Skocz do zawartości
Nerwica.com

( Dean )^2

Użytkownik
  • Postów

    1 802
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ( Dean )^2

  1. ( Dean )^2

    Samotność

    Ech zawsze będę sam,na to wychodzi.Jest parę lasek zainteresowanych mną ale ja nie umiem kompletnie tego podchwycić do tego jestem na tyle nieszczęśliwy,że nie mam siły pokazywać komukolwiek żałosności mojego życia,a czas ucieka...Jestem też cipka nie ma co gadać,tak marnować swój potencjał. Smutno mi czytać czasem wpisy lasek takie jak ten powyżej,że są zazdrosne o swojego faceta,że cierpią przez niego,że im tak zależy a jemu nie....ja nie wyobrażam sobie żebym mógl odrzucić miłość,w ogóle żeby komukolwiek moglo na mnie tak zależeć. No i smutecek.
  2. ( Dean )^2, serio?! A Ty święty i nigdy nie korzystałeś chociażby z pytań z poprzednich lat ucząc się do egzaminu? Takie życie, kto nie kombinuje ten nie ma. To jest tak.Korzystałem,rzadko nawet bardzo ale tak.Tyle że u nich skala zjawiska jest ogromna,mają wysokie średnie dzieki temu i do tego pieprzą farmazowny że ja czy my się nie staramy i dlatego nie mamy takich ocen....i ja jakoś im wierzyłem po prostu...wierzyłem że daje z siebie za mało,za mało sie staram i stąd to wszystko,dopiero teraz dostrzegam drugą stronę medalu...
  3. Wkurwia mnie szczerze studiowanie.....na prawdę łudziłem się że Ci ludzie którzy mają lepsze średnie ode mnie dochodzą do tego ciężką pracą i zdolnościami.....HAHAHAHA,bzdura....Gotowe projekty z poprzednich lat,porozwiązywane zadania,kolosy,gotowce.Tak się robi średnią a nie nauką...
  4. ( Dean )^2

