Skocz do zawartości
Nerwica.com

Rambo123

Użytkownik
  • Postów

    433
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Rambo123

  1. Nie zgodzę się z tą wypowiedzią. Wg. mnie pis to zagrożenie demokracji (mogę mieć swoje zdanie?). Przewieżli się ogłaszając przedterminowe wybory, przedtem rozbijając koalicjantów. Chcieli rządzić na stałe. Wałęsie wkładali kapcie na nogi aby następnie palić jego kukły. Dla władzy szczególnie jarek gotów byłby zrobić wszystko. Nie chce mi się mnożyć przykładów jego oszustw. Obrażać mógł ich nawet rydzyk, byle by dostali głosy z Torunia. Żenujące. I ta nienawiść w jego głosie.Dla mnie stary kawaler zawsze będzie podejrzany. To wbrew ludzkiej naturze. Co do środków przekazu to poczytajcie co pisze i pisała prasa światowa na temat kaczek. Moja rodzina na zachodzie wstydziła się za nich. Bojkotowali stacje telewizyjne? Teraz stacje powinny ich bojkotować. Ma rację Palikot że zakłada nową partię. Sam jest wielce kontrowersyjny ale postulaty trafne.
  2. Kiedyś na nich głosowałem bo myślałem że coś zmienią. Teraz każdą wypowiedzią jarka czuję się obrażony. Mały dyktatorek dążący do władzy absolutnej. Tę ma już w pis-sie.
  3. Taka partia jak pis na zachodzie by już nie istniała. Po tylu kłamstwach jarka i jego wystraszonej świty tylko stare babcie jeszcze będą na nich głosować.
  4. Osiągam to dokładnie tak samo jak KaPo. Ciągle nowe wyzwania. W jednym z wcześniejszych postów pisałem, że ciągle wspinam się na szczyty z których spadam. Aż pewnego dnia spadnę i się nie obudzę. Musiałbym poszukać co wtedy napisałem, lecz piszę na trzech forach równocześnie i brak mi trochę czasu. Nawet w temacie Roberta podałem przykłady. KaPo ja pierwszy raz udałem się do lekarza 12-cie lat temu. Oczywiście depra. Lekarstwa przyjmowałem najdłużej zawsze 2 miesiące. Nawet rzucałem Depakin. Teraz wszedłem w normalność i wiem, że podjęcie pracy po miesiącu może mnie nakręcić ( oczywiście nie takiej zwykłej ). Lekarze zalecają aby ograniczyć wszelkie wzloty i upadki, lecz życie w tym stanie nie sprawia mi przyjemności (nie poruszam tu tematu wzmożonego pociągu seks.... w tym stanie niby hipo). Coś wspaniałego. Najprostrze czynności sprawiają wielką frajdę. I najważniejsze - nie robię nikomu krzywdy, nie mam odchyłów, nie podejmuję nietrafnych i ryzykownych decyzji. Po prostu chce się żyć.!!!!
  5. Myślę dokładnie jak Ty. Czytając Twego posta mam wrażenie, że piszesz o mnie. Mnie też marazm zabija. Tylko że ja potrafiłem bez lekarstw żyć latami i nadal to potrafię. Zauważyłem jedną rzecz - wszystkim nam się poprawia. [Dodane po edycji:] KaPo w jednym z wcześniejszych postów pisałem również iż mam podejrzenia, że moja hipo to stan normalny. U mnie trwa całymi latami. Ja go wywołuję robiąc rzeczy ekstremalne za które otoczenie i ja sam się podziwiam. Dziwne ale prawdziwe. Natomiast trzy razy miałem mocne depry. Bez środków ani rusz.
  6. Rambo123

    Na co masz ochotę?

