Skocz do zawartości
Nerwica.com

_asia_

Użytkownik
  • Postów

    2 857
  • Dołączył

Treść opublikowana przez _asia_

  1. kasiątko, Kasiu, tak, oglądałam, a książkę miałam przeczytać do egzaminu z literatury.
  2. ankaanka775, ja też lubię jesień. ale koniecznie taką późną - z deszczem, szarugą... - swietnie się wtedy czuję Sabaidee, to samo na Cyprze, w lecie wilgotność wynosi prawie 100%. chodziłam tam non stop mokra. ale to wilgotne powietrze bardzo mi służyło.
  3. Krzysiu, mnie w ogóle podniecają sceny erotyczne nasycone agresją, często mam właśnie fantazje sexualne związane ze znęcaniem się nade mną, bólem, upokarzaniem mnie. co ciekawe, gdy czuję wstyd, upokorzenie ze strony jakiejś osoby (bez jakiegokolwiek bodźca sexualnego) to zaraz pojawia się u mnie podniecenie sexualne. głupio się przyznać, ale często marzy mi się, że moja terapeutka się nade mną znęca.
  4. marcja, ja nie umiem pływać i mam uczulenie na chlor
  5. też nie znoszę upałów... lubię jak jest dwadzieścia kilka stopni, wtedy jest ok, ale 30 i ponad to masakra... w ubiegłym roku spędziłam lato na wsi i ledwo dawałam radę, a w tym roku spędzę je w Warszawie i nie wyobrażam sobie tego, chyba wejdę do lodówki.
  6. Krzysiu, nie całowałam się z kobietą, tylko po alkoholu trochę przytulanki, ale z chęcią bym spróbowała, problemem jest to, że nie znam osobiście kobiety, która byłaby lesbijką. Moja była współlokatorka (hetero) niesamowicie mi się podobała, i jak czasem paradowała po mieszkaniu tylko w bieliźnie to mi się aż głupio robiło, bo czułam podniecenie starałam się nie patrzeć. Na serio miałabym ochotę spróbować, ale nie mam z kim. Jeśli chodzi o facetów to przy pocałunkach chyba nic nie czuję , no a coś więcej, np. ogólnie pieszczoty całego ciała (nie mówiąc już o okolicach intymnych) to już tak, bo moje ciało jest baaaardzo unerwione i nawet dotyk ubrania na nim sprawia, że mam dreszcze i niewiele brakuje mi do orgazmu. to wynika u mnie z ogólnej nadwrażliwości zakończeń nerwowych.
  7. Krzysiu, tak, podnieca mnie, gdy oglądam filmy z kobiecymi less. Ale filmy z hetero również. Mnie w ogóle praktycznie wszystko podnieca jak coś oglądam/słyszę, jestem cholernie wrażliwa na te sprawy. Ale pociągają mnie kobiety, na mężczyzn praktycznie nie zwracam uwagi (pod kątem obiektu sexualnego - bo emocjonalnie się przywiązuję i kocham platonicznie). To nie jest żaden wyznacznik. Jestem hetero, a podniecają mnie filmy z kochającymi się dziewczynami. Uważam kobiece ciało za bardziej podniecające niż męskie. Co nie zmienia faktu, że kocham na zabój mojego faceta i mimo że miałam pewne doświadczenia z dziewczynami, to nie ciągnie mnie do tego i nie jestem bi czy less. Wszystko jest względne. Zresztą fantazje fantazjami. Jeśli oglądam BDSM w wersji light albo trójkąty (dwóch mężczyzn i kobieta) i w jakiś sposób mnie to podnieca to nie znaczy, że kręciłoby mnie to w łóżku czy że mam zamiar tego spróbować. Nigdy w życiu. zdecydowanie się zgadzam. Kasiu, spróbuję poruszyć ten temat na terapii. W ogóle dużo mam jutro do powiedzenia. Jak zwykle. A na terapii nie jestem z siebie w stanie wydusić słowa. Chociaż ostatnio się trochę udało - terapeutka nie dała mi tak łatwo uciec.
  8. _asia_

    Na co masz ochotę?

    Dysforia, a nie nie, jak tak to dziękuję, nie chcę.
  9. _asia_

    Na co masz ochotę?

