-
Postów
7 765 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez chojrakowa
-
O nie, nie... A bez papierosa?
-
podobnie? identycznie oooj, dawno temu, nigdy nie wiem, czy to chore odbicie szczęścia, czy szczęście. Ostatnio, kiedy stałam na wadze i było mniej poczułam się fajnie - ale to niestety na sto procent tylko obłuda, chora obłuda. Chyba byłam szczęśliwa jak galopowałam samotnie w lesie, a mój koń, mimo, że z natury dość ostrożny, zaufał mi na tyle by nie zwracać uwagi na otoczenie, a cieszyć się tą chwilą razem ze mną. Jak wyszłam ze szpitala to też byłam szczęśliwa, chociaż teraz widzę jakim blędem było wypisanie się na własne rządanie. Czego się boisz?
-
Empatia - przede wszystkim ona mnie przyciąga. A odpycha... oj dużo tego. Fałsz, ciągłe szukanie okazji, taki spryt i cwaniactwo, poczucie wyższości nad innymi, dwulicowość i egoizm. I mnóstwo innych, wogóle większość ludzi mnie odpycha i się ich boję.
-
ZAPALIĆ co jadłaś/eś na śniadanie?
-
cóż, nie tkwię w miejscu, ale nie wiem czy można powiedzieć, że się poprawia, raczej się zmienia jedne złe rzeczy, zaburzenia zmieniają się w inne, równie upierdliwe z innej strony patrząc, cofam się - wracają zaburzenia odżywiania, to smutne i żałosne, nie tak? a u ciebie?
-
cieszę się to za dużo powiedziane, ja ostatnio nie odczuwam takiego czegoś czuję, że to mi pomoże, bo już wariuję czy wy też czujecie się wśród ludzi jakoś tak...obco?
-
bardzo rzadko, to raczej odbicie szczęscia, jakaś jego namiastka i iluzja a ty? brokenwing, nie wku r wiaj chojrakowej ty nie zmądrzejesz, ty zrobisz sobie porządek w sercu i w głowie
-
Mam to samo pytanie i... sama nie wiem. Świat co chwila podsuwa jakieś ścierwo, które udowadnia nam, jacy jesteśmy nieludzcy i mam wrażenie, że powinnam się już przyzwyczaić, a wciąż mnie to dziwi. Są sytuacje, w których wogóle wstydzę się, że jestem człowiekiem, widząc zachowanie innych. Nigdy nie zapomnę, jak pojechałam na skup koni rzeźnych i wogóle wszelkiej maści i rodzaju do Sochaczewa - o okrucieństwie się mówi, ale dopiero, gdy się je zobaczy i poczuje jego smród zmieszany z ostrą wonią strachu i cierpienia tych, których oni krzywdzą, zdajemy sobie sprawę, jacy jesteśmy żałośni. My? No właśnie, my ludzie. Ale dla takich jak ja, czy jak widać brokenwing to nadal niezrozumiałe, chore i nie do zaakceptowania - obojętnie czy chodzi o nieodpowiedzialny kretynizm, czy o okrucieństwo. O ile łatwiej byłoby się przyzwyczaić, machnąć ręką i poudawać, że jet okay, nawet jak się za kogoś wstydzisz. Ja trochę przed tym uciekam, ale to jak przed wszystkim. Ludzie z artykułu są jakby naszym przeciwieństwem, chociaż też mają problem. My za dużo analizujemy, oni za mało - to dwa różne światy. Ciężko mówić tu o normalności którejkolwiek ze stron, bo normalność to całkiem duży worek, ale ja wychodzę z założenia, że wolę być taka, jaka jestem i nikogo nie krzywdzić. Skoro tu jestesmy, to walczymy - w słusznym celu, i to nas czyni różnymi. Aaaaamen
-
bo jest nietylko wokół ciebie, ale przede wszystkim w tobie, a smutek do kwadratu to już nieciekawa sprawa jadę na kilka dni nad jezioro, z chłopakiem - jak ja mam cokolwiek przy nim zjeść? nie potrafię, mimo wszystko
-
w bokserkach jaka piosenka na smutek?
-
Hamleta dziewczyna w sukience czy w spodniach?
-
Niby anoreksja, ale kto to może wiedzieć .
chojrakowa odpowiedział(a) na mxoxo temat w Zaburzenia odżywiania
-
szczęścia dla faceta gumka to naprawdę taka tragedia?
-
przelamac sie w zwiazku
chojrakowa odpowiedział(a) na eldruto temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Ja od początku mówiłam, kim jestem, ale miałam farta, bo trafiłam na kogoś podobnego do siebie. -
brokenwing, ja to tu tylko sprzątam, taka Krystyna z gazowni, czaisz? Ale trzymam za ciebie kciuki, i wierzę, tak serio serio. I relacjonuj, jeśli dasz radę i chcesz rzecz jasna, jak idzie.
-
nie jest moim ulubionym, acz zdarza się - raczej tylko po to, żeby druga strona miała satysfakcję, niż dla siebie ja miałam po tym spać, a nie śpię i nawet mi się nie chce a ty?
-
ciułała kasę na wyjazd i piła piwo z koleżanką, nothing special - jak dożyję, rzecz jasna czy ja mam taki zryty łeb, czy po prostu chlorprothixen jest gównem?
-
Aż za dobrze. Powiem ci coś - jak miałam najgorszy okres anoreksji bulimicznej, po każdym posiłku, kiedy czułam do siebie wstręt przez świadomość, że muszę to wszystko zwymiotować, albo czegoś nie zjeść powtarzałam sobie, że "czasem tak trzeba". To było użyte w złej sprawie, ale przymykało mi oczy i pozwalało działać. Może ty wykorzystasz to w dobrym celu? Czasem tak trzeba. Kiedyś trzeba pomyśleć o sobie, nawet, kiedy to boli. Wiem, że boli, naprawdę, uwierz mi, wiem jak trudno. Ale uważam, że warto. Warto, bo jesteś kimś wyjątkowym, niebanalnym, kimś pięknym i mądrym. Mądrym o doświadczenia, których inni nie mają i mieć nie będą. Pozwól sobie tylko zbudować szczęście, mimo mrocznych fundamentów, które kiedyś pozostaną wspomnieniem.
-
Też uważam, że rozmowa z żoną to zły pomysł, nawet nie dlatego, że jest kur wą do kwadratu. brokenwing, to wbijaj wbijaj, tylko skutecznie. Czasem ciężko w coś uwierzyć, ale to nie znaczy, że nie jest prawdą. Pier dole jak połamana brokenwing, przecież wiem.
-
wymyślić jakieś chore skojarzenie dlaczego myślałam o tym, żeby wyskoczyć z samochodu przy 160km/h?
-
motoryzacyjne beztalencie - kierowca tira
-
holandia - feta, feta FETA
-
Seronil brałam ja, dawno temu, w maksymalnych dawkach - musiałam jednak zmienić go na lepszy model bo ani mi jakoś specjalnie nie pomagał, a strasznie się po nim trzęsłam. Nic specjalnego, jak dla mnie. Aktualnie biorę eliceę (Escitalopramum), ona też na duże zaburzenia depresyjne i lęki (np fobia spoleczna, niepokoj). Maksymalną dawkę biorę od niedawna, więc jeszcze się nie wypowiem, a mniejsza nie dawała praktycznie nic, chociaż ludzie sobie chwalą. Wydaje mi się że całkiem całkiem.