Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Wlasnie przejezdzalem przez Stare Jablonki, bo jade do Lodzi na pare dni. Szybko oblukalem stacje kolejowa i okolice
  2. Spotkalem kiedys ludzi podrozujacych na relacji Kolobrzeg-Krakow. Nie pamietam ile dokladnie jechali, ale bylo to na pewno grubo ponad 12h
  3. Olsztyn-Torun->Lodz, a z powrotem Lodz-Poznan-Inowroclaw-Olsztyn. Czy jakos tak
  4. Ja akurat lubie jezdzic pociagami, to jeden z moich ulubionych srodkow transportu. Z powrotem bede jechal 10h
  5. Lord Cappuccino

    Seks

    Jak uchwycić? Rozjaśnij . To nie wiesz czy to przeżywasz? Przeżywać dłużej znaczy się. Być w tym stanie dłużej. Obawiam się, że nie przeskoczysz, narzuconych odgórnie przez naturę, fizjologicznych uwarunkowań i ograniczeń jakimi obarczony jest męski orgazm. Może nieco pomóc bliższe przyjrzenie się przyjmowanym medykamentom i swojemu trybowi życia.
  6. Dobrze, że ten temat został poruszony, bo wiele osób nie odróżnia fobii społecznej od antropofobii. Jak słusznie zauważyłeś antropofobia cechuje się lękiem przed człowiekiem "ad general"- czyli jako przedstawicielem gatunku homo sapiens. Z kolei fobia społeczna to lęk przed podejmowaniem interakcji z osobnikami z tegoż gatunku- ludźmi: nawiązywaniem i podtrzymywaniem kontaktów interpersonalnych, sytuacjami społecznymi, spotkaniami stricte towarzyskimi, wystąpieniami publicznymi itp. Nasuwa się pytanie- czy każdy antropofobik jest zarazem socjofobikiem, ale nie każdy socjofobik musi być antropofobikiem? Analogicznie- każdy kwadrat jest prostokątem, ale nie każdy prostokąt jest kwadratem. Wydaje mi się, że antrofobik z definicji musi być również socjofobikiem, gdyż nawiązywanie kontaktów z głównym obiektem swojego lęku dodatkowo tę spiralę lęku nakręca. To tak jakby arachnofobik chciał się wybrać na towarzyską herbatkę z ptasznikiem goliatem.
  7. Lord Cappuccino

    Seks

    Wtem wpadła świnia zirytowana. „To w błocie byłam dobra dla pana? W błocie, w kałuży i nawet w bagnie, A teraz pan mnie porzucić pragnie? Niech pan pomyśli: co pan wyczynia?” Odrzecze bocian: „Wiem, jestem świnia!” „Kto z kim przestaje, takim się staje”. Rzekł. I odleciał w dalekie kraje.
  8. Lord Cappuccino

    Seks

    Człowiek i szympans posiadają 98% wspólnego kodu DNA, DNA szympansów od człowieka różni się zaledwie 2%. Mysz posiada prawie taki sam komplet genów jak człowiek- genom myszy jest niemalże identyczny jak genom człowieka. Natomiast pod względem anatomicznym, fizjologicznie najbardziej do człowieka zbliżona jest świnia. Tutaj ciekawostka- orgazm wieprza trwa od 30 do 50 minut. Wypada zapytać- dlaczego mężczyźni akurat tej cechy nie mają wspólnej ze świniami?
  9. Czy carlos już się określił, bądź nie określił w sprawie zlotu, lecz 3city go porwało, przetrzymuje w bejsmencie i dowiezie w bagażniku?
  10. monk.2000 ma rację. Trzeba się zająć oprawą audiowizualną naszej wiekopomnej imprezy integracyjnej. Kto ma możliwość niech zabierze ze sobą twardziele, audio cd, nosniki usb itp. Btw. jest w planach jakis grill albo ognicho?
