Skocz do zawartości
Nerwica.com

IceMan

Użytkownik
  • Postów

    4 790
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez IceMan

  1. A ja tak potrafię bez kimona nawet Rowerek rowerek rowerek
  2. http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=532
  3. Wiaterek się napracował ostatnio: rozwiał chmury, dodał skrzydeł Małyszowi - więc urlop z leżakowaniem się w 100% należy
  4. Jeśli już to konieczne - to lepiej psycholog czy psychoterapeuta? Chodzi mi konkretnie o ten przypadek lęku przed bliskością...
  5. Marmarc - masz 100% rację. Ale tu raczej piszemy o bliskości między osobami, które rzeczywiście łączy jakieś uczucie. I bliskości z osobami, którym chcemy pokazać trochę bliskości lub chcemy tej bliskości od nich, ale nie możemy.
  6. Lusi - witaj ponownie. Oczywiście, że tęskniliśmy... i tam się co niektórzy o Ciebie wypytywali Także szoruj na forum i pokazuj się częściej I zdrówka życzę! Darek - życzę Ci tego samego co Wiaterek Wiaterku - wzajemnie [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:51 pm ] Ale wyleczalna. Powoli, cierpliwości, poradzisz sobie z tym.
  7. ja też Hmmm... nie wiem, w takich stresowych sytuacjach taka reakcja jest chyba normalna. Tak myślę.
  8. Różo... no nie miałaś co robić tylko się przeziębić? Zdrówka życzę... i to takiego w dostawie ekspresowej
  9. Darek... Atkaa mi coś nasunęła na myśl. Mnie łamało w nerach w dwóch sytuacjach: 1. Gdy się nieźle podziębiłem, a dokładnie podziębiłem nery bieganiem w krótkim rękawku przy wątpliwej do tego temperaturze 2. Gdy przeciążyłem/nadwyrężyłem mięśnie szkieletowe przy odcinku lędźwiowym kręgosłupa. I to nie były nerki. Ani kręgosłup. To były te mięśnie i musiałem czekać po prostu aż przejdzie. Ale tak czy siak w sumie USG nie zawadzi. Nie przejmuj się, bo to może być jedno z dwóch wyżej wymienionych i gwarantuję, że oba są niegroźne. Pozdro! Atkaa - oby wszyscy tu zebrani mieli takie niedziele jak Ty. Masz wielki powód do radości i ja też się cieszę z tego
  10. Witaj ! Wiaterek ma dużo racji (jak zwykle ). Ja dodam od siebie tyle, że ot chyba naturalna reakcja, jednak trzeba dbać o siebie i panować nad takimi emocjami, żeby one nie zaczęły panować nad nami. Żeby po prostu nie doprowadzić się do lęku. Pokaż, że to ty rządzisz a nie te emocje. I wtedy będzie wspaniale! Pozdrawiam!
  11. Witaj ! Heh, po kilka razy dziennie sprawdzam zawartość swoich kieszeni: klucze, mp3, komórka, portfel. Ale nie wiem czy to aż NN, czy może tylko przezorność? W sumie sam najlepiej wiesz, bo sam siebie najlepiej znasz. Nie wiem za wiele o NN, ale jeśli NL (lękową) można wyleczyć, co udowodnili już niektórzy użytkownicy tego forum, to NN też, bo i jedno i drugie to faktycznie nerwica.
  12. Makcia: Energię postaram się przerobić na trochę ćwiczeń umysłowych i siłowych i na powrót wiosennego optymizmu Dobry pomysł? A co do twojej melisy, to nie wiem, czy tylko melisa tam działa uspokajająco Wiaterku, ujęłaś to wszystko we wspaniałe słowa. Tylko było by już 100% cudownie, jeśli nam obiecasz, że zastosujesz to do siebie Atkaa, widać niezła przejażdżka. Ale trenuj, to niedługo zrobisz swojemu facetowi niespodziankę i sama wyrwiesz tak do przodu Ja ostatnio sobie trochę pobiegałem, i swoją kondycję oceniam na razie na sprintera Długie dystansy są na razie po zimie na mnie zabójcze Trzeba się poprawić
  13. Musisz zwyczajnie znaleźć sobie zajęcie, robotę, zainteresowanie - cokolwiek, co Cię od tych myśli odciągnie. Na pewno nie jest dobrym wyjściem siąść i się zastanawiać kiedy był atak a kiedy będzie itd. Przeczytaj temat "Nerwica na wesoło" i zobaczysz, o co mi chodzi.
  14. UWAGA Trójkąty są niebezpieczne! Może zamiast tego wolicie kwadraty? Coś się geometrycznie robi
  15. Fajny dzionek, mimo, że niedziela. W sumie te niedziele nie są takie złe od kiedy mogę z Wami pisać na forum. Przedtem to były po prostu dni godne pustelnika Wiaterku - szczególne gratulacje dla Ciebie. Miałaś tyle siły, żeby przegonić te wszystkie chmury, u mnie niebo w 100% czyściutkie - ani chmurki. I jeszcze miałaś czas wpaść na Planicę, żeby dodać Małyszowi skrzydeł . Taki skok i bez drugiej serii skoków mistrzostwo. Hurra!!! Te typy tak mają. Mój niedawno zaczął migotać i już zaczął mnie tak straszyć, że zacząłem przeglądać sklepy internetowe w poszukiwaniu potencjalnego zastępnika . Ale sam wyzdrowiał... dziwne. Ale wcale się tym nie zasmuciłem USG pokaże... a na razie się nie przejmuj Będzie ok
  16. A to czemu? Ja nie lubię niedzieli, bo jest dosyć dla mnie samotnym dniem. Jakoś tak sie utarło, że niedziele spędzam w domu. I w sumie też nie lubię niedzieli - ja z tego powodu.
  17. Witam serdecznie Inez Pewnie to tylko nerwica. Dasz radę
  18. Witaj _InVeRsO_! Myślę, że powinnaś się udać do psychologa. Mam wrażenie, że to wszystko co napisałaś (zmęczenie, ten stan) jest skutkiem twojego poczucia winy? Czy to nie jest coś, czym się zadręczasz non-stop? Moim zdaniem nie masz powodów. Moja mama miała przyjaciółkę. Była ona szczęśliwą matką i żoną. Niestety w zeszłym roku zmarła na raka. To dopada każdego. I nie miałaś na to najmniejszego wpływu. Właśnie los jest taki podły, że nie ma się na to wpływu . Właśnie przychodzą takie myśli... razem z tęsknotą za osobą, która odeszła. Na pewno byłaś dobra. Tylko teraz, kiedy już tej osoby nie ma, myślisz, że nie byłaś wystarczająco dobra . Takie mam wrażenie, że jeśli chcesz z tego wyjść, musisz zrozumieć i przestać mieć na sumieniu tą osobę. Sama napisałaś, że to wszystko zaczęło się od tej sytuacji. Więc musisz pewne rzeczy zaakceptować i wyrzucić z siebie bezpodstawną winę. Ja tak to widzę. Pomyśl o swojej rodzinie. To motywacja dla Ciebie. Musisz z tego wyjść. I dasz radę. Pozdrawiam!
  19. Hyh... no ładnie Swaty na forum
  20. No dobra i to ja otwieram okno i zobaczę jak tam się bój o jutrzejsze słonko toczy... na razie w mojej strefie powietrznej Wiaterek : Chmury 1:1. Ale to dopiero pierwsza połowa. Wiaterku... pokaż chmurom, co potrafisz Atrusia, 3maj się mocno...
  21. IceMan

