Witaj AsIa!
Też należę do osób, które bardzo łatwo tracą wiarę w siebie. Wystarczy jedno słowo, jedno spojrzenie a ja robie się malutka jak ziarnko maku. No cóż, jestem osobą bardzo wrażliwą
Walczę z tym. Staram się nie analizować wszystkiego co ludzie do mnie mówią. Pochwały chłonę jak gąbka i czasem udaje mi się troszkę "urosnąć".
A jeśli chodzi o bóle, kłucia, mrowienia, drętwienia, drgania....................
Staram się nie zwracać uwagi. Jeśli bardzo Cie to męczy to zrób badania. Może faktycznie problem tkwi gdzie indziej. A jeśli to na tle nerwowym............to witam w klubie.