Skocz do zawartości
Nerwica.com

lunatic

Użytkownik
  • Postów

    5 407
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez lunatic

  1. mi elmopl79 obiecała oprowadzenie po Kielcach, o ile nie zmieni zdania, nie czuje sie za dobrze ale musze tam byc przed 14 lutym, chyba koncem przyszłego tygodnia a najpóźniej początkiem następnego będę
  2. Napiszę raz jeszcze co mnie najbardziej uderzyło w tej sprawie, pisałem to gdzie indziej no ale w końcu tu jest ten temat swego czasu mocno śledziłem rózne wypowiedzi i badania na ten temat i widziałem jak ogromna jest manipulacja największych mediów w przekazywaniu informacji na ten temat, nie chce byc od razu posądzony ze jestem w jakiejs sekcie smolenskiej czy jak to tam niektórzy nazywają bo po pierwsze nie znam się na lotnictwie a po drugie nie kojarze zadnych koncowych ekspertyz jednego czy drugiego zespołu naukowego które by definitywnie przesądzały ze było tak a nie inaczej i tylko z powodu jakichs swoich przekonan twierdze ze jest inaczej niz tam ktos podaje,moze się ostatnio jakieś nowe pojawiły bo od kilku miesięcy nie jestem w temacie ale po prostu jak się temu głębiej przyjrzałem to widziałem masę rożnych nieścisłości i sprzecznych informacji z jednej i drugiej strony, ale tak jak mowie najbardziej uderzylo mnie zachowanie sie mediów, kiedyś była tzw konferencja smoleńska z udziałem róznych profesorów polskich i zagranicznych, tak się składa ze oglądałem ją całą na internecie a potem widziałem jak w wiadomościach przedstawiają z niej relacje, fakty zupełnie pomijane a skupiali się po prostu na ośmieszeniu tego wszystkiego co tam było, robili to dziennikarze którzy pojęcia o tym nie mają ale na jakiejś podstawie upoważniają siebie do osądzania ze ten profesor jest idiota i mowi brednie a inny nie, widziałem tez jak wyglądają wywiady z członkami komisji rządowej a jak z profesorami którzy podważają oficjalną wersje, w pierwszym przypadku jest spokojna dyskusja, dziennikarz zadaje pytania a gość odpowiada, w drugim przypadku dziennikarz jedynie skupia się na próbie skompromitowania gościa i pokazaniu społeczeństwu ze jest to osoba niekompetentna której słów nie należy brać na poważnie I to nie podlega zadnej dyskusji bo kazdy moze sobie sprawdzic np na youtubie jak wygladaja takie rozmowy dziennikarzy z przeciwnymi grupami naukowców albo jak wiadomości podawane przez np TVP czy TVN przedstawiają informacje związane z tym tematem w porównaniu do rzeczywistego przebiegu danego wydarzenia a totalną kpiną jest np. rozmowa Olejnik i Palikota w jakimś programie na ten temat, ale ktoś bierze odpowiedzialność za taką farsę ze tworzy program i porusza dyskusje na dany temat pomiędzy dziennikarką czy kim ona tam jest i politykiem, którzy pojęcia o technicznych rzeczach nie mają a transmituje się ich debatę na ten temat, która niby co ma wnieść jezeli nie kpinę z tak poważnej sprawy
  3. Candy14, Schwarzi, chodziło mi o katastrofę smoleńską, swego czasu mocno śledziłem rózne wypowiedzi i badania na ten temat i widziałem jak ogromna jest manipulacja największych mediów w przekazywaniu informacji na ten temat, nie chce byc od razu posądzony ze jestem w jakiejs sekcie smolenskiej czy jak to tam niektórzy nazywają bo po pierwsze nie znam się na lotnictwie a po drugie nie kojarze zadnych koncowych ekspertyz jednego czy drugiego zespołu naukowego które by definitywnie przesądzały ze było tak a nie inaczej i tylko z powodu jakichs swoich przekonan twierdze ze jest inaczej niz tam ktos podaje,moze się ostatnio jakieś nowe pojawiły bo od kilku miesięcy nie jestem w temacie ale po prostu jak się temu głębiej przyjrzałem to widziałem masę rożnych nieścisłości i sprzecznych informacji z jednej i drugiej strony, ale tak jak mowie najbardziej uderzylo we mnie zachowanie sie mediów, kiedyś była tzw konferencja smoleńska z udziałem róznych profesorów polskich i zagranicznych, tak się składa ze oglądałem ją całą na internecie a potem widziałem jak w wiadomościach przedstawiają z niej relacje, fakty zupełnie pomijane a skupiali się po prostu na ośmieszeniu tego wszystkiego co tam było, robili to dziennikarze którzy pojęcia o tym nie mają