Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pinkii

Użytkownik
  • Postów

    903
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pinkii

  1. Jadę zaraz do psycha i po partię cukierków Ale mnie opierniczy, tak dawno u niego nie byłam... Boję się
  2. Może nie znam się na polityce, ale interesowałam się nią przez lata, więc jakieś tam poglądy swoje mam. Jakiej prawdy szukacie? Co chcecie jeszcze wiedzieć? Prokuratura jasno powiedziała że to nie był zamach. Uważam że grzebanie w tym przez rok jest drwiną, bo nie dadzą tym zmarłym spoczywać w spokoju tylko tłuką ten temat ad infinitum, a tak naprawdę szary Kowalski ma swoje życie i nie chce przez tyle czasu wałkować tego samego tematu. Nie rozumiem jakiej prawdy jeszcze tu szukać? Lepiej politycy zajęliby się tym, że wszystko drożeje, że NFZ mamy do kitu itd itp zamiast szukać wiecznie dziury w całym... A są osoby w polityce które zachowują się jakby były pępkiem świata i jakby inne tematy w tym kraju nie istniały. I ta reklamówka wyborcza... Całowanie trumny i dziwne teksty... To jest dopiero niesmaczne Włączam wczoraj tv a tam dyskusja o tym, że krzyża bronili... w sierpniu
  3. Pinkii

    Pokaż mi co chcę...

    Proszę bardzo A ja chcę truskawki !
  4. Wovka odeszła bo miała dość zachowania niektórych ludzi tutaj i wszechpanującej depresji w tematach. I na zdrowie jej wyszło. Przekazać coś?
  5. Interesowałam się polityką, zdałam maturę z wosu, oglądałam chętnie wiadomości... Od czasu tej katastrofy nie mogę patrzeć w telewizor, jak widzę ludzi, niby poważnych, na poważnych stanowiskach, którzy węszą wszędzie spisek, którzy wszędzie próbują wywołać kłótnię, którzy myślą że wszyscy Polacy chcą w koło Macieju do usranej, za przeproszeniem, śmierci słuchać tylko o tym i o niczym innym... to rzygać mi się chce
  6. Dlatego pisałam że Amona nie liczę. Tak samo pewnie pamiętacie Roberta- on zawsze był opanowany a przecież przechodził katusze. Shadowmere a Ty nie masz może kontaktu z Izą? Lubiłyście się z tego co pamiętam.
  7. Shadowmere- niektórzy to mają fajnie, zazdroszczę mu A Ty nie bierz więcej benzo, może lepiej napij się melisy lub ciepłego mleka i posłuchaj muzyki. Muszę jutro wstać o 6.30 a mi się nie chce
  8. Korba- gratulacje. A zapomnieć o urodzinach każdemu się może zdarzyć, mi też się nie raz już zdarzyło. Tym bardziej jak człowiek jest w lęku, stresie, boli go coś fizycznie i ciśnie non stop na lekach... W wegetacji można zapomnieć
  9. Wpisujcie się! nabor-na-miss-majstrowa-i-mister-majster-2011-t27538.html
  10. Monika- no niestety ale Shadowmere ma rację, jest tutaj masa osób które nie mają CHADu a nie kontrolują się w pełni. To nic dziwnego chyba na tym forum?
  11. Przypomniałaś mi. Mój pierwszy pocałunek 'odbyłam' z białorusinem
  12. Mieszkam tu od paru ładnych lat a przebywam codziennie jeszcze dłużej. Znam to miasto jak własną kieszeń. Jest brzydko, szaro i nudno- nie ma nic ciekawego. Jedyne gdzie można wyjść w niedzielę to na zakupy albo coś zjeść, bo knajpy z żarciem i kawiarnie mamy akurat udane. Jeśli chodzi o naturę w mieście, tj jeziora, parki itd itp- totalna gleba i porażka. Nie ma gdzie wyjść na rower, na piknik, a w lato poopalać się... haha jasne Natomiast oaz spokoju to ja tutaj nie uraczyłam, nawet na przedmieściach, choć byłam już wszędzie... Ale napisz gdzie to jest, może akurat jakimś cudem nie znam tego miejsca.
  13. Pinkii