  11. Może warto też się zastanowić kto może zabrać ze sobą na zlot artykuły użytku publicznego(przenośne rtv/agd- radiootdtwarzacze cd, opiekacze, czajniki elektryczne, tostownice i cale te zelastwo), rekwizyty integracyjno-rekreacyjne(wszelkiego rodzaju gry sportowe, planszowe, karciane), artykuły drugiej potrzeby (zapas relanium, trawa, lsd) itp. -- 19 kwi 2013, 12:05 -- Druga sprawa- domki są z łazienką, ale jest aneks kuchenny (lodówka, kuchenka gazowa)? Jak na tym zad... ekhm, w tej przepieknej, malowniczej mieścinie, z dostepnoscia gastro, sklepow monopl.?
  12. Kod F60.2 to w Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych tzw. osobowość dyssocjalna (dawniej zwana psychopatią). Inne nazwy tego zaburzenia osobowości to: osobowość nieprawidłowa, osobowość antysocjalna, osobowość asocjalna, osobowość antyspołeczna, osobowość aspołeczna, socjopatia, psychopatia. Psychopatia zgodnie z aktualnym stanem wiedzy jest nieuleczalna. Z kolei tzw. "dekompensacja patologiczna/dekompensacja psychiczna" to inne rozpoznanie oznaczone kodem F60.9 bardziej znane jako "zaburzenia osobowości BNO (bliżej nieokreślone)".
  13. Dawkins nie ma 33 lat, brody, nie chodzi w białych szatach i nie unosi się nad nim jasna poświata. Co ciekawe jeszcze jedna osoba widziała tego "Jezusa" stojącego przy umywalce- no ale tez była na prochach i ostro zjarana...
  14. Mam nadzieje, ze to nie jest podszyte sarkazmem i uszczypliwością? Na odpowiednio dobranych lekach- można jako tako w miarę funkcjonować. Ale jak zapewne wiesz, w kwestii spłycenia afektu i uczuć, serotoninowce i neurolepy raczej nie pomagają w tej materii- a wręcz pogarszają te aspekty i zamykają człowieka w "chemicznym kaftanie bezpieczenstwa". Na poziomie poznawczym i intelektualnym moge funkcjonowac calkiem przyzowicie- IQ=130 na ostatnim tescie u psychologa o tym swiadczy. Ale co z tego- skoro to jest wegetacja, a nie zycie? Moj ostatni kontakt z sacrum to widzenie Jezusa Chrystusa, ktory pojawil sie w aurze oslepiajacego swiatla- niestety to "objawienie" bylo wynikiem zmixowania srodkow psychoaktywnych i wypalenia sporej ilosci marihuany... Jak widac nie nawrocilem sie. -- 06 kwi 2013, 20:23 -- A przepraszam. Jeszcze zostalem ostatnio spryskany wodą świeconą i nie wypaliło mi dziury w ubraniu.
  15. Interpretując Księgę Rodzaju w sposób dosłowny dochodzimy do strasznie absurdalnych wniosków. Gdybym był wierzący- nigdy nie interpretowałbym aktu stworzenia z tej księgi w sposób dosłowny, tylko traktował to jako alegorię- czyli tak jak należy. Tyle ode mnie na temat aktu stworzenia.
  16. Wyłącznie z grzeczności nie wybuchnę w tym momencie śmiechem. W powietrzu jest 21% tlenu. We wdychanym przez człowieka jest 21% tlenu, w wydychanym powietrzu jest 17% tlenu- wiec człowiek pobiera z tego "tylko" 4% tlenu, a resztę oddaje. Poza tym- wolne rodniki, które są niesparowanymi atomami albo elektronami i są upatrywane przez niektorych jako jedna z przyczyn postępujących procesów starzenia się powstają np. w procesie oddychania- fizjologicznego i na poziomie komórkowym. Więc paradoksalnie można w dużym uproszczeniu powiedzieć, że człowiek przez to, że oddycha predzej czy później umrze. Jak na ironię losu przystało.
