Skocz do zawartości
Nerwica.com

samotniczka

Użytkownik
  • Postów

    449
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez samotniczka

  1. samotniczka

    nowa

    Witaj Basieńko
  2. samotniczka

    Cześć, jestem nowa

    Siemka zina Na tym forum nikt nie jest sam, z nami nie zginiesz, tego możesz być pewna. Pozdrawiam
  3. Czekolada podnosi poziom endorfin w mózgu a tym samym poprawia koncentrację Uprawianie ulubionego sportu j.w. Przed nauką ćwiczenia ruchowe usprawniające pracę obu półkól mózgowych (skoordynowane naprzemienne ruchy ciała, "rysowanie" w powietrzu poziomo ósemek, itd) Medytacja
  4. Ktoś kiedyś powiedział, że szczęście umyka temu, kto za nim goni, to samo można powiedzieć o miłości, bo chyba o tę prawdziwą miłość Ci chodzi?? Zgadzam się z moimi przdmówcami, iż nie warto mieć chłopaka tylko dla samei idei jego posiadania, bowiem w takim układzie można przeoczyć tego właściwego i jedynego. Osobiście wolę być sama niż z byle kim, nie warto użerać się z "burakami". pozdro
  5. Witaj! Nie zamarwiaj się tyle bo będzie coraz gorzej, po co masz się dodatkowo nakręcać. Koniecznie wybierz się do psychologa, no i przede wszystkim staraj się unikać nicnierobienia. 3m się ciepło
  6. samotniczka

    Co robic?

    Heloł Navo Wszystko wskazuje na to, że "po prostu" masz fobię społeczną... Wiem to (niestety) po sobie. Chyba najlepszym sposobem na uporanie się z tym będzie eliminacja przyczyn, ale o tym to już dowiesz się od psychologa. Warto sie do niego udać bo nie warto się tak męczyć, szkoda życia. Pozdroowki
  7. Cześć w moim przypadku było tak samo, dzięki temu forum uwierzyłam, że można z tego wyjść, a tym samym humor sie poprawił... Nie trać nadziei na wyleczenie, ona wcale nie jest matką głupich... Pozdrawiam
  8. A ja nie robię żadnych postanowień, bo nigdy nie wypalają, w ostateczności osiągam efekt odwrotny do zamierzonego
  9. samotniczka

    nerwica mija!

    ewita nie tylko Warszawa. Jeżdżę sobie do większego miasta tylko po to, by w miarę bezstresowo pospacerować sobie między uliczkami, bo w moim małym mieście niemalże wsi jest to prawdziwa udręka, a w większych miastach czuję się bardziej anomimowo, i nawet plecak wydaje się lżejszy...
  10. maiev "jeszcze się taki nie narodził co by wszystkim dogiodził" więc nie przejmuj sie jednostkami. Zauważyłam pewną zależność-jeśli lubimy siebie to jest to bardzo widoczne, oddziaływuje to na innych ludzi w taki sposób, że wyczuwają takie rzeczy i przez to również maja do nas pozytywny stosunek, ponieważ człowiek lubiący i akceptujący siebie jest przyjaźnie nastawiony do świata. Przy odwrotnej sytuacji gdy nienawidzimy siebie jeszcze bardziej rzuca się to w oczy, ponoć nie da się lubić innych, a przynajmniej czerpać z tego radość, gdy ktoś uważa się za osobę niewartościową i nie lubi samego siebie. Ludzie to wyłapują i nie darzą sympatią takiej osoby, z kolei delikwent odbiera te negatywne "fluidy" i w efekcie czego jeszcze bardziej nienawidzi siebie... Koło się zamyka... Podziwiam tych, którzy potrafią ze mną wytrzymać i znieść mój marny widok, jest dla mnie niepojęte, bo sama tego nie potrfię
  11. maiev ja też nie mam zielonego pojęcia... Tak wogóle to skąd macie ten horoskop, w życiu nie słyszałam o takiej klasyfikacji... Mi to wygląda na owoc zapałów twórczych autora
  12. Black*Lace też jestem z małej miejscowości, w której zamiast psychologów urzędują oszołomy. Chodziłam do nich w dzieciństwie, efekty "terapii" były delikatnie mówiąc tragiczne, przez co uprzedziłam się do tej profesji i zamknęłam w sobie na wiele lat... A w Katowicach też mam problem ze znalezieniem dobrego psychologa, teraz jestem wyczulona i wydale mi się, że mam w tej sprawie intuicję, tzn wyczuwam czy dany terapeuta będzie w stanie mi pomóc, czy wprost przeciwnie... Black*Lace dobrze robisz, że nie ufasz jednemu, tylko szukasz tego właściwego specjalisty. A co do tamtego twojego "terapeuty" to przydałyby mu się porządne elektrowstrząsy plus przymusowy pobyt w szpitalu psychiatrycznym, ale tym znanym z horrorów, a najlepiej gdyby go w takim zamknąć Ale chyba takich szpitali już nie ma??
  13. samotniczka

    Lubicie swięta??