    Ja mam ochotę przytulić się do kogoś. Żona nie chce bo twierdzi że jestem leniem i obraziła się na mnie.
  7. KaPo piszesz klasyczne zdania z hipomani. W książeczce którą mam przed sobą są one na jednym z pierwszych miejsc. Trzymaj się i nie rozrabiaj. Jak długo potrafisz utrzymać hipo bez skutków ubocznych? Ktoś się mnie pytal dlaczego nie przyjmuję lekarstw. Mam przyjmować rano i wieczorem po jednej tabletce Depakine. Tylko dla mnie to placebo. Poza skutkami ubocznymi które może wywołać w organizmie na mnie nie działa. Zazdroszczę KaPo tego stanu. Na wiosnę nie wytrzymam i zrobię wszystko aby w nim się znależć. Co do poprzednich postów. Każda z tych chorób jest straszna. Wg. statystyk jednak najwięcej chadowców popełnia s... Swoją drogą kilka dni temu sąsiad(mieszkał ok. 50m od mnie) popełnił samobójstwo wieszając się w łazience. Był nałogowym hazardzistą. Taka jest oficjalna wersja. Miał górniczą emeryturę, dorabiał jako elektryk w spółdzielni, żona zajmuje wysokie stanowisko w firmie, dzieci na swoim. Całe życie był wyciszonym facetem. I bądż tu mądry.
  8. Krwiopijku szkoda takiej ślicznotki z TAKIMI oczami. Zawsze możesz na nas liczyć. Specjal nie zażywam żadnych lekarstw. Jak już pisałem pieniędzy wystarczy mi do końca moich dni, tak że kariery nie muszę robić. Ale zastanawiam się czy nie wprowadzić się w niby hipo bo się nudzę. no i NIE PIŁEM ALKO PONAD DWA MIESIĄCE.
  9. RafQ każdy z nas inaczej przechodzi tę chorobę. Ja mam bardzo długie okresy normalności i jeszcze dłuższe okresy niby hipo. Piszę niby bo w tym stanie spędziłem większość życia, kończyłem studia, praca itp. W hipo tak długo nie można podobno się utrzymywać. No i wiem jak się nakręcić i w to wejść. Robert cieszę się że w dalszym ciągu Ci się poprawia. Krwiopijku też bym się przyłączył do tego abyś umarła ze szczęścia w mych ramionach. No i witam nowego czadowca. KaPo. Za dużo nie narozrabiaj. Swoją drogą to piękne uczucie być w h.......
  10. Uwielbiam sex i wszystko co z tym zwiazane.
  11. Ja wróciłem od ordynatorka i nie muszę przyjmować żadnych lekarstw. Co prawda przepisał mi środki nasenne na wypadek gdybym kiedyś miał problemy z zaśnięciem. Na razie po poobiedniej drzemce w nocy śpię. Życie może jednak cieszyć.
  12. Robert teraz tylko do przodu. Oby tak dalej. Warunki zewnętrzne w chorobie chad mają bardzo duży wpływ na przestawienie się na tzw. drugą stronę. Jak się to odbywa nie wiem. Niekiedy następuje to nagle, a niekiedy musi upłynąć długi okres czasu aby to nastąpiło. Ja jestem teraz zdrowy lecz życie w tym stanie nie sprawia mi jakiejś super przyjemności. Nie wiem czy to zwykłe lenistwo, ale po prostu nie chce mi się pewnych rzeczy robić. Tak żle i tak niedobrze. Alkohol sobie darowałem i nie piję nic już 2 miesiące.Brakuje mi spotkań sobotnich z rodzinką, grilla itp. balang. Unikam na razie tego. Prowadzę bardzo nudne życie wg. zaleceń lekarzy. A ciągnie mnie żeby pojechać do brata w Niemczech i podjąć kolejne wyzwanie po którym będę czuł się szczęśliwy Żona zmusza mnie do leżenia w łóżku w obawie o nawrót choroby. Oczywiście nie słucham jej. Biorę wnuka do wózka i spaceruję z młodymi mamusiami. Dobra terapia. Polecam. Niestety w fazie depresji nie jesteśmy w stanie uzewnętrzniać naszych uczuć To coś jakby człowiek był automatem. Skupia się tylko na swych cierpieniach.
  13. Jeżeli samobójca informuje bliskich o chęci popełnienia samobójstwa to tak naprawdę szuka jeszcze pomocy w sytuacji nie do wytrzymania. Gorzej jeżeli nie mówi a robi. [Dodane po edycji:] Niezle sekciarskie brednie. "Szatan" to przy Tobie male dziecko (jesli istnieje ). "Bóg to dziadek, a diabeł to wąż" W pełni popieram wypowiedż SamO. Przepraszam, że post pod postem.
  14. To jest to co przeszkadza. Należy uwierzyć w siebie. Cieszyć się malutkimi postępami. Dean - spóżnione ale szczere. Mnie się udało to i Wam się uda. Tego Wam życzę.
  15. Takich ludzi jest więcej. Niekiedy w szkole czują się wyobcowani ale szkoła to tylko mały odcinek czasu z naszego życia. Znajdż sobie przyjaciela/kę o podobnych poglądach na życie. Na pewno takich rówieśników jest więcej. Linka przypominają mi się słowa jak miałem 16-cie lat - co z tej młodzieży wyrośnie. Wbrew temu co się mówi nie jest tak żle.
