-
Postów
1 235 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kite
-
Michuj, płytko to tak że krople krwi pojawiają się np w 2-3 miejscach na nacięciu, ślad jest wąski, jak mocne zadrapanie. w głębokim krew jest na całości, mocno płynie, ciężko zatamować a jak patyczkiem zbierzesz dokładnie krew to widać białą tkankę tłuszczową. blizny są szerokie, nawet na pół cm
-
a co mi tam? Michuj, u mnie to nigdy nie jest przemyślane, nie planuję jak się potnę. jest impuls i chlastam się. dosłownie, bo to nie tak że przykładam i nacinam. to jest takie nerwowe i gwałtowne ciachanie na oślep. i zależy jak daleko ręka. czasem wyjdzie płytko a czasem głęboko
-
ten refren na koncercie był jak policzek
-
lada chwila 7f... coś z festiwalu dla was kochani... refren... [videoyoutube=X6n2PsgPGYA][/videoyoutube]
-
tak, wiem, wiem. nikt nawet nie zauważył że mnie nie ma. życie.. jestem taaaka zmęczona psychicznie. od piątku żegnam ludzi. wczoraj do 4 nad ranem, w sumie to dzisiaj. dostałam kij deszczowy który miał swój debiut na koncercie. co tam jeszcze..? dużo nowych znajomości, nowych uzależnień od ludzi i masa bólu. a! i był ex 2 razy. za każdym razem pijany. kuba go wywalił w końcu wczoraj z terenu festiwalu xD
-
Katedra i Klinika Psychiatrii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie ul. głuska -- 21 lip 2011, 06:59 -- nie wiem czy jest taki temat. może warto założyć?
-
jeeee!! oddział a!! byłam tam 2 razy. kocham go i uwielbiam mimo to że mnie wywalili siostry masowe są. siostra ala jest thebeściakowa. ciekawe czy trafisz na grupę czy kryzys. jakby co to pytaj chociażby priv. prosimy o przeniesienie do odpowiedniego tematu
-
chojrakowa, ja ćpam ale tylko leki w większych ilościach. po nich wyglądam jakbym przez tydzień ostro piła gadałam z ojcem. nie moim! ojcem tomkiem. o bezsensie mojego życia, o tym jak boję się 7f takie tam. mam swoje teorie o tym że Bóg jest ślepy albo taki wredny że mi tak nakumulował nad głową. on mi jakieś argumenty a ja je obalam jeden po drugim. tak wyglądało jakby ta rozmowa miała wcześniej miejsce a ja znam odpowiedzi na wszystkie pytania. nawet powiedziałam 'sory że cię tak gaszę ale jeżeli coś jest tak oczywiste to się inaczej nie da'. widziałam ex. przelotem bo szłam z ojcem. dziś ma też przyjechać
-
ma zdiagnozowany autyzm ale jak wiadomo jest wiele rodzajów i skal nasilenia. taka zabawa w sensie wbiegania pod chustę animacyjną czy biegania bez sensu między ganiającymi się dziećmi. takie naśladowanie
-
ale ładnie bawi się z dziećmi, nie izoluje się. jak każde dziecko się przedstawiało i były brawa to taaak się cieszył :) trzeba tylko zerkać czy nie postanowi szukać rodziców i nie wyjdzie niezauważony z domu kultury. przeważnie jest tak, myszka ucieka, kotek goni, aron biegnie za nimi ^^
-
dune, no przy dzieciach nie mam autoagresji
-
myślę że tak. teraz mam przerwę. dzieci mam od 10 do 13. obiad. warsztaty. teraz robimy mój bęben. nakładamy skórę. ja nakładam a chłopcy mi tłumaczą jak to robić. fajnie, będę mieć grającego djembe :) jeszcze nie wiem jak jutro będzie bo ex chce przyjechać i nie mam pojęcia jak to na mnie wpłynie
-
jak byłam w komorowie na 0 to jedna pani wycinała z serwetek kwiaty i przyklejała na małe konewki. ładnie jej to wychodziło
-
miałam dziś 27 dzieci w tym jednego 3 latka z autyzmem. biorąc pod uwagę że wczoraj było dzieciaków 8 a dziś 27... uhh... no i ten mały podszedł do mnie, wziął za rękę, zaprowadził do rowerów i zaczął drapać siodełko(nie mówi), posadziłam go kilka razy. myślę że mam jakieś dziwne fluidy, jak dzieci festiwalowe gdzieś są gromadą, to zawsze tam ciocia emilka
-
a ja chciałam się pochwalić sukcesem dzisiejszych zajęć z dziećmi. ale jak tak czytam.. to ta cała radość gdzieś uszła..
-
Korba, jak można cię wyciągnąć? mnie w sumie nie ma ale gdy tylko wpadam do domu, czytam was :)
-
chojrakowa, bądź z nami bądź. w kupie raźniej
-
ale ja musze się czymś zająć bo ten zbliżający się termin 7f mnie rozwala. tnę się, nie jem, wyję, non stop coś!
-
przez 8 lat byłam za coś odpowiedzialna. różnie to było, gospodarcza, techniczna, organizator nawet ochrona. a teraz? zastąpiono mnie jakąś zakonnicą! moją wioskę dziecięcą chcą zamienić w niedzielną szkółkę! a ja? zostałam na lodzie. jak zawsze wir zajęć pozwalał mi nie myśleć tak teraz łażę i rozkminiam wszystko dookoła. i powiem wam, że mi się to wcale nie podoba
-
chciałam tylko powiedzieć że okazało się iż zostałam zdegradowana do poziomu uczestnika. dziękuję bardzo. do widzenia
-
dlaczego nie pomaga?? zawsze działało!!
-
wiem że to złość na michała. wiem że ją przekształcam w nienawiść do siebie. ale muszę, MUSZĘ ukarać się za to że tak go kocham
-
taa.. pomogłaś mi :] -- 16 lip 2011, 20:06 -- gdzie jest naranja?? ona zawsze wszystko wie i potrafi zaradzić
-
jeszcze się trzymam. poleciałam do chłopaków na scenę aby nie być sama, aby się zająć rozmową, zabezpieczyć obecnością. ale teraz jestem sama, w domu nie ma nikogo. walczę by nie ciąć... ciężko... chcę tego..
-
pojechałaś po bandzie. taa zazdrość mi tego że jestem dziwką własnego ojca. brawo! -- 16 lip 2011, 17:29 -- aaaaahahah.. michasiowi było do mnie za daleko.. 450km.. a jedzie z dziewczyną do chorwacji.. nie jedziemy na 7f.. dziękujemy miłemu panu M za towarzystwo... idziemy sobie ulżyć...:]