ale na jakiejś podstawie upoważniają siebie do osądzania ze ten profesor jest idiota i mowi brednie a inny nie, widziałem tez jak wyglądają wywiady z członkami komisji rządowej a jak z profesorami którzy podważają oficjalną wersje, w pierwszym przypadku jest spokojna dyskusja, dziennikarz zadaje pytania a gość odpowiada, w drugim przypadku dziennikarz jedynie skupia się na próbie skompromitowania gościa i pokazaniu społeczeństwu ze jest to osoba niekompetentna której słów nie należy brać na poważnie I to nie podlega zadnej dyskusji bo kazdy moze sobie sprawdzic np na youtubie jak wygladaja takie rozmowy dziennikarzy z przeciwnymi grupami naukowców albo jak wiadomości podawane przez np TVP czy TVN przedstawiają informacje związane z tym tematem w porównaniu do rzeczywistego przebiegu danego wydarzenia -- 01 lut 2014, 14:12 -- a totalną kpiną jest np. rozmowa Olejnik i Palikota w jakimś programie na ten temat, ale ktoś bierze odpowiedzialność za taką farsę ze tworzy program i porusza dyskusje na dany temat pomiędzy dziennikarką czy kim ona tam jest i politykiem, którzy pojęcia o technicznych rzeczach nie mają a transmituje się ich debatę na ten temat, która niby co ma wnieść jezeli nie kpinę z tak poważnej sprawy
  4. To nie od paroksetyny, ona nawet działa przeciwnie pod tym względem, zmniejsza krzepliwość/działa antyagregacyjnie w pewnym stopniu -- 01 lut 2014, 13:23 -- Chociaż pisze ze bardzo rzadko moze powodowac obrzęki obwodowe
  5. Napisze teraz bo tak zas bede o tym myslal bo juz zaczalem i sie nie uspie do rana Pracuje, ale mam nienormowany czas pracy, taka dorywcza praca juz od dluzszego czasu Na pierwszym wypisie z 2004 r. "Zaburzenia osobowości i zaburzenia depresyjne mogą mieć związek z długotrwałą sytuacją stresową w rodzinie, stąd celową wydaje się psychoterapia rodzinna" Mama widziała ten wypis i gadała z lekarką Na drugim wypisie z 2011r. po 2-miesięcznym pobycie "Drugim obszarem trudności w funkcjonowaniu chorego są jego relacje interpersonalne.Własną sytuację rodzinną przezywa jako pełną konfliktów, pozbawioną miłości i oparcia.Jest przekonany, ze inni członkowie rodziny nie rozumieją go, nadmiernie krytykują i kontrolują jego zycie" Nie podoba mi sie sformułowanie "jest przekonany" tak jakby to były tylko moje wymysły, ale mniejsza o to "Równiez w grupie rowiesniczej czuje sie osomotniony, wyalienowany, pozbawiony przyjaciół.Brak doświadczeń pozytywnych emocji w relacji z ludźmi, emocjonalna pustka i stałe uczucie napięcia sprawiają, ze zycie uwaza za zbyt trudne do zniesienia, mało interesujące i pozbawione nadziei na sukces. To wszystko dodatkowo wzmacnia apatię i rozgoryczenie badanego." To samo, mama czytała wypis, gadała z lekarką, więc o czym ja mam tu jeszcze dyskutować Co prawda sytuacja po pierwszym pobycie w szpitalu trochę otwarła oczy im w domu, nagle stali się przesadnie mili i troskliwi, ale to było bardzo sztuczne i chwilowe, raczej tylko do złagodzenia ich poczucia winy, poza tym byłem tak negatywnie do nich nastawiony, taki miałem ogromny żal wtedy ze chocby staneli na uszach to by nic nie pomogło W tej chwili jest tak ze 2 lata brania paroksetyny znieczuliło mnie na cokolwiek, jezeli cos tam nawet mówią po prostu odbija sie to ode mnie jak od sciany, po prostu nie czuje nic, zadne ich złośliwe stwierdzenie nie sprawia mi zadnej przykrości jak kiedyś, wczesniej byc moze reagowałem przesadnie, byc moze kto inny podszedłby do tego bardziej obojętnie niz ja wtedy, no ale tak wtedy reagowałem i co miałem zrobić Chociaz ostatnio lekarka zapytała o to i stwierdziła ze to ze nie odczuwam czegos nie znaczy ze to na mnie nie działa, to ze nie odczuwam potrzeby czegos jak kiedys nie znaczy ze tak naprawde jest Najbardziej o tym znieczulającym dzialaniu przekonałem się w jednej sytuacji. W zasadzie były tylko dwie bliskie mi osoby-babcia i wujek, oboje z rodziny taty. Wujek powiedzmy ze był jak tata, ale tak rzadko go widywałem ze to było zdecydowanie za mało.Kilka lat temu śmiertelnie się na mnie obraził i przestał się odzywać, jak juz go widywałem u babci całkowicie mnie ignorował, w zasadzie wtedy straciłem jedyną bliską osobę z którą