
IceMan
Użytkownik-
Postów
4 790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez IceMan
-
I pada. I mokro. Musiałem lecieć na pocztę, znów ojczyzna się domaga. Komisja lekarska za półtora tygodnia (czyli znowu zawracanie głowy).Tak więc 3 kwietnia stanę się poborowym Piotrem I tak mnie nie dostaną Kiedyś miałem doła. I na dzień dzisiejszy mogę tak powiedzieć, że to jest takie uczucie, że z jednej strony jest źle, ale pojawia się jakaś taka postawa, że człowiek dochodzi do wniosku, że łatwiej mu "siedzieć" w tym dole niż starać się z niego wygrzebać. I nie jest to wygodnictwo. Po prostu ciężko w takim stanie cokolwiek zrobić, żeby było lepiej. Druga rzecz jaką odczułem jest to, że pojawia się rozumowanie typu: "Jestem beznadziejny/beznadziejna - więc czemu miałbym/miałabym sobie to życie poprawić, lepiej jest się ukarać - ten stan mi się należy". I zapętla się to i ciężko z tego wybrnąć - i takiej osobie ciężko przetłumaczyć coś takiego. No czas najwyższy wyzdrowieć
-
Makcia będziemy z Tobą... a o głos trzeba dbać ! Więc gwizdek pomimo zakazów moim zdaniem wskazany [ Dodano: Dzisiaj o godz. 4:16 pm ] Atkaa zdrówka życzę... no nie macie co robić tylko chorować (Maiev i Atkaa ). Jak spycholożka dobra, to ja się cieszę. Widać wreszcie trafiłaś pod dobre skrzydła
-
Rożo... i to wiele razy. Ja już nie wiem co na nich może zadziałać, dlatego dałem już sobie spokój. Pozytywny objaw Makcia... ja już niedługo będę leżał w stosie notatek, kserówek i podręczników I faktycznie wtedy chyba będę rzadziej wpadać. Odpłacę w czerwcu Ale na razie jeszcze was nie opuszczę. Pewnie jak znam siebie to w ogóle was przez ten czas nie opuszczę, tylko będę rzadziej zaglądać. no tak... maj 2007
-
U mnie w miarę normalnie. To znaczy: rodzice się kłócą (a ja olewam krótko mówiąc, bo mam tego już dość i nie mam zamiaru się nimi denerwować - są niereformowalni), ja skończyłem naukę na jutro, trochę posiedzę przed kompem i idę spać. Czyli wieczór standard.
-
Przeszukaj dobrze temat. Jedna z propozycji znajduje się nad Twoim postem
-
Przytulam mocno Aniu - i nie masz za co przepraszać
-
Dasz radę Pila. Psycholog to nie wróg Chociaż sam u takowego nie byłem, to jednak ogólnie o psychologach słyszałem wiele dobrego, naprawdę ta wizyta Tobie pomoże. Pozdrawiam!
-
No i wybuchla wojna - szukam aliantow no i rusza dziennik
IceMan odpowiedział(a) na hackthebrain temat w Nerwica natręctw
Hack, przesyłam wsparcie w postaci 2 dywizji pancernych i oddziałów piechoty Wygrasz tą wojnę, 3mam kciuki -
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
IceMan odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Jedz to, co Ci smakuje. W twoim przypadku, jeżeli łatwo chudniesz, nie musisz pilnować jakichś mało apetycznych dietek. Więc jedz, co lubisz (a zwykle to najbardziej tuczące smakuje najlepiej ). Więc problem z głowy. No chyba że masz ogólny jadłowstręt -
Chorowity biedaczek
-
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
IceMan odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Po prostu jeść na siłę. Ja innego sposobu nie mam. -
Witam serdecznie
-
Nerwica a odżywianie, dieta, tycie, odchudzanie itp
IceMan odpowiedział(a) na ania76 temat w Nerwica lękowa
Ja przy wzroście 168 ważę 60, ale wtykam w siebie jedzenia ile wlezie. Bardzo łatwo chudnę, a o nadwagę nie muszę się martwić. PS. Zobaczcie kalkulator BMI: http://www.pulsmed.com.pl/document.php?id=9 i będziecie mieli wszystko jasne czy niedowaga czy ok. -
No wyganiają mnie... pięknie pięknie
-
UUUoooooaaaaeeeee..... ale sobie pospałem. Jak półtora godzinki snu potrafi postawić na nogi ... Raj :D Wiaterku... ale coż zrobić z pracoholikiem nie znającym wytchnienia ? Staram się jak mogę Wiaterku qrde a u mnie już zaszło... popatrz nie poczekało na mnie Tak, to prawda Atrusia. Realia rzadko są dobre. Dobre może zazwyczaj być do nich tylko nastawienie człowieka. magosza26 - to kiedyś minie. Musi minąć. Robić sobie coś złego to kiepski pomysł. Wiesz co... nie jedyną, ale bardzo dobrą metodą jest przełamywanie lęku. Powoli powoli... aż będziesz silniejsza od lęku. To naprawdę jest możliwe.
