Skocz do zawartości
Nerwica.com

Badziak

Użytkownik
  • Postów

    1 414
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Badziak

  1. Badziak

    TLPD na ból

    Ooo to ciekawe, bo czytałam, że wenlafaksyna ma w tym zakresie słabsze działanie przeciwbólowe od TLPD. Brałam 75mg przez 1,5 miesiąca i nie zauważyłam żadnego wpływu na ból. Pewnie potrzebna by była większa dawka. A nie wiesz jaką przyjmowała ta osoba z Twojej rodziny?
  2. Badziak

    TLPD na ból

    W sumie to jest SSRE, ale jeśli ma działanie przeciwbólowe to chętnie się dowiem komu pomogła i w jakim stopniu. Jakby ktoś trafił na jakieś badania porównujące skuteczność różnych TLPD (szczególnie amitryptyliny i anafranilu) w neuralgii to bardzo bym prosiła o linka.
  3. Badziak

    TLPD na ból

    Czy stosował ktoś leki p/depresyjne trójpierścieniowe przeciwbólowo? Trójcykliczne antydepresanty stosowane wspomagająco w bólu neuropatycznym (np. w cukrzycy), poudarowym, napięciowym, migrenowym, neuralgii (np. nerwu sromowego, opryszczkowej, po półpaścu), fibromialgii, chorobach nowotworowych, w zespołach bólowych po mastektomii: * Amitriptylina (Amitriptylinum®) * Klomipramina (Anafranil®) * Doksepina (Doxepin®) * Dezypramina (Petylyl®) * Melitracen (Dixeran®, Deanxit®) * Noksyptylina (prawdopodobnie niedostępna w Polsce) * Imipramina (prawdopodobnie niedostępna w Polsce) Jakiego typu ból Wam dolegał? Został zlikwidowany w całości czy tylko częściowo? Jak tolerowaliście lek, w jakich dawkach i oprócz działania przeciwbólowego jak na Was wpłynął (działanie przeciwlękowe, przeciwdepresyjne)? Czy ból ustępował bądź zmniejszał się im dłużej stosowaliście dany lek? Czy po odstawieniu ból wracał w całej okazałości?
  4. Aaa.. Myślałam, że chodzisz na psychodynamiczną. Terapia Gestalt to dobry wybór. Też bym chętnie poszła. Szkoda, że nie pomaga, ale to faktycznie ciężkie zaburzenie. Ciekawe jaki jest odsetek wyleczonych całkowicie albo przynajmniej częściowo.
  5. A może jak już chcesz się poświęcić i jechać na pół roku się leczyć to przeprowadź się na ten czas do Warszawy i znajdź porządnego terapeutę w nurcie behawioralno-poznawczym z ukierunkowaniem na terapię skoncentrowaną na schemacie. W Wawie jest najwięcej terapeutów w tym nurcie i łatwiej kogoś znajdziesz. A idąc za Wikipedią: DBT - dialektyczna terapia behawioralna TFT - terapia pola umysłu (nie mam pojęcia co to za cudo) SFT - terapia skoncentrowana na schemacie (odmiana behawioralnej) -- 22 mar 2011, 00:33 -- http://forum.gazeta.pl/forum/w,35861,111749337,,Terapia_oparta_na_schemacie.html?v=2
  6. Badziak

    Smutne zycie

    Pójdź, choćby z ciekawości. A nóż Ci pomoże. Fajny facet, zna się na rzeczy.
  7. Korba, nie chcę Cię zniechęcać, bo być może ten pobyt bardzo by Ci pomógł, ale tak się zastanawiam... W 7F z tego co czytałam stosują terapię psychoanalityczną, a wg Wikipedii ta terapia nasila objawy u osób z bdp, z którym - o ile dobrze pamiętam - właśnie się zmagasz. edit: Od razu mówię, że nie mam bdp, ani nie byłam nigdy w szpitalu psychiatrycznym, więc kompletnie się na tym nie znam. Wnioskuję, co wyczytałam.
  8. Badziak