mozna było o czyms pogadac, bo babcia miala juz swoje lata wiec wiadomo ze to co innego.Długo nie mogłem po tym dojść do siebie. I teraz wyobraź sobie ze jestem ostatnio u babci i pojawia sie wujek, po ok. 2 latach albo i wiecej od tej sytuacji kiedy się obraził i nie odzywał. Podchodzi do mnie, podaje rękę, uściskuje mnie i mowi ze nie ma sensu zeby dłuzej gniewał sie o takie mało istotne rzeczy i ze ma nadzieje ze mu wybacze i ze będzie miedzy nami tak jak dawniej.Babcia się rozpłakała, bo bardzo przezywała to ze popsuły się nasze relacje, wujek tez sam się wzruszył tym wszystkim.a ja nie poczułem nic, zadnej radości, wzruszenia, zupełnie nic, jakby się nic w ogóle nie stało. Paroksetyna znieczuliła mnie na emocje i pozytywne i negatywne.Ale nie zaburzyła takiej ogolnej oceny rzeczywistości, tylko emocje. Wiec po prostu zeby mu nie było przykro udawałem ze jestem zadowolony ze tak się stało.Bo az mi głupio było byc jak bezduszny kamień w takiej sytuacji.Juz nie wiem co jest gorsze, odczuwac za silnie zło które jest na mnie skierowane czy nie odczuwać niczego. Niedługo po tamtej sytuacji zdecydowałem ze juz tego leku nie będę dalej brał.Czy teraz wrócę z powrotem do takiego stanu ze wszystko mnie bardzo raniło to nie wiem, w najblizszym czasie raczej jest to wątpliwe, bo to co ten lek ze mną zrobił to mi sie w głowie nie miesci. Jezeli ktos by to czytał kto bierze paro to niech sie nie martwi, brałem ją za długo po prostu+moja indywidualna reakcja tego typu. Mam nadzieje ze w koncu teraz zasne. -- 01 lut 2014, 03:22 -- aha, lekarz mi mówił ze trwałe wyleczenie uzyskam tylko wtedy gdy się wyprowadzę, bo jezeli będę ciągle bombardowany takimi sytuacjami stresowymi w domu to po odstawieniu leku wszystko wróci, poznałem dziewczynę, wyprowadziliśmy się jak jeszcze byłem na studiach bo ona tez miała dość cieżko w domu ale o wiele lepiej to znosiła i co się okazało? Nic nie przeszło, dopiero wtedy wyszły efekty tylu lat zaburzonych relacji, jak mi to potem lekarz tłumaczył wczesniejszy silny niedobór uczuc od najblizszych starałem się zrekompensować tym ze chciałem ją zawłaszczyc tylko dla siebie, byłem zazdrosny o wszystko, nie potrafiłem tego kontrolowac mimo ze mialem swiadomosc tej całej sytuacji, to było silniejsze, kazdy jej wyjazd do rodziców do domu, spotkanie z kolezankami czy inne powodowały u mnie silny lęk ze ją stracę, było to nieracjonalne, miałem tego swiadomośc ale to było za silne zeby to opanować i w koncu ja przez to straciłem -- 01 lut 2014, 03:23 -- i wszystko wróciło do początku
  6. nova_2013, odpowiem Ci na to jutro, tzn dzisiaj ale troche później bo byłoby trochę pisania a jak zaczne o tym myslec i sie denerwowac to juz napewno spac nie pojde do rana -- 01 lut 2014, 01:58 -- napisze Ci tylko teraz ze nie mogę spać w dzień, chyba by mnie zlinczowali w domu jakbym jeszcze w dzien spał
  7. Schwarzi, alez te media skutecznie działaja zeby odwracac uwage od powaznych spraw -- 01 lut 2014, 01:53 -- brakuje mi w tym dziale socjologicznym tematu manipulacja mediów i ich wpływ na świadomość społeczną, chyba ze juz gdzies taki jest, ale nie widziałem
  8. lunatic

    123

    Welcome
  9. Schwarzi, sprawa się już od prawie 4 lat ciągnie
  10. hmmm a czemu tak mało wypowiedzi w jednej z najważniejszych spraw ostatnich lat?i Twojej zero wydaje się to sprawa poważniejsza od przykładowo śmiecenia czyżby na forum tez cenzura jak w telewizji?
  11. ooo tego bym się nie spodziewał ze tu takie tematy można znaleźć, swego czasu mocno się tym interesowałem, nawet z Biniendą gadałem przez maila Dark, jak tam Twoje podsumowanie założonego wątku po takim czasie?
  12. a tak w ogole to co robi socjologia na tym forum? nawet nie wiedziałem o tym dziale
  13. Schwarzi, zerkne w takim razie, się okaze dopiero czy istotne
  14. mało popularne to zaburzenie, az się poczułem wyjątkowy
  15. eee to ja nie, jakby to było głosowanie na kobiece nogi to bym zerknął
  16. ja jedyną łzę jaką u siebie pamiętam w ciągu ostatnich kilku lat to przez cebule w kuchni, nieźle mnie leki wykastrowały
  17. dexter1995, hellou, kto Ty? -- 01 lut 2014, 00:19 -- ale tu zamieszanie w tym temacie
×