Guzik

Flav, Śmiało zapraszamy na jutrzejszy spacer!

A ja chętnie bym sobie pospała a mam misję!

pannaAlicja, kiedy idziesz na oddział?

ram, Moc ma w różowych spodniach tkwi! Chodźcie ludzie na spacerek! Do Kolibki! Pyszne grzane wino, komineczek prawdziwy nie jakaś koza, górale śpiewają z radyja, duże drewniane ławy dla małych ludzi i towarzystwo wypchanych dzików.

Co w moim kubku na herbatę robi ptasie mleczko i pomarańczko?

ladywind, ja miałam szczękościsk po lekach, ale taki napięciowy też miałam więc różne mogą być przyczyny.

logik, nie zgadzam się z Tobą, brak czucia emocji ponoć może być systemem obronnym organizmu, że ich do siebie nie dopuszcza z jakiś względów i wtedy terapia ma sens, wtedy można ten system rozwalić. Mam wrażenie że Wszyscy jedzą ten Abilify i Solian i nie wiadomo co jeszcze a i tak emocje nie wracają. Więc guzik. Nieczucie emocji też może być wynikiem depresji, tak jak pustka brak motywacji, a depresja też ma różne przyczyny. I ten wątek upada bo komu się chce pisać jak jest beznadziejnie, że Solian nie działa, że Abilify nie działa, że fluanxol nie działa. A to może właśnie trzeba chodzić na terapię a nie tylko czekać aż stanie się cud. Może się mylę, ale mi to wszystko jedno. Robię co mogę i nic więcej nie zrobię i wszystkim życzę powodzenia.

Będę 17.35 pod batorym!

Nie wiem gdzie jest pomnik. Jak stanę gdzieś między biedronką a szpitalem to będzie dobrze?

A możemy spotkać się w jakimś znanym miejscu? Batory? Pomnik harcerza? Cokolwiek! Nie wiem gdzie jest ten strych, nawet na mapie wygooglałam i jakoś niezbyt widzę okolice Żeromskiego, jakiś pułkownik chyba też był, nie wiem, myślałam że zapamiętam ale zapomniałam.... Wiem gdzie jest pączuś, gdzie jest biedronka na placu kaszubskim, szpital miejski? To jest gdzieś blisko szpitala? Możemy tam się spotkać? * Korat nie wiedziałam że jesteś z trójmiasta!

Proszę nie robić mi antyreklamy! Też jestem milutka! Nic nie kradnę! Się mi wyniosło! Nie moja wina że nie zdążyłam wypić! Nie mam pojęcia kiedy przyjmuje Rudnicki bo chadzam do Sołtysa.

I będziemy się tremować i marznąć przed wejściem? To trzeba iść na żywioł! Nie myśleć i przybyć! Szczerze ja nie wiem gdzie jest to tylne wejście i te wszystkie ulice i ten cały strych i trzon.

Ja mam rękawiczkę z guzikiem, mogę ubrać różowe rajstopy.

Tak! Zasiądziemy przy kominku! Ja przytacham ze sobą jakieś wielkie księgi, najlepiej po łacinie i będziemy wdychać takie papu egzystencjalne! -- 08 lut 2012, 11:13 -- lubie_jesc, Tukaszwili dołączę do Waszego grona osób bojących się i będziemy bać się razem

Mogę odwołać moje wykreślenie? Znajdzie się dla mnie miejsce przy kominku?

wykreślam się z czwartkowej listy obecności

Na Ketrelu miałam nawrót depresji (biorę/brałam też wenlafaksyne), chyba niezbyt na mnie działał i z radością odstawiłam z dnia na dzień i zamieniłam na fluanxol.

Mnie jutro pasuje z samego rana

Czy w czwartek idziemy na spacer? Po dzisiejszym wyjściu stwierdzam że taki mrozik -17 jest doskonały na spacery! Wtedy taka moc i rześkość z powietrza napływa że łojej.

Jakie jutro? Ja nie mogę! Czwartek! Czwartek!

Proponuję czwartek!

Ja nie wiem co trzeba robić, czasem tworzy się taki system obronny przed tymi emocjami i trzeba go pewnie rozwalić, ale jak? Nie mam pojęcia.

Witajcie! -- 31 sty 2012, 10:16 --

Mróz!! Trzeba się ciepło ubrać!! Nie mam nic przeciwko sierści!

A są jakieś różne rybki? Ja widziałam tylko jedne (chociaż dwie). Agasaya, ale masz wizję. Rekiny na bulwarze? Może bawoły i wielkie gnomy?