Skocz do zawartości
Nerwica.com

kite

Użytkownik
  • Postów

    1 235
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kite

  1. co ty! fajnie było! podobno upadek wyglądał groźnie bo poleciałam w powietrze, upadłam na plecy, walnęłam głową i się przeturlałam. boli mnie szyja(chyba coś naciągnęłam), żebra jak się śmieję(nie da się nie śmiać jak robisz dach 2 dzień a chłopaki zamiast budować jeżdżą bo wsi wykupując ze sklepów wszystkie frugo ), głowa oczywiście boli. nie idę do przychodni, to jakieś nawiedzone miejsce, w piątek piorun w nią walnął! olałam chłopaków bo tylko każą mi drabinę trzymać a szef nie dał się namówić na lody na koszt festiwalu. jadę nad jezioro! fakt, znów będę mieć przez te 1,5 godz lęki :/ ja tam i tak jestem odpowiedzialna za wioskę która jeszcze nie przyjechała
  2. i mam za swoje.. jechałam na zderzaku i spadłam zaliczając głową boisko. jaaak boli :/ po kolei. mamy 2 busy. jeździłam jednym, na tylnym zderzaku cały dzień, wystawała z niego scena więc drzwi były otwarte, miałam się czego mocno trzymać i kierowca nawet trochę szalał żeby mnie zrzucić(2000 obrotów na zakręcie nie wiem czy to dużo). ale potem pogonili mnie na drugiego busa z zamkniętymi drzwiami. nie miałam za co złapać. za klamkę przecież nie. no i trzymałam jednym palcem za zawias a drugim na górę drzwi. no i prawie byłam pod sceną, brakowało metrów.. górka, bus podrzuciło, mnie też, zamiast spaść na zderzak, bus odjechał a ja poturlałam się trochę
  3. no ja jak patrzę w lustro to przeważnie jestem zniesmaczona tym co widzę
  4. Korba, bo ja im pomagam od 8 lat. co roku coś. zawsze w czymś innym ale jestem w organizatorach. i już dzwonili czy mogą liczyć na współpracę. nie odmówię im!
  5. dziś przyjedzie sprzęt na festiwal. do poniedziałku będzie zajęcie. ale co dalej? w nocy jestem odpowiedzialna za 'kino pod chmurką'. a w tych godzinach najgorzej nasilają mi się objawy. jak dam radę?
  6. no słońce nie jest fajne, dobrze nas w nim widać. ja bez ciemnych okularów się nie ruszam. nie lubię jak mi patrzą w oczy..
  7. kite

    Jestem DDA:(

    sory. nie przyjrzałam się i odpisałam na pierwszego posta
  8. na początku mojego cięcia, czasem mała wpadała i widziała rany więc mówiłam że mnie ziuta(kotka) podrapała. starsza nie jest głupia, nie daje się nabrać, wie że się leczę, wie że mam zaburzenia osobowości, nie wie dlaczego. jak wytłumaczyć 13 latce że ciocia która zawsze była, w pewnym momencie znika na kilka miesięcy? teraz się pilnuję, starsza wie że wieczorami czuję się gorzej i małej nie puszcza do mnie. jak się opatruję to zawsze w łazience, już nie siedzę przy kompie z chusteczkami. cały czas jestem zabandażowana
  9. gdyby nie te dzieci.. tylko one są w stanie powstrzymać moją autoagresję. choćby nie wiem co się działo w mojej głowie, przy nich nic..
  10. muszę się pochwalić! dziś usłyszałam od tej 7 latki 'ciociu, jesteś sensowną jedyną ciocią na świecie, regową' xD wiem że naplątała trochę ale z serca
  11. czarna roza, ja nie mam żadnej choroby fizycznej a ludzie ze mnie drwią, wyzywają. nie jest łatwo ale nikt nie mówił że będzie..
  12. kite

    Jestem DDA:(

    ja też gdybym chciała chodzić na grupę DDA to nie mam czym wrócić bo jest wieczorem (18:30) a ostatni powrotny mam 19:20 dodam że na przystanek dość daleko. ale nie mam problemu bo nie chcę tam chodzić :)
  13. czarna roza, jakbym siebie czytała kilka miesięcy temu -- 13 lip 2011, 16:42 -- a ja już w domu totalnie wymiękam. po wczorajszym jestem strasznie wykończona psychicznie. i nie mogę nawet powiedzieć 'kiepsko się dziś czuję' bo zaraz 'z głodu, ty nie jesz' wrr!! a musiałam dziś uśmiechać się cały dzień bo dzieciaki przykotłowały z rańca no i wiadomo, kto ma je podtrzymywać jak nie ciocia? po to do mnie przychodzą. po wsparcie. jak ja ze sobą nie daję rady a czuję się jak ich matka. teraz matka z babką się licytują która lepsza. przeciągają je na swoje strony. ta da na lody, druga puści bez opieki na kąpielisko, albo pozwalają łazić do późna... ehh...
  14. czarna roza, a wiesz chociaż czy jesteś impulsywna czy border? ja nie wiem, ta agresja do ludzi.. impuls?
  15. Borsuk, ja ci powiem jak było w szpitalach które odwiedziłam. są ludzie od sprzątania, zamiotą i umyją podłogę, zmywają po posiłkach. ale w lublinie np mieliśmy zajęcia w świetlicy z dywanem i chłopcy mieli dyżury. codziennie rano ktoś odkurzał, każdego dnia inna osoba. za to dziewczyny zmywały stoliki po posiłkach. jedna osoba miała cały dzień dyżur na stołówce. no i pokoje/ sale ogarniamy sami. wiadomo, jakaś higiena na łóżku i szafce, żeby nie było nastawiane nie wiadomo ile. salowe zajmowały się podłogami w salach ale tam gdzie osobiste rzeczy musieliśmy sami
  16. że co?? nie można za teren?? czemu?? a w weekend??
  17. domyślam się że połączone? bo się zamotałam -- 13 lip 2011, 10:08 -- naranja, że tacy ludzie mili i otwarci. warunki które wymieniłaś były we wszystkich 3 moich szpitalach
  18. ja na dzienny chyba bym się nie zdecydowała. wychodzić spod klosza. codziennie rozwalać sobie psychę aby potem wyjść na ulicę? to nie dla mnie. nie dałabym rady
  19. na mnie ex często mówił 'gadzino' więc można powiedzieć że on hodował
  20. nie krępuj się :) coś czuję że tak tym oddziałem słodzisz abym przyjechała a wtedy hardcore! pewnie znowu mi się źle powycinało -- 13 lip 2011, 09:57 -- o lol
  21. Kleopatra, w moim pierwszym poście myślałam że żartuje. w drugim nie ma nic prześmiewczego zapewniam cię..
  22. nmzysx, tu jest mowa o dziecku! 3 letnim! weź nie śmieć..
  23. New-Tenuis, jutro idę do opieki ma ktoś info od naranji ??
×