    Smutne zycie

    Nie wiem czy można uzyskać zwolnienie z zajęć lekcyjnych. Nie interesowałam się tym. Idziesz do tego psychiatry i opowiadasz, co Ci jest, dlaczego przyszedłeś. Psychiatra na ogół przepisuje leki, ale jeśli idziesz głównie po skierowanie na terapię to mu o tym powiedz. Nie wiem ile ma lat. Na oko tak w przedziale 26-30.
  9. Tylko że na EEG wychodzą mi wyładowania padaczkowe, a nie mam padaczki w żadnej postaci, więc najpewniej są to nieprawidłowości po urazie głowy. Mój psychiatra mówi, że epilepsja i depresja mają podobną etiologię i spekuluje się o wzajemnym powiązaniu tych dwóch zaburzeń. Na dodatek w padaczce procent chorób psychicznych jest większy niż w normalnej populacji. Także ten wypadek jakby zapoczątkował efekt motyla.
  10. ver, też podejrzewam, że moje zaburzenia mogą mieć coś wspólnego z wiekiem niemowlęcym. Pielęgniarka upuściła mnie w szpitalu na ziemię. Niby nic mi nie było, bo wzięli mnie na obserwację, ale właśnie od tamtej pory zrobiłam się bardziej lękliwa i płaczliwa (wg mojej mamy). Mogę się założyć, że ten wypadek nieodwracalnie uszkodził mój układ limbiczny.
  11. Jak dla mnie jeśli coś jest umiarkowane i nie przeszkadza w życiu to ciężko to nazwać fobią.
  12. Zależy w jakim mieście. U mnie na psychologa/psychiatrę nie czeka się długo, ale do psychoterapeuty na terapię nawet kilka miesięcy.
  13. Mija drugi miesiąc. Też sugerowałam paroksetynę, ale w odpowiedzi usłyszałam, że ma mocniejsze od innych skutki odstawienne i warto wcześniej spróbować coś innego. Zresztą martwi mnie ta senność po paro, ale jeśli lęk przed ludźmi miałby zniknąć to mogę się przemęczyć.
  14. Średnio mi pomaga. Będę zmieniać na coś innego. U mnie nie działa ani na lęki, ani na nastrój. Troszkę mnie uspokoił, obniżył neurotyzm. Nic szczególnego. Ale wiadomo... Na każdego leki działają inaczej. Na mnie świetnie działał escitalopram, ale nie jest refundowany, więc nie na moją kieszeń.
  15. Mam tak, kiedy muszę występować przed jakimiś większymi zbiorowiskami. To samonapędzające się koło. Zaczynam się stresować, przez to szybciej oddycham, potęguję stres myśląc o nim i zaczyna się... Od hiperwentylacji oskrzela zwężają się, a oddech staje się szybszy, ale płytki. Po chwili z niedoboru tlenu kręci mi się w głowie i zaczyna mi być słabo. Boję się, że zemdleję. Wariactwo
  16. Badziak

    .

