Skocz do zawartości
Nerwica.com

MadGregor

Użytkownik
  • Postów

    470
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez MadGregor

  1. Raksza, w Twoim wieku miałem te same odczucia wobec ojca, i ogólnie podobne sytuacje. Jedyna różnica polega(ła) na obecności alkoholu w moim domu. Napisz może coś o swoim ojcu- chociaż to słowo to chyba eufemizm. Nie pracuje czasem w służbach mundurowych? Masz podejrzenia skąd u niego takie zachowania?
  2. Chyba nawet w którymś z Twoich wątków napisałem, że zaostrzyły się moje dotychczasowe zaburzenia depresyjne, osłabiły zdolności intelektualne, mam problemy z równowagą i stałem się "nieznośny" z charakteru. Dziwne, że oboje doświadczamy tak dotkliwych skutków urazu, który z punktu widzenia medycznego uchodzi za stosunkowo łagodny. Padaczka pourazowa to już nieco inna bajka. Minęły dwa lata, czy coś się przez ten czas zmieniło? Zapis się unormował, a może "ataki" zniknęły?
  3. misiek_1, dwa lata temu miałem robione 2x eeg oraz tomografię z powodu zaburzeń świadomości. Ostatecznie nie wykryto w zapisach i obrazie żadnych patologii. 5 miesięcy temu również doznałem wstrząśnienia mózgu, obligatoryjnie wykonano tk. Zamierzam powtórzyć badanie zgodnie z zaleceniami oraz prywatnie eeg, tak dla świętego spokoju Możesz napisać coś więcej o tym wypadku? Jakie dolegliwości bezpośrednio wywołał?
  4. O jakich Ty ulicach rozprawiasz Nie. Natomiast rzeczywiście kiedyś ukazał się artykuł, w którym powoływano się na psychiatrę twierdzącego (opierał się na swoich badaniach), że 1/25 tzw. liderów biznesu spełnia kryteria psychopatów. Szacuje się, że 2-3% każdego społeczeństwa przejawia podobne anomalie, więc nie jest to jakiś duży rozrzut w stosunku do tej grupy.
  5. Dark Passenger, no niestety niektórzy nie potrafią się wczuć w sytuację drugiego człowieka- brak profesjonalizmu linka, zadziwiające są różne Wasze reakcje... Jednym pod wpływem nerwów włącza się cięty język, podczas gdy inni najchętniej zapadli by się pod ziemię. Swoją drogą, gdzieś zasłyszane -Dzień dobry! Poproszę prezerwatywy. -Małe czy duże? -yyyy -Małe czy duże opakowanie?
  6. Nigdy nie miałem nieprzyjemności z tytułu recepty na psychotropy. Zdarzyło mi się jednak rok temu odwiedzić aptekę z "tajemniczą receptą" mojego ojca, który akurat od dobrej godziny okupował łazienkę.- okupował jak się później okazało to słowo klucz. Farmaceutka bierze mój świstek, czyta i ledwo powstrzymuje grymas. Idzie w głąb po drodze wręcza papier koleżance powołując się na trudności kryptologiczne i reakcja podobna. Po chwili cały personel apteki miał ubaw, bo klient wykupił lek na rozwolnienie. Za mną stały dwie osoby, których wyraz zażenowania przywrócił mi wiarę w ludzi. Ale to na szczęście tylko precedens. Generalnie mam same dobre doświadczenia z wykupem leków zdarza się nawet, że panie wydają mi je bez recepty, oczywiście z zamiarem późniejszego jej dostarczenia.
  7. nomorewords43, fascynujące pierdoły, ale do rzeczy... Dark Passenger, dla osoby o wyższym stopniu wtajemniczenia niż laik, te różnice są nader oczywiste. Właściwie to samo porównanie ich to jakiś absurd. Tymczasem dla wiki sprawa nie jest już tak klarowna, bo przeczytać tam można: "Różnicowanie psychozy i psychopatii Psychoza jest też często mylona z psychopatią, która jest stanem permanentnego zaburzenia osobowości związanego zwykle z utratą poczucia norm moralnych i aktami niezrozumiałego dla innych okrucieństwa. Psychopata doznaje zakłóceń w percepcji rzeczywistości, ale jednocześnie zachowuje częściową zdolność do racjonalnego myślenia umożliwiającego mu efektywne działanie. Osoby w stanie psychozy bywają czasem agresywne, ale nigdy nie są świadomie okrutne, gdyż zwykle nie są one w stanie podejmować jakichkolwiek przemyślanych działań na skutek niemożności racjonalnego myślenia." Nie jest to jedyne źródło, w którym zetknąłem się z takim porównaniem. Szczególnie zastanawia mnie fragment dotyczący zakłóceń w percepcji socjopaty. Masz podejrzenia co autor miał na myśli?
  8. Pierwszy chłopak Ciebie zignorował, kolejny zostawił dla przyjaciółki- nie dziwota, że boisz się odrzucenia. Jeśli ta ucieczka to forma prewencyjnego uniknięcia ewentualnego kosza, to trudno oczekiwać pozytywnej zmiany... Dla mnie to ewidentnie błędne koło i jeśli nie skorygujesz poglądu na ten temat, będziesz się dalej męczyć.
  9. Witam! Na początku września ubiegłego roku, również doznałem silnego wstrząśnienia mózgu. Objawy to przede wszystkim nasilenie się tych depresyjno-lękowych oraz zaburzeń osobowości. Przez pierwsze dni miałem problem z banalnymi czynnościami- w szpitalu gubiłem się na korytarzu, nie potrafiłem otworzyć drzwi Do dziś utrzymują się zawroty i bóle głowy, coś na kształt dysleksji czy problem z płynną mową. Również polecam pogłębić diagnostykę MR, może EEG.
  10. Dobra... Nie chcę zapeszać, ale chyba mam
  11. Jestem niemal pewny, że chodzi o Beyonce
  12. Ten osobiście polecam. Świetny klimat do terapii, zdeterminowany głównie położeniem i niesamowitym personelem. Mój ojciec rekomenduje Cieplice, sam w tym roku chcę się tam wybrać.
  13. Mam to samo. Miło jest pomarzyć, ale niemiło się w tym zatracić. Podpisuję się pod Wami i myślę, że moje życie mogłoby być na tyle atrakcyjne, że nie potrzebowałbym "fantazyjnego substytutu". Szkoda tylko, że nie mam na to (zatracanie się) większego wpływu...
  14. MadGregor

