-
Postów
790 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Lusi
-
Pamiętacie jak znalazłam dychę? Dzisiaj rano znalazłam 2 dychy! I to nie w portfelu męża tylko normalnie na ulicy. Logicznie myśląc następnym razem powinnam znaleźć 5 dych.
-
Jeśli chodzi o przepisy na torty to mam ich od groma i ciut ciut. Do wyboru do koloru. Jestem naprawdę dobra w te klocki
-
Odświeżam temat. Podaję przepis na: Ciasto Owocowe Składniki: - 1 kostka masła - 2 szklanka cukru - 1 łyżeczka soli - 4 jajka - 1 szklanka suszonych owoców - 1 szklanka orzechów - sok cytrynowy - proszek do pieczenia - 3-4 szklanki dobrej whisky Sposób przygotowania: Przed rozpoczęciem mieszania składników sprawdź czy whisky jest dobrej jakości. Dobra... prawda? Przygotuj teraz dużą miskę, szklankę itp. utensylia kuchenne. Sprawdź czy na pewno whisky jest taka jak trzeba ... by być tego pewnym nalej jedna szklankę i wypij tak szybko, jak to tylko możliwe. Powtórz operacje. Przy użyciu miksera elektrycznego ubij kostkę masła na puszystą masę, dodaj łyżeszke sukru i ubjaj dalej. W miedzyszasie zprawdź czy wisky jest na pewno taka jak czeba. Najlepiej sklaneczke. Otfórz druga butelkie jezli czeba. Wszus do mniski dwa jajki, obje szlanki z owosami i upijaj je mikserem. Sprawś jakoź wiski żepy pootem gosie nie mufili sze jest trójnoca. Wszuś do miszki szyska sul jaka masz w domu czy so tam masz szysko jedno so, f sumje fsale nie nie ma snaszenia so fszusisz. Fypij skok sytrynnmowy. Fymjeszaj fszysko z oszehami i sukrem fszystko jedno i frzudz monki ile tam masz fdomu, osmaruj piesyk masem i wyklej siasto na plache piesyka, usaw ko na 350 stofni, saaaamknij zwiszki. Spraws jakos fiski sostanej ot pieszenia siasta i is spas.
-
Zrozumienie przez partnera
Lusi odpowiedział(a) na michal33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Nawet nie mogę się porządnie rozkleić. Nie wypada ryczeć w pracy. Dzięki gusiu -
Zrozumienie przez partnera
Lusi odpowiedział(a) na michal33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Popłakałam się Jest mi tak cholernie ciężko. Mam dość udawania, że wszysko jest w porządku. Przez pół życia udawałam i co z tego mam - nerwicę. A teraz kiedy chcę być szczera i mówić o swoich uczuciach, najbliższa mi osoba nie chce tego słuchać. -
Zrozumienie przez partnera
Lusi odpowiedział(a) na michal33 temat w Problemy w związkach i w rodzinie
Mój mąż nie przejawia ani grama dobrej woli w chęci zrozumienia mnie. Wczoraj wróciłam z pracy i miałam wielką potrzebę przytulenia się do niego i wypłakania w mankiet. Wchodzę do domu a on do mnie: coś taka zła? Więc zaczynam mówić, może zbyt ostro ale chciałam jak najszybciej to wszystko wyrzucić z siebie. A co mój mąż na to? Najechał na mnie! Najzwyczajniej w świecie mnie opieprzył! Poszłam do kuchni i wyłam godzinę - nawet do mnie nie zajrzał. Nie odezwał się do mnie do końca dnia. Mam wrażenie, że on się po prostu boi, że to go przerasta, że jest bezradny jak dziecko. Ale dlaczego nie robi nic, żeby się czegoś o tym wszystkim dowiedzieć? Dlaczego nie chce mnie nawet wysłuchać? Nie mam nikogo z kim mogłabym pogadać. Jedynie tutaj mogę wylać swe żale. -
Mam nadzieję, że nie bede miała takiego humoru jak dzisiaj, bo byłabym gotowa zastrzelić kazdego kto by usiłował się do mnie zbliżyć.
-
Witaj musli! Już nie będziesz samotna.
-
Bosze, LuC. Ty się bardziej nudzisz w pracy niż ja
-
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Lusi odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
No i widzisz wietrze, już jesteś NASZA Dziękuję za miłe słowa - mimo wszystko ja też ich potrzebuję. Każdy kto jest na tym forum też na początku czuł się zagubiony. To chyba normalne. Ale wystarczy napisać kilka postów, żeby przekonać się, że tu jest masa ludzi, którzy rozumieją i chcą pomóc. Tutaj nikt nie będzie wykorzystywał Twoich problemów przeciwko Tobie, nikt Ci nie powie, że nie dasz rady - wręcz przeciwnie tutaj się wzajemnie popychamy do przodu. Pisz śmiało - zawsze ktoś coś odpisze. Pisz kiedy Ci źle i kiedy jesteś szczęśliwa - zobaczysz, że będziemy z Tobą w każdej sytuacji. To chyba tyle. Pozdrawiam -
Ej, ja też lubię dziergać Swego czasu haftowałam piękne obrazki krzyżykiem. Chyba do tego wrócę. Tak! To jest myśl! Mam w domu jakiś zaczęty obrazek. Dzisiaj zabiorę się za dokańczanie go! A tak wogóle, to moja kochana córeńka dziś rano odwaliła taki cyrk, że szkoda gadać Aż jej dałam w dupę Teraz mam do siebie pretensje.
-
Nie dacie rady, ja jestem kawał baby.
-
Ja nie mam zamiaru nic zminiać. No chyba że bedzie zawierucha. Wtedy musielibyście siłą mnie z domu wyciągać.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Lusi odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Nie ma żadnej plamy. Dobrze robisz, że o tym piszesz. Tutaj możesz pisać o wszystkim. Ja też zostałam wychowana na osobe, która wierzy, że nie jest nic warta. Jeszcze teraz czasami słyszę od mamy, że nie dam sobie rady z różnymi rzeczami. Ale wiem, że to nie jest prawda. Teraz potrafię jej powiedzieć żeby spadała. Widzisz - nie jesteś sama, jesteśmy podobne. -
Gdybyście wiedzieli z czym ja muszę się tu zmagać Jestem naprawdę ciężkim przypadkiem.
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Lusi odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Nie jest źle wietrzyku A na pewno bedzie coraz lepiej. Niczym się nie przejmuj -
Właśnie mi się przypomniało, że mam dzisiaj kolędę Nie lubię
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Lusi odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Nie ma za co Jesteśmy tu żeby pomagać Też Cię pozdrawiam. -
Z tej też nie
-
O nie kochany!!! To JA czasem nic nie widzę. Ale kiedy piszę to wszyscy widzą. To ta Twoja popierdułka nawala
-
Nerwica lękowa - Co zrobić? Moja historia część 1, zamknięta
Lusi odpowiedział(a) na temat w Nerwica lękowa
Źle mnie zrozumiałaś. Jest subforum, które nazywa się Witam. Tam można zrobić 1-szy krok. Powolutku, dojdziesz do wszystkiego