Skocz do zawartości
Nerwica.com

Guzik

Użytkownik
  • Postów

    1 687
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Guzik

  1. Nieee. Bo tu nie chodzi o niezwykłość wrażeń, ja zwyczajnie żyjąc sobie nie odbieram jakoś świata normalnie, to jest jakieś patologiczne nieodbieranie tego co się dzieje, nie zdam kolokwium - aha, jadę samochodem i hamulce przestają działać - aha, jadę na wycieczkę - aha, no nic, wielkie nic, w śnie to się przestraszę, się ucieszę, w życiu kiepsko mi to wychodzi. Filmy nie wywołują żadnych emocji, fantazje również, wszystko odbieram na tym samym poziomie - ahaaa.
  2. Może postaraj wypracować sobie szybsze tempo pracy? Nie wiem nastawiaj stoper i kontroluj czas. Kiedyś pracowałam przy wykładaniu towaru i dobrze mi ta praca szła, wcześniej pracowałam jako pomoc kuchenna i na innych "stanowiskach", biegałam z jedzeniem na wynos, siedziałam na zmywaku i sprzątałam cały zakład więc tempo pracy się mi wyrobił wtedy na pewno (to była moja pierwsza praca). Wiem że byłam swego czasu spowolniona ale to przez problemy zdrowotne, i nawet lekarz w karcie wpisał mi spowolnienie psychoruchowe, ale teraz wszystko wróciło do normy. Spróbuj nad tym popracować robić jak najwięcej rzeczy w krótkim czasie. Spróbuj następnym razem poukładać w takim samym tempie w ten sam sposób co kierowniczka. Może licz w trakcie układania? Narzuć sobie tempo. Raz dwa, raz dwa ręka po towar, ręka na półkę. Powodzenia!
  3. Aoi, Nie wiem czy mają znaczenie emocjonalne, ale ja sny odbieram intensywnie, jestem w nich jakoś tak bardziej niż w rzeczywistość.
  4. Guzik

    Neuroleptyki

    Ja jestem wielką fanką fluanxolu!
  5. Bo ja właśnie biorę fluanxol w małych dawkach więc teoretycznie nie powinien mnie blokować, w sumie to tylko z fluanxolem nie czuje się jak robot i nie mam jakiś dziwnych objawów. Wenla z fluanxolem aktywizuje. Ja nie wiem, może ja czułam zbyt mocno jak miałam tą kosmiczną depresję i teraz mi dziwnie jak jest tak normalnie, chociaż przy intensywnym odbieraniu bodźców co z pewnością miałam, cierpiałam też na jakąś obojętność. No nic. Trzeba się cieszyć, że jest lepiej nie gorzej.
  6. Ja byłam niezbyt mądra i odstawiłam z dnia na dzień. Jeśli brałeś fluanxol na te właśnie objawy (lęk) to po jego odstawieniu wszystko może zwyczajnie wraca? Nie wiem czy stopniowe odstawianie coś da, że nagle stanie się cud i lęku nie będzie. Ale może jakoś stopniowo? Zmniejszając o pół mg co tydzień? A potem jeden dzień tak drugi nie, a potem wcale? Nie mam pojęcia. Najlepiej byłoby zapytać lekarza.
  7. Jak śnisz to dobry znak. Czujesz coś w tych snach? coś myślisz? Jestem sobie w stanie wyobrazić totalną bezmyślność i pustkę bo sama w czymś takim byłam, ale musisz coś mieć w tej głowie, musi się coś dziać. Boisz się iść do sklepu bo boisz się że nie ogarniesz - tu są ukryte emocje, emocja to strach, w całkowitym zobojętnieniu by Tobie było wszystko jedno czy pójdziesz to tego sklepu, czy ogarniesz, czy potrąci Ciebie samochód. Musisz popracować nad sobą. Gdybyś miał psychozę to być o tym nie wiedział raczej. Jeśli nie możesz się otrząsnąć po śnie to coś tam się z Tobą dzieje. Nie jesteś umarły emocjonalnie.
  8. Znalezione w sieci. "Zaburzenia niepsychotyczne spowodowane używaniem innych substancji psychoaktywnych (F11.0-F 19.0, F11.1-F19.1, F11.2-F19.2, F11.3-F19.3, F11.7-F19.7, F11.8-F19.8, F11.9-F19.9 źródło: http://209.85.129.132/search?q=cache:ifp8Pkqy2vAJ:www.ptzn.org.pl/kwartalnik/Biuletyn%25203-2005.doc+diagnoza+F+19.8&hl=pl&ct=clnk&cd=4&gl=pl&client=firefox-a lub http://www.ptzn.org.pl/kwartalnik/Biuletyn%203-2005.doc" Zaburzenia psychotyczne to właśnie urojenia i omamy. Może chodzi o to że twoje zaburzenie jest spowodowane używaniem innych substancji psychoaktywnych. A tym zaburzeniem może być zaburzenie lękowo - depresyjne. Nic sobie nie wkręcaj. Urojenia się zdarzają, ale jak Tobie się zdarzą to nawet nie zauważysz.
  9. A Ty jadasz normalnie? Wiesz od czego te kołowania?
  10. Ja korzystam z usług PZP Syntonia na ul. Zgody 9 w Gdyni (wszystko na NFZ), ale pierwej trzeba udać się do psychiatry, aby otrzymać skierowanie do psychologa, na terapię. Poniedziałkowy termin chyba odpowiadał nie jednej osobie i dlatego taki pomysł. Możemy ruszyć pupy w niedzielę? A tak w sekrecie Wam powiem, że jestem po egzaminie i poszło mi cudnie, jak nigdy. Zatem możecie mi gratulować!
  11. Bo to jest cholernie trudne. Ja zawsze jestem wymęczona po terapii bo muszę się zmagać z tym nieczuciem. Gdybym czuła jakoś wyraźnie to byłoby łatwiej a tak muszę nadrabiać te braki myślami i interpretacją. Z moją terapeutką skupiamy się na moich myślach, bo wie że z czuciem u mnie ciężko, więc rozmawiamy o zdarzeniach różnych np., i o tym co myślę.
  12. Kocham obwarzanki z Krakowa! Zwłaszcza te z sezamem!
  13. Trzon to swoją drogą, drugi mózg też, drugi żołądek, trzecia ręka. Fotel się by mi przydał. Ma ktoś może jakiś fotel na zbyciu?
  14. Mnie by się przydał drugi mózg, ale żeby można go było podłączyć do tego co mam. Bym była turbo mózgowcem guzikowym. 30 stycznia poniedziałek! Mi pasuje.
  15. To może po zajęciach? Ja tam jestem elastyczna. W sobotę mam egzamin, ale po południu powinnam już być wolna, ewentualnie pół żywa, ale to da się przeżyć.
  16. A gdzie swoje mebelki przerzucasz? Ja też palę jak smok, ale kadzidełka i świeczki. Może być za tydzień w niedzielę, poniedziałek, wtorek, nie wiem - wszystko mi jedno.
  17. Na początku kiedy zwiększyłam dawkę do 150mg miałam wielkie źrenice, i mój instruktor jazdy się trochę przestraszył, kuzynka też była wielce zdziwiona. Ale to przechodzi.
  18. Śmiejcie się śmiejcie. Jak już będę miała trzon to zawojuję świat!
  19. ram, No trzeba właśnie chyba trzeba, sobie właśnie strugam tylko nie wiem jak on ma wyglądać, ale to może z czasem się wytrzonuje.
  20. guzik nie trzon chętnie się z Wami spotkam! ale proponuję po 28.01
×