Skocz do zawartości
Nerwica.com

depresyjny86

Użytkownik
  • Postów

    7 081
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez depresyjny86

  1. No myślę,że nie trzeba tego uzasadniać..Facet musi się starać,nie wiadomo co robic..ee. by kobieta łaskawie na niego spojrzała?..Niech kobiety też się starają i dają coś od siebie:).Po drugie..kobiety też potrafią być nuuuuuuuudnymi osobnikami
  2. Jak to uczyniłaś??Ja musze stracić 8 kilo....
  3. Jeszcze raz powtórzę,to nie jest dobry deal.Dawać coś,by dostawać tylko zainteresowanie.. Natomiast zgadzam się z resztą,że jak ktoś chce koniecznie kogoś poznać i tak bardzo tego pragnie to powinien eliminować wszelkie faile popełnione wcześniej i próbować dalej.
  4. Może poprosił by cyberek? -- Cz gru 20, 2012 3:30 am -- o cyberek* Dobrze napisane.
  5. Kradzież jest kradzieżą.To,że ktoś jest zaburzony lub nie - co to ma do tego? Kradzież to kradzież i nie należy tolerować takiego zachowania. Tlumaczenie: "zrobiłem to bo jestem zaburzony ble ble ble" lub usprawiedliwianie kogoś kto ukradł tylko dlatego,że to osoba zaburzona jest głupie,bo zaburzenie nie pozbywa ludzi rozumu i wiedzy o tym,że robią coś złego.
  6. Do miłości jej nie zmusisz.....Również obstawiam,że już niestety ma zastępstwo.
  7. Hmmm pewnie trzyma Go to,że to w końcu słodka siedemnastka? A już na serio....skoro chcesz ją nakryć no to rzeczywiście kup tą kamerkę,i potem z dowodami do niej.
  8. Lilith ....a co jeżeli się nie wydarzy?...
  9. Ale dlaczego niby to kobiety mają od facetów czegoś wymagać? Tego nie rozumiem.Przykładowo: to tak jakbym ja ciągle miał się poświęcać,udawać kogoś innego,starać się ee tylko po to,by jakiejś kobicie chciało się ze mną być? To nie jest dobry interes.
  10. depresyjny86

    Co teraz robisz?

    A ja myslę o życiu.I się dołuję,bo widzę,że dużo mi brakuje do normalnosci...............
  11. Bakus tak tylko dodam,ze to co napisalem nie jest żadną obroną ani niczym takim
  12. Patrz,mialem na mysli ogolne okreslenie panujące wsród młodzieży.Sprawdziłem w słowniku ,teraz wiem co to znaczy
  13. Przeczytałem "Plany, marzenia, cwele..." - tak jakby ten topic miał być o mnie
  14. Też mnie rozbrajają te posty Ech.. Ktoś tu wcześniej napisał...że temat ma rok,czy coś w tym stylu...Mam taką krótką refleksję: jakby Wam tak naprawdę zależało,to by ten temat nie miał 469 stron,tylko wzielibyście się do roboty.Mnie się nie chcę kobiet,nie chce mi się siebie zmieniać tylko po to,aby kogoś mieć - wreszcie to zrozumiałem jakiś czas temu.I jest mi z tym bardzo dobrze Dochodziłem do tego ładnych kilka lat...wmawiając sobie,że coś MUSZĘ,że MUSZĘ kogoś mieć...snułem jakieś utopijne wizje życia we dwoje z kimś(czasem nadal snuję - ale bardziej to wynika z czystej fantazji,niż jakiejś chęci)....ale zrozumiałem,że nie chce mi się zmieniać siebie,bo...paradoksalnie do tego co czasem piszę o sobie - lubię siebie takiego jakim jestem.Nie zamierzam poświęcać siebie tylko po to aby... zaliczyć. Nie chce mi się łazić na jakieś PUA,stosować jakichś hipnoz lub łazić do jakichś super-psychoterapeutów od 7 boleści.I,szczerze mówiąc....brzydzę się takim myśleniem typu "jak zrobie to i to,to zaliczę"...bo niektórym z Was chodzi tylko o to co nie?. Ogólnie lubię być sam,więc kobieta bardziej by mi przeszkadzała.. No i tak na koniec: Jeżeli naprawdę Wam się chce zmienić wszystko w swoim życiu,siebie dla posiadania/przelecenia(bo część z Was myśli tylko o tym) itp itp...to zróbcie to,jeżeli jest Wam żłe - dlaczego nie zrobicie czegoś żeby Wam było lepiej? Od razu zastrzegam - nie życzę sobie obrażania mnie,lub jakichś najazdów na moją osobę.(Przeczucie,że zaraz będzie bulwersacja) Btw. cześć Nortt :-)
  15. Eee wow,nie sądziłem,że po tym ktoś traci włosy. Btw,co tam w temacie?Zaliczył ktoś ostatnio?
  16. No to właśnie to mam na myśli pisząc,że trzeba obie traktować na tym samym poziomie.Matka nie może mieć wpływu na relację z partnerką,a partnerka na relację z matką.
  17. Candy,tak po mojemu to powinno się traktować ee no,szanować partnerkę i matkę po równo,na tym samym poziomie,bo chcemy czy nie to matka nas wychowywała przez te ileś tam lat,i była/jest ważną częścią życia.Natomiast nie może być tak,że jedno stawia się wyżej od drugiego.
  18. Ja i podryw........ Już sobie to wyobrażam.....aaaaaa Stanowczo dementuję informację podaną przez Siddhiego .A wcześniej....chodziło mi o to,że...no napisałaś secretladykkk, że jest Ci ciężko z nerwicą,a ja jako człowiek nerwica skomentowałem to,że może aż tak żle Ci z nerwicą nie jest....No taka głupia gra słów z mojej strony;p >
×