
IceMan
Użytkownik-
Postów
4 790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IceMan
-
No, świetnie, że wreszcie się udało PS. Nie masz żadnych 5% bad sektorów. To przedtem było 5 % procesu ich sprawdzania (moja pomyłka). Więc dysk jest cały i w porządku (bo jakby były bad sektory, to mógłby szwankować)
-
To ja trzymam jednego kciuka jutro za Makcię i drugiego kciuka ze Atkęę Pozdrawiam!
-
jeżeli liczby się zmieniały albo zmieniają, to po prostu trzeba cierpliwie czekać. tyle sprawdził tyle w sprawdzonej części jest bad sektorów (na 99%)
-
Witaj! nie nazywaj go psychologiem nie była Ciebie warta wreszcie coś pozytywnego a czy wychodzi Ci to na dobre? masz na to szanse każdego dnia Kamil, myślę, że możesz się czuć podwójnie oszukany - przez dziewczynę i psychologa (o ile można go tak nazwać). Ale warto dać sobie i życiu jeszcze jedną szansę. Może być lepiej. Gwarantuję. Ale niestety: akcja jest równa reakcji - generując nienawiść do świata generujesz nienawiść do siebie. Trzeba powiedzieć STOP. I zacząć myśleć inaczej. Masz takie samo prawo do szczęścia jak inni ludzie. I każdego dnia masz szansę, żeby pozwolić mu dotrzeć do Ciebie. Awantury w domu? Skąd to znam... Po prostu olej to. Załóż słuchawki, włącz muzykę (odpowiednio głośno) i nie słuchaj tych awantur. Pozdrawiam!
-
Motywacja jest paliwem do działania. Nie ma uniwersalnej motywacji. Każdy powinien odnaleźć się w swojej pasji i coś w niej robić. Wtedy coś wreszcie wychodzi (bo zwykle dobrze się robi to, co jest dla kogoś pasją) i człowiek nabiera wiary w siebie. Wtedy może podjąć walkę z lękiem. Koło się chwieje. Wierzy w siebie (choć trochę) i zaczyna coś robić. Jeśli coś robi, to plan dnia z czasem przestaje być taki straszny. I koło się w końcu rozsypuje. Więc trzeba albo znaleźć pasję, albo przymusić się do zrobienia czegoś, co potem da nam satysfakcję. Ciężko? Nie można? Czy ktoś powiedział, że będzie łatwo, pójdzie jak po maśle i samo się rozwiąże? Nie. Trzeba więc samemu to rozwiązać. Leki, psychoterapia, psycholog mogą tylko to ułatwić, pomóc, wskazać właściwą drogę. Innego wyjścia nie ma niż zacząć nad sobą pracować. Wtedy będzie dobrze i wróci upragniony spokój, szczęście, wreszcie zaświeci słońce.
-
Jeśli chcesz mieć taką etykietę jaką miałeś to pole etykiety pozostaw puste. w pustym polu wpisz OK
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
black cats co do wody nie mam pojęcia -
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
IceMan odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Bóle głowy mogą być powiązane z nerwicą. Ale woda z nosa? Pierwsze słyszę... -
To 1 tableta i spokój A po bólu humor się jeszcze lepiej poprawia
-
Ja doświadczenia żadnego nie mam, ale piszę o tym, co przeczytałem tu i nie tylko. Ponoć "do psychologa można pójść po poradę" (cytuję z pamięci), a psychoterapia trwa długo i dąży do głębokiej analizy psychiki, problemów itd. oraz wystosowania odpowiednich metod na rozwiązanie problemów. Makcia, Justynka, Ewcia - dzięki Ewcia - świetny avatar Jakaś epidemia z tymi komputrami... ? Żeby się tylko mój nie zaraził bo nie mam czasu go naprawiać przed maturą
-
Podczas instalacji albo po włączeniu programu powinno się pojawić powiadomienie o możliwości utworzenia dyskietek startowych. Potrzeba dwóch dyskietek. Jeżeli nie wyskoczy powiadomienie, to poszukaj w programie - jakoś może znajdziesz taki kreator (o ile pamiętam program jest po polsku więc tym łatwiej). I potem restart, w BIOSie ustaw żeby ruszał nie z CD tylko ze stacji dyskietek. I odpalisz z tych dyskietek program bez uruchamiania Windowsa. A potem już łatwizna - klikasz prawym na partycję/dysk i wybierasz format (w razie wątpliwości - jeżeli wyskoczą jakieś okienka to wybierasz NTFS, a reszty nie zmieniaj). Potem klikasz na jakiś tam przycisk w prawym dolnym rogu żeby wykonał polecenia i potem się restartuje. I komp jest gotowy do instalacji Windowsa.
