-
Postów
2 857 -
Dołączył
Treść opublikowana przez _asia_
-
Kasiu, ale żeś to fajnie napisała, czytałam z zapartym tchem! A już całkiem poważnie - cieszę się ogromnie, że dałaś radę!!!!!
-
radość sprawił mi fakt, że mimo fatalnego samopoczucia dałam radę poprowadzić korki
-
franka05, masz PW z namiarami
-
Kasiu, ja także uważam, że powinnaś iść na ten oddział. Będziesz miała tam intensywną psychoterapię bez faszerowania lekami, a to naprawdę coś!!! Jeśli chodzi o mnie to zawsze postępowałam tak jak Agnieszka - choćbym nie wiem była w jakim stanie dźwigałam się do góry, by jakoś sobie radzić i nadążać za wszystkim. Ale są takie sytuacje w życiu, kiedy to staje się niemożliwe, kiedy nie kontrolujemy już zupełnie okaleczania się, nadużywania substancji, myśli S nasilają się coraz bardziej, życie wymyka się nam zupełnie spod kontroli... I to jest właśnie odpowiedni moment, by udać się na oddział - odciąć od swoich destrukcyjnych zachowań i zacząć nad sobą ostro pracować pod fachową opieką. Masz szansę Kasiu tak jakby na nowe życie - lepsze, wolne od ciągłej walki z samą sobą. Trzymam kciuki! :*
-
Basiu, uważam zdecydowanie tak jak Monika, siedź w domu, żebyś się jeszcze bardziej z tymi jajnikami nie dorobiła!!!
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Moniko, ja nie piję już tych mieszanek, ponieważ mogłyby one kolidować i wchodzić w jakieś interakcje z ziołami na boreliozę. A teraz to dla mnie najważniejsze... Jeśli byłabyś taka dobra i zapytała swojego naturoterapeutę czy miał do czynienia z: ANDROGRAPHIS PANICULATA RDEST JAPOŃSKI CAT's CLAW (koci pazur/vilcacora) ELEUTHERO (żeńszeń syberyjski) SMILAX Będę Ci bardzo wdzięczna. :* Iza, co się dzieje? -
Wiecie co, tak się zastanawiam co do oddychania w czasie lęku/ataku paniki/stresu... Większość z Was oddycha wtedy szybciej, płytko, hiperwentyluje się itd. A ma ktoś tak, że w takich momentach przestaje oddychać? Bo ja mam właśnie odwrotnie - gdy się boję, denerwuję automatycznie jakby zaciskam mięśnie klatki piersiowej, oskrzeli i nie oddycham. Trudność sprawia mi wysilenie się, żeby zrobić wdech, bo moje mięśnie są bardzo zaciśnięte, jakby w skurczu, w wyniku tego mój mózg robi się wtedy niedotleniony a ja wpadam w dziwny stan (zapewne z niedotlenienia) - trochę błogości, trochę otępienia, coś w rodzaju transu. tak jakby w sytuacjach stresowych sama się podduszam, i to na dodatek jest przyjemne, sprawia, że odlatuję.
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
jakie dziewczyny? O shit, przepraszam!!! Zasugerowałam się Twoim nickiem i wywnioskowałam, że jesteś płci żeńskiej... Ale gafa. -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Iza, aż się zaczerwieniłam jak to przeczytałam, poważnie.. Dziękuję :*, staram się jak mogę. Bo inaczej dawno bym się poddała. Ale taki już mam chyba charakter po babci - straszny uparciuch nie dający za wygraną. Oj tak Dziewczyny, kochać i być kochanym będąc przy tym szczęśliwym... -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
fajnie tak komuś zależeć na kimś... dokładnie! -
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Kasiu, dziękuję, no ja mam nadzieję, że będą też okresy bez tych herxów... Bo ostatnio jestem nie do życia, a mam przecież jeszcze końcówkę (mam nadzieję) studiów na głowie, korki i inne sprawy, muszę jakoś funkcjonować. Najgorzej, że to dopiero początek leczenia, stopniowo i ostrożnie muszę włączać kolejne specyfiki. Jesteś ważna dla W. - gdyby nie chciał z Tobą rozmawiać to mógłby się jakoś wykręcić. Ale zależy mu na Tobie. -
myślę, że to zależy od konkretnej osoby. mi, jak w końcu zauważyłam, osobiście raczej nie pomaga zatapianie się tu w swoich stanach, wręcz przeciwnie - pogrążam się i nakręcam, więc zaczęłam tego trochę unikać, żeby się wyciszyć. ale niektórym pomaga uzewnętrznienie się tu, zrzucenie ciężaru z serca, przynosi im to ulgę (np. gdy nie mają z kim bądź nie potrafią o tym porozmawiać w realu, zostają z tym sami, itd.)