    chudy vs gruby

    Lunaria, chyba rzeczywiście ludzie dali Ci w kość z powodu Twojej wagi, skoro zwykłą (niezłośliwą) poradę stojącą w opozycji do nieprawdopodobnego opisu, traktujesz jako zmasowany atak na siebie. Tak na marginesie, to sam jestem zbyt szczupły (nie wierzysz, mogę wrzucić fotę ;D) i nie jest to dla mnie jakaś rewelacja, bo jak wcześniej wspominałem samemu sobie na taki "ekstremum zapracowałem"...
  15. MadGregor

    chudy vs gruby

    Geny powiadasz... A czy kiedykolwiek badałaś się pod kątem obecności tasiemca? Żadne ekstremum nie jest dobre, zdrowe i estetyczne. Ale między jednym i drugim jest jeszcze szeroka gama zwana normą na tyle szeroka, że na jej przekroczenie trzeba sobie "zapracować" ;/ Lunaria, co Ty właściwe chciałaś osiągnąć zakładając ten topik: Pochwalić się parametrami swojego metabolizmu? Jaki miałaś cel?
  16. Może nie tyle mikrouszkodzenia, co nieprawidłowe funkcjonowanie konkretnego obszaru jak wspominała pani ekspert. Zdrowy mózg podczas czytania poprzez wspomniany ośrodek, wysyła informację do płata potylicznego. U osoby z dysleksją przez tę "lukę" w rekompensacie uruchamiany jest płat czołowy, który niestety bierze na siebie ogrom procesów wymaganych podczas czytania oraz rozumienia i często "nie wyrabia". Z wykładów wiem, że dyslektykiem jest się od urodzenia do końca życia, jedynie środowiskowo można (nawet trzeba) minimalizować trudności poprzez ćwiczenia. Pojawia się też w formie nabytej- niestety kilka miesięcy temu sam tego doświadczyłem, podczas urazu głowy. Niedotlenienie to bodaj najczęstsza przyczyna wystąpienia mózgowego porażenia dziecięcego, spotykając się z tym dwukrotnie chyba możesz mówić o farcie
  17. Candy14, no właśnie nie uważam. Chciałem tylko wykazać, że rzeczywiście laikowi trudno się połapać w tych terminach psychiatrycznych, a przez pułapkę leksykalną w tej dziedzinie można w rezultacie napisać pracę nie na temat. Dziwię się też, że na pedagogice specjalnej podejmujecie tą kwestię, My przynajmniej do tej pory koncentrowaliśmy się na WRODZONYCH zaburzeniach w obrębie centralnego układu nerwowego ;/
  18. ola_japko, witaj! W tym roku sam podjąłem studia na tym kierunku, podziwiam za wybór Niejaki Kazimierz Dąbrowski: przytoczę fragment "Stworzył teorię dezintegracji pozytywnej, wg której rozpad (dezintegracja) pierwotnej osobowości prowadzi (przez wewnętrzne konflikty, poszukiwania i akty wyboru) do jej integracji na wyższym poziomie i wynika z procesów rozwoju psychicznego." Jak widać dezintegracja osobowości to nie tylko jakaś aberracja, ale także naturalny proces psychiczny typowy dla pewnego etapu rozwoju. Nie byłoby lepiej gdybyś zwróciła się do profesora i zapytała "co właściwie autor miał na myśli"?