    Samotność

    Widzę że samotność bardziej rozwala mi życie niż powinna....a raczej moje podejście do samotności.Za dużo o niej myśle..ciągle o niej myśle w sumie,nie koncentruje się przez to na nauce i innych rzeczach,bo ciągle się martwię że coś jest ze mną nie tak i że umrę sam.
  5. Ech na prawdę smutno mi się zrobiło gdy zobaczyłem jak moja niska samoocena rujnuje mój wysiłek włożony w studiowanie....ucze się cały dzień,ale bezmyślnie,bez wiary w to że się nauczę,bez uogólniania pojedyńczych przypadków,bez refleksji na tym co robie,automatycznie. I jak się potem dziwić że mam takie oceny jakie mam i mimo ogromnego nakładu czasowego wciąż tak mało umiem....
  6. Zrobiłem dziś furorę na kursie tańca:):)
  7. Ech sorry ale co ty gadasz,ja w tym roku bede miec 24 lata i w żadnym związku nie byłem i co ma powiedzieć... Na pewni stara nie jesteś jeszcze,a nawet jak bedziesz pod 30 to pamietaj że kobieta ma tyle lat na ile wyglada... wystarczy dbać o siebie.A z resztą jest tylu wolnych facetów że głowa mała...
  8. Ech zmiana leku i przez cały weekend nic sie nie pouczyłem,a we wt mam kolosa,więc pewnie nawet na niego nie pójde bo wstym mi oddać pustą kartkę.....
  9. Poprawiawiam starego posta bo nie wiem co mi to wyszło z tymi cytatami,jak jest tu ktos władny to może tamten górny usunąć.. Wiem....dlatego tracę fajną dziewczynę na rzecz dupka który kompletnie nic sobie nie reprezentuje poza tym że umie tańczy i sam siebie nazywa tygrysem A jest bezrodotnym facetem koło 27 lat,bez studiów i jakiekolwiek kasy....ale on czuje się pewnie przy dziewczynie przy której ja czuję się bez wartości,chociaż ona mnie podrywała lol....dlatego sie wkurwiłem i zacząłem pracować nad swoją samooceną ostro. Sorry ale to kłamstwo totalne.Wiem co widzę.To nie jest tak że przybierają maskę żeby stać się atrakcyjniejsze,swoją drogą większość kobiet wie że faceci wcale nie lecą tak bardzo na pewność siebie,takie księżniczki albo lwice wcale nie są w cenie. Wybrzydzają bo gardzą zwykłymi facetami,skrycie wierzą że zasugują na Brada Pitta a tu przychodzi zwykły Janek i ją zarywa.Ją,księżniczkę z bajki z małymi cyckami,krostami i średnią 3,0 na zaocznej socjologii na prywatnej uczelnii Sorki za ten jad,ale szczerze to nic mnie tak nie wkurza jak ludzie,faceci i kobiety(bo takich facetów ktorzy są lustrzanym odbiciem tych lasek też jest sporo) którzy mają się za niewiadomo kogo,a nic w życiu sensownego nie osiągneli,niczego nie dokonali,a mają ego jak pałac kultury.Wiem że to co mowie nie budzi sympatii ale wierze że w głebi serca wielu ludzi też tak to postrzega,ale o tym nie mówi bo wychodzi się wtedy na dupka. Zdaję się ze masz racje,dlatego tak sobie pomyślałem że muszę być bardziej aktywny w tym temacie,bo dużo lasek mnie zaczepia,a ja kompletnie tego nie wykorzystuje,zamiast wziać telefon,umówić się to czekam na'' odpowiedni moment'' który nigdy nie nadchodzi. A co to za podśmiechujki,też mam prawo do wymagań Ale nie mam żadnych szczególnych,właściwie wszystkie jakie mam tyczą się charakteru....no może poza tym żeby nie była gruba,bo gruba młoda dziewczyna zawsze jakoś mnie przeraża jak sobie myśle''teraz ma 20 lat i waży więcej ode mnie,to co będzie za 20 lat''
  10. Sorry ale to kłamstwo totalne.Wiem co widzę.To nie jest tak że przybierają maskę żeby stać się atrakcyjniejsze,swoją drogą większość kobiet wie że faceci wcale nie lecą tak bardzo na pewność siebie,takie księżniczki albo lwice wcale nie są w cenie. Wybrzydzają bo gardzą zwykłymi facetami,skrycie wierzą że zasugują na Brada Pitta a tu przychodzi zwykły Janek i ją zarywa.Ją,księżniczkę z bajki z małymi cyckami,krostami i średnią 3,0 na zaocznej socjologii na prywatnej uczelnii Sorki za ten jad,ale szczerze to nic mnie tak nie wkurza jak ludzie,faceci i kobiety(bo takich facetów ktorzy są lustrzanym odbiciem tych lasek też jest sporo) którzy mają się za niewiadomo kogo,a nic w życiu sensownego nie osiągneli,niczego nie dokonali,a mają ego jak pałac kultury.Wiem że to co mowie nie budzi sympatii ale wierze że w głebi serca wielu ludzi też tak to postrzega,ale o tym nie mówi bo wychodzi się wtedy na dupka. Zdaję się ze masz racje,dlatego tak sobie pomyślałem że muszę być bardziej aktywny w tym temacie,bo dużo lasek mnie zaczepia,a ja kompletnie tego nie wykorzystuje,zamiast wziać telefon,umówić się to czekam na'' odpowiedni moment'' który nigdy nie nadchodzi.
