Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lord Cappuccino

Użytkownik
  • Postów

    14 806
  • Dołączył

Treść opublikowana przez Lord Cappuccino

  1. Wskazania: ogarniająca beznadzieja i marazm, posucha duchowa, acedia. Przeciwwskazania: picie, palenie, ćpanie, onanizm, seks przedmałżeński, obrazoburstwo, bluźnierstwa, kłamstwo, kradzież, zabójstwo, pycha, chciwość, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, gniew, lenistwo, składanie dziewic w ofierze, zjadanie czarnych kotów, noszenie pentagramów, słuchanie hard rock radio stejszyn(itp.) i 1001 innych pozycji, które znajdziecie na dołączonej ulotce Działanie niepożądane: Tu tak naprawdę koncern klerofarmaceutyczny produkujący miserikordynę dał w łapę naczelnikowi urzędu rejestracji leków i wyrobów medycznych, gdyż lek tak naprawdę posiada skutki uboczne i obejmują one- suchość w ustach, zawroty głowy, mdłości, zatrzymywanie wody, bolesne swędzenie odbytu, halucynacje, demencję, psychozę, śpiączkę, śmierć i cuchnący oddech. Wiara nie jest dla każdego. Przed użyciem skonsultuj się z najbliższym egzorcystą. Dawkowanie: no niby raz dziennie albo wedle potrzeb ducha ile wlezie, ale nadużywanie może doprowadzić do najszybszej beatyfikacji i kanonizacji w historii ludzkości. Poinformuj najbliższego egzorcystę jeśli jesteś lewakiem, antyklerykałem, satanistą, praktykujesz okultyzm lub jesteś uczulony na substancję czynną(drewno w przypadku różańca) lub którąkolwiek z substancji pomocniczych(papier w przypadku św. obrazka). Ile lasów przez miserikordynę upadło- wstydźcie się. A tak na serio- to promocja leczenia "ducha" poprzez sparodiowanie i bagatelizowanie leczenia "ciała" i "psychiki" nie jest dobrym pomysłem.
  2. Wiem, że sam założyłem ten temat, ale w tej chwili nie przychodzi mi do głowy bardziej merytoryczny komentarz niż to-
  3. Citalopram(w sprzedaży) to racemat(mieszanka) R-citalopramu i S-citalopramu(dwóch enancjomerów- izomery to dwa lustrzane odbicia tego samego związku chemicznego jak prawa i lewa ręka- mogą się różnić m.in. działaniem biologicznym). Citalopram sprzedają w postaci racematu gdzie jest 50% prawoskrętnego citalopramu i 50% lewoskrętnego escitalopramu. Prawoskrętny nie wykazuje działania przeciwdepresyjnego, ale ma jakąś tam aktywność biologiczną i poprzez wpływ na receptory może zblokować działanie lewoskrętnego. Dlatego wymyślono "cud" jakim jest escitalopram(w sprzedaży) zawiera tylko 100% S-citalopramu(lewoskrętnego)- niby jest lepszy, bo ten prawoskrętny enancjomer nie ogranicza jego działanie, ale moim zdaniem to bełkot. A w istocie to chwyt marketingowy polegający na wydłużeniu sobie patentu=i dalszym czerpaniu zysków z kury znoszącej złote jajka. H.Lundbeck(producenta citalopramu i escitalopramu) oskarżono o evergreening(sztuczne wydłużanie cyklu żywotności produktu), ale oczywiście odparli zarzuty. -- 19 lis 2013, 22:05 -- Co do citalopramu i escitalopramu- to brałem i żadnych działań niepożądanych(poza lekkimi wynikającymi z blokady wych. zwrt. 5-HT). Bliska mi osoba brała citalopram- podobnie, zero uboków. Okres wejściowy na escitalopram wspominam bardzo miło, potem niestety się popsuło, a szkoda. Na pewno nie nazwałbym "umierania" po citalopramie "typowym" skutkiem ubocznym. To raczej typowy przykład jak nerwice lękowa potrafi rujnować życie, albo dość rzadka reakcja uczuleniowa.
  4. Jeden z czolowych psychiatrow w kraju(A.B.) w swoim podreczniku dla studentow napisal, ze lekarze innych specjalizacji z lekcewazeniem i cynizmem podchodza do psychiatrow bo to bardziej wrozbici niz specjalisci. Psychofarmakologia jest mloda i metna dziedzina. Psychiatra poza ct i eeg nie dysponuje zadnymi badaniami diagnostycznymi, a skutecznosc lpd opiera sie na HIPOTEZIE serotoninowej i katecholaminowej odkrytej de facto przypadkiem podczas badan nad kurczliwoscia macicy i IMAO. Wymaga komentarza? Mysle, ze nie.
