Instytut psychiatrii i neurologii w Warszawie jest FAJNYM MIEJSCEM?
Horror. Wspominam jako horror.
Anyway - dzisiaj od samego rana lęki, jakoś poszło. Dzwoniłam na oddział, okazało się, że na miejsce czeka się... 3 mce. Halo, przecież ja miałam zabukowane!
Nie dam rady bez tego szpitala, rozsypię się w drobny mak. Nie mam pojęcia co zrobić, w środę chyba zawiozę to skierowanie, i pojęczę ale jeśli to nic nie da, to trudno. Huk z tym wszystkim jeśli przeżyję te trzy miesiące, to przeżyję wszystko.
Płakać mi się chce, nic nie może być dobrze.