  19. Depresyjny, od siebie dodam tylko, że byłem (ponad rok temu) w podobnym związku. Mając niespełna 20lat związałem się z o dziesięć lat starszą kobietą. Ta co prawda bezdzietna aczkolwiek w trakcie rozwodu, skąd wyszła trochę pogmatwana sytuacja, bo jeśli z mojego powodu dopnie formalności, jak później ewentualnie się z tego wywinąć. Wcześniej nie miałem żadnych doświadczeń z dziewczynami, więc trudno spodziewać się że poprzestanę na tej jednej, dlatego naszą znajomość- w odróżnieniu od niej- traktowałem z przymrużeniem oka. Pielęgniarka (notabene szpitala, w którym się leczyłem) z dyplomem z psychologii- wydawałoby się, że doskonale zdaje sobie sprawę w co się pakuje. A jednak to ja- jak na ironię- po powrocie do domu doszedłem do wniosku, że dzieli nas nie tylko odległość w sensie technicznym, ale przede wszystkim mentalna wynikająca właśnie z wieku- wyłącznie moje odczucie. Bilans różnic nad tym co łączy zdecydował o zakończeniu naszej relacji, a to wymagało dojrzałej decyzji. Mam tylko prośbę abyś sam dojrzale podszedł do tematu i odpowiedział sobie na pytanie, czy zdołacie stworzyć parę wspólnie utrzymującą/wychowującą dziecko, czy może będziesz tylko kolejnym utrzymankiem.
  20. showmustgoon5, witaj na forum! Jeśli fantazjowanie utrudnia Ci funkcjonowanie, warto byłoby to skonsultować z lekarzem- zakładając, że jeszcze tego nie zrobiłaś. Tylko on jest w stanie stwierdzić czy jest ono objawem choroby czy formą ucieczki przed problemami. Wiele osób z depresją unika lub przynajmniej unikało przez pewien okres ludzi. Nie inaczej było ze mną. Doskonale pamiętam swoje niekontrolowane fantazje bywało, że przez godzinę gapiłem się w punkt na ścianie i śmiałem jak jakiś schizofrenik. Być może i Ty poprzez wyobrażenia w jakiś sposób rekompensujesz sobie pustkę w kontaktach bądź inną. Ale Ty już sama wiesz najlepiej jak jest, nikt też poza Tobą nie zna treści tych fantazji...
  21. Mi kiedyś ojciec kazał dmuchać w alkomat mimo, że chwilę wcześniej zarzygałem mu spodnie, wywróciłem się w przedpokoju, i naszczałem na dywan A jakie Ty masz kalectwo można wiedzieć? Zgaduję, że nie intelektualne skoro innych wyzywasz od kretynów, bo po Twoich postach to różnie...
  22. Po zapoznaniu się z sylwestrowymi trendami jednak stwierdzam, że białe spodnie to "niewypał" ;P Zostanę i zaopiekuję swoją 3- letnią chrześnicą pod nieobecność rodziców...
  23. Panowie i Panie! Jak wyglądają Wasze przygotowania do Sylwestra? Zakładam, że jednak wielu z Was mimo osobistych perturbacji, zdecyduje się na jakąś formę wspólnej zabawy. Sam osobiście zamierzam już tradycyjnie poprzez alkohol wprowadzić się w stan maniakalny i coś odpi***lić Proszę napiszcie mi jeszcze czy dopuszczalny jest taki zestaw dla młodego faceta http://www.denley.pl/product-pol-6065-Y-TWO-5026-SZARY.html góra włącznie z podkoszulkiem i budowa sylwetki podobna jak u manekina + białe eleganckie spodnie jeansowe zwężane przy nogawkach + brązowe wizytowe buty skórzane + dodatki: brązowy pasek ze skóry aligatora ze srebrną klamrą, zegarek ze srebrną kopertą i srebrnym paskiem z aligatora. Resztę biżuterii sobie odpuszczę, bo już o krok od disco polo...
  24. Wszyscy jesteście siebie warci! Z wątku zrobił się jeden wielki offtop i kto jak kto, ale panie z moderacji powinny być szczególnie na to wyczulone, a nie jeszcze brnąć w ten zatarg i licytować się, po której stronie większy debilizm... A szkoda, bo bonus mniej lub bardziej świadomie poruszył arcyważny problem społeczny.
×