    Automaniak

    A ja miałam okazję, ale jeszcze za czasów jak byłam w klubie bmw czyli już trochę czasu temu. Fajne auto, na pewno jeden z bardziej oryginalnych modeli tej marki, ale jednak wolę wersję 7- może po prostu bardziej mnie ciągnie nuta elegancka niż sportowa w aucie.
  14. Taa a jak się farbnęłam z czerni na blond to bardzo to przeżyłeś Mi się podobają wszystkie ładne kobiety, ciężko określić z jakiego kraju- po prostu te ładne. Mój wykładowca z geografii mówi, że najpiękniejsze kobiety w Polsce są na Pomorzu ponieważ w czasie wojny i po wojnie ludzie tutaj się przesiedlali i tutaj jest największa mieszanka genów, a co za tym idzie- najwięcej ładnych dziewczyn. I zgadzam się. Idąc ulicą co rusz widzę jakąś laleczkę.
  15. Xanax- a orientujesz się może jaka jest wysokość ryczałtu w dziedzinie handel dla osób mających działalność gospodarczą? U nas jest 3% od obrotów, a tam? Może wiesz?
  16. Spożywka jest tańsza,o ubraniach czy kosmetykach nie wspomnę, lekarstwa są ustawowo po 5 funtów każde, benzyna pewnie już też...a pensje jeszcze raz takie ( jak nie więcej).... więc nie wiem czy na jedno wychodzi..... No ubrania tak, ja część towaru ściągam z UK U nas to jakaś porażka, np Zara czy Primark Ale u nich z tego co wiem wynajmy/kupna mieszkań są sporo droższe, benzyna też chyba taka tania nie jest, nie wiem jak reszta. Moja bliska osoba go trzymała bo był wykwalifikowanym pracownikiem, a są branże gdzie przyuczenie do zawodu może trwać kilka lat i wtedy firma traci- bo np masz sezon ale masz za mało pracowników, i masz dylemat- znosić go czy wylać? I co wtedy? Jak masz pytania to pomogę, już jestem w to mocno wkminiona. Ale lepiej na priva.
  17. Ja nie mogę słuchać znajomych którzy wracają z UK np na Święta- cały rok tam bidują i odkładają każdy grosz po to, aby się lansować jak przyjadą do PL- wtedy mają markowe ubrania, przywiozą prezenty rodzinie itd i każdy się wozi jaką to ma tam krainę Mlekiem i Miodem płynącą Poza tym tam życie też jest droższe niż tutaj, i na to samo wychodzi ! Zenonek- mogę na priva bo jak napiszę tu to wszyscy zaczniecie to robić i jemu roboty zabraknie Ale wzięli go bo pierwszy zadzwonił na ogłoszenie i akurat spełnił 'wymagania', a że jest kumaty to szybko się nauczył. Ale niech nikt mi nie pisze że nie można, bo można, a jak człowiek jest dobry w tym co robi i klienci go szanują to dalej polecają i biznes się kręci.
  18. Ja widzę ogromną poprawę na moim lokalnym rynku pracy, jest masę ogłoszeń, a jak szukałam pracy na początku studiów to nic nie było i musiałam zaiwaniać na nocki w markecie byle tylko mieć na czynsz I nie rozbija się tu o znajomości bo ich nie mam, dobrze ulokowałam swój czas i pieniądze a teraz spiję śmietankę bo jakaś firma mi da etat za to żebym moje umiejętności wykorzystała u nich, nie tylko u siebie. Szukajcie a znajdziecie. Mój narzeczony też ma bardzo dobrą pracę a nie patrzyli wcale na wykształcenie, tylko czy ma umiejętności manualne i czy się zna na technice- oni go przyuczyli do zawodu i teraz jest gitara
  19. Zaraz, zaraz.... A czy to nie jest ten Pan z kompleksem wyższości, taki z zarostem około 45-55 lat? Ten co woli siedzieć w UK przy stoliku i oglądać ludzi niż siedzieć z plebsem w Polsce? Tak styl pisania mi zajeżdża. Jeśli 2500zł w Polsce jest nieosiągalne to ja jestem święty Mikołaj. Zenonek- nie skończyłam studiów ale dzięki doświadczeniu w danej branży od razu wskakuję na wyższe stanowisko i mam 2tys netto na start, umową o pracę plus awanse, teraz tylko myślę co wybrać i gdzie się przylepić na stałe. Mam kilka opcji. A nie mieszkam w Wawie i jestem młoda.
  20. 2500zł nieosiągalne? No co Ty To w jakiej branży chciałbyś działać, jakie masz wykształcenie i doświadczenie? Ile teraz zarabiasz i na jakim stanowisku? Ja wiem tyle że bardziej liczy się fach w ręku niż studia, niech mnie młoty biją ale tak jest. Gdybym ja miała do wyboru magistra bez doświadczenia w mojej branży, a osobę która w tym coś już pracowała ale ma średnie to bez wahania biorę tą ze średnim.
  21. Mylicie pojęcia 'szanować pracownika' a 'traktować go jak kogoś bliskiego'. Nie można na za dużo sobie pozwalać. Miałam w bliskim otoczeniu taką sytuację. Bliska mi osoba zatrudnia trochę ludzi i miała takiego pasożyta w składzie. Przychodził zaraz po wypłacie i płakał że nie ma na chleb dla dzieci i żeby dała zaliczkę... A że ma miękkie serce to dawała... I tak co miesiąc. Potem zaczęły się wagary, koleś zapijał mordę i nie przychodził do pracy, tłumaczył się że dzieci były chore i żeby dała na leki... I dawała... Robił tak chyba z 15 lat! A że był wykwalifikowanym pracownikiem to ciągle siedział w firmie. Bywało tak że dla mnie zabrakło na coś bo pieniądze poszły dla niego- na zaliczkę, żeby miał na 'chleb' .Raz był zwalniany, potem przychodził skomleć że dzieci głodne i znowu wracał... Ostatnio wyleciał na dobre. Wreszcie. Są pracownicy którzy wykorzystują dobroć szefa. Trzeba pracownika szanować, nie wyzyskiwać, ale też nie należy sobie od gara odejmować ! NoOneLivesForever- nie. Ja też studiuję a mam DG, miałam się starać o dotację ale odechciało mi się, tyle zamieszania i długo się na kasę czeka Nie wspominając że jak sam biznes plan anpiszesz to go nie wezmą. A to duże koszta.
  22. Socjalne obejmuje wszystkich członków rodziny. I to trzeba mieć naprawdę baaardzo małe dochody, wręcz głodowe. A co, jak rodzice mają trochę kasy ale nie wspierają dziecka? To ono już nie dostanie socjalnego na studiach bo tam wypisujesz dochody rodziców. NoOneLivesForever- no tak, studiując możesz się ubiegać o dotację. Ale po co Ci do tego rejestracja w UP?
  23. Najlepiej iść na zaoczne, pracować, płacić za szkołę i mieszkać w akademiku- jeśli ktoś ma lipę w domu. Na dziennych nie ogarnie, chyba że będzie tyrać nocami i w weekendy aby mieć na chleb i akademik.
×