    hejka

    Witam serdecznie Dasz radę. I nie jesteś mało inteligentna - zacznijmy od tego
  22. Trzeba było mnie zobaczyć w trakcie robienia tapety Ale tak, żeby odzyskać na jutro. A jak masz za dużo, to prześlij proszę trochę na PW bo ja się już dzisiaj zmęczyłem. No chyba że uda mi się w nocy naładować baterię Ja tam nie wiem... nawet tego nie piję... pomaga to coś czy bardziej się wydaje że pomaga? PS. Ze mnie ciężki typ więc musi coś być mocne żeby mnie uśpić
  23. Post kasujesz klikając na , ale to działa tylko, gdy twój post jest ostatnim w temacie. gdy ktoś go "zaklepie" to już po ptokach wtedy tylko funkcyjni mogą usunąć. A nie widzę sensu usuwania twojego maila, bo i tak masz go podanego w profilu, więc jesteś ujawniona Ula - obrazki obejrzałem i bardzo mi się podobają. Jakby to nieskromnie powiedzieć - masz talent Także pomyśl nad rozwojem twórczości i nad swoim porttfolio
  24. Przekomicznie śmieszne Nadziejo... taka skromna prośba , jeżeli byś mi też mogła przesłać... mój mail masz na dole każdej mojej wiadomości na forum.
×