    Masz duże spektrum ciekawych objawów. Od 'głosów', poprzez samookaleczenia, natręctwa czy lęki. Naprawdę sporo tego. Idź do psychologa/psychiatry. edit: Jeszcze ten nick - SuicideGirl. Jeśli masz myśli samobójcze to czym prędzej do psychiatry. Jesteś z okolic Warszawy. Tam jest mnóstwo terapeutów na NFZ w nurcie behawioralno-poznawczym. Jakby u mnie można było takich znaleźć to chętnie bym poszła. To naprawdę dobra terapia.
  17. Kai, myślę, że domyślam się jaką przyjemność masz na myśli. Nie dziwię się, że Ci się podobało, bo faceci mają w tamtym miejscu wrażliwy punkt erogenny. Po prostu w ten sposób stymuluje się prostatę. I dlatego pewnie seks z facetem Ci się podobał, bo sprawiał Ci fizyczną przyjemność. Może nawet nie czujesz jakiegoś pociągu do facetów, ale było Ci zwyczajnie przyjemnie. Dużo kobiet też jest otwartych na takie zabawy. Osobiście sama proponowałam to mojemu chłopakowi, ale jak w końcu się zgodził to się wycofałam. W sumie to byłam wtedy pod wpływem alko, więc takie dziwne pomysły mi do głowy przychodziły. Może kiedyś wypróbujemy Wydaje mi się, że to nic strasznego. Tzn. trochę to niecodzienne, ale wiesz... Dużo osób uprawia np. seks analny i jakoś się nie brzydzi. Więc taka forma zaspokajania jaką masz na myśli też jest do przyjęcia, tylko musisz trafić na odpowiednią osobę.
  18. Terapia behawioralno-poznawcza Jeszcze na takiej nie byłam, ale się wybieram. To ponoć najodpowiedniejsza terapia dla osób z fobią społeczną, więc pewnie i na Twój problem pomoże.
  19. To jej ciało. Niech robi z nim co uważa za słuszne. To dobrze, że chce nad sobą pracować. Tylko oprócz głodówek przydałyby się jakieś ćwiczenia. 60kg przy 170cm to wcale nie jest mało. Dobrze, że się za siebie wzięła. Anoreksja i bulimia to choroby zaczynające się w głowie. To nie jest tak, że każda osoba przechodząca na dietę zaraz popadnie w zaburzenia psychiczne. Jeśli skończy na tych 50kg to ok. Będzie czuła się lepiej sama ze sobą. A jeśli Tobie się to nie podoba... Zaakceptuj to albo znajdź sobie inną. Ona pewnie nie mówi Ci ile masz ważyć, jak masz wyglądać, w co się ubierać itp. Kochaj ją taką jaka jest. A Ty ile ważysz? Jak u Ciebie ze sportem? Jaką masz posturę?
  20. In the debate in the Parmenides Socrates puts his own thesis on the mat through the following question: "Don't you believe that there exists itself by itself a certain Form of Similarity?" Na debacie u Paramenidesa Sokrates wyłożył swoje własne tezy (on the mat) poprzez następujące pytanie: „Wierzysz, że istnieje bytująca samodzielnie(?) pewna Forma Podobieństwa...??? Dobra, poddaję się.
  21. Biegam co drugi dzień, ale paradoksalnie regularne ćwiczenia fizyczne obniżają ciśnienie spoczynkowe. Obecnie biorę miododrynę i trochę pomaga, ale mam po tym nieprzyjemne 'prądy' w głowie i uczucie przenikliwego zimna. Alternatywą jest metylofenidat, ale raczej doraźnie, żeby - nie daj Boże - się nie uzależnić. Żałuję, że jestem uczulona na kofeinę i że nie toleruję wenlafaksyny (zwiększone tendencje samobójcze), bo te dwa specyfiki bardzo pomagały.
  22. Badziak

    Smutne zycie

    Byłam w Rzeszowie w Homo Homini na ul. Marszałkowskiej (za pomnikiem) u dr Janusza Czumy (psychiatra). Gość bardzo w porządku, mogę go polecić. Byłam już u kilku psychiatrów, więc mam jakieś porównanie. Jak będziesz chciał to wypisze Ci skierowanie na terapię - na taką u psychoterapeuty, a nie u pedagoga. Ten lekarz jest o tyle fajny, że poświęca Ci tyle czasu ile potrzebujesz. Wcześniej byłam u dr Marii Grzech (przyjmuje na ul. Zwierzynieckiej, okolice Okulickiego) i mam bardzo złe wspomnienia. Rozmawiała ze mną jakieś 5min po czym skasowała niezłą sumę (przyjmuje prywatnie) i wypisała receptę. Na dodatek nie powiedziała, że odstawianie wenlafaksyny może być dość traumatyczne. Za to dr Czuma i słyszał o badaniach SPECT i raczej nie przepisuje paroksetyny czy benzodiazepin ze względu na objawy odstawienne. W ogóle dba o pacjentów, słucha ich, doradza, pomaga. Bardzo go polubiłam. http://www.homohomini.rzeszow.pl/psychiatria.html Tu masz linka do dr Czumy. Wizyty są na NFZ, więc nic nie tracisz, a nie zaszkodzi pójść.
×