-
dzięki nerwicy każdy dzień bez lęku jest cudownym dniem
IceMan odpowiedział(a) na Kasia30 temat w Kroki do wolności
Człowiek nie odczuwa tego "dobrego", dopóki nie dopadnie go to "złe". Stąd takie szczęście, ulga, gdy jest dobrze. Dziś jest u mnie dobrze i czuję się wspaniale -
Odwaga to właśnie możliwość pokonania strachu i lęku. Jeśli go nie ma - nie można mówić o odwadze. Być może jesteśmy silniejsi od tych co nie mają lęków, strachu na co dzień. Bo my uczymy się to pokonać - z wymiernym skutkiem. A taki przeciętny Kowalski bez lęków nie jest na nie odporny.
-
Wesnaa teraz ty jesteś w ciężkiej sytuacji i potrzebujesz bezpieczeństwa i miłości. Na pewno twoja druga połowa to rozumie. Postaraj się z tego wygrzebać i dopiero odwzajemniać to wszystko. Na razie po prostu nie możesz wymagać od siebie za wiele. Musisz dojść do siebie i wyrzucić nerwicę ze swojego życia. Skup się na tym. Pozdrawiam!
-
Yyyy... ale mi chodziło o takie niekontrolowane żarty z zaskoczenia (zarówno dla mnie jak i komisji). Z tym może być wesoło dobrze wiedzieć
-
Widać podłączył twój dysk do swojego komputera i to jest bardzo dobre wyjście. Szczególnie, że wiele rzeczy możesz w ten sposób odzyskać ze swojego dysku, jeżeli masz tam coś ważnego.
-
Witaj Paulina. Widzę, że wszystko zaczęło się od Twojej sytuacji rodzinnej. Widać rodzice Ci to wszystko zafundowali. Nerwica nie bierze się znikąd. Pewnie już sporo o tym wiesz. Pisałaś o lękach związanych z Tobą i twoją rodziną. W sumie wszystko, co napisałaś w swoim poście kręci się wokół całej Twojej rodziny. Myślę, że tu będziesz musiała szukać źródła tego wszystkiego. Bo właśnie często takie coś dręczy Cię przez całe życie i może być źródłem twoich problemów. Wiele rzeczy widzisz w czarnych barwach. Widać tak Cię nauczyła Twoja sytuacja życiowa. Mam wrażenie, że w pewien sposób będziesz musiała dokonać rozrachunku z przeszłością i teraźniejszością. I postaraj się jakoś - tak jak napisała Martusia - wyluzować, czasem spojrzeć na coś bardziej optymistycznie. Przecież nie musi być źle. Przykład - miałaś nie poradzić sobie z maturą a napisałaś ją wspaniale. Uwierz w siebie i walcz z przeciwnościami. Na pewno dasz radę - tylko więcej optymizmu i wiary. Postaraj się. Uda się na pewno. Pozdrawiam!
-
Hej Rybko Też zdaję w tym roku Nie zawalisz... to nie jest takie łatwe jak myślisz jak to zwalczyć - postaraj się zdystansować do obaw i problemów - wtedy nie będą tak przytłaczać. Pozdrawiam!