  11. Myśle że nie próbujesz zrozumieć,doskonale rozumiesz od poczatku.Oczywiście że nie mają nic do zaoferowania,jak studiujesz na polibudzie to nie masz żadnej osobowości i nic fajnego w tobie być nie może Nie czyni ich ''lepszymi'',ale to są sporo lepsze kierunki i tyle,zarówno faceci po tych kierunkach jak i kobiety bedą zarabiać więcej i żyć na lepszym poziomie niż Ci po humanie,oczywiście mówię o średniej.Jeśli chcesz mi zasugerować że to jak jesteś wykształcony/wykształcona i ile będziesz zarabiać nie jestem JEDNYM z elementów atrakcyjności,to moim zdaniem nie jesteś do końca szczera w tym co mówisz.Tak jak szczupłe dziewczyny i wysocy faceci nie są ''lepsi'' od niskich i grubych ale atrakcyjnejsi na pewno tak. Ale nie zwracał bym na to uwagi,gdyby nie to że te na prawdę przeciętne laski,kręcą nosem,zachowują się wręcz jak księżniczki tak jakby miały ciała modelek,dyplom Harvardu i spadek po Billu Gatesie.Nie mówie tego o sobie,widzę to ogólnie,że to jak bardzo wybrzydzają i jak wysoko się cenią nie ma trochę pokrycia w faktach,w tym kim są.Raczej to one patrzą na facetów z taką trochę pogardą i się zastanawiam po prostu,co one o sobie myślą,że mają takie wielkie ego. Oczywiście nie wszystkie takie są,jest też sporo bardzo fajnych i ułożonych lasek ale jednak ciężko nie zauważyć że niestety są w mniejszości A szkoda bo z takimi gada sie super ,na luzie,zero spiny. Ech....zgadzam się. Dobrze o tobie świadczy że zwracasz uwagę przedawszystkim na osobowość,zauważyłem że jest jeszcze sporo takich dziewczyn mimo wszystko i to daję nadzieję że warto szukać.Ja rzeczywiście koncetruje sie na tym żeby mieć wygląd,mieśnie,wykształcenie i kase,liczę że wtedy mnie ktoś pokocha,wiem że to błąd ale tak mnie wychowali.Musisz mieć kasę,auto i dom bo inaczej to żadna na Ciebie nie spojrzy...taka mentalność u nas była niestety Masz w tym racje i teraz głównie staram sie rozwijać swoją osobowość.Być smielszym,luźniejszym,otwartym,bardziej szczęśliwym,bo widzę że to przyciąga ludzi.Więc tu miałaś racje,już to zauważyłem i koryguje. Jednak ostatecznie nie znalazłem odpowiedzi na pytanie jak to jest że nawet bardzo średnio atrakcyjne laski mogą przebierać w facetach...szczególnie że mam twarde dane statytyczne i w Krk w przedziale 20-34 lata jest 105 kobiet na 100 mężczyzn Chociaż ja jakoś tego nie dostrzegam,bo gdzie nie pójde więcej kolesi;/
  12. Mi bardzo pomaga rozmowa z moim psychiatrom,bo on jest tez terapeutom,w sumie chyba gadanie z nim byłoby dla mnie lepsze niz leki ale za drogi jest na razie dla mnie;/
  13. NO WŁAŚNIE!! Wytłumaczy mi to ktoś...DLACZEGO tak jest?Sam to zauważyłem że dziewczyny moga przebierać i nawet brzydkie mają oferty i to sporo a większość facetów chodzi za jedną,za drugą i nawet całkeim atrakcyjni są sami.... To samo widzę na kursie tańca.Obiektywnie to faceci na kursie tańca są średnio sporo atrakcyjniejsi od kobiet.Średnia z wyglądu i wykształcenia przynajmniej.Na kursie jest kilku na prawde przystojnych facetów,a pieknych dziewczyn..dwie?Do tego laski po jakichś biednych kierunkach typu socjologia,pedagogika,polonistyka....A faceci po budownictwie,informatyce,elekrotechnice.... I co najlepsze te laski przebierają w nich,ciągle odrzucją choć w dużej mierze nie są ani ładne ani wykształcone,nie za bardzo mają się czym pochwalić... Nie odbierzcie tego źle po prostu jak to jest,czy jest aż taki nadmiar facetów stosunku do kobiet że mogą tak robić czy ja po prostu czegoś nie wiem albo nie rozumiem??
  14. Odnotowałem trwały skok samooceny,nie jestem wciąż pewny siebie ale widać różnice już realnie.
  15. Szczerze?Tak bardzo szczerze,wręcz nieprzyzwoicie szczerze? Mój wygląd.Poszedłem do fryzjera,kupiłem ładny naszyjniczek no i mam parę fajnych ciuchów kupionych kiedyś tam.I tak bez ogródek to nie znam wielu facetów którzy wyglądaliby lepiej ode mnie.Na prawdę odkąd o siebie zadbałem to mogę być z siebie zadowolony w tym temacie bez dwóch zdań.Dziś pierwszy raz to tak mocno zauważyłem. Nie wiem czemu nie mam dziewczyny,zjebana psycha,depresja,ciągłe siedzenie w domu?Nie wiem,ale wygląd musze w końcu skreslić z tej listy bo to absurd.