  5. Ja lekarzowi nie mowie wprost, ze ma wypisac ten lek czy ten, bo raz to byloby nieodpowiedzialne, a dwa, ze niegrzeczne i pyszalkowate. Lekarz to lekarz, nie supermarket samoobslugowy. Ale mnie lekarz traktuje jako partnera w leczeniu, a nie bezmozga mase. Jesli wiem cos na pewno o danym leku to po prostu podejmuje temat- co sadzi na temat tego leku, czy to sprawdziloby w moim przypadku itp. I nieskromnie powiem, ze w moim lekoopornym przypadku to leki ktore ja sam "podsunalem" okazaly sie najlepsze po latach faszerowania(a latwiej mi wymieniac te leki ktorych jeszcze nie bralem, niz te ktore bralem-bo jest ich zwyczajnie mniej, a bralem bez rezultatu kilkadziesiat zarejestrowanybh w pl, a lekarze odsylali mnie od pogana do pogana bo nie wiedzieli co poczac). I nie byli to marnej klasy specjalisci. Czesto dwie specjalizacje, sympozja zagranica, ordynatorzy duzych szpitali. No ale jak ktos woli jak owca brac lek nowej generacji(czytaj ssri)- byc zombie i miec mietka faje to jego sprawa.
  6. Bardziej bym powiedział, że francowata indywidualna reakcja na lek albo francowata nerwice lękowa. Mnie moklobemid wyciągnął z takiego g.ówna z jakiego nie zdołało kilkadziesiąt(dosłownie) leków przez kilka lat, więc będę bronił dobrego imienia tego leku. A badania stoją za mną- profil skutków ubocznych lepszy niż SSRI- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17168253 http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/9469236
  7. Tam dalej wstawiłem średnik- te dalsze leki nie są z grupy SSRI. Z SSRI są: fluoksetyna, citalopram, escitalopram, fluwoksamina, sertralina, paroksetyna(te dwa ostatnie mają ładny profil przeciwlękowy). Moklobemid jest inhibitorem MAO III generacji- skuteczność porównywalna do SSRI, mało działań niepożądanych. Buspiron jest agonistą 5-HT1a, może wzmocnić przeciwlękowe działanie SSRI. Chlorprtoiksen jest słabym neuroleptykiem/anksjolitykiem stosowanym w nerwicach/zab. lękowych- ładnie uspokaja, nie zamula(choć pewnie koleżanka MalaMi1001 się nie zgodzi, bo po małej dawce miała zgon ), hydroksyzyna to silny odwrotny agonista rec. H1- uspokaja, benzodiazepiny- działają przeciwlękowo, uspokajająco, ale stosować krótko, bo uzależniają.
  8. MalaMi1001, A kto powiedział, że od tego umrzesz? Co najwyżej(a to i tak trzeba mieć wybitnego pecha) możesz się nabawić ZS- a on nie zawsze jest śmiertelny. Mi lekarz proforma kazał pomiędzy przejściem z fluoksetyny na escitalopram zrobić 2 tygodniową przerwę. Przy przechodzeniu SSRI->SSRI ma to drugorzędne znaczenie, przy przechodzeniu SSRI->IMAO(głównie te I i II generacji)- ma duże znaczenie. Poza tym odstawienia fluoksetyny nigdy nie odczuwa się wyraźnie, dzięki jej długiemu okresowi biologicznego półtrwania- po odstawieniu stężenie tego leku jeszcze długo utrzymuje się w surowicy krwi. Dlatego jest to według badań jedyny SSRI, który w ogóle nie powoduje zespołu abstynencyjnego. Po odstawieniu fluoksetyny trzeba zrobić tzw. wash out period- tak mówi twarda teoria. A czy tego przestrzegacie to nie moja sprawa. Ja miałem 2 podejścia do fluo(w obu przypadkach brałem parę miesięcy odpowiednio 20mg i 40-60mg) i w zasadzie jedynym działaniem niepożądanym było nienormalne ziewanie. Co do pozytywnych efektów- no niby nastrój się ładnie poprawił(szczególnie w mixie z kwetiapiną), ale żadnych rewolucyjnych zmian nie było. Równie dobrze mógłbym jeść mentosy albo tic-tac'i- ze słynnym "Prozaciem" aka pigułką szczęścia niewiele to ma wspólnego. Ale mam sentyment do tego leku. -- 19 lis 2013, 13:39 -- Hę? Ja brałam fluoksetynę przez jakiś czas razem z escitalopramem i żyję. Nie robiłam też żadnej przerwy między fluo a sertraliną. A odstawienie fluo poczułam bardzo wyraźnie, ponieważ przestałam się na wszystko vkoorwiać. A znasz jakies leki przeciwlekowe ktore nie sa kardiotoksyczne i dzialaja na agrofobie rownierz Z SSRI-paroksetyna, sertralina; moklobemid; buspiron; chlorprotiksen; hydroksyzyna; doraźnie benzo.