-
No ładnie ładnie Ciekawe, jak ja będę na swojej ustnej plątać językiem i co z tego wyjdzie Mam nadzieję, że mnie tam nie zabije komisja, albo jak ich nie zabiję śmiechem jak coś głupiego palnę. Tak (powinienem od tego zacząć) mam z tą tremą i pewnością siebie to samo co ty Makcia. Będzie "wesoło" na maturze
-
Makcia, nie przejmuj się Jak widzę Twoje przygotowanie do tego, to ja chciałbym być tak przygotowany do matury Będzie świetnie i zadziwisz przedszkolną komisję śledczą swoją charyzmą i elokwencją. Uwierz w to I żadnych siedzących nocy, masz się ładnie wyspać, żebyś miała jutro siłę do pokazania, co potrafisz
-
"JĘCZARNIA"-czyli muszę się komuś wyżalić!
IceMan odpowiedział(a) na magdasz temat w Depresja i CHAD
Martusia, wspaniałe podejście. Tylko pogratulować. Będziemy walczyć. Nic i nikt nie ma prawa zniszczyć czyjegoś życia. Do boju! Ashley, Makcia, Wiaterku, dołączam się do marszu to jest nas czworo i może też Martusia i inni dołączą ? -
Ashley, czytając twój post pomyślałem o jednym. Ta cała gnębiąca przeszłość przypomina się Tobie - nagle, w różnych nieprzypadkowych (ze względu na skojarzenia) chwilach. I myślę, że zapomnienie o tym wszystkim samo w sobie może jest dobrym pomysłem, ale jeśli dookoła jest wiele rzeczy, które nie dadzą zapomnieć - to wtedy nie najlepszy pomysł. Myślę, że lepiej by było, jeślibyś tą przeszłość zaakceptowała. Żeby nie zadręczać się, nie obwiniać się, nie dołować, nie płakać - gdy coś z tej przeszłości się przypomni. Osobiście nie widzę innego wyjścia. A co do lekarza - czy nie myślałaś o psychoterapeucie? Bo myślę, że tu psychoterapeuta pomoże - odkopać przeszłość, przemyśleć wszystko i raz na dobre zagoić rany tak, żeby ruszane codziennymi skojarzeniami z przeszłością nie bolały. Myślę, że Tobie nie potrzeba rad jak walczyć z lękami i złym nastrojem i do tego leków, tylko głębokiego przemyślenia i rozrachunku z tym, co było. Pozdrawiam serdecznie! [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:32 pm ] Mój dzisiejszy dzień: Wróciłem z zakupów, teraz siedzę na forum. Jeszcze czeka mnie pakowanie... i coś czuję, że albo dzisiaj zrobię kawałek prezentacji z polskiego albo poleniuchuję . A co do jutra... jadę na 3 dni do Przesieki z 2 klasami. Jedziemy połazić po okolicy, pooglądać widoki... i zapomniałem o celu głównym - napisać kilka matur z matmy reszta w międzyczasie. Ciekawe czy bardziej odpocznę czy się zmęczę Także nie będzie mnie tu ze 3 dni (no chyba że wpadnę gdzieś tam na chwilę do kawiarenki ). [ Dodano: Dzisiaj o godz. 12:50 pm ] ups... nie zauważyłem że jestem 1 stronę do tyłu Darek - PartitionMagic - wiesz o co chodzi - utwórz dyskietki startowe w komputerze brata i odpal na swoim (nie zapomnij w BIOSie ustawić, żeby zamiast z CD startował z dyskietki) i sformatuj tym programem. Ashley - zgadzam się z Makcią co do psychiatry. Na twoim miejscu wybierałbym między psychologiem albo psychoterapeutą. A w ogóle jak się dzisiaj macie wszyscy?
-
Witaj! GRACJA ma rację. Trzeba się do tego wszystkiego zdystansować i będzie lepiej. Pozdrawiam!
-
Lusi? Najprawdopodobniej ma dalej problemy z dostępem do kompa/neta. Ale całkiem niedawno się odezwała.
-
Znam to. Ale prawda jest taka, że zawsze się denerwuję, i zawsze potem jest ok. Może trzeba to sobie po prostu porządnie przetłumaczyć? Nie jest to proste - wiem. Ale jest możliwe.