  16. Jako że nigdy nie byłem tchórzem to wam obydwu odpiszę. Przeczytajcie dokładnie mój wczorajszy post o godz. 9h 55min. Piszę tam o moich poglądach na temat o którym piszemy. O tobie nie piszę nic. Nawet na końcu postu przepraszam jeżeli obraziłem czyjeś uczucia. Natomiast twa odpowiedż nie dotyczyła tylko tematu ale również mnie i poczułem się tym obrażony. Napisałeś takie rzeczy jak - mam dziękować rodzicom, moje reakcje są afektywne, działania maniakalne,odreagować mam wściekłość za stracone lata itp. głupoty. Jeżeli to nie było obrażliwe to z góry dziękuję za taką religijność. Co ty wiesz o moim życiu? Skończyłem studia, zwiedziłem pół świata (pracą, dziećmi ani szmalem nie będę się chwalił). Zostałem wychowany w rodzinie głęboko katolickiej. Od 3 lat aż do matury chodzilem na naukę religii, która prowadzona była wtedy w kryptach kościoła i trzeba było mieć odwagę przed egzaminami na studia aby na nią chodzić. Była nas garstka z kilku szkół średnich. I wszystkim nam założyli teczki. Ale to inny temat. Po 89 roku nagle najbardziej zatwardziali komuniści zrobili się bardzo pobożnymi katolikami. Tylko ta wiara dawała przywileje. Dlaczego przestałem wierzyć? Podpowiada mi to mój rozum po szczegółowej analizie faktów których nie będę przytaczał. Przypomnijcie sobie znanego chirurga i zarazem ministra? Co mu szkodziło skłamać? Powiedział prawdę. Dlaczego kościół to instytucja biznesowa? Jest tyle przykładów na to,że nawet tak katolickie państwo jak Hiszpania się temu sprzeciwiła. Zresztą opłaty za usługi kościoła rosną szalenie. Za następny mój post(riposta na to że poczułem się obrażony) przepraszam - był niestosowny. Lecz jeżeli nie widzicie różnicy pomiędzy postami które były przyczyną mej reakcji to naprawdę piszemy w innych językach. Pisze się w temacie a nie o kimś kogo się nie zna. I to by było na tyle.
  17. RafQ znam forum czaderów gdzie powstało ono tylko dla takich właśnie potrzeb. Możesz zapiski prowadzić codziennie lub tygodniowo. Wydrukuje Ci nawet wykres Twego samopoczucia. Ja prowadziłem tylko tydzień bo wyzdrowiałem i nie nie miało to sensu. Swietnie to ująłeś. Idąc do psychiatry nie mówimy tego co byśmy chcieli. Tak nauczyliśmy się udawać w życiu codziennym, że nie potrafimy na wizycie przekazać prawdziwych objawów choroby. Najlepiej mieć to zapisane lub wydrukowane. Robert tak z tą św...nią należy postępować. Trzymajcie się.
  18. Sabinko jeżeli stan w jakim jesteś będzie się pogarszał to nie widzę innej opcji jak szpital. Nawiasem mówiąc jak długo się leczysz i na co?
  19. Miałem to szczęście. Sam nie wiem czemu. Nawet kołatanie serca ustąpiło. Wyciszyłem się, nie biegam już za pieniędzmi tak jak kiedyś i dziewczyny na nowo zaczynają mi się podobać(w depresji nie zwracałem na to uwagi). Dzisiaj wstałem bardzo wcześnie, załatwiłem kilka spraw i usiadłem do lopka. Mam też hobby które uwielbiam. Życzę Wam tego samego.
  20. Dziewczyny jak ja Was rozumię i współczuję Wam. Miałem ten epizod przez 3 tygodnie a myślałem że wieczność. Mój chory umysł mówił mi że już nigdy nie będę zdrowy. Wyzdrowiałem i nie przyjmuję już żadnych lekarstw, ale mimo to postanowiłem pozostać na tym forum. Trzymajcie się i wierzcie w siebie. Gorzej być nie może a lepiej zawsze.
  21. Pete - ten stan to już niestety ale klasyczny przykład mani. Opisywany jest w wielu książkach. Jedyna pociecha, że był wynikiem przyjmowanych leków. Może czytaliście książeczkę " Listy do bliskich " ? Oparta jest tylko na postach czadowców piszących przez lata swe dzienniczki. Opisują swe manie, hipomanie oraz depresje. Powinni ją przeczytać bliscy osoby chorej na CHAD (tego świństwa nie powinno się pisać z dużej litery) ponieważ jest tam dokładnie wytłumaczone co się z chorym dzieje. Pozdrawiam.
  22. Miło to słyszeć Robercie. Z hobby masz rację. Nakręca mnie bardzo. Mam bardzo dużo drzewek egzotycznych z owocami.Bawię się w Miczurina.Od owocujących ananasów, pomarańcz, cytryn, mandarynek po figi i różne mieszańce roślin szczepione dla eksperymentów. To co pisałeś o szpitalu to szczera prawda. Opieka tam pozostawia wiele do życzenia. Mnie ratowała gra w karty i szachy. Dobra terapia. Życzę zdrowia.
  23. Rambo123

    Przytulanki w offtopie.

    Ja zawsze chętnie pomogę. Pieszczoty też są dobre na wszystkie dolegliwości.
  24. Rambo123

    Przytulanki w offtopie.

    Nie tylko przytuleń. Chyba mogę poudawać cnotliwego? A dziewczyny bardzo lubię, szczególnie tak piękne jak na tym forum.
×