan, zjedz szczaw. [videoyoutube=ruX8kl_2ZSw][/videoyoutube]
-
Interesująca hipoteza , musiało mi to umknąć przy lekturze Stahla. Mimo, że nie poznano dokładnej patogenezy tzw. antidepressant discontinuation syndrome/ SSRI-Withdrawal to bazując w dużej mierze na przypuszczeniach, najczęściej w charakterze wiodącej przyczyny tego zespołu objawowego wymienia się gwałtowne osłabienie transmisji serotoninergicznej "z odbicia" po odstawieniu leku, brak czynnych biologicznie metabolitów substancji czynnej oraz jej krótki half-life. Ponieważ metabolity paroksetyny w najlepszym razie osiągają 1/50 potencji związku macierzystego to faktycznie można uznać, że paroksetyna nie posiada aktywnych metabolitów. Ale co z resztą? Wszystkie SSRI blokują SERT i downregulują 5-HT1a bo przecież na tym polega ich istota działania zawarta zresztą w nazwie tej grupy farmakologicznej , prawie wszystkie też (z wyjątkiem fluoksetyny i dapoksetyny) wykazują podobny half-life , w granicach 24h +/- kilka godzin. Dlaczego wenlafaksyna charakteryzuje się równie silnym withdrawalem jak paroksetyna? Wenlafaksyna w formulacjach ER ma half-life 15h +/- 6h oraz posiada aktywne metabolity (o-desmetylowenlafaksyna). Prawdopodobnie ma to związek z noradrenaliną , której dużą rolę upatruje się w etiologii objawów abstynencyjnych. Wenlafaksyna jak wiadomo oprócz blokady wychwytu zwrotnego serotoniny blokuje również wychwyt zwrotny noradrenaliny. A paroksetyna spośród wszystkich SSRI posiada najwyższe powinowactwo do transportera noradrenaliny (NET)- opieram się na wartościach IC50 z pracy Hyttela 1993, ale inne badania też to potwierdzają.
-
Myślę, że do czasu naszej emerytury to ZUSu już nie będzie, a może nawet tego kraju.
-
Lista na 18-21 sierpnia: 1. New-Tenuis 2. Halenore 3. Lord Kapucyn 70% Lista na 11-14 sierpnia: 1. Halenore 2. Lord Kapucyn 100% Tęsknie za Wami mordy, za Wami wszystkimi, nawet jeśli Wy za mną nie.
-
Gdzie jest dawny użytkownik tego forum?
Lord Cappuccino odpowiedział(a) na lula temat w Forum NERWICA.com
Popadłem w jakąś melancholię... tylu zacnych forumowiczów- Dariusza, Krzyśka, Amona już nie ma wśród nas, i to nie ma w tym najgorszym z możliwych znaczeń. Chędożona kostucha- kosa ci w zad. -
Tak, umówił się. A jeszcze inny forumowicz będzie przy tym uskuteczniał wojeryzm.
-
Papier na humanizm, czego to ci psychometrycy nie wymyślą. xD
-
Daj namiar na swojego dealera i napisz co to za substancja.
-
Bo to najłatwiejszy dostęp do kobiet. Dla księdza. Nie zapominajmy o gosposi na plebanii i frywolnych siostrach zakonnych , jeżeli zakon mieści się w pobliżu plebanii.
-
No przecież chyba nie z parafianami? Chociaż w sumie... każdy lubi co innego. Dżender zawsze na propsie.
-
Co z tymi, którzy zasadniczo żadnej choroby umysłu nie zanabyli jeszcze, ani nawet zaburzeń zdiagnozowanych nie mają, bo potrzeba diagnostyczna nie zaistniała dotąd? (Co nie znaczy, że są "normalni" z punktu widzenia przeciętnego obywatela, niezależnie od jego światopoglądu.) Ci jeszcze mają czas. Nasz admin lubi pozyskiwać nowe dusze, ale jest cierpliwy, nikogo nie ponagla. Mogą przecież w najbliższym czasie chorobę umysłu nabyć. Może potrzeba diagnostyczna z jakiegoś powodu zaistnieje. Może przy tendencjach nozologii psychiatrycznej do mnożenia jednostek chorobowych niźli ich redukowania załapią się na jakieś nowe kryteria diagnostyczne. Jak nie w tym wszechświecie to w którymś z równoległych. Może nawet przyjdzie ten dzień, że Antoni i Jaro zarejestrują się na tym forum. Jarosław według mojego psychiatry to książkowy przykład paranoia querulatoria. Ale to chyba tylko moje PoBożne życzenia.
-
Słitaśne, popłakałem się... ale to akurat przez zapalenie spojówki.
-
Coraz dziwniejsze rzeczy się w tym dziale pojawiają. Pewnie Kopernik na tym leciał jako, że była kobietą.