Skocz do zawartości
Nerwica.com

Korat

Użytkownik
  • Postów

    986
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Korat

  1. Korat

    Znaczenie wyglądu.

    To ja sobie chyba taką zapuszczę , żeby mieć spokój z kobietami i żeby ludzie sie mnie bali i zostawili mnie w spokoju.
  2. Korat

    Znaczenie wyglądu.

    Czyli brodaci się wam nie podobają?
  3. skąd lekarze mają o schizofrenii prostej tak duże pojęcie , że bez zawahania potrafię ją zdiagnozować, skoro to takie mgliste pojęcie? I czemu jeśli mogą równie dobrze zdiagnozować coś innego, to diagnozują schizofrenię prostą?
  4. Korat

    Znaczenie wyglądu.

    ten człowiek jest przystojny, czy nie?
  5. celineczka3, możesz mi podać jakieś obszerne źródło na temat schizofrenii prostej?
  6. celineczka3, skąd ty takie rzeczy wiesz? Ja czytam artykuły naukowe i książki psychiatryczne , byłem 2 razy na oddziale dziennym i w szpitalu psychiatrycznym, osoby ze schizofreniami są moimi znajomymi, a o schizofrenii prostej wiem tylko tyle co napisałem tam parę postów wcześniej. Mam wrażenie, że wszyscy wiedzą coś czego ja nie wiem i że macie dostęp do genialnych publikacji na temat o którym mowa w tym wątku. Czy tylko ja jestem takim głupkiem , że po intensywnym obcowaniu ze schizofrenią nic praktycznie o niej nie wiem? niemądry, nie wiem na czym polega ta mistyczna wręcz tajemnica twojej diagnozy, bo z twoich postów kompletnie nie ujawnia się człowiek , który według mojej wiedzy mógłby mieć schizofrenię prostą, a skoro nie miałeś nigdy psychozy to i żadnej innej w takim razie. Odnoszę wrażenie, że leczysz się u lekarzy wśród których panuje moda na rozpoznawanie schizofrenii u pacjentów. Prawie na pewno masz coś oprócz depresji, tylko jeśli tak wygląda schizofrenia prosta jak to opisujesz, to albo mi umyka jakiś fakt z tobą związany, albo moje wyobrażenie schizofrenii prostej jest za bardzo demoniczne. Nie wiem, próbowałem zgłębić wiedzę na temat schizofrenii prostej jak tylko się dało i wymiękam, nic nie wiem. Wybaczcie, jestem pogrążony w derealizacji i nie wiem nic, nie wiem czy to zrozumiecie, ale taki to dziwny stan.
  7. Skoro twierdzisz , że jesteś patologicznym kłamcą, to skąd mam wiedzieć , że nie kłamiesz mówiąc ,że byłeś z tym u psychologa?
  8. Może to autyzm? albo zespół aspergera chociaż?
  9. Nie zgodzę się z taką interpretacją, bo dla mnie liczy się moc z jaką atakują objawy negatywne i pozytywne schizofrenii. Można mieć wersję paranoidalną i nie mieć objawów negatywnych, dzięki czemu nawet spoko takie osoby funkcjonują , wystarczy , że dostaną leki na głosy i mogą potem normalnie pracować itd. Natomiast gdy masz na maxa objawy negatywne to jesteś trup i się nie ma co tu z takimi osobami porównywać, żadna psychoza , która mimo że jest tak bardzo efektowna, nie dorównuje w czynieniu zniszczeń w życiu chorego.
  10. Do rozpoznania schizofrenii rezydualnej wymagany jest co najmniej jeden przebyty epizod psychotyczny w przeszłości. W przeciwnym razie można mówić co najwyżej o schizofrenii prostej.
  11. "proste zaburzenie o charakterze deterioracji", to inna nazwa na schizofrenie prostą, ale chyba przyjemniej brzmi. Przynajmniej tak mi się wydaje :) Co więcej kiedyś schizofrenię prostą umieszczano w jednym worku z zaburzeniami schizoidalnymi i schizotypowymi, także to zależy od lekarza, jego światopoglądu oraz wiadomości z zakresu diagnostyki, które z tych rzeczy umieści w rozpoznaniu. Granice między tymi rodzajami zaburzeń wydają się być bardzo śliskie, skoro toczą się ciągle dyskusje na temat ich rozróżnienia i w kolejnych klasyfikacjach raz się pojawiają a raz zanikają. Ogólnie