  9. Jak korzystasz z FF/chrome to update to najnowszej wersji i wtyczka AdBlock Plus ze stosownego repozytorium i po sprawie.
  10. Inne leki z tej grupy mają half-life na pułapie 1-1,5 dnia- więc można od razu przeskoczyć na inny lek. Nie wiem czy przejście z fluoksetyny na sertralinę przyniesie jakieś zauważalne benefity. Sertralina jest silniejszym i selektywniejszym SSRI niż fluoksetya(plus dodatkowo ta niewielka blokada wych. zwrt. dopaminy), ale brałaś już tyle SSRI, że może to nie jest po prostu grupa leków dla Ciebie.
  11. No na pewno każe Ci odczekać przy zmiane z fluo(okres półtrwania 4-6 dni, norfluoksetyna 4-16 dni)- pewnie z 2 tygodnie przerwy.
  12. To za krótko- poczekaj do 6-8 tygodni. Poza tym nie zawsze jest tak, że lek brany niegdyś który działał dobrze za drugim razem zadziała tak samo. Odpowiedź kliniczna może osłabnąć albo zaniknąć z czasem.
  13. Jest to tzw. iluzja/złudzenie należąca/e do izolowanych objawów psychiatrycznych. Nie jest objawem chorobowym, występuje u ludzi zdrowych. http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82udzenie_%28psychologia%29 Natomiast deficyt uwagi(problemy z pamięcią, koncentracją) to może być wynik zaburzeń nerwicowych, depresyjnych itp.
  14. 37,5mg to bardzo mało dawka dobowa wenlafaksyny(Axyven). No ale jednak powszechnie wiadomo, że wenla jest b. trudnym lekiem do odstawienia. Ciężko powiedzieć czy to w dalszym ciągu objawy abstynencyjne, może to bardziej nawrót nerwicy?
  15. marinka-21, Czyli brałaś 4 tygodnie 20mg fluo, potem nie brałaś 2,5 tygodnia nic, potem brałaś przez miesiąc co drugi dzień 20mg, a teraz bierzesz codziennie 20mg fluo. No cóż, jest tylko jedno wyjaśnienie- jesteś nieodpowiedzialną pacjentką. Żeby jakikolwiek lek zadziałał musi osiągnąć stabilny zakres pomiędzy minimalnym, a maksymalnym stężeniem terapeutycznym w krwi/surowicy. Poza tym w przypadku SSRI musi jeszcze dojść do zmian na poziomie receptorowym(wpisz w google "why ssri take long to work"). A przez to, że bierzesz leki w kratkę u Ciebie stężenie leku w surowicy wygląda zapewne jak sinusoida odzwierciedlająca nastrój kobiety w czasie pms. Ani Ci to nie pomoże- a dodatkowo to strata pieniędzy i czasu lekarza. W przypadku fluo ma to mniejsze znaczenie, bo fluo ma nietypowy(długi) half-life, ale dopiero przy chronicznym zażywaniu- i wtedy niektórzy zalecają jak ktoś zbyt mocno odczuwa działanie leku to faktycznie można pobrać co drugi dzień. Ale jednak wciąż ma to znaczenie.
  16. Fluoksetyna jest silnym inhibitorem enzymu CYP2D6, który odopowiada za metabolizowanie trazodonu, więc TEORETYCZNIE jest możliwe doprowadzenie do zespołu serotoninowego. Mi lekarz przepisał 150mg do 20(albo40- nie pamiętam)mg fluoksetyny, ale był ostrożny, bo powiedział, że to trochę za dużo grzybów w barszcz.
  17. Stilnox i Zolpic(i wszystkie te leki- http://www.doz.pl/leki/s3900-winian_zolpidemu ) zawierają tę samą substancję czynną- zolpidem w postaci winianu. Wszystkie mogą powodować te same "fazy". P.S. Fan Maxa Payne'a?
