Skocz do zawartości
Nerwica.com

ewa125

Użytkownik
  • Postów

    852
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ewa125

  1. gusia umiejetnosc sluchania to najwieksza ze wszystkich zalet jakie mozna miec, ale niedoceniana.wszyscy lubimy gadac o sobie, swoich problemach itd... ale sluchac innych to jest sztuka!! piotrek na pewno jest cos co w sobie uwielbiasz, nie uwierze ci ze nie ma. a jezeli myslisz ze szczerosc to zaleta to WPISUJ. zreszta szczerosc trzeba roznicowac z nietaktem i bezczelnoscia . moze w twoim wygladze jest jakas mala rzecz ktora uwielbiasz?
  2. ja lubie w sobie to ze umiem okazywac milosc osobie ktora kocham
  3. ja mysle ze z tym Freudowskim dziecinstwem to troche przesada. przeciez w doroslym zyciu mamy o wiele wiecej problemow niz jako dziecko, dlaczego wszystko ma miec poczatek w dziecinstwie ? ja mialam wspaniale dziecinstwo bylam kochana przytulana mialam co jesc i nie mam kompletnie na co narzekac. a jednak mam nerwice.. Mysle ze ten freudowski poglad jest czesto wymowka. niektorzy tlumacza sie ze zostali skrzywdzeni w dziecinstwie i to nie ich wina, a nie chca sie przyznac ze TERAZ swiadomie cos robia nie tak, z czyms sobie nie radza i pora cos zmienic.
  4. minio nie masz typowej nerwicy moze masz poczatki ale wcale nie znaczy ze bedziesz mial napady lękowe czy inne objawy. nie mysl nawet o pojsciu do psychiatry!!!! po co ci to?? psychiatra tylko przepisuje leki. ty nie potrzebujesz lekow. leki nie lecza nerwicy tylko uspokajaja i otumaniaja czyli lagodza objawy, jak ktos juz ma tak silne ze nie potrafi z tym zyc. proponuje ci wizyte u psychologa najlepiej specjalizujacego sie w nerwicach. najlepiej zglos sie w wa-wie do instytutu na SOBIESKIEGO. nie panikuj!! poza tym nie wszyscy wychodza z nerwicy latami, niektorym zajmuje to tylko kilka miesiecy.
  5. anno a czy wiesz juz jaki konflikt w tobie jest?? brutalna prawda jest taka ze mozemy sobie tu narzekac i narzekac ale rozwiazanie problemu jest tylko jedno- trzeba pozbyc sie tego konfliktu. innej drogi nie ma. kazdy musi stoczyc walke w pojedynke z najgorszym rywalem czyli z samym soba...POWODZENIA trzymam za Ciebie i za wszystkich kciuki. nerwica jest wyleczalna!!
  6. ja bym nic nie zmienila.staram sie zyc tak zeby ewentualnie zalowac ze cos zrobilam niz zalowac ze tego nie zrobilam. popelnilam w zyciu pare bledow ale wyciagnelam z nich doswiadczenia i dlatego ich nie zaluje. z kazdego zlego doswiadczenia mozna wyciagnac pozytywy, na przyklad nauczke jak w zyciu nie postepowac.
  7. o suuuuuper no to jest nas juz 4 (doliczam shake'a). proponuje ten weekend!! skoczymy na jakies piwko i sie wyluzujemy. jezeli macie wolny wieczor to piszcie. a dokladniej umowimy sie na prywatnych wiadomosciach..
  8. wiem co to za lampa... nie oszukujmy sie ona na pewno NIE WYLECZY z depresji ani z nerwicy. oczywiscie jezeli ktos ja ma to moze sie dodatkowo naswietlac ale..nie jest to zaden zloty srodek na wyleczenie..
  9. o jest juz shake i itsari. jeszcze tylko jakas dziewuszynka i spotykamy sie!!!
  10. kuba ja tez mam 22 lata, mozemy sie spotkac ale wolalabym zeby ktos jeszcze sie znalazl. w wiekszej grupce zawsze razniej pozdrawiam
  11. brat ale nie slyszysz glosow tylko po prostu gadasz sobie do siebie....eee tam taki problem. moja mama gada do siebie jak wypije kilka piwek. radze ci zebys jednak nie wywnetrznial sie zbytnio przy inych ludziach, pogadaj sobie do siebie jak nikogo nie ma . kiedys slyszalam ze ludzie gadajacy do siebie po prostu nie maja w rzeczywistosci komu tego powiedziec a maja potrzebe sie wygadania. to w 100% norma!!