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
_asia_ odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Czuję się koszmarnieee!!!! Boli mnie strasznie głowa, zęby, żuchwa, oko, mięśnie, mam zdrętwiałe pół twarzy, kark, rękę, oczy mi łzawią i są czerwone jakbym ryczała kilka godzin, masakryczny światłowstręt, budzę się teraz z migreną, w ciągu dnia wegetuję z migreną, zasypiam z migreną i tak codziennie, widzę podwójnie, obraz zamazany, wczoraj zdrętwiały mi nogi do kolan, gdy byłam na spacerze i straciłam czucie w dwóch palcach (na szczęście po godzinie ustąpiło)... Niby powinnam się cieszyć z tych boreliozowych herxów, ale zaczynam powoli wymiękać. -
a najpierw to wyczytałeś czy brałeś Ginkofar? może to nasilenie lęków było na zasadzie siły sugestii? ja brałam Ginkofar Forte 3x1 przez 3 miesiące i nie zauważyłam żadnego nasilenia lęków. w sumie to nie miałam żadnych objawów ubocznych.
-
obejrzałam to i się wzruszyłam. niektórzy ludzie mają w sobie tyle siły do walki z codziennością... [videoyoutube=5-4cAu564M4][/videoyoutube]
-
Kasiu, ja myślę, że oddział jest dobrym pomysłem...
-
mam identycznie Kasiu, dosłownie identycznie!
-
Badziak, postaram się obejrzeć. kurcze, tak się teraz na tym złapałam - nie wiem dlaczego ja Was próbuję przekonać o szkodliwości leków chemicznych, o znaczeniu braków w organizmie, o dużej roli odżywiania, witamin i minerałów w zaburzeniach psychicznych itd. w ogóle bez sensu jest to wzajemne przekonywanie się. skoro uważacie, że leki Wam pomagają to je bierzcie, każdy jest przecież odpowiedzialny za swoje zdrowie i innym nic do tego. każdy swoje wie i niech tego się trzyma.
-
Moniko, a jest jakiś konkretny powód Twojego podminowania, poddenerwowania? (czy jesteś go świadoma)
-
Aniu, dziękuję, sama nie wiem czy to dobrze, bo to jakiś dziwny stan, jestem jakoś nienaturalnie pozytywnie strasznie nakręcona, jakbym była naćpana. Może to reakcja na zwiększenie dawki? Bo fizycznie dzieją się ze mną teraz cuda. Praca mamie? Ale po co?
-
taaaak, kocham stereotypowe myślenie... Wiola,
-
Moniko, dziękuję, że pytasz. fizycznie - do bani, dno (pogoda+zwiększenie dawki leku na b.). psychicznie - super. a u Ciebie jak? piszesz, że ta pogoda nie wpływa na Ciebie korzystnie, nic dziwnego, na nikogo dobrze nie działa... a psychicznie jak się czujesz?
-
piotrek_d04, Marek77 chyba powiedział to w przenośni, chodziło mu może o niższe partie ciała. nie sieję żadnych teorii spiskowych , obejrzyj sobie ten dokument z wypowiedziami lekarzy, psychiatrów, neurologów. psychologów, chemików.
-
abstrahując od (nie)skuteczności tych leków - trzeba na nie uważać, bo to naprawdę ciężki kaliber dla organizmu i może namieszać w głowie . leczenie w wielu przypadkach następuje na zasadzie placebo natomiast działania uboczne są bardzo namacalne. firma farmaceutyczna Lilly w 2004 roku przeprowadziła badania testując lek Cymbalta. na zdrowych osobach, wolnych od depresji. w czasie tych testów 11 testowanyh osób próbowało popełnić samobójstwo. 4 osoby faktycznie popełniły samobójstwo. całkiem zdrowe, nie miejące depresji osoby. mimo wszystko lek dopuszczono do obrotu.