rzecz biorąc pojęcie schizofrenii prostej jest kontrowersyjne, stąd ta nazwa "proste zaburzenie o charakterze deterioracji", aby nie można się było przyczepić do rzekomego wspólnego podłoża z schizofrenią. Wygląda na to , że schizofrenia prosta nie jest taka straszna jak ją piszą i nie ma co przywiązywać tak wielkiej wagi do wyrazu "schizofrenia" występującego w nazwie tego zaburzenia. [Dodane po edycji:] "Schizofrenia prosta. Ta postać kliniczna schizofrenii jest wprawdzie objawowo najuboższa, ale jest też wzorem przewlekłego procesu psychotycznego. Psychoza charakteryzuje się powolnym rozwojem, niezdolnością przystosowania, ogólnym spadkiem wydolności, typowymi zaburzeniami myślenia i uczuciowości. Według wielu psychiatrów, ze względu na brak ewidentnych objawów, postać tę należy rozpoznawać ostrożnie. Zdaniem Jaroszyńskiego rozpoznanie schizofrenii prostej może być konsekwencją błędu diagnostycznego, nieruzpoznania np.dyskretnych objawów paranoidalnych lub katatonicznych. Pomijając fakt, iż schizofrenia prosta występuje stosunkowo rzadko, jej stwierdzenie należy rzeczywiście do trudniejszych zadań rozpoznawczych. Niektórzy kwestionują jej istnienie. Początek choroby może sięgać okresu dziecięcego, czasem ujawnia się w czasie dojrzewania płciowego lub niewiele później. W tych przypadkach dowiadujemy się z wywiadu, że chory do tego czasu niczym się nie różnił od rówieśników. Od pewnego czasu przestał się jednak czymkolwiek żywiej interesować, w szkole stał się miernym lub złym uczniem, dla rodziny stał się obojętny, chłodny, nieczuły lub zły i opryskliwy, jego postępowania nie można zrozumieć, stał się innym człowiekiem". Odsunął się od kolegćw i przyjaciół, zamknął się w sobie, przylgnęły do niego określenia "samotnik"i, odludek", zatracił ambicje życiowe, zaczął wygłaszać dziwne poglądy, mędrkować(rezonować), zaniedbał swój wygląd zewnętrzny i higienę osobistą, potrafił godzinami, dniami i tygodniami nic nie robić. Nie martwił się o przyszłość, nie zastanawiał się nad środkami do życia, zatracił poczucie rzeczywistości, czasem uśmiechał się bez powodu do siebie" duże rozmyślał"itd. Chorego niemal zawsze mamy sposobność badać dopiero wówczas, gdy wszystkie podstawowe objawy schizofrenii są obecne, chociaż nie zawsze wyraźne i łatwe do wykrycia. Objawy autyzmu, chłodu uczuciowego i rozszczepienia osobowości są długo dyskretne. Kontakt z takim chorym pozwala zauważyć mniejsze lub większe dziwaczne cechy jego zachowania się. Ruchy spontaniczne, chód, gesty i mimika wykazują brak naturalnej harmonijności i wdzięku. Podczas rozmowy z chorym spostrzega się jego brak zainteresowań lukiem rozmowy i obojętną reakcję na zmieniającą się treść rozmowy. Zazwyczaj uczuciowość wyższa coraz bardziej zanika lub ulega rozszczepieniu. Niekiedy dłuższy czas utrzymują się szczególne uzdolnienia i talenty, ale twórczość schizofreniczna staje się często dziwaczna i dereistycznie absurdalna albo stereotypowa. Rzadziej zdarza się, że proces choroby wyzwala nieoczekiwanie nowe zdolności i niezwykłe talenty(Brzezicki nadał tym przypadkom nazwę schizofrenii paradoksalnej społecznie pozytywnej). Brak aktywności i bezczynność chorzy usprawiedliwiają różnymi dolegliwościami hipochondrycznymi. Seksualnie są również małe aktywni, choć czasem bez zahamowania wypowiadają głośno swoje poglądy na życie seksualne, a niekiedy bez skrępowania uprawiają samogwałt. W ciągu lat następuje zmiana nie tylko w reakcjach i sposobie bycia, ale stopniowa degradacja społeczna i zulamanie linii życiowej. Rozpoznania schizofrenii prostej można dokonać, według DSM-IV, jeżeli objawy utrzymują