Skocz do zawartości
Nerwica.com

Toshiro

Użytkownik
  • Postów

    354
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Toshiro

  1. Chyba chodzi Ci o równowagę w związkach. Bo jeśli zaczyna się mierzyć co się kto komu daje, co się dostaje i czy jest po równo - to już nie miłość tylko "interesowność"... Mimo wszystko dziewczyny uważam że pociąg do silnej osobowości, która jest przeciwnością waszej wrażliwości i bezradności jest zgubny. Wcale was nie uzupełnia, pogłębia tylko samotność. Sam sobie to od lat tłumaczę jak dziecku
  2. Chyba chodzi Ci o równowagę w związkach. Bo jeśli zaczyna się mierzyć co się kto komu daje, co się dostaje i czy jest po równo - to już nie miłość tylko "interesowność"... Mimo wszystko dziewczyny uważam że pociąg do silnej osobowości, która jest przeciwnością waszej wrażliwości i bezradności jest zgubny. Wcale was nie uzupełnia, pogłębia tylko samotność. Sam sobie to od lat tłumaczę jak dziecku
  3. Hola, hola! W USA w niektórych stanach do psychiatry chadza nawet 70% społeczeństwa, część dla higieny psychicznej. To że w Polsce mamy wiochę i psychitra kojaży się z czubkiem nie musi koniecznie Cię samą unieszczęśliwiać. W Polsce z czasem to znormalnieje. Traktuj to zupełnie przyziemnie, zachowaj jednak dla siebie i osób bardzo bliskich... Jest dobrze.
  4. Hola, hola! W USA w niektórych stanach do psychiatry chadza nawet 70% społeczeństwa, część dla higieny psychicznej. To że w Polsce mamy wiochę i psychitra kojaży się z czubkiem nie musi koniecznie Cię samą unieszczęśliwiać. W Polsce z czasem to znormalnieje. Traktuj to zupełnie przyziemnie, zachowaj jednak dla siebie i osób bardzo bliskich... Jest dobrze.
  5. Witam DanielG! Hmmm benzodiazepiny. Ciężka sprawa jeśli ktoś się uzależni od większych dawek. Rzucałem kiedyś Afobam/Xanax. Pierwsze noce = małe piekło. Po czwartej nieprzespanej nocy stwierdzilem że jeśli nie zasne tej 5tej to wracam do zażywania benzo z powrotem. Stał się cud i 5tej spałem jak dziecko. Ja przerwałem drastycznie czego nie powinno się robić. Natomiast słyszałem że najlepiej wejść na długodziałające benzo i wolno zmiejszać dawkę (2-3tygodnie). Napewno Ci się uda. Good Luck!
  6. Qvo masz stalowe papiery i za duzo myslisz na zapas. Z Twoimi papierami to bym się przeszedł do WKU im dupę pokazać. Sorry za dosadność
  7. O.... W końcu ktoś kto docenia muzykoterapię. Przytakuje Witam, witam.
  8. Toshiro

    jestem tu nowa

    Witaj Kika76! No lorepramid skuteczny jest ale na stałe to nie jest dobre rozwiązanie. Powinien być stosowany raczej doraźnie. Może naturalne sposoby tez się sprawdzą : jagody, wiecej orzechów w diecie, mocna herbata zielona lub czarna bez cukru.
  9. Blonde nie cytuj tu ciągle tej Pani o szalonym spojrzeniu , tylko napisz wkońcu jakie miałaś bezpośrednie doświadczenie z tym duchem/duchami. Wolę mówić o doświadczeniu, obojętnie jak niewiarygodne by ono było bo jest czymś namacalnym. Nie dzieląc się doświadczeniem, a przytaczając jedynie "swiete" teksty Pani Egzorcystki i nawołując do wiary nie różnisz się zbytnio od przeciętnego klechy którego sama nie uznajesz. Wyprzedzam jakiekolwiek negatywne myślenie: To nie jest atak! Nie mialem doswiadczenia z duchami wiec nie mam zdania. W nic nie wierze, niczego nie wykluczam. Dla mnie nie ma czegoś takiego jak wiara, albo czegoś doświadczam albo nie, reszta to teorie. Czytam Twoje posty i czuje ze masz cos wiecej do zaoferowania niz suche teksty pani egzo na którą się powołujesz.
  10. Toshiro

    Trzymajcie za mnie kciuki

    Więc skoro tak mówisz to może i ja się załapie chociaż jestem trochę spóźniony.. Witaj kings!
  11. W aktualnych czasach zawsze można w zaufaniu zasugerować, iż kategorię "gorszą" po prostu sie zdobyło inaczej (kupiło). Taka możliwość istnieje nawet w przypadku zakupu polis na życie! Depresja polączona z zaburzenami afektywnymi? Wojsko nie kwapi się brać osób które potencjalnie mogą zwiększyć liczbę samobójców w statystykach. Jeśli tylko posiadasz na to dobre papiery (rozpoznanie) masz ogromną szanse uniknąć wojska. Jeśli trafisz na pacanów, zawsze możesz pisać odwołanie do wojewódzkiej.
  12. Toshiro