-
tak na merginesie: fajnie brzmi - proponuję wprowadzić do żargonu na stałe qrde ... bez komentarza. Ale psycholog, brak mi słów Ale to się raczej 2 razy nie powtarza chyba że notoryczne u danego psychologa Więc się nie przejmuj Darek A jak u Ciebie Atkaa?
-
A żebyś wiedziała... Ja padam ze zmęczenia. Też się tak czujecie? Taka pogoda czy co? Ja biorę urlop do odwołania bo jak na razie nie mam siły pisać. Jestem wykończony (szkoła mi siada na mózg). Jak się lepiej poczuję to cosik napiszę . Pozdrawiam, życzę wszystkiego dobrego i 3majcie się mocno!
-
Heh wszyscy do spychologa albo po spychologu Na spychanie was wzięło czy co ? Czekam na opowieści
-
To nie przyjaciel... Oby pomogła. Życzę Ci tego.
-
Atrusia... czy naprawdę jest tak źle? Smutno coś takiego czytać, bo od kiedy cię znam - pełno było w Tobie optymizmu. Ale każdy ma prawo na chwile słabości. Człowiek nie jest z żelaza. Wiem sam o tym. Jeżeli chodzi o Twojego faceta, to trudno mi coś doradzić - nie jestem za mocny w te klocki i choć czasem coś mi zaświta w głowie, to niestety nie zawsze. Ale jeżeli chodzi o twoją pracę - jest wspaniała. Naprawdę ciężko w obecnych czasach o coś dobrego... Sam czasem siadam i myślę co ze mną będzie. Naprawdę - teraz można liczyć na kiepsko płatną pracę i do tego beznadziejną. Twoja, choć narzekasz na jej aspekt finansowy - jest przynajmniej dobrym zajęciem. Wiadomo - mogłoby być lepiej. I to Cię załamuje. Ale pocieszę Cię tym, że mogło być gorzej. I z drugiego punktu widzenia wcale nie jest tak źle! I nikt nie powiedział, że nie natrafisz w (może niedalekiej) przyszłości na coś lepszego. Życie się zmienia jak w kalejdoskopie. I trudno mieć jakieś perspektywy, bo zwykle razem ze zmianą tego co się dzieje dookoła i perspektywy się zmieniają. Dobrze, że w sumie wyrzuciłaś to na zewnątrz. To pomaga. I więcej wiary w siebie. Bo z mojego punktu widzenia jesteś osobą, która potrafi mieć tą siłę i werwę, żeby to wszystko poukładać. Powiem Ci - nie jest tak źle jak myślisz. A cały czas odnoszę wrażenie, że jesteś osobą, która może sprawić, że to życie będzie rajem. Jeżeli zawodzi uczucie ze strony faceta - skup się na swoim synu. Trzymajcie się razem. Poza tym każdy człowiek potrzebuje trochę tego ciepłą i jestem tylko ciekawy, jak długo twój facet wytrzyma z takim podejściem. Bo nie jest dobre. Głowa do góry! Nie jest tak źle! Dasz radę Atrusia - wierzę w Ciebie
-
Klubowicze się wynieśli... kac?? Gdzie jesteścieeeeeee???
-
Nie wiem jak powiedzieć rodzinie o depresji
IceMan odpowiedział(a) na anioł światłości temat w Depresja i CHAD
Nitka... mi się wydaje, że powinnaś twardo powiedzieć swojej matce, że to twoje życie i żeby nie burzyła na siłę tego, co stworzyłaś przez 5 lat. I że nie potrzebujesz strofującej, pouczającej już dorosłą osobę matki, tylko kogoś, komu można się zwierzyć, zaufać, liczyć na poradę a nie tresurę i terror. Do cholery... mam podobnie w domu i aż mnie szlag trafia jak czytam o innych, którzy tak mają, bo to jest okropne. Nie daj się stłamsić i zaszufladkować do norm swojej mamy. Z drugiej strony - pamiętaj że jest jedną z najbliższych o ile nie najbliższą osobą w twoim życiu. Najlepiej byłoby to wytłumaczyć. Znasz swoją mamę najlepiej - Ty najlepiej powinnaś wiedzieć, jak do niej dotrzeć (czasem się nie da ale warto chociaż spróbować). -
Hehe... Atkaa, ty nawet o czymś wkurzającym potrafisz napisać żartobliwie i z przymrużeniem oka I za to (między innymi) Cię lubię A co do muzyki - polecam Vangelisa albo Enyę