się przez co najmniej rok. Schizofrenię prostą uważam za podstawową postać schizofrenii, na kturą mogą nawarstwiać się zasadniczo czynnościzwe zespoły, takie jak paranoidalny, hebefreniczny, katatoniczny i ich mieszane odmiany lub zespoły innych kręguw, np.depresyjny, maniakalny itp. W przypadku schizofrenii prostej rzadko zdarzają się znaczne poprawy, a zwłaszcza remisje. Najczęściej choroba postępuje wprawdzie powoli, ale stale. Leczenie, a zwłaszcza konsekwentna rehabilitacja przy użyciu metod psychoterapeutycznych i socjoterapeutycznych, może wpłynąć korzystnie na los chorego" źródło: http://psychologia.hostei.com/psychiatria-dla-studentow-medycyny,17,12.html
  12. Też mam wrażenie jakby diagnoza schizofrenii prostej była w tym przypadku zbyt mocna. Masz sporo objawów podobnych do moich, zwłaszcza z tą pamięcią. Też oglądałem sporo meczów z mundialu (ciekawe , że pamiętam ten fakt), ale na pocieszenie powiem ci , że ty pamiętasz więcej ode mnie. Ja nawet o tej Hiszpanii w finale już zapomniałem. Co więcej i to jest dla mnie frustrujące, że chodzę już półtora miesiąca na terapię i to co tydzień , a za każdym razem mam wrażenie jakbym był tam pierwszy raz i kompletnie nie wiem o czym była mowa na poprzednim spotkaniu. Nawet twarzy mojej terapeutki nie pamiętam. Ja mam zdiagnozowaną osobowość schizoidalną i to co piszesz to też są niejako objawy występujące w tym zaburzeniu. Jeśli masz rzekomo objawy negatywne schizofrenii, to powiedz mi jak wygląda u ciebie afekt? Czy jesteś w jakiś sposób spowolniony? Jak wyglądają twoje interakcje z ludźmi (wyłączasz się, rozbiegają ci się myśli , problemy z koncentracją,jesteś przygaszony, stłumiony, itp.)? Z czego żyjesz, co robisz na co dzień? Czy jesteś aktywny? Jakie zajęcia sobie fundujesz w ciągu dnia?
  13. Ja mam taką nie precyzyjną definicję zdrowia psychicznego. Dla mnie zdrowy jest ten który nie szkodzi innym i sobie świadomie oraz nieświadomie. Wiem , że można pod to podpiąć wszystko, mimo to mam na myśli coś konkretnego ,ale nie mam siły o tym pisać.
  14. Ha. A ja mam circ na liście ignorowanych . I ostrzegam , że trafi tam każdy fanatyk religijny.
  15. Stawiam , że jest tak dlatego , bo ludzie którym się nie podoba , że inni nie mają ochoty z nimi gadać zdominowali ten świat i przeforsowali swoją filozofię życia, która została przyjęta konformistycznie przez większość, i jest przekazywana z pokolenia na pokolenie. Ewolucja musiałaby zmienić ludziom mózgi, by otworzyli się i dotarło do nich , że osoby schizoidalne wynoszą z tego świata tyle samo jeśli nie więcej. Nie mówiąc już o tym , że wszystko jedno co się w życiu będzie robiło, bo i tak każdy umrze, ale jeśli ktoś może doświadczać pozytywnie tego świata to niech to robi, kto nie może.... no właśnie, co z takimi ludźmi? eutanazja na życzenie, czy kazać im w imię jakiejś etyki i filozofii cierpieć aż ich natura wykończy? A może powinno się ich zmieniać, aby stali się innymi ludźmi i zaczęli pozytywnie doświadczać życia, jeśli tak, to jaka jest na to szansa, że tak da się zrobić? Warto w ogóle podejmować taki trud?
  16. Oczywiście. Bo twoja religia nie zdominowała całego świata i jesteś w mniejszości, dlatego się mylisz ;P
  17. circ, nie pier...ol Mam nadzieję , że sama w to nie wierzysz co mówisz.
  18. Ja za pierwszym razem trafiłem nieopacznie na psychiatrę-seksuologa i chciał mi jajca oglądać. Jak się sprzeciwiłem to przez 15 minut non stop wypytywał o przyczyny dlaczego nie zdjąłem przed nim majtek.
  19. mikimoka, To fajnie że masz zamiar przez takie forum dokonywać specjalistycznych porad. Bardzo to "profesjonalne".
  20. Korat

