Skocz do zawartości
Nerwica.com

kite

Użytkownik
  • Postów

    1 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kite

  1. dziwne, bo ja znam pacjentkę która przed przybyciem regularnie sobie popija, nawet będąc na oddziale narzekała że sobie piwka walnąć nie może.. była na pobycie diagnostycznym.. co do terminu to dzwoń co piątek rano i pytaj czy nie da się przyspieszyć a teraz uwaga! nananana idę na oddział w tą środę
  2. jeżeli chodzi o partnerów to mam tak, że czuję, wiem że jestem mu winna siebie. za każdy rodzaj uwagi, bliskość, powinnam odpłacić swoim ciałem, że on tego oczekuje i gdy nie zyska odejdzie. i czuje taki wewnętrzny przymus by tak robić. a najciekawsze że ja podczas seksu nic nie czuję a mimo to dalej się oddaję dosłownie 'za przytulenie'..
  3. nie uraziłeś. jestem zwyczajnie przewrażliwiona na tym punkcie. jak mnie ktoś na dzień dobry pyta o szczegóły to dopatruję się tego że czerpie przyjemność ze słuchania o takich sytuacjach. nie mówię że ty, opisuję swoje odczucia
  4. no chyba nie sądzisz że mi było w głowie liczenie ile razy się do mnie dobierał.. daj spokój.. można liczyć w dziesiątkach.. ale czy to ważne?
  5. mam ojca pedofila który doświadczenie zdobywał na mnie
  6. myślisz że twoje doświadczenia z bratem miały wpływ na twoją orientację?
  7. to chyba miał być priv może podczep się do innego wątku? ja zaczęłam o pedofilu ojcu, jak chcesz to się dołącz.. kochany-tatu-pedofil-t23489.html
  8. jak mam bandaż i ktoś pyta, to poparzyłam się gorącą herbatą, mam bliznę i nie chcę jej pokazywać. nikt nie ma prawa na siłę ci tam zaglądać. moja mama dowiedziała się gdy mnie za cięcie wywalili ze szpitala. to było ok 10 miesięcy temu i do ostatniego weekendu była przekonana że to dla niej na złość. mówię, super wyjściem jest gdy ktoś kto zna się na zaburzeniach, problemach nastolatków(psycholog, pedagog) pogada ze starszymi. słów specjalisty nie będą mogli zbyć z połowie zdania, szacunek dla drugiej dorosłej osoby zmusi ich do wysłuchania z czym się zmagasz. musisz sama ocenić jakie masz stosunki z rodzicami, bo może być tak, że zaczną cię kontrolować gdy im powiesz. moim zdaniem powinnaś zgłosić się do kogoś ze szkoły, ale nauczyciele to ostateczność. pewnie będą to wszystko zrzucać na okres dojrzewania ale musisz spróbować bo to do niczego nie prowadzi..
  9. littentree, oczywiście że to ma wpływ! wiem na swoim przykładzie.. trzeba brać pod uwagę że zostaliśmy skrzywdzeni bo oprawców pociągało nasze ciało więc jak mamy je akceptować?
  10. Badziak, napisałam że 'bardzo chude dziewczyny'. ja tu mówię o skrajności bo Paranoja nawiązuje do anorektyczek
  11. a dlaczego robisz to tak by znajomi wiedzieli? długi rękaw, bandaż, taka materiałowa opaska, są z różnymi nadrukami. ja mam całą zajechaną rękę i nikt w domu nawet nie podejrzewał co to. plan jest taki. czekasz na początek roku i migusiem zgłaszasz się do psychologa szkolnego. ew planujesz rozmowę z rodzicami, układasz sobie co chcesz im powiedzieć. co się dzieje w twojej głowie że innego wyjścia nie widzisz tylko cięcie, co ci to daje. ale najlepszym, moim zdaniem wyjściem, jest psycholog. potem porozmawia też z rodzicami i im wytłumaczy. ja np walczyłam długo by udowodnić mamie że nie tnę się na złość jej. dopiero kuzynka pedagog jej wytłumaczyła.
  12. bardzo chude dziewczyny mają taką.. hmm.. chłopięcą figurę
  13. ja oglądałam kiedyś jakiś film o egzorcyzmach w którym była mowa właśnie o godzinie 3 nad ranem. że to jakaś godzina demonów, że o 15 stało się coś znaczącego dla chrześcijaństwa więc odwrotna godzina jest czasem największej aktywności sił nieczystych. i ja to miałam jazdy! jakoś podświadomie działałam tak że co noc wstawałam kilka minut przed 3 i w panice próbowałam zasnąć by przespać atak demonów!
  14. yoannaa, wiedz że my cię tu nie zdołamy odciągnąć od cięcia. za to musi zabrać się specjalista. musisz powiedzieć dorosłym..
  15. musisz porozmawiać z dorosłymi, rodzicami lub psychologiem w szkole
  16. ja często słyszę teksty typu 'patrz, pomyłka natury!' albo 'wybryk natury' czy też 'oooo k***a' mimo to, znajduję gdzieś te resztki sił by wyjść z domu, choć przyznam że robię to wtedy gdy już serio muszę
  17. to zależy od lekarza. mi rodzinny zawsze zapisywał P a psychiatra nigdy. po co się zagłębiać? idź do tego który wpisuje
  18. Ja jadę na samej terapii. ja do 19 września to nawet terapii nie mam
  19. sens ale ja już niczego nie wiem!
  20. ja nie mam depresji!! mam bordera -- 17 sie 2011, 17:30 -- i oni nawet nie wiedzą co mi dolega. tylko że się leczę. nigdy nie zapytali. jak wyszłam z krk z diagnozy to ich obchodziło tylko to co ze szczurami zrobię..
  21. sens, ja wyję przed kompem wycierając oczy bandażem a matka skrobie mech w chodniku koło domu.. a, i siostra zadzwoniła i stwierdziła że im jest ciężko. nie zapominajmy że to JA jestem zaburzona i cierpię codziennie, huśtawki nastrojów, nocne lęki. z nikim z nich nie rozmawiam o emocjach i to im jest ciężko i mam zrozumieć. bo mnie rozumieć nie ma potrzeby..
  22. matka serio twierdzi że gdybym miała w dzieciństwie więcej obowiązków to teraz nie miałabym kłopotów psychicznych. a siostra ostatnio gadała że są ludzie którzy wybierają sobie zaburzenia na sposób życia bo to łatwe.. taka sugestia że i ja tak robię bo kiedyś nie byłam zaburzona a teraz jestem. jakby się człowiek z zaburzeniami rodził... -- 17 sie 2011, 16:23 -- a wpłynęło to na mnie tak że jej wykrzyczałam że jej kurwa nie potrzebuję, że ma wypierdalać z mojej części pokoju i z mojego życia, że nie mogę doczekać się oddziału bo już nigdy do nich nie wrócę i wolę ławkę w parku niż ten dom, że ma się do mnie nie zbliżać itp. kupiłam nową żyletkę i rozdziewiczyłam ją..
  23. a ja wreszcie wiem dlaczego mam zaburzenia! bo mnie matka za mało do roboty w dzieciństwie goniła.. pięknie, dziękuję ci mamo za rodzicielskie wsparcie, przy takim waszym podejściu to kwestia chwili a wyzdrowieję.. :)
×