  12. aniolku to dobrze ze sie nie poddajesz i probujesz zyc normalnie, wystawiac sie na ryzyko. nie martw sie za kazdym razem sytuacja stresujaca bedzie cie stresowac juz mniej bo stawiasz czola strachowi.walka z nerwica sklada sie z wielu potknięć ale na koncu czeka nagroda czyli wyzdrowienie tylko nie mozna sie poddawac. glowa do gory. nie martw sie tym przemowieniem, niejedna zdrowa osoba by sie podobnie zestresowala, sa ludzie ktorzy nie lubia byc w centrum uwagi i nie lubia jak 30 osob sie w nich wpatruje.
  13. monietta moja psycholog mi powiedziala ze to dobrze ze nie biore lekow bo one tylko otumaniaja ale nie lecza nerwicy. radze tobie zebys, jezeli mozesz przezyc bez nich, nie brala.leki to tez taka slepa uliczka, chodzi mi o to ze po nich mozesz poczuc sie lepiej i nie leczyc prawdziwej przyczyny nerwicy, ale potem przestajesz brac, objawy wracaja i na nowo koszmar. nie boj sie powiedziec o swoich objawach psychologowi lub psychiatrze. nie masz psychozy. kazdy nerwicowiec wmawia sobie psychoze na poczatku bo po prostu nie wie co sie z nim dzieje. nie martw sie. ZAUFAJ MI. opowiedz wszystko a zobaczysz ze twoj terapeuta cie uspokoi i jako specjalista powie ci ze nie masz sie czego bac. poczujesz ulge mowie ci. a tak bedziesz sie zadreczac i po co ci to..co do deprechy to tez ja mam i to nieustannie. to jest denerwujace. fakt faktem ze nawet zdrowy czlowiek nie czuje sie najlepiej gdy taka pogoda za oknem, w moim przypadku teraz to tylko praca i praca i nic poza tym. juz o czwartej godzinie robi sie ciemno itd. pora roku nie nalezy do najsymatyczniejszych. na szczescie niedlugo swieta- jakas odmiana. trzymaj sie !!
  14. no co ty lusi pewnie ze sie nie gniewam. POZDRAWIAM!!
  15. mickey czasami ludzie nawet nie zdaja sobie sprawy jak krzywdza druga osobe.rozumiem ze cierpisz z powodu straty ukochanej, widzisz ja wszedzie gdziekolwiek sie ruszysz..zawsze tak jest jak ktos zostaje porzucony. zastanawiajace jest to ze widzi wtedy i wspomina tylko te cudowne chwile, zapomina o tych zlych, nie mysli o tych okrutnych slowach ktore ci powiedziala. widac ze jest bardzo niedojrzala. nikt nie powinien na sile byc z drugim czlowiekiem ale zerwac trzeba z wyczuciem i szacunkiem dla czasu spedzonego razem i szacunkiem dla samej osoby.widac ze powodem zerwania bylo to ze znalazla sobie innego, nie to ze ty sie uczysz a ona nie. to tylko wymowki. rozstanie zawsze boli. ale wierz mi czas leczy rany. to przyslowie stare jak swiat bedzie zawsze tak samo aktualne.mimo ze w pewnym momencie czlowiekowi sie wydaje ze nie ma sensu zyc bez niej, ze nigdy jej nie zapomni, prawda jest taka ze zapomnisz. z czasem zapomnisz i bedziesz umial kochac na nowo kogos kto na to zasluguje.bedziesz szczesliwy.nie rezygnuj z tego co daje zycie. potrafi byc okrutne ale potrafi tez byc cudowne.jestes silnym czlowiekiem, wiele wycierpiales, zycie dalo ci porzadnego kopa.ale pamietaj w przyrodzie panuje rownowaga. kiedys los wynagrodzi ci te zle chwile.znajdz sobie cel w zyciu. moze masz jakies hobby na przyklad karate - poswiec sie temu calkowicie, stawiaj sobie codziennie poprzeczki i je pokonuj, walcz a zobaczysz ze wszystko sie odwroci. jestes mlody ambitny madry wrazliwy, przed toba tyle lat...zarabiaj pieniadze zebys mogl podrozowac, zwiedzic inne kraje, przepiekne krajobrazy, inne kultury, cieszyc sie sloncem na piaszczystej plazy, kapac sie w cieplym morzu.pomysl ile wspanialych rzeczy ma zycie do zaoferowania.zyj tak zeby twoi rodzice ktorzy patrza na ciebie byli z ciebie dumni. jak jest ci zle pomodl sie i rozmawiaj z nimi, oni gdzies tam sa i cie slysza.a milosci w zyciu jeszcze prawdopodobnie niejednej zaznasz. czas leczy rany pamietaj. to co boli dzisiaj, jutro bolalo bedzie juz mniej.trzymaj sie. jak chcesz pogadac to napisz na priva.wierze w ciebie!!