  16. Bo masz w miarę normalną samoocenę.Dla mnie to nie było oczywiste przez 23 lata i nawet teraz w pełni. Ja winę za to że mnie gdzieś nie lubią zawsze brałem na siebie,uznawałem że gdybym by milszy,dowcipniejsz bardziej uśmiechnięty etc to by mnie lubili.Nie lubią.Moja wina. Dopiero teraz do mnie dochodzi że mogą mnie nie lubić,jebać to,to może ich wina,szukamy kogoś bardziej ogarniętego. Dla ludzi bez samooceny takie oczywiste rzeczy nie są oczywiste.
  17. No to też trochę prawda, ale weź zauważ Łapa że sporo osób tu pisze o tym że ma kiepski kontakt ''w grupie'' tj.ze znajomymi,kolegami ze studiów,pracy...i większość piszę w takim samooskarżającym,depresyjnym tonie,całkiem im to nie pomaga. Kolega może jest trochę wrogo nastawiony,ale takie podejscie jest na pewno słuszniejsze niż to depresyjne,bo przynajmniej chroni samoocene,poczucie godności.Większość zdrowych ludzi tak podchodzi do takich spraw.Inni mnie nie lubią-ich wina,problem.Tak jest chyba lepiej.
  18. Kurde kiedyś bym powiedział że ''bądź miły,usmiechnięty,zagaduj etc polubią Cię'' Teraz zrozumiałem że największy atut w kontaktach z ludzmi to samoocena.Jak jesteś silny i pewny siebie to ludzię Cie lubią i chcą żebyś ich lubił.Jak się ich boisz i zależy Ci na ich opinii to mają Cie w dupie.Szczególnie się to tyczy facetów. Dlatego ja zmieniam kurs,zamiast starać się być bardziej lubiany i towarzyski,staram się być silniejszy,bardziej zadowolony z siebie,dbać o siebie i mieć wyjebane na ludzi.Robię to od bardzo niedawna i wciąż nie w pełni ale już widzę jeden plus-lepiej myślę o sobie.Częściej pojawiają się u mnie myśli że zasługuje na dobrą dziewczynę a nie na jakąkolwiek która mnie raczy pokochać,albo na dobrą pracę a nie jakąkolwiek do jakiej raczą mnie przyjąć.Aż trudno w to uwierzyć ale jeszcze do niedawna tak właśnie rozumowałem. staram sie zmienić i zobaczymy co z tego wyjdzie,też możesz spróbować iść w tym kierunku,może Ci to pomoże coś.
  19. Boże dalej mi nie wypłacili stypednium socjalnego,a zostało mi 3 zeta w portfelu.....
  20. Ech kiedy wybije sobie z głowy przekonanie że nie zasługuje na miłość.....ciągle to wraca,na jakiś czas zapominam ale później spotkam jakąś zakochaną pare,zwykłego kolesia z fajną dziewczyną i od razu pytam się sam siebie-co jest ze mną nie tak że mnie nikt nie kocha.... Błeeee.....muszę się iść uczyć.
  21. Kupuje jakieś porządne hantle,zaczynam robić pompki brzuszki-mój cel jest prosty-siła fizyczna i ładna sylwetka. Po co?Siła,bo boję się podskórnie ludzi,nie czuje się pewnie,byłem ofiarą przemocy i ciągle gdzieś z tyłu głowy mam takie poczucie że ludzie mogą mnie skrzywdzić,pobić.Jak będę silniejszy poczuję sie pewniej. No i ładna sylwetka dodaje seksapilu Później zaczną regularne treningi na siłowni,na razie nie mam na to czasu całkiem.
  22. Hihi,też dostawałem to zadanie ale nigdy nie mogłem nic wypisać
  23. Ech pewnie racja,a ja dalej nie zacząłem tylko myśle i myśle dlaczego jestem taki nieszczęśliwy całe życie.
  24. ( Dean )^2

    Samotność

    Ech widzę że nic się nie zmieni w kwestii mojej samotności dopóki nie zacznę kontrolować swojego poczucia odrzucenia.Za bardzo chce kogoś pokochać i zbyt mocno ranią mnie wszelkie oznaki odrzucenia moich uczuć. Taka refleksja mnie naszła po tym jak spieprzyłem sprawę z dziewczyną która sama mnie kiedyś zaprosiła na piwo,dotykała mnie przy każdej okazji i w ogóle..Niestety zrytej osobowości nie ukryjesz,szczególnie gdy jesteś facetem każdą oznakę braku pewności siebie i poczucia własnej wartości widać jak na dłoni. Jedyne co cieszy to to że staje się coraz bardziej cyniczny.Kiedyś odrzcało mnie totalnie podejscie niektórych moich kumpli którzy cytuję ''chcą tylko poruchać'',mi zawsze zależało na bliskości,jakimś fajnym związku.Takie podjescie sprawia że zostaje się marionetką kobiet i ciągle dostaję się po tyłku.Muszę mniej idealizowac dziewczyny i mniej się nimi przejmowac bo staje się cipką typu Wokulski.....
×