    Nowy ;)

    Skądś to znam - syndrom mr. Cool. Dopiero przy odstawianiu leków gdy mineły efekty odstawienne zauważyłem że naprawde moja smialosc (najciekawszy skutek uboczny) polegała przedewszystkim na ograniczeniu mojego ilorazu inteligencji. Witaj i pozdrawiam sheepfucker! Masz cos wspólnego z Holly Dolly bo aktualnie jest na topie?
  13. A ja podziwiam stronę www.egzorcysta.pl. Jestem ciekaw czy autorka jest poliglotą, poza tym ma przenikliwy wzrok... Chetnie posłucham o duchach. Jakieś bezpośrednie doświadczenia?
  14. A może należaloby ignorować / zmienić własne przekonania z którymi inni ludzie mają raczej mało wspólnego. Być może ignorowanie ludzi o których mówisz jest dla nich krzywdzące ponieważ wcale nie oceniaja nikogo źle? Byc moze wlasnie to Wy ich zle oceniacie... Malcolm zerknełem na twojego Avatara i zastanawiam się czy to Twoje zdjęcie. Nie mam pojecia co masz z tym śmiesznym wyglądem, ale powiem Ci chopie ze to chyba tylko Twoja projekcja. Poszedłbym z Tobą na piwo (bo z tego co czytam równy z Ciebie gostek) ale na podryw na miasto już nie - bo po co sobie stwarzać konkurencję. [ Dodano: Wto Paź 03, 2006 12:46 pm ] Magdo Anno wariaci nie boją się że zwariują - oni po prostu wariują. Objawy o których mówisz sa charakterystyczne dla nerwicy, znam je z autopsji. Nie zwariujesz!
  15. Kiedyś uzależniłem się od fajek. Przy lekach przeciwlękowych X i antydepresantach Y papierosik to kop nie z tej ziemi - zupelne odbicie od zamulenia i totalna euforia. I w ten oto sposób prawie stalem się nalogowym palaczem. Na szczeście leki przestaly być potrzebne, a bez leków papierosy nie działały w ten ciekawy sposób. Tak na poważnie na pewnych psychotropach dużo łatwiej popaść w alkoholizm czy nikotynizm.
  16. Kurcze dziwię się że zapomniałem o bardzo istotnej rzeczy. Każde pobudzenie to wprowadzenie nas na wyższe obroty. Nie ma wyższych obrotów bez większej podaży paliwa – w ludzkim przypadku tlenu. Uwaga na HIPERWENTYLACJĘ. Każdy mój atak powodował szybsze nieświadomie oddychanie, dużo tlenu w krwi potęguje odczuwanie emocji i siłę paniki. Kiedyś w końcu udało mi się zorientować jak szybko oddycham gdy panikuję. Bagatelizowałem jeszcze długo możliwość hiperwentylacji. Później jednak przekonałem się na własnej skórze, że była jednym z czynników zaogniających i nasilających lęki. Schemat mógł wyglądać tak: niepokojąca myśl, niepokojąca reakcja -> lęk -> hiperwentylacja -> spotęgowany lęk -> bieg do lustra -> przykry widok ataku -> lęk maksymalny uczucie totalnej grozy i starty kontroli. Często łykając powietrze przez jakieś 8-15 sekund (niepozwolenie sobie na wdech) mogłem się uspokoić. Nie polecam jednak metody podduszania się tym którzy podczas ataku zapominają oddychać.
  17. Cieszę się że moje nocne wypociny przydały Ci się w jakiś sposób. Tak, podczas napadów cisnienie sięgało niebotycznych wartości. W lustrze twarz mi wręcz "chodziła" od cisnienia. Dodatkowo tachykardia (przyspieszone bicie serca) do granic możliwości. Na szczęście miałem tomnego neurologa (na początku byłem na etapie zaprzeczania możliwości nerwicy), który przepisał mi leki przeciwlękowe i co najważniejsze beta bloker - lek propranolol, który blokuje działanie andrenaliny. Propranolol może być ciut skuteczniejszy od atenololu ponieważ dziala na obydwa receptory adrenergiczne. Celem tych leków jest blokowanie pobudzenia układu krwionośnego, a przez to jego oszczędzanie. Sam układ kwrionośny przy dobrej diecie dość szybko się regeneruje. Oczywiscie tych leków nie wolno przyjmować na własną rękę, bez uzgodnienia z lekarzem. Trochę tych ataków przeszedłem (ok. 40-50 w pełni rozwiniętych) i jak widzisz żyje, jestem zdrowy.
×