  16. nie przejmuj sie SM, na pewno tego nie masz!! jezeli na rezonansie wyszlo ze jestes zdrowa to jestes zdrowa!! wiem co mowie bo uczylam sie o tym na studiach. jakby lekarz mial jakies podejrzenia to by cie wyslal na kolejne badania np. badanie dna oka i inne. nie zadreczaj sie czyms czego nie ma. ja sie zadreczalam swojego czasu schizofrenia. kazdy cos sobie wymysla. a lekarze tez nie powinni od razu pisac takiego podejrzenia bo tylko ludzi strasza.trzymaj sie, juz dokladniejszego badania nie zrobisz bo rezonans jest najdokladniejszy i wyklucza SM w 100%
  17. suzuki nie przejmuj sie tymi uczuciami to nie jest zaden poczatek psychozy!!! to nerwica. ja tez tak mialam czujesz sie obco w swoim ciele, przeraza cie to, swiat jest nierealny, czujesz jakbys zaraz mial wyjsc z ciala, zrobic cos czego nie chcesz zrobic, jakby twoim cialem kierowal ktos inny, jakby zycie bylo snem. mi to przeszlo. wiem ze to tragiczne uczucia i sa przerazajace ale przejdzie ci to na 100% i to nie jest psychoza bo nerwica sie NIE ZAMIENIA W PSYCHOZE.
  18. jakie uczucia ktore jak twierdzisz swiadcza o poczatku psychozy?ja mam nerwice lekowa i tez mam obnizony nastroj jestem bardziej przygnebiona niz kiedys. wczesniej mialam tak paskudny nastroj ze az myslalam o samobojstwie po prostu NIC mnie nie cieszylo i nic mi sie nie chcialo kazdy dzien byl meczarnia. ale to minelo teraz jest o niebo lepiej
  19. lusi normalnie specjalnie dla ciebie zmienilam.
  20. magda wiec znasz juz powody. wiadomo niektorych rzeczy nie da sie zmienic i od razu wyrzucic z glowy. myslisz ze udalo ci sie zaakceptowac czesc z nich? nie trac wiary w wyleczenie!! to ze jeszcze sie nie wyleczylas swiadczy o tym ze cos jeszcze w tobie siedzi i nie potrafisz sie z tym pogodzic.
  21. magda a czy doszlas do powodu twojej nerwicy? wiesz juz co bylo i jest jej przyczyna? prawda jest taka ze wyleczyc sie musimy sami, psychoterapia to tylko narzedzie pomocnicze ale wiekszosc zalezy od nas. moze twoja niezgoda na cos tkwi w tobie gleboko i nie pozwalasz jej sie wydostac..
  22. moja mama miala gastroskopie wiele razy i przezyla. oczywiscie nie nalezy to badanie do najprzyjemniejszych, ale jak ona to przezyla to ty tez przezyjesz. zwlaszcza ze moja mama nalezy do osob ktore maja od razu odruch wymiotny, nie moze nawet nosic protezki jednego zeba bo od razu jej sie chce wymiotowac. ale i ona dala rade wiec glowa do gory!!
  23. nie rozwiaze... ale moze troche umili dzien..
  24. wiadomym jest ze jak sie ladnie wyglada to od razu czlowiek ma wiecej energii na wszystko. proponuje wiec poprawianie sobie nastroju poprzez upiększanie sie.na przyklad- nowy kolor wlosow, nowy kosmetyk, perfumy, manicure, nowy ciuch itd itd. sprobujcie!! to naprawde pomaga sie lepiej poczuc.
×