    czego aktualnie słuchasz?

    "Machine Gun" Jimi Hendrix Istne szaleństwo [videoyoutube=lK92W2RzbjE][/videoyoutube]
  21. Po olanzapinie przytyłem 20 kilo w 2 około dwa miesiące. Potem z nerwów żarłem dużo , mając do tego depresje i inne objawy , które sprawiły , że nie prowadziłem aktywnego trybu życia co zaskutkowało tym że po półtora roku od olanzapiny ważyłem ponad 40 kg więcej niż na początku. Ciągle mam potworne problemy z mobilizacją sił do działania , więc w czarnych barwach przedstawia się moje chudnięcie, ale byłem u dietetyka i próbuję zrzucić ten tłuszcz. Dietetyczka powiedziała , że około dwóch lat mi zajmie wrócenie do normalnej wagi , jeśli wszystko dobrze pójdzie.
  22. Mam wrażenie, że ktoś mnie śledzi na tym forum.
  23. Psychoterapia synergistyczna polega na stosowaniu wielu różnych technik związanych z każdym obszarem osobowości, ale specyficznie dobranych w celu uzyskania większej skuteczności, niż można by się spodziewać przy wykorzystaniu pojedynczych technik. Łączenie technik to jednoczesne stosowanie dwóch albo więcej technik dla przezwyciężenia cech, które powodują problemy, a które mogłyby się okazać oporne na terapię, gdyby każdą z tych technik posłużono się oddzielnie. Sekwencje katalityczne, natomiast, to ciągi interwencji stosowanych w tak zaplanowanej kolejności, by zoptymalizować ich oddziaływanie. Możliwość zapożyczenia technik z różnych podejść i łączenia ich daje psychoterapii synergistycznej ogromne pole manewru. Ponieważ na osobowość składają się obszary poznawczy, interpersonalny, psychodynamiczny i biologiczny, sama natura tego konstruktu pozwala z góry przewidzieć, że terapia oparta na jednym tylko podejściu będzie nieskuteczna. Psychoterapia synergistyczna stawia więc wymóg sięgania do różnych podejść w poszukiwaniu technik i dopasowywania ich do rodzaju zaburzenia. Do tego potrzebna jest głęboka wiedza na temat indywidualnego przypadku. Zwykła diagnoza nie wystarczy. W odniesieniu do każdego pacjenta trzeba odpowiedzieć na te same ważne pytania: Jakie mechanizmy obronne najczęściej stosuje? Jakie drażliwe problemy uruchamiają te mechanizmy? Jaki to ma wpływ na relacje pacjenta z innymi ludźmi? W jaki sposób mechanizmy te przyczyniają się do pogłębienia przewlekłych problemów? Jaki styl poznawczy prezentuje ten pacjent i jak można najtrafniej opisać jego zachowania interpersonalne? Jak inni reagują na prezentowaną przez niego postawę wobec ludzi? W jaki sposób ta postawa utrudnia bądź ułatwia rozwiązanie problemów pojawiających się w relacjach z ludźmi? Jakie zniekształcenia poznawcze przyczyniają się do utrwalenia dysfunkcyjnych ocen siebie i rzeczywistości społecznej? I tak dalej. Mimo że psychoterapia synergistyczna jest bardzo skuteczna w leczeniu zaburzeń osobowości, liczne przeszkody utrudniają jej rozpowszechnienie. Psychoterapia synergistyczna stawia terapeucie bardzo wysokie wymagania. Musi być wszechstronnie wykształcony i posiadać rozległą wiedzę. Wielu terapeutów amerykańskich dobrze zna zasady terapii behawioralnej i poznawczej, niewielu natomiast szkoliło się w stosowaniu podejścia interpersonalnego, a jeszcze mniejsze grono zna się na mechanizmach obronnych oraz docenia ich rolę i sposób działania. Terapeuci ci dobierają sobie pacjentów zawsze na podstawie diagnozy tych samych obszarów osobowości i prowadzą psychoterapię zorientowaną na szkołę, ponieważ niczego innego nie potrafią. Gorzej, dostrzegają psychopatologię tylko tam, gdzie ich uczono jej szukać. Z tych powodów dążą do zmiany tylko tych, a nie innych obszarów osobowości, uniemożliwiając optymalizację terapii i jej dobór do specyfiki pacjenta zgodnie z regułami podejścia idiograficznego. Żadna metoda terapeutyczna wywodząca się z konkretnej szkoły nie zapewnia dostępu do wszystkich procesów zmiany, do których można by się odwołać w celu skuteczności terapii. Źródło:"Zaburzenia osobowości we współczesnym świecie", T.Millon, R.Davis. Słyszał ktoś o tym rodzaju terapii i wie gdzie taką można odbyć?
  24. Nie wiem czy dobrze zrozumiałem , ale z pewnością można mieć objawy ze spektrum jakichś zaburzeń i wtedy łagodna forma pewnych objawów w ogóle nie jest klasyfikowana jako zaburzenie tylko powiedzmy jakiś styl, jak np. introwertyzm, albo proponowane przez wielu spektrum od zdrowia do choroby np. charakter schizoidalny- osobowość schizoidalna- schizofrenia. Taki podział pewnie można zrobić w wielu innych przypadkach, ale nie znam się na tym.
  25. One cierpią na wszystko nawet bezsenność i nadmierną senność jednocześnie
×