  17. refren, Tak- wiem, że Bóg na początku akceptował związki kazirodcze, a zakazał ich dopiero wtedy, gdy na Ziemi było dostatecznie dużo ludzi, aby mogli się krzyżować bez baczenia na więzy krwi i koligacje rodzinne. Ale wiesz dlaczego związki kazirodcze są zjawiskiem niepożądanym społecznie (pomijając moralność i etykę chrześcijańską)? Bo jeśli dwie osoby spokrewnione o podobnej puli genetycznej będą miały dziecko to istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że w wyniku wzmocnienia cech recesywnych i dominujących dziecko urodzi się obciążone jakąś chorobą dziedziczną albo z poważnymi wadami rozwojowymi. Dobrze to można zobrazować w hodowlach zwierząt rasowych czy w hodowlach w ramach chowu wsobnego. Np. takie rasowe psy z tego powodu, ze mają bardzo ograniczone możliwości wymiany genów- znacznie częściej zapadają na ciężkie schorzenia, mają różne wady rozwojowe- niż mieszańce i kundle, które "wymieniają" geny z wszystkim co popadnie, aż huczy. Gdyby cała ludzkość pochodziła z kazirodczych związków dwójki ludzi ze swoimi dziećmi- to mielibyśmy obecnie armię ułomów i mutantów- zamiast latac samolotami, podbijać kosmos, i pisać posty przez internet.
  18. Jest drobny, acz zasadniczy problem- mianowicie kolosalna różnica pomiędzy rozwojem cywilizacyjnym, zapleczem medycznym, profilaktyką chorób, metodami leczenia- i tym samym średnią oczekiwaną długością życia u schyłku XIXw., a 4000 lat p.n.e. Naprawdę wierzysz, że ludzie żyli wtedy koło 1000 lat? Organizm ludzki może średnio wytrzymać max. 6x tyle ile wynosi wiek w chwili osiągnięcia pełnej dojrzałości fizycznej- czyli około 100-125 lat.
  19. Dobra- to zapytam tak- Adam i Ewa mieli na pewno trzech synów- Kaina, Abla i Seta, jednak "Adam żył 800 lat i miał synów i córki", więc na potrzeby dyskusji przyjmujemy, że mieli znacznie więcej dzieci. Było to już po stworzeniu świata i wypędzeniu ludzi z raju z powodu dopuszczenia się grzechu pierworodnego, więc wtedy światem rządziły już prawidła jakie znamy współcześnie- śmiertelność ludzi i istnienie czasu. Zakładając, że Adam i Ewa na okrągło "produkowali" te dzieci od chwili, gdy oboje stali się śmiertelni, a ciąża trwa 9 miesięcy. To daje nam- 800 lat x 12 miesięcy (tyle ma każdy rok) / 9 miesięcy (tyle trwa ciąża) = mieli maksymalnie 1066 dzieci. Jest powiedziane, że Kain po zabiciu Abla miał syna- Henocha- z racji, że nie było innych kobiet to musiał on się narodzić albo z kazirodczego związku z matką- Ewą, albo z kazirodczego związku, z którąś ze swoich sióstr. Obecnie na Ziemi żyje około 7 miliardów ludzi- niestety w przeciągu 6000 lat z 1068 ludzi (1066 dzieci + 2 rodziców) w podstawowej populacji nie da się w żaden sposób "wyprodukować" 7 miliardów ludzi. Jest to matematycznie awykonalne- dodatkowo trzeba jeszcze brać pod uwagę, że te dzieci musiały najpierw dorosnąć do odpowiedniego wieku fizykalnie i psychicznie, aby być zdolne do pełnienia prokreacji, że niektóre dzieci żyły krócej, inne dłużej. Poza tym jeśli Bóg stworzył na początku tylko Adama i Ewę- są wspólnymi prarodzicami WSZYSTKICH ludzi- czyli geny nas wszystkich pochodzą od zaledwie dwójki ludzi to skąd rasy- biali, czarni, żółci itp., skąd taka mnogość i bogactwo genów- zindywidualizowanych cech, skąd występowanie chorób dziedzicznych? Księgi Rodzaju nie powinno się interpretować dosłownie. Osoba z wykształceniem humanistycznym powinna wiedzieć interpretując utwór de facto literacki napisany przez ludzi- nawet natchnionych przez Boga- gdzie w tym utworze jest zawarta alegoria.