    żeby mnie ktoś odstrzelił albo zamienił się ze mną na ciała chociaż na kilka godzin...
  10. Kasiu, jesteśmy i będziemy z Tobą. :* -- 27 mar 2011, 07:06 -- no normalnie, po prostu nie mogę i już. tzn. nie chodzi mi bynajmniej o kwestię wiary. zupełnie nie przeszkadza mi orientacja homosexualna u innych ludzi, naprawdę i nie uważam, że to grzech. ale jeśli chodzi o mnie to jest to nie do przyjęcia. moja rodzina nigdy by się z tym nie pogodziła i wypominałaby mi to do końca życia. wiem, że to moje życie, ale oni marzą, że założę rodzinę, nie będę sama (nie mam rodzeństwa), będę mieć wspierającego męża, dzieci, poza tym uważają homosexualizm za coś chorobliwego i wstrętnego, i nie ma sensu przekonywanie ich, bo i tak nic nie zmieni ich punktu widzenia (czasem w dyskusjach próbowałam bronić homosexualistów). chyba nie pokazałabym się mojej rodzinie już na oczy (i bliższej, i dalszej), gdyby oni się dowiedzieli choćby o moich domysłach i przypuszczeniach.
  11. Kasiu, no właśnie, może najlepiej wprost, żeby intencja była jednoznaczna... wtedy będzie musiał dać Ci jakąś konkretną odpowiedź. bo wciąż toniesz w domysłąch, a to nie jest dla Ciebie dobre...
  12. Kasiu, daj mu do zrozumienia co czujesz - tak jak Ci podpowiada serce - bo się wykończysz
  13. Kasiu, ja przeczytałam Twoje pytanie, ale nie odpowiedziałam na nie, bo nie wiedziałam jak się do niego odnieść... Ciężko w tej sytuacji radzić... Sama najlepiej wiesz co czujesz, a więc też i to, co masz napisać W. ... -- 26 mar 2011, 20:59 -- Nie tnij się proszę, robisz sobie krzywdę, to nie jest rozwiązanie... :*
  14. Kasiu, pisz co Ci leży na sercu, jeśli będzie Ci łatwiej, bez cenzury, nie obawiaj się, co pomyślimy...
  15. ??? co to za tekst Kasiu..? -- 26 mar 2011, 20:36 -- Kasiu, dziękuję za linka, zajrzę...
  16. Haniu, no mam nadzieję, że tak będzie, bo jak na razie to ja zamiast wiedzieć coraz więcej to wiem coraz mniej. I jestem tym przerażona. Boję się też, że mogłabym być naprawdę less. Moja rodzina nigdy by tego nie zaakceptowała. Miałabym też problem ogólnie z otoczeniem... Zastanawia mnie ten mój pociąg do męskich ubrań, kosmetyków. Nie mówiąc już o kobietach.
  17. Krzysiu, z terapeutką było minęło, po prostu niektóre jej zachowania i reakcje spowodowały, że zaczęłam poważnie wątpić, że ta terapia mi służy i że terapeutka na pewno wie co robi, długo by pisać, najważniejsze, że wszystko się wyprostowało. Agnieszko, dobrze, że Ci lepiej. :) Faktycznie pogoda się trochę zmieniła. Z kolei ja dziś jestem nabuzowana jak nie wiem co. W dodatku byłam na zakupach, których nienawidzę i zdołowałam się podwójnie – raz, że traktuję siebie jak maszkarę i w niczym siebie nie widzę, wszystko mi się podoba dopóki nie leży na mnie, nienawidzę swojego ciała. zaczęłam podejrzewać u siebie dysmorfofobię. dwa, że znów pojawiła się myśl, że może ja naprawdę jestem, jakby to powiedzieć, męskim typem less – podobają mi się męskie ciuchy, zapachy perfum, mam krótkie włosy, w ogóle nie lubię się ubierać po kobiecemu a podobają mi się kobiety. jestem normalnie załamana, bo już całkiem zgłupiałam. Żebym chociaż była czegoś pewna!!! ale problem w tym, że ja już nic nie wiem. pozostaje jeszcze kwestia tego, że nie mogłabym zaakceptować faktu, że jestem less. z zakupów wróciłam jeszcze bardziej spięta, sfrustrowana i zestresowana niż wyszłam z domu. -- 26 mar 2011, 18:38 -- kasiątko, Kasiu, dobrze, że chociaż gdzieś wyjeżdżasz, to się nie odzwyczaisz od ludzi, bo uwierz mi, że można, sama to przeżyłam...
  18. _asia_

    Na co masz ochotę?

    ja mam ochotę przestać się na siebie wściekać i żywić do siebie same najgorsze uczucia.
  19. tak Haniu, co za ironia - chcieć żyć i umrzeć jednocześnie... mi te uczucia również nie są obce. Kasiu, sama już nie wiem czy uczucie do terapeutki bardziej pomaga mi czy przeszkadza. przeszkadza, bo nie mogę skupić się na samej terapii i czuję się często owładnięta obsesją na jej punkcie, rozsadzają mnie emocje, pomaga, bo gdyby mi tak na niej nie zależało to już dawno zrezygnowałabym z terapii, i na pewno nie otworzyłabym się tak przed nią, gdybym jej nie darzyła takim uczuciem, grałabym jak przed innymi. to jest trochę skomplikowane.
  20. _asia_

    Na co masz ochotę?

    Allah, za kawę dziękuję, ale jajecznicą ze szczypiorkiem nie pogardzę.
  21. dokładnie, ja to bym chyba tak zrobiła, bo nie cierpię żyć w niepewności... zawsze wolę znać najgorszą bodaj, ale prawdę, bo przez niedopowiedzenia i niejasności jeszcze bardziej się nakręcam. moim zdaniem Iza dobrze Ci radzi, Kasiu... przynajmniej wiedziałabyś na czym tak konkretnie stoisz idąc na 7f i przestałabyś snuć wciąż domysły...
  22. Krzysiu, no to jest tak słownik ortograficzny, jeśli masz kłopoty z pisownią słów to kup. :)
  23. wyplosz19, czy są jakieś sytuacje, miejsca, czas, gdy Twoje objawy się pojawiają i/lub nasilają? zauważyłeś jakąś prawidłowość?
  24. _asia_

    Co teraz robisz?

    a no tak, dzięki za przypomnienie Basiu.
  25. _asia_

    Co teraz robisz?

    tjaaa... przepiękną, biało za oknrem pod koniec marca... próbuję się jakoś psychicznie ogarnąć po wczorajszej sesji. i mi to nie idzie.
×