Mam wrażenie, że dyskusja troszkę schodzi na psy. Jeśli nie będziecie trzymać się tematu i nie przestaniecie sobie wytykać to i owo to bedę zmuszona zrobić tu porządek.
Tulę DA co się przyczynia do mych włochatych myśli
Tulę Snae co niewinna jest
Tulę Gusię co ..................... ona wie
Aha i jeszcze tulę didado co się zapadła pod ziemię
Każdy inaczej reaguje na dany lek
Osobiscie nie wyobrażam sobie życia bez propranololu. Zawsze mam go w torebce. Wiele razy pomógł mi uspokoić serce podczas totalnie skrajnego ataku paniki.
Mi. Po 15 - 20 minutach serce się uspokaja (i ja też)
HIPNOZA
http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=378&highlight=hipnoza
AKUPUNKTURA
http://www.forum.nerwica.com/viewtopic.php?t=370&highlight=akupunktura
BYŁO
Radziłabym Ci iść na terapię. Dowiesz się skąd to diabelstwo do Ciebie przyszło i nauczysz się radzić sobie z atakami.
Tak fajnie zaczęłaś a to klops - założyłaś drugi identyczny temat.
Niestety ale ten leci do kosza.
Witaj!
Dziwi mnie bardzo to co piszesz. Moje objawy pokrywają się z Twoimi w 90 procentach. I u mnie lekarze zdiagnozowali nerwicę. A u Ciebie nie. Hmm, bardzo dziwne.
Skoro wszystkie badanie są ok a z Tobą w dalszym ciągu coś się dzieje, to albo dalej rób badania albo idź do innego psychiatry.
Zrozumiałe, zrozumiałe.
Nerwica, depresja dopada nas nie wtedy gdy działamy na podwyższonych obrotach, tylko wtedy gdy wszystko się uspokaja. Tak to już jest, niestety.
Witaj na forum!
Wydaje mi się że temat jest bez sensu. Równie dobrze można by zrobić ankietę pt. czy boisz się autobusu, czy boisz się ptaków itp itd. Może na forum zamiast dotychczasowych tematów będą same ankiety?
Ależ kochani. Nie chodzi o to aby brać leki przez całe życie i żyć w półświadomości. Trzeba chodzić na terapię. Kiedy terapia przyniesie efekty to leki można odstawić.
Wizyta u lekarza jest jak najbardziej potrzebna a nawet konieczna. Z tego co piszesz wnioskuje, że sama sobie nie poradzisz, w dodatku nie masz wsparcia.
Żal mi Twoich rodziców, że są tacy nieczuli.
PS. Witaj na forum.
Dlaczego nie zauważyłam wcześniej tego tematu?
Zdiagnozowana nerwica lękowa, doswiadczenie w walce z nią chyba 4-letnie (jesu, nie pamietam) no i wiekiem trafiam w środek
Nadaję się?