  20. Jeśli potraktować opis stworzenia świata dosłownie to wyjdzie, że: - Bóg stworzył świat w 6 dni- czyli po naszemu w 6000 lat, bo dla Boga "jeden dzień jest jak tysiąc lat" - Świat ma aktualnie około 6000 lat, bo według kalendarium biblijnego tradycyjnej chronologii biblijnej Adam i Ewa- pierwsi rozumni ludzie zostali stworzeni w 3958 roku p.n.e. - Cała populacja żyjących obecnie 7 miliardów ludzi powstała z kazirodczych związków Adama i Ewy ze swoimi dziećmi (co najmniej trójka- Abel, Kain, Set). - Bóg dnia pierwszego stworzył światło i oddzielił je od ciemności- tak powstały dni i noce. Ale dopiero dnia czwartego stworzył Słońce (i inne gwiazdy) oraz Księżyc. A noc to przecież część doby, w której Słońce znajduje się poniżej linii horyzontu, a dzień to część doby, gdy słońce znajduje się powyżej linii horyzontu. Jak więc światło, dni oraz noce mogły istnieć przed powstaniem słońca i gwiazd? - Dalej- roślinność powstała dnia trzeciego, a słońce dnia czwartego. Tymczasem rośliny wymagają światła słonecznego do przeprowadzania fotosyntezy- czyli do życia. Nie musisz wierzyć naukowcom na słowo- zamknij swoje ukochane roślinki w ciemnej piwnicy pozbawionej światła słonecznego i tylko je podlewaj i podsypuj nawozem- zwiędną. Jak mogły istnieć przed stworzeniem słońca? Teraz- co z dinozaurami- szkieletami, skamielinami z poprzednich epok, badaniem kości przodków homo sapiens, z badaniami izotopów datowaniem radiowęglowym, z olbrzymi kraterami w Ziemi, które wyżłobiły meteoryty, które spadły tam miliony lat temu? Pewnie wszystko to mistyfikacja i dowody spreparowane przez szalonych naukowców kierowanych przez Antychrysta ogłupiających dzieci w szkołach? Księgi Rodzaju nie można interpretować dosłownie.
  21. To że zaburzenia nerwicowe są wyszczególnione w "Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych" nie oznacza, że nerwica jest chorobą. Analizując ww. klasyfikację możemy znaleźć takie jednostki jak np. "V02.1 Pieszy ranny w kolizji z dwu lub trzykołowym pojazdem mechanicznym (wypadek komunikacyjny)" czy "O80.0 Poród samoistny w ułożeniu podłużnym potylicowym". Pojęcie "choroby psychicznej" współcześnie nie istnieje, ma znaczenie czysto historyczne. Zostało w nomenklaturze psychiatrycznej zastąpione terminem "zaburzenie psychiczne". Ponieważ patogeneza, etiologia większości zaburzeń psychicznych opiera się na mglistych przesłankach, hipotezach albo jest niewyjaśniona to szanse na permanentną remisję są raczej wątłe przy obecnym stanie wiedzy psychiatrycznej.
  22. Jeżeli ktoś się zastanawia nad ulotną jakością moich dzisiejszych wpisów to informuję, że: - dopadła mnie grypa i mam gorączkę 38st. C - zażyłem dziś fat burner o bardzo wymownej nazwie HELLBurner ze zdjęciem Szatana na etykietce. Jakieś pytania? Żeby nie robić PEAK Int. antyreklamy to nadmienię, że to bdb produkt i poza przekazem marketingowym i wypalaniem fat'u nie ma nic wspólnego z diabłem.
×