  18. Zacznijmy od tego, że najczęściej powodowanym działaniem niepożądanym przez wszystkie leki(nie tylko psychotropy) są szeroko pojęte zaburzenia ze strony układu pokarmowego/trawiennego-nudności,wymioty itp. Nawet znam taką anegdotę(być może to legenda), że wykładowca farmakologii powiedział studentom, że jak będą mieli koło z dowolnej grupy leków i będę mieli wątpliwości co wpisać w polu 'działania niepożądane'(a raczej nie będę mieli żadnej wiedzy na ten temat, bo zamiast się uczyć to chlali) to bez obaw mogą wpisać "zaburzenia ze strony układu pokarmowego"- bo to jest uniwersalny skutek uboczny dla wszystkich leków spotykany na 99% ulotek. Co do tego moklo to ciekawa sprawa- bo ja sam go biorę dość długo i nigdy mi nic po nim nie było(no ale ja to jestem psychofarmakologicznym terminatorem). Mnie to dziwi, bo moklo jest bardzo lajtowym lekiem jeżeli chodzi o profil side effect'sów, ale coraz częściej się spotykam z relacjami, że właśnie dużo osób jak zaczyna przygodę z moklo to rzyga jak kot(parę przykładów na forum). Mi kiedyś jeden psychiatra powiedział, że on się uczy tylko do dwóch grup społecznych- jedna to mistrzowie pióra, a druga to pacjenci(cytat niedokładny, ale jeśli pan dr czyta forum to pozdrawiam). No i kiedyś tak niefartownie się złożyło, że na oddziale rozszalała się epidemia grypy żołądkowej/jelitowej no a w szpitalnych zapasach poza nifuroksazydem i loperamidem(czyli generalnie specyfikami, które hamują wyciek z "dołu") nie było nic co hamowałoby wyciek z "góry"(a przynajmniej zmniejszające to paskudne uczucie). Powiedziałem lekarzowi, że lekami o właściwościach przewwymiotnych są niektóre neuroleptyki(pochodne fenotiazyny), antagoniści rec. 5-HT3 i niektórzy antagoniści rec. histaminowych H1(cytując za podręcznikiem akademickim "chemii leków", a nie biorąc to z du.py). Lekarz wyczuł, że mam rację i miał akurat takiego antagonistę H1 jak trzeba-zapodał. Inni lekarze się oczywiście dziwili, ale jak to- "przecież to leki antyuczuleniowe, przeciwalergiczne; to jakaś pomyłka". Okazało się, że rzyganie jak ręką odjął. A co do tematu to chlorprotiksen. Historycznie/strukturalnie neuroleptyk(ale powinowactwo do rec. D2 i działanie przeciwpsychotyczne jest żałosne), funkcjonalne bardziej łagodny anksjolityk. Albo może jakiś lek, który antagonizuje 5-ht3- mianseryna, mirtazapina. Nie powinna po tym wymiotować.
  19. Z biegiem czasu wyrabia się nieco tolerancja na to działanie antyhistaminowe(ale nie taka jak w przypadkku benzo,zolpów itp.!)- po prostu ta senność i zmulenie są mniejsze. Ale na początku to jakbyś dostała w łeb kamlotem.
  20. Nie jestem lekarzem, nie mam zadnych "pacjentow". Wszystkie decyzje odnosnie leczenia musza byc podejmowane w porozumieniu i za zgoda lekarza prowadzacego, forum ma charakter informacyjny... Bla bla(chyba wstawie sobie to do stopki). Ale co do tematu to mam cos do powiedzenia i zrobie to jak bede w domu. P.S. Moja Kobieto Najdrozsza, to nastapi za 10min wiec moze po mnie wyjdziesz?
  21. Nie no, ja akurat uwielbiam koty, jestem kociarzem.
  22. Brrr, Powietrzny Kowal miał takiego samego kota w avatarze ale z zielonymi ślepiami. Tak czy siak witaj na forum.
  23. Tzn. jakie tabletki- z zolpidemem? Mogla Ci sie wyrobic zaleznosc i teraz masz do czynienia z bezsennoscia z odbicia. Powinno minac z czasem.
  24. Jest slabym inhibitorem wychwytu zwrotnego dopaminy. Jak blokuje wychwyt zwrotny=zwieksza jej ilosc, czas dzialania w szczelinie synaptycznej.
×