    Jak byłam mała to wprost przepadałam za Świętami, jednak ich magiczny charakter stopniowo znikał. Wkurza mnie fakt, że Święta mają coraz bardziej konsumpcyjny wymiar-liczy się to co będzie na stole i co kto dostanie pod chinkę (o ile wogóle dostanie, ja nie zaliczam się do tych "szczęśliwców"). [ Dodano: Pią Gru 22, 2006 8:28 pm ] maiev dobrze to ujęłąś, mniej więcej to samo miałam na myśli, dzisiaj jestem taka jakaś przymulona, klawisze się mylą...
  14. Ja z kolei umiem dotrzymać tajemnicy, plotki mnie nie interesują, brzydzę się nimi. Nie rozumiem, jak można czerpać przyjemnośc z obgadywania. Moim zdaniem najczęściej obagadują osoby, które same maja sobie wiele do zarzucenia i szukają potwierdzenia własnej wartości w umniejszaniu zasług lub wyśmiewaniu innych. To okrutne gdy spekuluje się na temat konkretnej osoby a potem ten ktoś dowiaduje się o sobie niestworzonych lub znacznie skrzywionych "rewelacji". Niektórzy wolą zasięgnąć takiej formy "informacji" niż spytać samego zainteresowanego. To bardzo przykre i krzywdzące
  15. meskalina niestety, ale muszę to powiedzieć- to jest możliwe i nie mam tu na myśli niepokalanego poczęcia. Te stworzonka potrafią się przecież poruszać w sprzyjających warunkach, wiadomo jakich...
  16. Moniczka też wolę supermarkety i większe miasta od mojej małej mieściny, w której wszyscy się znają i patrza na mnie jak na psycholkę... Kiedyś ucieknę, gdzie pieprz rośnie...
  17. Ja też idę do psychologa po Nowym Roku, wreszcie się przemogłam, odważyłam i zapisałam, ufff... Black*Lace jak już będziesz chodzić na terapię, skrobnij czasem jak ci idzie, będę czekać niecierpliwie na twoje posty z osiągnięciami W swoim czasie też coś napiszę na ten temat, mam nadzieję, źe w końcu wyjdziemy z tego koszmaru, jakim jest fobia, pozdro
  18. Też witam, troche późno ale za to serdecznie
  19. samotniczka

    helloł....

    Jeszcze trochę i pojawi się shadow_ono
  20. Zgadzam się z moimi zacnymi przedmówcami, że to forum jest WSPANIAŁE! To jedne z nielicznych "miejc" o ile nie jedyne, gdzie nie czuję się jak jakieś nienormalne dziwadło, które trzeba zamknąć, aby nie psuło obrazu świata... Dodam, że wypowiedzi użytkowników (te bardziej pozytywne) niesamowicie motywują do działania, aby poprawić swoja beznadziejną sytuację, nawet jeśli nie mam dla kogo walczyć o siebie, co nieraz bardzo dołuje, to przynajmniej mogę to zrobić dla was (brzmi troche dziwnie i nierealistycznie, ale nie wiem czy wiecie, jak bardzo można być samotnym wśród ludzi-ta samotność jest dużo bardziej bolesna, niż świadome dobrowolne ododobnienie, tak to wygląda z mojego punktu widzenia). Buziaczki dla Was wszystkich, jesteście fantastycznymi ludźmi (szczególnie serdecznie ściskam admina za to forum, z pewnością niejednemu desperantowi uratowało życie...) Acha, jakby co to nie jestem lizuską
  21. samotniczka

    nerwica mija!

    Witaj Konradzie i gratuluję!
  22. Przedwczorajszy Witam Cię ciepło
  23. reneSK cześć Dario witam Cię. Na temat cloranxenu możesz poczytać tu:http://www.forum.nerwica.com/cloranxen-vt727.html
×